Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Alma Market
Treść opinii: Weszliśmy do Almy na stoisko alkoholowe po wino. Oprócz mnie i chłopaka była jeszcze jedna para. Personelu zero. Asortyment- bajka! Wina ze wszystkich stron świata, tysiące butelek, wszystkie pięknie opisane, póki bez "dziur" towarowych. A jednak na niewiele się to zdało, ponieważ pomocy w wyborze nie było skąd otrzymać. Spędziliśmy tam 15 minut, biegając od półki do półki, w końcu wybrałam jedno wino chilijskie na chybił trafił. Poszliśmy do kasy, przy której nie było nikogo. Gdy tak staliśmy, a ja już tupałam nogą, ktoś "wpadł" na mojego chłopaka. Okazało się, że to kasjerka, która wygłupiała się do koleżanki i szła tyłem, tak więc wpadła na klienta, nie widząc go. Znudzona mina i powolne ruchy tej pani sprawiły, że szybko zapomniałam o super asortymencie. Ostatnie wrażenie jest bardzo ważne...