Prosta ale dzięki temu czytelna. Dominuje kolor biały (tło) plus kolory w występujące w logo firmy E-Leclerc Patrząc od góry na całej długości szeroki pasek a na nim przesuwające się zdjęcia hal sklepów widziane od zewnątrz.
Pod nim cieńszy pasek pomarańczowy z zakładkami na jakie jest podzielona strona . Przed każdą nazwą niebieskie kółeczko które zamienia się w białe gdy wybierzemy interesujący nas temat. Dość nie fortunne są dwie z nich, które mogą być mylące E-leclerc w Polsce gdzie zamieszczony jest chronologiczny, według dat otwarcia spis lokalizacje z aktywnym znaczkiem w który gdy klikniemy wyświetla się nam okienko z danymi teleadresowymi wskazanej placówki sklepu oraz bardzo podobna Nasze Sklepy na samym końcu,
która to zawiera już wszystko co niezbędne jeżeli chodzi o informacje o konkretnie interesującym nas sklepie a przede wszystkim są tam aktywne linki przekierowywujące nas do konkretnej lokalizacji stacjonarnej bądź internetowej (www.hipernet24.pl).
Na stronie oczywiście mamy możliwość podglądu gazetki promocyjnej, podobnie jak strony internetowe tak i gazetki czasem różnią się ofertą i z stąd przy każdym sklepie jest tak owa gazetki gazetka w nim właśnie obowiązująca. Witryna umożliwia nam również zapoznanie się z ofertą kredytową (Lukas bank) oraz z tą sygnowaną jako marki własne, nazwane tu EKO+( Ekonomia Codziennych Oszczędności) i Wiodąca Marka.
Brak pracowników, mało zgrana ekipa i nie nauczona podstawowych standardów panujących w restauracji. Pracownicy nie znali kwoty za zamówiony przeze mnie zestaw śniadaniowy. Nie znają standardów dotyczących obsługi i zachowania przy kliencie, pracownicy są zbyt wolni jak na restaurację typu fast - food
Ilekroć przechodziłam koło tego z wygładu dość nie pozornego butiku rozważałam czy wejść do niego i bliżej nie przyjrzeć się ofercie ale jakoś tak się nie składało.
Dzisiaj jednak wchodzę tu. Sklep jest mały wydaje się iż najmniejszy kawałek podłogi został tu zagospodarowany przez to brakuje tu przestrzeni a wnętrze jest przytłaczające i mało komfortowe. Towar na wieszakach wisi dość w chaotyczny sprawiający wrażenie nie do końca przemyślanego planu. Spodnie wraz z wizytowymi sukienkami ?Dość dziwna kombinacja. Ceny dość wysokie, nawet po obniżce. Modele raczej klasyczne, wysublimowane. Obecność w czasie mojej wizyty dwóch pań z personelu. Jedna z nich stoi nieopodal wejścia ,wita słowami dzień dobry wchodzących klientów. Nie jest nachalna jeżeli chodzi o oferowanie pomocy i służenie poradą ale jej postawa świadczy o tym iż jest gotowa jej udzielić po wyrażeniu takiego życzenia. I tak byłam zobaczyłam .Nic jednak nie wzbudziło mojego większego zainteresowania, co oczywiście nie oznacza iż oferta jest nie ciekawa.
Być może dla kogoś innego jest bardziej atrakcyjna. Na dzień dzisiejszy jednak ja się nie zaliczam.
Wczoraj kupiłam „zdrapki” i okazało się iż jedna z nich jest wygrana. Co prawda tylko 1zł ale jak jest trza ją wymienić .A wracając już prawie do domu wysiadłam przy placu Szebeka, nie opodal jest wolnostojący , kwadratowy niebieski kiosk totalizatora a więc za pamięci zachodzę do niego by wygrany los wymienić.
