Profil użytkownika
Opinie użytkownika (83655)
Po wejsciu do...
Po wejsciu do oddziału AIG w Sandomierzu, od raz w oczy rzuca się miła obsługa. Oraz czystość - tutaj nie można nic zarzucić, czysto i schludnie. Klient wchodząc do placówki czuje się zauważony, witany jest przez pracowników oraz zapraszany do biurka. Rzetelne i fachowe wytłumaczenie wszystkich produktów oferowanych przez Bank. Naprawdę aż przyjemnie jest brać kredyt, bądź inną usługę.
Sklep odwiedziłem przy...
Sklep odwiedziłem przy okazji w sobotni weekend. Wybór towaru w dziale męskim o wiele skromniejszy niż na damskim. Dla każdego produktu tylko 1 sztuka z każdego rozmiaru, przez co wiele ubrań w moim rozmiarze było już niedostępnych. Brak kolejek do przebieralni. Dobrze rozmieszczone lustra - obraz tak się odbija, ze dobrze widać każdy bok i nawet tył. Kupiłem 2 produkty. Krótka kolejka do kasy. Szybka transakcja kartą. Kasjerka uśmiechnięta i uprzejma. W domu okazało się jednak, że jeden z produktów nie wygląda za dobrze w dziennym świetle. W poniedziałek pojechałem, żeby go zwrócić. Kasjerka przyjęła go bez pytania. Poprosiła o karte, którą płaciłem i dokonała na nią zwrotu. Poprosiła jeszcze tylko o podpisanie protokołu. Szybko, bez zbędnych pytań. Jestem zadowolony
Restauracja już od...
Restauracja już od pierwszego kontaktu nie zrobiła na mnie wrażenia, wręcz przeciwnie wyzwoiła niechęć. Jaskrawe kolory, głośna muzyka, stołówkowy wystrój. Myślałem, że mimo tego pizza bedzie bardzo smaczna. Okazała się jedną wielka pomyłką. Spalone spody, płaskie ciasto, mało dodatków. Obsługa była fatalna. Gdy kelnerka przynosiła pizzę rzuciła talerze na stół. Zapytałem się, jaki to jest rodzaj, ponieważ wraz z kolegami zamówiliśmy różne pizze i chciałem sie dowiedzieć czyja jest ta właśnie poddana. Na co kelnerka odpowiedziała (cytuje),,A co ja mam wszystkie pizze na pamieć znać !!!''. Mimo to stół był bardzo brudny, talerze zniszczone na rogach, niektóre nawet niedomyte dobrze (zapewne wina zmywarki). W toalecie nie było papieru, a światło było na fotokomórke, co oznacza ze gasło gdy stałem nie ruchomo. Kelnerka nie odpowiedziała nawet do widzenia. Pewnie była w złym humorze, jednakze to jej nie usprwaiedliwia.
W restauracji ...
W restauracji urzekła mnie dobra jakość obsługi, elokwentność , uśmiech na twarzy kelnerki. Jedzenie było zrobione z dbałością o szczegóły , było ciepłe i świeże. Niestety stan stolika przy którym siedziałem dawał wiele do myślenia. Po pierwsze był brudny, zadrapany i zniszczony. Świeczka znajdująca się na środku stołu była wypalona i wosk ściekał na stół. Nie było tam ściereczek. Ogolnie oceniam na +1.
Sytuacja w strefie...
Sytuacja w strefie wyjściowej w Lidlu była niedopuszczalna. Przejście przy kasach zastawione było pustymi wózkami. Oczywiście, wózki pozostawili tu klienci, a nie personel. Problemem jest jednak to, że personel nie zareagował natychmiast na powstanie zatoru.
Korzystając z pobytu...
Korzystając z pobytu w Castoramie postanowiłem dorobić brakujące klucze. Niestety, w pakiecie kluczy surowych brakowało typowego klucza patentowego w wielkości pasującej do standardowej kłódki. Według pracownika był tylko profil lewy, a ja potrzebowałem prawego. Ktoś organizujący zaopatrzenie stoiska zawiódł.
Ze względu na...
Ze względu na brak cementu w Praktikerze zmuszony byłem wybrać się dalej. Najbliższa była Castorama. Z przyjemnością stwierdziłem, że przy wyjściu ze sklepu są materiały do pakowania. W przeciwieństwie do konkurencji tu dba się o samochody klienta, o możliwość zapakowania towaru przekraczającego długość pojazdu (piła).
Odwiedziłam Subway bo...
Odwiedziłam Subway bo bardzo lubię sprzedawane przez nich kanapki. Tego dnia pracował wyjątkowo zmęczony życiem chłopak:) Obsługiwał mnie, z miną, która wręcz krzyczała: "odczepcie się":) zamówiłam kanapkę z grillowanym kurczakiem, zapytałam grzecznie czy może mi powiedzieć jakie są sosy? Wymienił mi trzy mimo, że butelek stało siedem! Para, która stała za mną również dość głośno komentowała zaangażowanie owego pracownika. Na koniec poprosiłam jeszcze o Cappy wieloowocowy dostałam pomarańczowy:) Kompletna ignorancja, ale kanapka była bardzo smaczna - jak zawsze!
