Sklep po remoncie, czysto, schludnie, ale niestety bez nowoczesnych rozwiązań kasowych, przez co dość długo stoi się w kolejce. Rozmieszczenie artykułów dobrze przemyślane. Ekspedientka choć uprzejma, nie znała cen wszystkich produktów, przez co jeszcze bardziej wydłużyło się irytujące oczekiwanie na obsługę. Choć było widać i słychać kilka pracowników sklepu, niestety kasa była czynna tylko jedna (z dwóch). Na zapleczu głośne rozmowy pracowników i bynajmniej nie na tematy zawodowe.
Potrzebowałem nowej pary butów. Postanowiłem zajść do Sklepu CCC w celu zapoznania się z obecną ich ofertą towarową. W sklepie było ok. 8-10 klientów, którzy tak jak ja oglądali oraz przymierzali wybrane obuwie. Atmosfera w sklepie bardzo miła. W sklepie czysto i schludnie. Towar poukładany, ceny widoczne. W sklepie były 3 panie sprzedawczynie, które były ubrane w firmowe koszulki, dzięki czemu były łatwo rozpoznawalne. Panie były miłe, uśmiechnięte i w razie potrzeby pomocne. Ja znalazłem tam byty, które mi się podobały, cena przystępna. Po zapłaceniu pani zapakowała mój karton z butami do reklamówki.
Postanowiłam w końcu udać się po raz pierwszy do największego aquaparku w Łodzi FALA. Byłam ciekawa ile jest basenów, jak wygląda wewnątrz ośrodek. Przed budynkiem jest dość dużo miejsc parkingowych, więc nie miałam problemu z parkowaniem auta. Weszłam do środka bardzo eleganckiego i czystego budynku. Postanowiłam zakupić klapki na basen w sklepiku ze sportowymi rzeczami. Sprzedawczyni wskazała mi ofertę, dokonałam zakupu. Obsługa sklepu była poprawna. Podeszłam do głównej kasy basenu, przyznam, że czułam się troszkę zdezorientowana z racji tego, że byłam tu pierwszy raz a ośrodek naprawdę robi wrażenie. Pani z obsługi była jednak tak miła i cierpliwie mi wszystko wyjaśniła jak mam korzystać ze specjalnego klucza do szatni itp. Weszłam do środka olbrzymiej szatni i przymierzalni, wewnątrz było przepięknie: lśniące kafle, setki szafek, mogłam wybrać dowolną. Pomógł mi również ochroniarz, który zauważył moja konsternację. Cały czas sprzątaczki czyściły wnętrze przymierzalni, które również były czyste. Cały kompleks basenów jest po prostu rewelacyjny. Wewnątrz i na zewnątrz do dyspozycji są ratownicy, wokoło basenów dodatkowe koła ratunkowe. Naprawdę wypoczęłam i czułam się jak w tropikach, ponieważ woda miała około 27 stopni C. Nie daję jednak najwyższej punktacji, ponieważ deprymuje mnie troszkę fakt, że ratownicy bacznie obserwują każdego klienta ośrodka, czuję się wtedy niezręcznie.
Dużym problem Tesco przy ul. Kopcińskiego w Łodzi są kolejki do kas. Wczoraj przyszło mi stać w takiej kolejce przez pół godziny. Przede mną było 30 osób - z nudów policzyłem. W godzinach zakupowego szczytu były otwarte tylko dwie kasy. W dodatku obsługa niezbyt miła.
Patrząc ogólnie na działanie placówek Polbanku, nie można nic zarzucić osobom tam pracującym. Wszystko jest na wysokim poziomie (kultura, zachowanie, wygląd, kompetencje), sam wygląd palcówki także bez zastrzeżeń. Problem polega na organizacji pracy, która narzucana jest odgórnie. Są pewne procedury, którymi kierują się pracownicy, a które bardzo utrudniają pracę i przede wszystkim obsługę klienta. Pierwszą rzeczą jest system komputerowy, który bez przerwy się zawiesza lub samo połączenie trwa bardzo długo,przez co czas obsługi znacznie się wydłuża. Drugą sprawą są " przechadzki" pracowników obsługujących klienta - np. po dokumenty do drukarki, która przynależy do wszystkich stanowisk pracy. Kolejną rzeczą, która zasługuje na komentarz, to brak możliwości ustanowienia połączenia telefonicznego z daną placówką-graniczy wręcz z cudem (kilkakrotne nawet wcześniejsze próby nie powiodły się). Dodatkowo-że problemy z obsługą on-line (częste prace - brak możliwości przeprowadzenia operacji).
