Opinie użytkownika (83217)

Wybrałam się na...
Wybrałam się na spotkanie do Maski. O godzinie 19:00 prawie wszystkie stoliki były zajęte. Usiedliśmy ze znajomym przy stoliku obok baru. Kelner stojący przy nim uśmiechał się do nas, po chwili podszedł i przyjął zamówienie. Minusem tego pubu jest to, że jest tam często zbyt głośno i za duszno. Obsługa jest miła. Toalety w lokalu są na ogół czyste. Maska oferuje duży wybór drinków. To dobre miejsce na spotkania towarzyskie, jeżeli nie przeszkadza nikomu tłok i hałaśliwi ludzie.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Maska

Placówka

Opole, Rynek 4

Nie zgadzam się (4)
Inca Play w...
Inca Play w Blue City to bardzo fajny plac zabaw dla dzieci. Na placu zabaw jest bardzo dużo atrakcji, są prawdziwe karuzele jak w lunaparku, jest wieża do skakania, i wiele innych fajnych miejsc do zabawy. Jest również wydzielona strefa dla najmłodszych. Inca Play polecam ze względu na bardzo fajnie urządzone tu urodziny syna. Zabawę prowadziła pani animatorka która wszystko bardzo fajnie zorganizowała. Dzieci bawiły się wyśmienicie. W czasie gdy dzieci miały zabawy rodzice siedzieli sobie w kawiarence. Polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Inca Play

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie 179

Nie zgadzam się (9)
Chłodno, głodno i...
Chłodno, głodno i do domu daleko. Mrozisko coraz większe. Wysiadam na przystanku przy Empiku na Nowym Świecie. Wchodzę przede wszystkim po odrobinę ciepła. Przyglądam się czytadłom wszelakim na dziale prasy, jedną dla dołączonej owsianki o nowym smaku gazetę kupuję. Przez perfumerię wchodzę do Empik cafe. Choć na kawę może pora nie najszczęśliwsza ale zmęczenie demotywuje mnie do dalszej drogi. Może mała dawka kofeiny i cukru doda mi nie co energii na tyle abym do domu dojechała. W lokalu jest nie wielu klientów, siedzą oni na awangardowych nieco fotelach. Okrągłe blaty stołów również dopasowany do stylistyki całej aranżacji z malunkiem kobiety. Na niektórych stolikach trójkątne zamknięte niewysokie kartoniki z ofertą nowego late Rum Mocha oraz czekoladowej mufiny i menu w plastikowej ,matowej okładce. Nie które ze Solików są nie uprzątnięte, i stoi na nich zastawa po bytności poprzednich klientów. Przy barze nikogo. Po prawo gabloty z kanapkami, dalej ciasta. Lada nad nią coś zwiesza się z sufitu. Na wielu cienkich pręcikach podoczepiane są karteczki, wpisy klientów jak sądzę, taka nowoczesna księga gości. Fajnie to wygląda, nadaje personalizację temu lokalowi. Na wprost drzwi od Alej jerozolimskich gablota z lodami sprzedawanymi na porcje. Za barem młody chłopak, szczupły nie wysoki w okularach. Ubrany w jaskrawą koszulkę polo. Nie ma identyfikatora. Głośna muzyka powoduje iż zmuszona jestem powtórnie wyartykułować moje zamówienie. Dostaję kartę na pieczątki.Za drugim razem gdy po kawie decyduję się na kanapkę do stojącej przy kasie srebrnej świnki skarbonki ląduje symboliczna reszta. Kawiarnia jak wiele podobnych jej sieciówek. Ceny wysokie, niekiedy wyższe niż gdzie indziej.Za małą porcję ciasta wydać ponad 10 zł to ciut przesada. Mała kawa 13,90 też ciut za wiele mi się wydaje. A na stolikach bałagan którym się nie interesuje personel. Od strony Alej Jerozolimskich schody i podmurówka tak oblodzone ,niczym nie posypane iż ryzyko wypadku upadku jest niebezpiecznie blisko.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

empik cafe

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 116/122

Nie zgadzam się (6)
No i się...
No i się doczekałem na upragnioną paczuszkę z internetowego sklepu. Nadana wczoraj, priorytetem, właśnie kilka chwil temu do mnie dotarła. Nie poobdzierana, raczej dobrze się z nią obchodzono, ponieważ towar w środku jest w nienaruszonym stanie. Generalnie mam dobre zdanie o tej instytucji, ale tylko w wypadku listów poleconych, paczek etc.. Jeżeli chodzi i Listy zwykłe, to dzieją się z nimi cuda - czasem czymś ubrudzone, zalane.. Często zdarza się, iż ewidetnie były wykonywane działania, mające na celu sprawdzenie zawartości listu (mam na myśli porwaną, lub ponownie zaklejaną kopertę). Za te sztuczki mogę dać jedynie 2..