Pani około lat 60 z twarzą naznaczoną czasem lecz zadbana, delikatnie umalowana i ufryzowana na moje powiadomienie o chęci wymiany los mówi iż może spróbować ale lottomat ich w ostatnim czasie nie akceptuje kodów ze zdrapek. Mimo to tym razem się nie zbiesił .Pani nie pyta się mnie czy nowe losy chcę sobie wylosować, podaje pierwsze które jej podeszły pod palce, oczywiście z kupiki o nazwie jaką jej wcześniej powiedziała. W tak zwanym między czasie rozmawiamy o nowościach w loterii pieniężnej. Mówię już wiem iż mają się niedługo pojawić bo widziałam je na stronie www. Od sprzedawcy uzyskuję spontaniczną informację iż „Serduszko” będzie od 10 a po nim do sprzedaży zostanie wprowadzona jeszcze jedna loteria. Stwierdzam iż oprócz tego widziałam jeszcze inne zdrapki w zapowiedziach totalizatora. Pani mówi iż ma informacje tylko o tych dwóch.
Korzystałam z myjni bezdotykowej oraz tankowałam auto. Nie musiałam długo czekać w kolejce do kasy, podczas transakcji zostałam mile przywitana oraz zostałam poinformowana o trwających promocjach. Kolejka do myjni była dosyć spora (ale to z powodu ładnej pogody) co do samego umyci auta nie mam zastrzeżeń. Jedynym minusem był stan łazienki w której nie było papieru toaletowego oraz mydła i sam stan czystości pozostawiał wiele do życzenia.
Bardzo mi się podoba obsługa która profesjonalnie podchodzi do każdego klienta. doświadczyłam tego osobiści kupując płytę grzewczą oraz piekarnik. to co mi zaoferowali jest bardzo dobrej jakości i jeszcze zaoszczędziłam ponieważ w innym sklepie chcieli za to samo więcej.jestem bardzo zadowolona i napewno swoim znajomym polecę ten sklep.
Bardzo mi się podoba obsługa która profesjonalnie podchodzi do każdego klienta. doświadczyłam tego osobiści kupując płytę grzewczą oraz piekarnik. to co mi zaoferowali jest bardzo dobrej jakości i jeszcze zaoszczędziłam ponieważ w innym sklepie chcieli za to samo więcej.jestem bardzo zadowolona i napewno swoim znajomym polecę ten sklep.
Sklepu meblowego Cygana nie polecam!
robią co prawda szafy na wymiar ale pani obsługująca jest bardzo narzucająca sie! (chyba żona wlasiciela) ! nie można zapytac o przybliżoną cene bo nie poda zanim nie zrobi dokładnej wyceny z rodzajem drewna listew itp... ponadto narzuca swoją opinię - wybiera wszystko za klienta i jesli nie jestes bardzo asertywny zrobi wszytko po swojemu! no jesli jestes asertywny to wyjdziesz w ciągu pierwszych 2 min w tym sklepie... nie polecam
Zaglądam na tę stronę głównie po to żeby sprawdzić wylosowane numery gier prowadzonych przez Totalizator Sportowy. Mogę to zrobić albo klikając w grafikę oznaczającą daną grę i potem z bocznego paska wybrać „sprawdź wyniki” albo metoda dwa z menu górnego wybieramy zakładkę Klub gracza i analogicznie również tu klikamy następnie w obrazek. Poostrzy i szybszy wydaje mi się sposób pierwszy .
Gdy już przez to przebrniemy wyświetla nam się elektroniczny blankiet kuponu na który zaznaczmy nasze numery i wskazujemy datę losowania. Voilà .Gotowe.
Oprócz możliwości sprawdzenia wyników strona pozwala nam się zapoznać z zasadami wszystkich gier w tym z oferowanymi losami tzw. zdrapek.
Te ostatnie oprócz tego że są oczywiście pokazane w rzeczywistej formie graficznej to są one opisane co do zasady i możliwości wygranych. Aktualizowane są dane o bieżącej puli wygranych która zmienia się w ciągu cyklu sprzedaży. Nowości są specjalnie oznaczone.
Są również zapowiedzi nowych losów dostępnych wkrótce w kolekturach. Nie ma podanej daty od kiedy będzie prowadzona sprzedaż. Kto chce zaspokoić swoją ciekawość może zajrzeć do archiwum i tam podejrzeć wcześniejsze emisje zdrapek.