W niedzielę zagapiłam się i kupiłam płyty cd-r, a potrzebowałam dvd-r. W poniedziałek zdecydowałam się pójść do sklepu i poprosić o wymianę. Wymiana odbyła się bez problemu, po pokazaniu paragonu panie poprosiły mnie abym weszła na sklep i wzięła to co potrzebuję. Po zakupie wróciłam do punktu obsługi klienta i otrzymałam pieniądze za omyłkowo kupione płyty. Obsługa bardzo miła i rzetelna, nie robiono mi problemów, wszystko odbyło się bardzo szybko. Gorąco polecam . :)
Chciałam obejrzeć w sklepie grille elektryczne: rodzaje i ceny. W sklepie nie było zbyt dużo klientów (około 6 osób). Oglądałam grille, w tym czasie nikt z obsługi nie podszedł do mnie, aby mi pomóc, ja również nikogo nie zauważyłam i nie miałam się kogo doradzić. Ekspozycja grilli była dość uboga, dlatego opuściłam sklep, nie zostałam również przez nikogo pożegnana, wręcz zauważona. Postanowiłam zakupić grilla na internetowej aukcji i rzeczywiście wybór jest ogromny.
Kurierzy z poczty polskiej,którzy dostarczają paczki pozostawiają czasem wiele do życzenia. Od paru miesięcy jestem obsługiwana przez kuriera, który notorycznie przywozi paczki pijany lub "pachnący " alkoholem. Paczki, które zamawiam często są do zapłaty za nie małe pieniądze więc trudno, żebym miała danego dnia o 8:00 ponad 200zł w portfelu. Wiele razy uprzejmie prosiłam, żeby zostawiano awizo w skrzynce, ale pan był bardzo namolny i chciał się ze mną umawiać na popołudniowe godziny. Raz zgodziłam się na takie rozwiązanie, umówiłam się z nim na godzinę 17:00. Jednak pojawił się po godzinie 15:00 robiąc dziką awanturę moim domownikom,że mnie nie ma a byłam umówiona. Kiedy kolejny raz narzucał mi się od rana postraszyłam, że zgłoszę to do kierownika Głównego Urzędu Pocztowego w moim mieście. Od tamtej pory paczki są niszczone, kurier nie zostawia awiza w skrzynce, a o paczce dowiaduję się z zawiadomienia wtórnego. Po zgłoszeniu problemu w Głównym Urzędzie Pocztowym pani , z którą rozmawiałam uprzejmie mnie poinformowała, że oni swoich pracowników NIE KONTROLUJĄ w czasie pracy, a paczki pewnie się w transporcie zniszczyły. Po prostu szkoda słów!!!
25.02 przyszedł do mnie sms zawiadamiający mnie, iż mam niezapłaconą fakturę. Zadzwoniłam na infolinię i zgłosiłam, że rachunek został zapłacony. Pierwsza rozmowa była krótka Pani zapytała czy jestem pewna, że zapłaciłam i kazała podać dane i miejsce salonu, w którym opłaciłam fakturę. Powiedziała, że opłata nie została uiszczona. Zdenerwowana podziękowałam pani i się rozłączyłam. Po czym zadzwoniłam jeszcze raz licząc na pomoc innego z konsultantów. Pan uprzejmie poprosił o dane i zapytał czy mam przy sobie paragon. Niestety nie miałam go przy sobie. Po powrocie do domu znalazłam paragon i zadzwoniłam po raz kolejny. Pani, która mnie obsługiwała uprzejmie poprosiła o moje dane. Następnie stwierdziła, iż nie ma na moim koncie wpłaty za fakturę. Kiedy powiedziałam, że mam przed sobą paragon kazała przedyktować mi wszystkie "cyferki" po czym stwierdziła, że nie rozumie nic z tego co jej podyktowałam i nie wie dlaczego tej opłaty nie ma. Potem jeszcze kilka razy zostałam poproszona o podyktowanie "cyferek" po czym stwierdziła, że musi zapytać koleżankę. Po długiej debacie tych pań okazało się, że Pani w okienku w salonie Plusa pomyliła cyfry w numerze klienta. Łączna długość rozmowy 20 min 02 s. Łączny koszt rozmowy 2,85 zł (każde połączenie 95 gr). Brawo!!