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Poczta Polska

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Postanowiłem wybrać się...
Postanowiłem wybrać się do Tesco, aby zrobić małe zakupy. Pierwsza rzecz parking - ogromny, jak na warunki miasta jakim jest Sokółka, miejsca pod dostatkiem (pomijając niektórych, parkujących na "azylach"-polach wyłączonych z ruchu grrr...!) Drzwi do Tesco otwierane na zasadzie "Darek otwórz" (JoB) działają bez zarzutu. Po wejściu do sklepu, wszystko na swoim miejscu. Ochrona schludnie ubrana, koszyki równo poustawiane. Pierwszy haczyk w szale zakupowym pojawia się, kiedy nie zwracamy uwagi na ceny. Przekonani iż w hipermarkecie jest taniej, możemy przepłacić na niektórych produktach 200%. Kiedy już zapełnimy swój koszyk zakupami wędrujemy do kasy, gdzie czeka na nas miła i szybka obsługa z wyrytym na pamięć "Dzień Dobry" i pytaniem "Karta Clubcard?" Po załatwieniu tych formułek, reszta idzie ekspresowo. Generalnie sklep jest duży, dobrze rozplanowany. Jedyne co drażni, to muzyka.. Moim zdaniem jest okropna, ale to już kwestia gustu. Generalnie mogę przyznać mocne 4 dla sklepu sieci Tesco.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Tesco

Placówka

Sokółka, lotników lewoniewskich 1 3

Nie zgadzam się (9)
Wybrałam się z...
Wybrałam się z koleżanką na kawę do kawiarni Pod Arkadami w centrum miasta. W lokalu o tej porze nie było klientów. Uprzejma kelnerka przyjęła zamówienie. W tle grała cicho muzyka. W lokalu w godzinach popołudniowych jest tłoczno i głośno, ponieważ przychodzi tam dużo ludzi. Rano warto umówić się, wtedy można spokojnie porozmawiać. Wystrój lokalu nie zmienia się od lat, ale jest to dobre miejsce na spotkania towarzyskie.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Pod Arkadami

Placówka

Opole, Rynek 26

Nie zgadzam się (5)
Robiąc codzienne zakupy,...
Robiąc codzienne zakupy, postanowiłem wstąpić do sklepu sieci "Jaskółka". Na pierwszy rzut oka, wszystko w porządku, 2 kasy, podłoga niedawno pozmywana, miła dla ucha muzyka jednej z komercyjnych stacji.Na półkach porządek - towary leżały na swoim miejscu(nie było trzeba doszukiwać się ceny). Idąc dalej zauważamy, iż sklep jest ciasny, a przejścia bardzo wąskie. Po załadowaniu koszyka produktami, udałem się do kasy. I tutaj jest najgorzej, a mianowicie do dwóch kas, stoi się w jednej kolejce, ponieważ jest tam bardzo wąsko.. Stojąc tam, odczuwałem dyskomfort, ponieważ ciągle ktoś się o mnie ocierał i panował ogólny ścisk. Kasjerki natomiast miłe, uśmiechnięte i rozgarnięte. Mają dobrą szybkość skanowania produktów, ogólnie nie można złego słowa powiedzieć. Generalnie oceniam sklep na 3, bo sklep powierzchniowo jest spory, jednak źle rozplanowany.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Jaskółka

Placówka

Sokółka, ul. Grodzieńska

Nie zgadzam się (3)
Gdybym miała największego...
Gdybym miała największego wroga, nawet jemu nigdy nie poleciłabym "pomocy" pani M, stomatolog. Silnie bolały mnie dwa zęby - jeden nad drugim. Zostałam przyjęta z bólem. Wyleczono tylko jeden. Polegało to jedynie na rozwierceniu wepchnięciu plomby w dziurę i przyklepaniu. Nie wyprofilowano mi zęba, mimo że kilkukrotnie o to błagałam. Skutkiem tego ząb dolny niemiłosiernie tłukł w górny [który już wcześniej bolał]. Dziąsło spuchło. Jedzenie - nawet drugą stroną - było torturą. Pani M jest bardzo niegrzeczna w stosunku do pacjentów. Nie słucha pacjenta i traktuje go przedmiotowo. Wraz z pozostałą częścią personelu, wymienia podczas zabiegu nieprzychylne uwagi na temat pracodawców. Pracuje "oby szybciej". Gdyby nie dowód ubezpieczenia, nie udzielono by mi chyba pomocy, choćbym tam umierała. Gabinet dwufotelowy. Ogólne wrażenie nieprzyjazne. Panuje tam nieład i brak jakiejkolwiek estetyki. Kurz. Sprzęt sprawia wrażenie nabycia we wczesnych latach 90.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