Dwa i pół...
Dwa i pół roku temu kupiłem drzwi i futrynę tej firmy. Po roku, futryna zaczęłą rdzewieć. Mimo dwukrotnych prób ratowania sytuacji firmie nie udało się doprowadzić futryny do należytego stanu. W tej sytuacji jesienią podjęto decyzję o wymianie. Niestety, jesienią ubiegłego roku firma nie wywiązała się z deklaracji wymiany ościeżnicy motywując to brakiem wykonawcy. Po dłuższej dyskusji mailowej otrzymałem deklarację załatwienia sprawy wiosną.
Wiosnę mamy od kilku tygodni, a nikt nie próbuje podejść ponownie do tematu.
Ponownie muszę prowadzić poszukiwania osoby odpowiedzialnej za sprawę. W zeszłym tygodniu pani ta przebywała na urlopie. Pozostawiłem w firmie prośbę o kontakt. Niestety, sprawa nie została załatwiona.
Miła i fachowa...
Miła i fachowa obsługa. Pani szybko i rzeczowo zajęła się moim skierowaniem i zleconymi zabiegami. W sposób kompetentny wytłumaczyła mi na czym te zabiegi polegają i co one mi dadzą. Wieli plus dla działu rehabilitacji w legnickiem ZOZ ie.
Hurtownię odwiedziłem 2...
Hurtownię odwiedziłem 2 tygodnie temu. Przeglądałem materiały niezbędne mi do remontu tarasu. Później z braku czasu pojechałem do składu materiałów tego samego producenta zlokalizowanego znacznie bliżej mojego miejsca zamieszkania. Zaoferowano mi tam znacznie gorsze (20%) warunki zakupu, transport miał być płatny. Stwierdziłem więc, że wracam do punktu wyjścia mimo, że jest dalej.
Mimo, że przyjechałem ok 20 minut wcześniej, pracownik bez problemu mnie obsłużył. Z zaangażowaniem pomagał w załadunku i sugerował bym się nie męczył i tylko pakował tak, jak mi najwygodniej, a on będzie donosić interesujące mnie materiały. W efekcie, w krótkim czasie wyjechałem zadowolony i z obietnicą, że kolejną (już nie interwencyjną) partię materiału firma dowiezie mi na miejsce bez problemu i dodatkowych opłat. Jednocześnie, wbrew praktykom firmy z Gdańska, poprosił o telefon i deklarował wszelką pomoc.
Sklep prawie tuż...
Sklep prawie tuż po otwarciu, w sklepie panuje porządek, jest czysto, asortyment bogaty, przy wszystkich artykułach na półkach ceny. Panie w firmowych fartuszkach, jednakże mało zainteresowane klientem, stoją lub siedzą na swoich stanowiskach kasjerek ze znudzonymi minami, brak uśmiechu na twarzy, jakby pracowały z musu, nie ma żadnych grzecznościowych zwrotów, obsługa w zasadzie sprawna, ale bezosobowa i niezbyt miła. Mimo niezbyt wygórowanych cen, porządku w lokalu i szybkiej obsługi, ze względu na na jej jakość i zachowanie personelu w stosunku do klienta mogę dać tylko -3
Weszłam kupić witaminy....
Weszłam kupić witaminy. Przede mną jeden klient. Obsługa Bardzo sprawna i bardzo miła, w lokalu czysto, panuje ład i porządek, Panie w idealnie białych fartuchach, każda z identyfikatorem. Pani w okienku przyjmuje zamówienie i obsługuje kasę, druga Pani przynosi farmaceutyki. Wyszłam zadowolona z szybkiej i miłej obsługi.
Super miła, uśmiechnięta...
Super miła, uśmiechnięta obsługa całego personelu. Warzywa i owoce świeże. Szeroki wybór asortymentu. Ceny nie dużo wyższe jak w jakimś supermarkecie. Dogodne warunki dojazdu do sklepu (w pobliżu znajduje się parking samochodowy). Szybka obsługa w ładnym sklepie.
Pracownicy wyróżniający się...
Pracownicy wyróżniający się od klientów (strój dostosowany do standardów sklepu ). Jeśli chodzi o wiedzę na temat np.telewizorów to zbyt ogólnikowe informacje. Pytając o szczegóły dotyczące parametrów, jakości danego towaru to raczej ja odpowiadałam na pytania zadane sprzedawcy. Brak informacji na temat warunków gwarancji, dowozu do domu klienta .
Przy okazji zakupów...