Strona nie wątpliwie przydatna, wiadomości wyczerpujące i praktyczne.
Trochę nie dopracowana nawigacja wymagająca pewnego oswojenia się z jej mapą .
Ale kto już to opanuje , bez problemu zyska wiedzę która dla gracza jest niezbędna
Kino organizuje bardzo fajne spotkania dla kobiet raz w miesiącu tzw" kino na obcasach". Byłam z koleżankami w tym miesiącu i byłyśmy bardzo zadowolone. Spotkanie zorganizowano ciekawie, było wiele nagród i atrakcji. Dodatkowo dziewczyny miały dobry pretekst żeby wyjść z domu, mężowie nie marudzili słysząc" idę do kina":-)
Restauracja ok, ale wystrójw środku średni bardzo, mało miejsce i patrzy się innym co jedzą:)Wiadomo, że nie najważniejszy jest wystrój, ale jednak tam jakoś tak pusto, chłodno. Podobnie z daniem ciepłym (chłodnym), dośc sporo czasu upłynęło jak otrzymałem porcję plus Indyjską Herbatę (ok25 minut, w sumei dwa stoliki były). MOze nie każdy przepada za takim jedzeniem, ale tak bez smaku to wszsytko było plus 25 zł z portfela. 3
Klub Krzysztofory dla bardziej zorientowanych klub z dużą dawka basowych koncetów z działu DUB (reggae). Piwo 7-8pln. Koncertowo idelanie dla sesji klimatycznych, wali basem przy samym wejściu a im bliżej i głębiej tym bardziej czuć Go. Polecam dla DUBmaniaków, gdyby ktoś był w Krakowie to musi koniecznie zajrzeć, ze względu na ciekawa specyfikę klubu i oczywiście lokalizacje, która jest przy samy Rynku Głównym.
Sklep Solara w Plazie jest nieduży, ale znaleźć tam mozna bardzo ciekawe, ładne ubrania. odzież jest dobrze uszyta, dobra gatunkowa. Obsługa miła, pracownice ubrane wszystkie na czarno były uprzejme, miłe, chętnie doradzają klientowi. Nie znalazłam nic dla siebie tym razem, ale na pewno sklep jest warty odwiedzenia.
Koleje Mazowieckie to chyba jedyna ze spółek PKP, która po pierwsze: przynosi zysku, po drugie: ma nowoczesny tabor i dba o klienta. Miła obsługa, brak problemu z reklamacjami, szybki transport, niewielka ilość awarii - to elementy odróżniające od całokształtu negatywnych ocen nt. PKP w Polsce. Polecam
Byłam na wycieczce autokarowej we Francji organizowanej przez biuro podróży Almatur. Autokar był porządny, nowy. Przewodnik ciekawie opowiadał, miał dużą wiedzę, umiał zorganizować grupę. Program wyjazdu był optymalny - dużo zwiedzania, ale nie zbyt dużo, byl też czas na odpoczynek. Jedyne zastrzeżenie mam do hoteli w ktorych spaliśmy - były dość kiepskie, słabe wyzywienie.
Sklep dobrze prezentujący towar, o stosunkowo bogatym asortymencie. Dobra lokalizacja. Sprzedawcy jednak nie byli ubrani w firmowy strój, a obsługa klienta chwilami pozbawiona była profesjonalizmu. Sprzedawca sam nieoferował nowych produktów, a czekał na mnie. Mimo tych niedogodności, ogólna ocena pozytywna.
bardzo miła i profesjonalna obsługa,ładnie wyeksponowany towar ,ułożony ,obsługa w każdej chwili gotowa do pomocy np.znależć szukany produkt.co bardzo ważne w sytuacji gdy tworzy się kilkuosobowa kolejka przy kasie natychmiast udostępniona jest następna kasa,w dziale warzywniczym ładnie wyeksponowane towary w jakości nie budzącej zastrzeżeń.
Dzisiejsze zakupy w Tesco dostateczne.