SP ZOZ w Radzyniu Podlaskim

Placówka

Radzyń Podlaski, Wisznicka

Nie zgadzam się (2)
Gdyby Bareja poobserwował...
Gdyby Bareja poobserwował to miejsce zanim nakręcił "Misia", na bank sparodiowałby ten skansen PRL. Nic od tych czasów się tam zapewne nie zmieniło. Informacja: nie rozumiem, po co w ogóle tam jest, kiedy kurs autobusów jest niemal całodobowy, ta zaś otwarta jest od 7.30 do 15.00... a nawet wtedy często jest nieczynna. Kiedy uda się jakimś cudem zasięgnąć porady - np najbliższy autobus do Radzynia - i tak powiedzą ci godzinę nieprawdziwą, chyba wymyśloną na poczekaniu. Wygląd i spojrzenie pracownicy odstrasza na tyle, że człowiek chce przeprosić za to, że w ogóle o cokolwiek ją zapytał (przerywając rozmowę telefoniczną ze znajomą). A PRAWIDŁOWA inf. jest tam potrzebna, bowiem tabliczki na stanowiskach są nieaktualne, ponadto autobusy spóźniają się lub w ogóle nie przyjeżdżają i przydałoby się słowo o opóźnieniach w trasie, itp. Budynek z zewnątrz i wewnątrz obskurny. W mroźne i wietrzne dni trzeba wejść do ciepłej poczekalni, gdy autobus się spóźnia. Bezmyślnie drzwi wyjściowe zatarasowane są bardzo długą balustradą tak, że gdy trzeba szybko wyjść [przyjeżdża autobus] najpierw należy obejść tę barierę (ewentualnie skakać przez nią).

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

PKS Siedlce

Placówka

Siedlce, ul. Partyzantów 14

Nie zgadzam się (6)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym odwiedziłam restaurację WOOK przy ul. Piłsudskiego 5 w Łodzi. Restauracja ta mieści się jednej z głównych ulic miasta. Dojechać do restauracji można komunikacja miejską, gdzie wysiada się bezpośrednio przy restauracji. Również można przyjechać do niej samochodem i zaparkować przy restauracji. Parking niestety jest za mały, ale darmowy. W godzinach pracy jest on zapełniony i trudno w pobliżu znaleźć jakiekolwiek wolne miejsce. Teren przed wejściem było czyste i zadbane. Wejście do restauracji jest oszklone. Nie były widoczne godziny otwarcia restauracji. W samej restauracji na pierwszy rzut oka jest czysto i schludnie. Jednakże po bliższym sprawdzeniu wykładzina w okolicach wejścia była brudna od piachu i wytarta, tak jakby od dawna nikt na niej nie sprzątał i nie była wymieniana. Stoliki były schludnie przykryte obrusami oraz ładnie przystrojone świeczkami i serwetkami. Oświetlenie w restauracji działało poprawnie. W 3 różnych punktach były wywieszone telewizory (plazmy), na których puszczony był koncert zespołu. Głośność tego telewizora była odpowiednia, nie przeszkadzała w rozmowie. Po jednej stronie był bar, przy którym można było zamówić napój lub drink. Był czysty i zadbany. Na środku restauracji była kuchnia, w której gotowali kucharze. Była ona czysta i dobrze oświetlona. Wszyscy kucharze byli innej rasy, ubrani byli stosownie do pracy, nie było widać identyfikatorów. Kucharzy było kilku. W wolnej chwili, kiedy nie musieli gotować rozmawiali między sobą. Na kelnera nie musiałam długo czekać. Był miły i uprzejmy, ubrany był stosownie do pracy, nie posiadał identyfikatora. Niestety nie przywitał się ani nie pożegnał się. Menu było małe, zawierał zarówno dania, jak i napoje. W pozycji dań można było coś dla siebie wybrań, to samo dotyczy napoi.Po złożeniu zamówienia długo nie czekałam na swoje jedzenie oraz picie (ok.10 min). Podane jedzenie było gorące. Po ostygnięciu jedzenie było smaczne, dobrze przyrządzone, produkty były świeże. Napój był odpowiednio schłodzony.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Wook