Sklep dość dobrze przemyślany z artykułami spożywczymi, a także niezbędnymi co dzień jak i wybiórczo. Produkty posiadają ważną datę przydatności do spożycia lub zużycia i nie wyróżniają się cenami, tzn są takie jak w większości sklepów. Towar rozłożony starannie, nie ma bałaganu i szukania po półkach. Obsługa miła, odpowiada na pytania spokojnie, a nawet odprowadza po poszukiwany przez nas produkt. Posiada jednak jedną wadę, nie spostrzegłem uśmiechu na twarzy ani jednej pani, co z daleka daje wrażenie pracy na siłę. Drugą wadą, ale dotyczącą sklepu jest przymus pozostawienia bagażu i innych zakupów w małej ilości szafek płatnych dwu złotówkami każda. Monety umieszcza się w zamkach z kluczykiem. Pieniądze odbieramy po otwarciu szafki. Klucze przy otwieraniu trochę się przycinają.
Od niespełna roku jestem użytkownikiem bezprzewodowego internetu operatora Orange. W ubiegłym roku wybierając z dostępnych ofert najlepsze rozwiązanie kierowałam się ekonomicznością, zasięgiem i szybkością transferu. Analizę przeprowadziłam na własną rękę odbywając rozmowy w salonach z pracownikami i przeglądając oferty. Ostatecznie wybór padł właśnie na Orange. Może dlatego, że w salonie Orange w Centrum Handlowym Forum w Gliwicach udzielili mi pomocy w zakresie wyboru i montażu modemu do mojego laptopa, wybór padł ostatecznie na tego operatora. Z niesmakiem muszę jednak stwierdzić, że mimo przebywania w centrum miasta program Business Everywhere ma problem z utrzymaniem połączenia i internet się "gubi". Koszt miesięczny wychodzi spory a możliwość wykorzystania najlepszego z możliwych zasięgów strasznie marna. Przede mną rozmowa z operatorem nt. możliwości zmiany oferty mimo trwania umowy jeszcze przez rok.
Od pewnego czasu reklamuję sposób naliczania odsetek od kredytu, sprawa kredytów starego portfela. Nigdy jeszcze nie spotkałem się z takim brakiem szacunku, lekcewarzącym stosunkiem, szablonowymi odpowiedziami i brakiem dialogu. Przestałem płacić rakty kredytu, zabrałem wszystkie pieniądze z kont, lokat, zamknąłem konto firmowe, to za 2 mieisącach dostałem takie oprocentowanie jakie chciałem, no prawie, ale już satysfakcjonujące. Zadzwoniłem na mLinię aby zgodnie z mailem potwiedzić chcęć otrzymania nowego aneksu, to było 24.04. Do dnia dzisiejszego nic nie otrzymałem, wczoraj zadzowniłem tam raz jeszcze i okazało się że nikt nie ruszył z tym aneksem mimo mojego telefonu i rozmowy z konsultantem. Spłatę znowu zabokowałem, napisałem reklamację, niby teraz aneks już dostane, ale i tak kredyt zaczę splacać jak go otrzymam. Za kompetencję i jakość obsługi -10, za obsługę kon on-line +5, całość -5 !!! NIE POLECAM
sprzedawczyni na stoisku mięsnym przede wszystkim przywitała się, był kontakt wzrokowy, miły wyraz twarzy, obsłużyła mnie i nie mam zastrzeżeń, odniosłam pozytywne wrażenie, Zwrot"czy coś jeszcze pani sobie życzy" i "dziękuję, miłego były na miejscu. Krajalnice czyste, porządek za ladą