Przy okazji zakupów w Galerii Kazimierz wstąpiłam do sklepu Bata. Na półkach panował porządek a buty i torebki były równo i estetycznie wyeksponowane. Upatrzyłam interesujące mnie buty i zaczęłam rozglądać się za sprzedawcą. W całym około 100 metrowym sklepie, klientów obsługiwała tylko jedna osoba. Sprzedawczyni przy kasie była tak zajęta obsługiwaniem klientów w kolejce, że nie było szans poprosić o znalezienie odpowiedniego rozmiaru lub dopytać o cokolwiek. W ciągu mojej wizyty zdążyłam znaleźć i przymierzyć 3 pary butów. Po około 10 minutach z pomieszczenia dla personelu wyszedł sprzedawca którego wcześniej nie widziałam. Klienci natychmiast się na niego rzucili z pytaniami i prośbami. W trakcie mojej wizyty w sklepie było około 20 osób. Uważam że w przypadku takiego sklepu 4 osoby do obsługi klientów to minimum. Pomimo że znalazłam jedna parę butów które byłam skłonna kupić, wyszłam ze sklepu ponieważ nie miałam czasu czekać tak długo na zostanie obsłużoną. Przez cały czas mojego pobytu w sklepie, do kasy czekało przynajmniej 5-6 osób.
Do Almy wstąpiłam...
Do Almy wstąpiłam po raz pierwszy ponieważ zawsze było mi jakoś nie po drodze. Potrzebowałam kupić zielona herbatę z aromatem owoców cytrusowych firmy Lipton. Głównym plusem sklepu jest bardzo wysoki poziom estetyki. Uważam że wszystkie sklepy tego typu, powinny brać przykład z Almy. To co mnie zdziwiło to przyciemnione oświetlenie. Nie było oślepiającego blasku jarzeniówek tak charakterystycznego dla innych supermarketów. Kolejny plus za duży wybór egzotycznych, mało popularnych i ekskluzywnych artykułów. Niestety mojej herbaty nie udało mi się kupić. Co jest dość dziwne zważywszy na fakt, iż zazwyczaj sklepy maja pełny wybór wszystkich smaków. Akurat aromatyzowany Lipton był dostępny tylko w 3 wariantach. To dobrze że w Almie jest duży wybór innych gatunków herbat jednak uważam, że należałoby się skupić na zapewnieniu klientowi największego wyboru najpopularniejszych towarów. Ostatecznie kupiłam tylko pudełko chusteczek higienicznych. Były w tej samej cenie co w perfumerii obok. Kolejka do kasy była krótka za co należny się kolejny plus. Obsługujący mnie kasjer zachowywał się neutralnie i poprawnie, chociaż nie wyróżniał się niczym specjalnie na plus. Nie uśmiechał się, po zapłaceniu usłyszałam z jego ust "dziękuje". W sklepie panował porządek, jak wspomniałam strona wizualna jest największą zaletą Almy.
Podczas łączenia banków...
Podczas łączenia banków PeKaO SA doszło do kilku mylnych decyzji podczas łączenia kont i wynikły z tego tytułu problemy. Obsługa banku nie poczuwała się do załatwienia sprawy na tyle kompetentnie, że musiałem chodzić po kilka razy do banku i załatwiać to osobiście a cała sprawa trwała ponad 3 miesiące. Przez ten czas nie było ani jednej osoby, która w jakikolwiek sposób zajmowałaby się ową sytuacją. Przez poczynania banku miałem niedopłaty do kredytów i podwójnie ściągane raty na kredyty, anulowano mi karty płatnicze i bankowe, konta internetowe. Jednym słowem zostałem całkowicie odcięty od swoich finansów, mało tego otrzymałem od banku upomnienie komornicze o zaleganiu z płatnościami mimo podwójnie spłaconych rat. Nikt nie chciał się podejmować kontroli tego co się działo. Za każdym razem musiałem rozmawiać z inną osobą i nikt nic nie wiedział
W związku z...
W związku z rozpoczynającym się remontem potrzebowałem elektrod do spawania. Ze względu na wygodę dojazdu, materiały budowlane najczęściej kupuję w Praktikerze.
Gdy już znalazłem miejsce, w których wystawiono elektrody okazało się, że większość pudełek jest porozrywana i w zasadzie nie można pewnie i sprawnie zakupić ilości określonej na opakowaniu. W zasadzie trzeba przeliczać elektrody.
Szczęśliwie udało mi się odszukać nieuszkodzone pudełko, lecz było to jedno z niewielu pudełek i w zasadzie potwierdzało regułę niechlujnej sprzedaży elektrod.
Przeglądając ofertę firmy...
Przeglądając ofertę firmy oglądałem między innymi płyty imitujące kamień naturalny. Na pytanie o cenę otrzymałem rzeczową odpowiedź.
Kiedy wracałem do domu, w korkach przeglądałem otrzymane ulotki. Jedną z nich była ulotka informująca o promocyjnych cenach Polbruku. Płytki, które oglądałem były elementem tej promocji. Znajdowały się na jednej z kartek i miały cenę około 10 % niższą. Promocja obowiązuje jeszcze kilka tygodni.
Na pewno nie wrócę więcej do tego składu budowlanego.