Placówka

Łódź, Piłsudskiego 5

Nie zgadzam się (11)
Nie po raz...
Nie po raz pierwszy obserwuję sytuację gdy kontrolerzy wykonują swoją pracę metodyką uznaniową. Wybierają sobie pasażera który pomimo jazdy bez ważnego biletu dostanie mandat a który nie. Jadąc w niedzielę tramwajem linii 28 (numer wagonu 606 )Wsiadło wraz zemną dwóch Panów. ponieważ widziałam na przystanku jak wypisują mandat wiedziałam kim są. Ale to nie istotne. Wsiadamy do tramwaju a gdy ten rusza Panowie kontrolerzy blokują kasowniki, wyjmują zwieszone na szyj legitymacje. Pełna profesja. Na początku pierwszego wagonu elegancko odziana para mężczyzna w średnim wieku i nieco młodsza od niego kobieta nie mają biletu .Ale cóż to, kontroler nie wpisuje mandatu. Pan wysiadając na następnym przystanku w podziękowaniu skina głową. Pan kontroler sprawdza dalej bilety, i chwilę potem wyłapuje kolejnego „gapowicza” którego tym razem spisuje. Traf chce iż ten pasażer siedzi przede mną. Żałuję ogromnie iż nie udaje mi się zobaczyć numeru legitymacji służbowej. Ograniczam się do wielce wymownego wzroku skierowanego na kontrolera. Ten po wypisaniu mandatu nie interesuje się już czy ja bilet mam czy też nie choć wraz z ze swoim kolegą staje za moim fotelem i tak jadą jeszcze dobre dwa przystanki, wymieniając się uwagami jak im poszły łowy. Nie można nazwać chyba tego kontrolą prawidłową. I znów sprawdza się porzekadło iż są równi i równiejsi, co pokazuje powyżej opisana sytuacja.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

ZTM Warszawa

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Chyba jedyny sklep,...
Chyba jedyny sklep, gdzie obsługa stara się aktualizować ceny na bieżąco. Towar spożywczy zarówno tani jak i luksusowy, zawsze świeży. Cena w stosunku do jakości wypada korzystnie [np wędliny i sery w plasterkach, mięso]. Tańsze produkty znanych marek. Szybkie uzupełnianie braków w towarze [ale tylko w ofercie nielimitowanej, stałej]. Czasem pracownicy doświadczają cierpliwość klientów dodatkowo uszczuplając i tak już ciasne pomieszczenie stosami niewyłożonego towaru, który ustawiają w alejkach sklepowych. Służą pomocą i kompetentną radą. Zadbani, uprzejmi - kasjerka np. sama poinformowała staruszkę, że kupiła wybrakowany towar i doradziła jej wymianę na w pełni wartościowy. W sklepie panuje względna czystość.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Biedronka

Placówka

Elbląg, warszawska 66

Nie zgadzam się (2)
Podstawowe artykuły spożywcze,...
Podstawowe artykuły spożywcze, prasa, środki czystości, papierosy, alkohol, doładowania. Ogólnodostępne, popularne marki. Braki na bieżąco uzupełniane. Ceny: suwak typu Drogo/Tanio, przesunęłabym niewiele w stronę drożyzny. Towar świeży. Przecenione [data ważności] produkty np mleczne nie stoją niestety w lodówce, tylko na ladzie lub w wózku. Uwaga na ceny: nie zawsze są aktualizowane na bieżąco. Czytnik na sklepie ma dość słaby skan i trzeba się namozolić z właściwym ułożeniem kodu. Gorzej jest w przypadku np serów - prawdziwą cenę poznajemy dopiero na paragonie (tak zdarzyło mi się raz, w zeszłym roku). Personel: często przemawia przez niektóre z pań zmęczenie monotonią pracy, niemniej zawsze można na ich pomoc liczyć - choćby udzieloną z ciężkim westchnieniem. Organizacja/czas obsługi: Spieszę się, przestępuję z nogi na nogę, czekam sama przy ladzie. Kasjerka zaś udaje, że mnie nie widzi i dalej układa gazety na stojaku. Przeważnie jest raczej sprawnie. Czysto. Wagi myte na bieżąco. Towar ułożony klarownie wg działów, rodzajów i marek. Obsługa w schludnych, jednakowych, zielonych uniformach.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Delikatesy Centrum