Zatowarowanie umiarkowanie zadawalające, nie 100%. Wiele produktów wystawionych jest w kartonach w których dostarczone zostały z magazynu ale w tej sieci to standard, choć mało estetyczny . Towar większości opisany cenowo.
Brak pełnego wyboru kostek rosołowych zarówno marki Knorr jak i Winiary. Najważniejsze że kupiłam paluszki Karbowe Vici. Dowiedziałam się również od pracownika który z palety wykładał na półki regału-chłodni , nowy dotychczas mi nie znany i nie spotkany wcześniej produkt, iż mimo że już wystawiony będzie dostępny w sprzedaży od czwartkowej promocji. Jego nie udaje mi się kupić mimo iż podjęłam taką próbę ale po zeskanowaniu przez kasjerkę okazało się iż system nie rozpoznaje kodu.
Na stoisku z rybami musiałam chwilę poczekać ponieważ Pani je obsługująca obsługiwała jednocześnie dział obok z serami. Ciemno niebieski kapelusik który miała na głowie bardzie służył jako ozdoba niż ochrona przed ewentualnym wpadnięciem włosa w towar.
Przy poszukiwaniu łyżeczek potrzebowałam pomocy w ich zlokalizowaniu. Tu poproszony o pomoc Pan w koszulce firmowej, podprowadził mnie do początku alejki gdzie naczynia jednorazowe były wyeksponowane. Przy kasie mam szczęście bo od tej którą sobie wybrałam właśnie odchodzi klient. Czas dzisiejszej obsługi taki jak powinien być zawsze. Bez zbędnego oczekiwania. Kasjerka, kobieta w średnim wieku mało komunikatywna, milcząca. Ubrana w jasnoniebieską koszulę.
Słysząc prze megafony informację o kumulacji Totolotka,
postanawiam po zrobionych w Tesco zakupach pójść do kolektury .
Nie ma kolejki. Punkt to lokal z wydzielonym w kącie boksem. Pracownik od klientów oddzielony jest szybą na której są przyklejane wzorcowe losy jednocześnie klient ma miejsce na drapnie i skreślanie kuponów i zdrapek. Na półeczce pod okienkiem włożone są dwa rodzaje zdrapek po 1zł i Pani pozwala mi z tych kupek wybrać.
Po2 zł zdrapki już Pracownik musi mi podać bo są za szybą w specjalnym plastikowym pojemniku z przegródkami. W tym wypadku wybór konkretnych losów należy do mnie. Puszczam również zakład Lottka. Bardzo miła obsługa. Pani uśmiechnięta, kontaktowa. Szybko, efektywnie, pozytywnie .Te zakupy mam też dziś już z głowy.
Staram się zwierzakowi urozmaicać menu.
W celu właśnie rozszerzenia palety smaków, wstępuję gdy tylko taka się okazja nadarza, do sklepów zoologicznych gdzie mogę kupić karmę dostępną tylko w takich sklepach.
Z marek ogólno dostępnych nie wybieram. Ceny są zazwyczaj wyższe niż w hipermarketach. Szukam takich które wiem iż kot z prawie 100% pewnością zje. A kto szuka ten znajdzie . Miłą niespodziankę stanowi dla mnie odnalezienie marki którą iż testowałyśmy. Cena również jest do zaakceptowania. Biorę więc kilka saszetek i z nimi udaję się do kasy.Za ladą dość zagraconą stoi Pani w wieku około 30 lat, włosy proste, ścięte do wysokości ucha. Na ramiona ma zarzucone szare wełniane pończo.
Już prawie gdy od kasy odeszłam, podchodzi klientka która nie czekając na zakończenie mojej transakcji zapytuje się sprzedawczyni o dostępność karmy. Pani jej odpowiada, sprawdza w komputerze i jednocześnie przyjmuje ode mnie należność. Zamiast poprosić klientkę by ta poczekała chwilę zmuszona jestem wysłuchiwać biadolenia klientki iż do piątku kiedy karma ma się w sklepie pojawić ona nie ma co dać psu jeść. Ta sytuacja powoduje pewien mój dyskomfort i małe zamieszanie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.