kasjerka, która mnie obsługiwała sprawiała wrażenie rozkojarzonej, żuła gumę, nie było powitania ani kontaktu wzrokowego, odniosłam wrażenie, że kasowała, bo musiała. Wygląd nieschludny,wielkie srebrne kolczyki, niebieski naszyjnik, niegustownie. ogólne wrażenie w stopniu 1-10 oceniam 1
WCHODZĄC DO SKLEPU EKSPEDIENTKA NIE ODPOWIEDZIAŁA NAWET "DZIEŃ DOBRY". PROSZĄC O SPRAWDZENIE INNEGO ROZMIARU SPODNI ODPOWIEDZIAŁA (BEZ SPRAWDZENIA) ZE NIE MA...W OGÓLE MOIM ZDANIEM ROBIŁA ŁASKĘ, ŻE TAM STAŁA...WIĘCEJ TAM NA PEWNO NIE PÓJDĘ;0(
kasjerka, która mnie obsługiwała przede wszystkim żuła gumę, nie było powitania "dzień dobry" ani kontaktu wzrokowego. Kasowała jakby "mechanicznie". Nie usłyszałam też "dziękuję, do widzenia"
Skuszona niskimi cenami jakie ma w swojej ofercie ta firma postanowiłam zarezerwować bilet za pośrednictwem ich strony. Niewątpliwymi zaletami strony są przejrzystość i łatwość wyszukiwania połączeń, potwierdzenie wstępnej rezerwacji na maila oraz potwierdzenie dokonania przelewu i potwierdzenie rezerwacji. Wadą jest, że w mailu potwierdzającym wstępną rezerwację nie ma danych do ewentualnego dokonania przelewu (numeru konta, który trzeba oddzielnie spisać ewentualnie ze strony). Strona przyjazna użytkownikowi, pozbawiona zbędnych reklam, w kolorystyce charakterystycznej dla tego przewożnika. Polecam wszystkim poszukującym tanich biletów za pośrednictwem internetu :)
Dzisiaj znalazłem ciekawą informację na pewnym portalu. Mianowicie: od 1 lipca wchodzi nowy regulamin w sieci Plus gsm Nowy regulamin zostanie wysłany wraz z fakturą i od tego momentu można zrezygnować z usług nie ponosząc kosztów - jeśli ktoś nie zaakceptuje tego regulaminu. Dlatego że posiadam abonament w tej właśnie sieci, postanowiłem sprawdzić czy informacja jest prawdziwa.
Zazwyczaj na tych infoliniach często konsultanci nie mają świadomości o czym mówią, zazwyczaj "wyczuć" można ze są znużeni pracą (kiedyś z uprzejmości jednej pani zaproponowałem aby wypiła kawe:P ) ale w tym przypadku dzisiaj konsultantka nie tylko była bardzo miła, ale na każde moje pytanie udzieliła pełnych informacji. Właśnie takiego fachowego działania oczekuje. Szybka i konkretna odpowiedź. Zatem, potwierdzone informacje: można zrezygnować z usług, wystarczy w ciągu 7 dni od dostarczenia regulaminu wysłać pocztą taki dokument :)
Jeśli chodzi o wystrój, wygląd, samo miejsce - bez zarzutu, miejsce bardzo ciekawe, inne niż wszystkie, a raczej jedyne w swoim rodzaju (w końcu obiekt z XVIII wieku), zadbane. Ale w odniesieniu do personelu... byłam tam dokładnie 4 razy, 2 razy w czasie weekendowego wypadu, 2 razy - bardziej służbowo. Istotne, gdyż personel zdawał się oceniać klientów oceniając ich ubiór (polar, jeasny vs.garnitur) - w czasie lunchu (podczas pracy) obsługa nie pozostawiała cienia niezadowolenia, natomiast podczas weekendu - raz czekałam prawie 20 min. na przyjęcie zamówienia (nie sam posiłek!) drugi raz- już nie wytrzymałam i po 30 min czekania wyszłam. Tylko zmuszona sytuacją tam "zajadę", a szkoda, bo serwowane dania oceniłabym dość wysoko.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.