Placówka

Radzyń Podlaski, Chmielowskiego 4

Nie zgadzam się (6)
Jedzenie bardzo dobre....
Jedzenie bardzo dobre. Ceny nie za wysokie, niestety kosztem czystości lokalu. Brudne poklejone stoliki, na sali pełno papierów i podłoga tak brudna jakby myta raz w tygodniu. Personel zorientowany w obsłudze, miły i uśmiechnięty. Proponuję najkorzystniejszy cenowo zakup dla klienta. Duzę porcje jedzenia i smaczne co jest najważniejsze przy obiedzie w biegu. Z pewnością odwiedzę to bistro jednak wolałbym aby było tam nieco czyściej i schludniej

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Bistro Flunch

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (3)
Kawiarnia na wysokim...
Kawiarnia na wysokim poziomie obsługi. Pracownicy uśmiechnięci, czas realizacji zamówienia bardzo krótki, mimo dość sporej ilości klientów w kawiarni (ok 10 osób). Podane zamówienie było bardzo podobne do tego z karty. Odstrasza trochę cena za gotowe desery. Podsumowując obsługa miła, ubrana w odpowiednie czyste stroje, kawiarnia czysta i schludna jednak cena troszkę wygórowana.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

GRYCAN

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (2)
Podczas robienia zakupów...
Podczas robienia zakupów na jednej ze stacji Shell nie zauważyłem nic co mogłoby odstraszyć klientów. Wszystko było na swoim miejscu: kosze na śmieci, rękawiczki foliowe itd. Wewnątrz półki odpowiednio zapełnione, podłogi czyste, a oświetlenie dobrze rozmieszczone (tak że nie było żadnych niedoświetlonych miejsc). Personel bardzo dobrze nastawiony do klienta. Nie sprawili żadnych problemów. Na stacji benzynowej ceny zawsze są trochę wyższe niż w pozostałych sklepach, dlatego też tylko ocena 2 w tej kategorii. W moim odczuciu wszystko było jak najbardziej w porządku. Z miłą chęcią zrobię tam zakupy raz jeszcze.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2011

Shell

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Polecam serdecznie zakupy...
Polecam serdecznie zakupy w sklepie internetowym lens shop. Sklep sprzedaje soczewki kontaktowe oraz akcesoria do nich. Wcześniej kupowałam w tradycyjnych, fizycznych sklepach, lecz było to dla mnie za drogo. Nie wiem niestety jak jest z wysyłką gdyż towar odebrałam na miejscu we Wrocławiu, ale obsługa jest w pełni profesjonalna oraz miła mimo tego, iż nie są oni okulistami a sprzedawcami. I zawsze miły akcent ze strony firmy - otrzymuję jakiś gratis. Czy to dodatkową parę soczewek czy też pojemniczek na soczewki. Zrobiłam u nich zakupu kilka razy i nie mam zamiaru zmieniać miejsca kupowania soczewek.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2011

Lens

Placówka

Wrocław, ul. Długa 11/13

Nie zgadzam się (3)
Stacja nie wyróżnia...
Stacja nie wyróżnia się niczym, spośród innych stacji tego koncernu. Wjazd jest dobrze oznakowany, rozmieszczenie wszystkiego intuicyjne. Pierwszy problem napotkałem, na stanowisku do pompowania kół. Wybierałem się w dłuższą trasę, więc chciałem sprawdzić ciśnienie w oponach. Niestety, pistolet do pompowania był uszkodzony.. Podjechałem więc dalej, żeby zatankować LPG. Zatrzymuję się, dzwonie dzwonkiem i czekam. Czekam, czekam, aż wreszcie przychodzi pan z uśmieszkiem na twarzy i na dzień dobry "czy nie mogę sobie sam zatankować?" Zdziwiło mnie to trochę, ponieważ nie było tam żadnych rękawic ochronnych, abym mógł sam to uczynić (podczas odłączania od zaworu, potrafi strzelić zimnym gazem po łapkach i poparzenie gotowe). Przy Kasie było już wszystko w porządku, Dzień Dobry, pieniążki, nabita karta, wszystko sekundowe sprawy. Paliwo jest tam dobrej jakości, wiec daje 3+

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2011

ORLEN

Placówka

Sokółka, Białostocka 129A

Nie zgadzam się (1)
Kiedyś często grywałam...
Kiedyś często grywałam w Multilotka i mogło się to naprawdę opłacić, a nawet jeśli się traciło, to niewiele. Kiedy ceny wszelkich zakładów wzrosły, mocno ograniczyłam grę i jeśli jakiś kupon wysyłam, to tylko Mini Lotto od czasu do czasu (koszt 1 zakładu to 1,25 zł, główna wygrana do ok. 200 000 zł, zwykle jednak mniej). Obecna oferta gier liczbowych jest bardzo nieatrakcyjna - ceny zakładów są wysokie, a prawdopodobieństwo trafienia (co zrozumiałe) niskie. Przy niższych cenach nie byłoby chociaż żal ryzykować. Zauważyłam, że Lotto stopniowo zaczyna poszukiwać nowych źródeł zarobków - najpierw losy (do których zastrzeżeń nie mam z racji tego, że nie kupuję - nie interesuje mnie taki rodzaj gry, kiedy wygrana zależy od tego, czy do danej placówki trafił jakiś szczęśliwy los czy nie) do loterii SMS. Wysyłając jakiś czas temu kupon Mini Lotto zauważyłam, że na wydruku znajduje się zachęta do wzięcia udziału w loterii za SMS (cena 3,69 zł). Wiele razy wygrywałam coś w różnych konkursach, więc uznałam, że nie zaszkodzi wysłać jednego SMS-a. Ponadto na kuponie było wyraźnie napisane "1 SMS o treści LOTTO wysłany na XXXXX gwarantuje udział w losowaniu". Jak się okazało po wysłaniu SMS-a, chyba jednak nie gwarantuje, ponieważ SMS otrzymany po chwili zachęcał do wysłania kolejnego płatnego SMS-a, żeby zarejestrować się w konkursie. Nie wiedziałam, czy w końcu biorę udział w losowaniu, czy nie. Kiedy zasiadłam przed komputerem, obejrzałam pobieżnie regulamin, a także wypowiedzi ludzi na forach na temat tej loterii. Podobno każdy przychodzący od Lotto SMS kosztuje abonenta 3,69 zł i podobno dostaje się codziennie lub prawie codziennie po jednym. Nie wiem ile w tym prawdy, ale po przeczytaniu tych wiadomości oceniłam swoje szanse w konkursie jako zerowe (na pewno głównej nagrody - jednego z ośmiu Mercedesów - nie dostanie osoba, która wysłała tylko jednego SMS-a... a żadnych "nagród pocieszenia" w puli nie ma), więc na wszelki wypadek wypisałam się z konkursu wysyłając SMS-a o treści STOP na jeden z podanych w regulaminie numerów (ten drugi, jeśli to komuś potrzebne - nic nie zapłaciłam, a po chwili otrzymałam wiadomość, że zostałam wypisana z listy wysyłkowej). Totalizator Sportowy zawiódł mnie tym, że jego marką sygnowane są takie konkursy oparte na manipulacji i zachęcaniu do hurtowego wysyłania SMS-ów. W przeciwieństwie do gier liczbowych, gdzie wygrać może nawet osoba zawierająca jeden zakład, tutaj ma się poczucie, że brani są pod uwagę tylko Ci, którzy wydadzą majątek na SMS-y, żeby zdobyć jak najwięcej punktów w konkursie. Niestety spodziewam się, że tego typu loterii będzie więcej (bo zyski na pewno są ogromne) i Totalizator skupi się na nich zamiast na polepszeniu oferty gier liczbowych. Ocena -4 a nie -5 tylko dlatego, że jest możliwość zagrania w Mini Lotto (albo kupienia losów, jeśli ktoś lubi) bez zbytniego wykosztowywania się.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2011

Totalizator Sportowy

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
gorąco polecam!!! kupowałam...
gorąco polecam!!! kupowałam notebooka, zjeździłam wcześniej dwa większe miasta a okazało się że na miejscu zamieszkania mam taki świetny salon, nie dość że kupiłam w najlepszej cenie (nawet z pośród ofert internetowych) to jeszcze zostałam miło i fachowo obsłużona. A do tego jeszcze dzień po zakupie gdy miałam mały problem z jednym programem to sprzedawca mi pomógł go rozwiązać.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2011

Mix electronics

Placówka

Ropczyce, UL.RYNEK 7

Nie zgadzam się (4)
23.09.2021
Odpowiedź firmy
Szanowna Klientko. Dziękujemy za zamieszczenie obserwacji. Jest nam bardzo miło, że jest Pani zadowolona z wizyty w naszym salonie. Wierzymy, że zakupiony notebook spełni Pani oczekiwania. Życzymy zadowolenia z użytkowania sprzętu i zapraszamy ponownie!!

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi