Oszczegam nie kupujcie butów po pierwsze fatalna jakość po drugie ściema z reklamacją wiele osób się z nimi sądzi . Kłamcy i oszuści nie mają butów dobrej jakości a i reklamacje odrzucane. Nie kupujcie tych butów. Co do obsługi uśmiechnięte dziewczyny ale cóż z tego buty za 300 zł któe wytrzymują miesiąc skandal
Największą zaletą biura jest Cena, która jest największym jej atutem. Pozostałe parametry jak: informacje o wylocie, komunikacja z rezydentem - kiepska. Jeśli chodzi o zakwaterowanie w hotelu- miejsce hotelu zgodne z opiesem katalogowym. Wszytskie informacje które potrzebne są do podstawowej egzystencji w w docelowym miejscu pobytu - pozyskiwane są wyłącznie na własną ręke.
ładny nowy punkt. Czysto i elegancko. Towary rozmieszczone estetycznie i funkcjonalnie. Załoga jakby trochę zagubiona i za dużo dyskutuje o wysokości zarobków. Porządny osiedlowy sklepik. Brakuje tyko parkingu, jest ale trzeba przechdzić przez ulicę, która jest dość ruchliwa. Dostawy kolidują z miejscami parkingowymi osiedla i utrudniają wjazd mieszkańcom.
Sklep godny zaufania, mają w ofercie całkiem spory asortyment, co prawda ceny mogłyby być niższe, ale za to mają wiele punktów odbioru przesyłki, co minimalizuje koszty wysyłki do zera, a to rekompensuje ceny produktów. Odpowiadają szybko na maile z zapytaniami, w razie braku towaru zwracają pieniądze oraz mają wiele promocji. Polecam ten sklep!
Urząd po remoncie prezentuje się już dużo lepiej. Sprawy dotyczące np. działalności udaje się załatwić dość szybko. Najważniejsze, że nie ma kolejek. W razie potrzeby, pracownicy chętnie udzielają informacji i pomagają w wypełnieniu druków. Jedynym utrudnieniem jest konieczność wychodzenia z budynku, aby wykonać ksero potrzebnych formularzy.
Placówka banku zlokalizowana znakomicie. Znajduje się w ścisłym centrum miasta. Niestety to chyba koniec zalet. Wczoraj zajrzałam do oddziału i przede wszystkim zaskoczył mnie tłum klientów ok. 20 osób na niewielkiej powierzchni. Dziwny system obsługi, w którym przenikają się dwie kolejki oczekujących. Osoby czekające na obsługę doradcy, mieszają się z osobami oczekującymi do kasy. Bank wprowadził system spotkań umawianych telefonicznie, co powoduje jeszcze większe zamieszanie. Klienci umówieni wcześniej podchodzą bez kolejki. Brak jest oddzielnego stanowiska.
Wybrałam się tam z chłopakiem, aby przekąsić coś po pracy. Nie chciało nam się siedzieć w żadnym dusznym lokalu więc wybraliśmy opcję spożycia posiłku w ogródku piwnym tego lokalu. Kiedy usiedliśmy przy stoliku, po chwili pojawiła się kelnerka z menu. Na początek zamówiliśmy piwo z sokiem imbirowym ( które ubóstwiam). Menu w lokalu jest tym samym menu, które jest w pizzerii Roma. Zauważyliśmy pewien absurd w owym meny. Za Quesadille płaci się 15,50 zaś za połowę mniejszą Tortille 12,90. Istnieje możliwość zakupienia Quesadilli i podzielenia jej na pół na dwa odzielne talerzyki dla dwóch osób. Wówczas na koszt na osobę wynosi niecałe 8 zł. A jest owa połowa porcji to nic innego jak Tortilla za 12, 90. Zaoszczędzamy w ten sposób 10 zł na dwóch osobach. Być może nie wszyscy to zauważyli a lokal zyskuje na naiwnych klientach.
Zamówiliśmy Quasedillę na dwie osoby. Zamówienie dotarło bardzo szybko. A danie z owocami morza było rewelacyjne.
Towar dobrze opisany na stronie, plus za odbiór bezpłatny osobisty w warszawie, cena konkurencyjna w porównaniu do innych sklepów, dobry kontakt mailowy, wszystko ok. dostałem zawiadomienie drogą mailową, że towar bedzie za tydzień do odebrania , a po 2 dniach przyszedł mail, że już jest i odebrałem, sprawna obsługa w punkcie odbioru.
bank czynny tylko do 17stej, jak pracujący mają cokolwiek załatwić?!
a mimo to, jak przyjechalem o 16.30 to i tak nie zalatwilem, bo w piatki kasa tylko do 16.30, a informacji o tym nie ma nigdzie w oddziale ani w necie. czekalem do stanowiska obsługa rachunków indywidualnych, a okazało się, że moją sprawę muszę załatwić w kasie-brak informacji.
Od kilku lat z różną częstotliwością korzystam z usług sklepu internetowego Merlin i jestem bardzo zadowolona zarówno z wyglądu i przystępności strony internetowej jak i z usług dostawczych. Nie zdarzały mi się rozczarowania zakupionym towarem, bo jest dobrze opisany i zaprezentowany. Dobrze jest rozwiązane zagadnienie płatności, zwłaszcza dogodna opcja "płacę z..." Jeśli chodzi o sposoby dostarczania przesyłek to ostatnio korzystam z "paczki w Ruchu" czyli możliwości osobistego odbioru we wskazanym kiosku. Z tego co mi wiadomo Merlin ma też własne punktu odbioru w dużych miastach.
Sezon weselny uważam za rozpoczęty:) W związku z kilkoma imprezami, które szykują mi się tego lata postanowiłam kupić sobie wieczorową sukienkę.Wybrałam się do sklepu Bialcon. Lokalizacja sklepu jest bardzo niedogodna, bowiem sklep mieści się w siedzibie firmy znajdującej się na obrzeżach miasta. Sklep jest bardzo elegancki i gustownie zaprojektowany. Jeśli chodzi o pracownice to poziom ich obsługi jest na bardzo wysokim poziomie. Kiedy mierzyłam ubrania pracownica stała niedaleko przymierzalni i pytała mnie czy przynieść mi inny rozmiar. Proponowała mi również różne kroje sukienek. I szczerze mówiąc zdecydowałam się na jedną z zaproponowanych sukienek, na którą nawet sama nie zwróciłam uwagi. Jeśli chodzi o jakość ubrań to jest ona bardzo dobra. Wielokrotnie kupowałam sukienki w Bialconie i mimo wielokrotnego użytkowania wciąż są w idealnym stanie.
Polecam ten sklep wszystkim klientkom, które chcą poczuć się wyjątkowe. W sklepie panuje bardzo miła i przyjazna atmosfera
Wraz z koleżankami postanowiłyśmy wyskoczyć na babskie pogaduchy w sobotni wieczór. Idealnym miejscem był Long Play, dlatego postanowiłyśmy się tam wybrać. Niestety kiedy weszłyśmy do lokalu okazało się, że jedna z sal jest zarezerwowana ponieważ w tv leci jakiś mega ważny mecz. Mogłyśmy więc zapomnieć o wygodnych kanapach. Postanowiłyśmy zająć stolik w pierwszej części lokalu. Po chwili podszedł do nas kelner i przyjął nasze zamówienie. Niestety musiałyśmy trochę zmienić nasze zamówienie bo brakowało kiwi do drinków, które chciałyśmy. Zmieniłyśmy zamówienie na inne drinki i tam również brakowało, któregoś ze składników. Kiedy w końcu zamówiłyśmy to co jest rzeczywiście w lokalu, kelner pomylił zamówienia i zrobił dwa takie same drinki, a miały być zupełnie inne. Niestety po raz kolejny zawiodłam się na tym lokalu.
W związku ze zbliżającym się remontem w moim domu, musiałam zaopatrzyć się w folię malarską. W celu jej zakupienia udałam się do C. H. Epi, gdzie mieści sie sklep Nomi.
Była sobota, więc w sklepie panował nie mały ruch. Powierzchnia sklepu jest dosyć duża, więc trudno było mi odnaleźć poszukiwany towar. Postanowiłam poszukać pracownika i jego poprosić o pomoc. Niestety z tym również miałam problem. Chodziłam między alejkami sklepu i nie mogłam dostrzec nikogo z obsługi. W końcu dotarłam do okolic magazynu, gdzie znajdowało się trzech pracowników rozładowujących towar. Zapytałam jednego z nich gdzie znajdę folię. Pracownik chętnie zaprowadził mnie do półki z foliami. Kiedy szliśmy w stronę półki, inni klienci również zaczepiali pracownika i prosili o pomoc. Moim zdaniem w sklepie jest zdecydowanie za mało obsługi, a aktualna ilość pracowników nie jest w stanie sprostać robieniu kilku rzeczy jednocześnie.
Złapała mnie ostra infekcja gardła i kiedy domowe sposoby leczenia przestały przynosić ulgę postanowiłam wybrać się do apteki. Gdy weszłam do apteki ogarnął mnie przyjemny chłód, spowodowany klimatyzacją. Były czynne trzy stanowiska obsługi pacjenta. Przy każdym z nich stała jedynie jedna osoba więc ucieszył mnie brak kolejek. Wybrałam pierwsze stanowisko po prawej stronie. Obsługiwała tam młoda farmaceutka mająca blond włosy sięgające do ramion. Powiedziałam, że potrzebuję czegoś na gardło. Farmaceutka zapytała mnie jaką formę leku proponuje i czy jest to ostry ból gardła. Kiedy odpowiedziałam, że chciałabym coś do ssania na ostrą infekcję farmaceutka zaproponowała mi tabletki Streptils Intensive i Cholinex. Wybrałam te drugie tabletki. Za zakupy zapłaciłam kartą. Uważam, że farmaceutka była bardzo kompetentną i życzliwą osobą.
Wczoraj byłem na zakupach w Carrefour.Muszę powiedzieć że pomimo dużego asortymentu,pracownikom udaje się zachować tam ład i porządek.Gdy zapytałem o jeden artykuł pracownica jasno wytłumaczyła gdzie się mam kierować.Obsługa była miła i uśmiechnięta.Większość kas(w zależności od ilości klientów)była otwarta i nie czekałem z byt długo na zrealizowanie transakcji.
Zawsze wszystko jest poukładane, posprzątane, czasami panie wykładające towar krzywo się patrzą kiedy jest się za blisko "ich terytorium" ale każdy może mieć gorszy dzień.Ceny oznaczone, promocje popisane. Każdy dział dobrze zorganizowany Panie na kasach miłe, kierowniczki zmian również. Nie ma się do czego przyczepić.
Do tego sklepu weszłam tylko na chwilę by zobaczyć jakie są ceny lodówek ponieważ za parę miesięcy mam wymienić i spotkałam tam przemiłą obsługę. Pan z zaangażowaniem wymieniał zalety i przedstawiał ofertę. Otwierał lodówki, prawie zaczął je włączać. Podkreślał fakt że wnoszą towary do mieszkania co w naszym mieście jest rzadkością. Byłam gotowa kupić już lodówkę.
Chciałem opisać wizytę w sklepie Piotr i Paweł w jednym z centrów Handlowych w Poznaniu.Był na zakupach późnym popołudniem,niestety moje zakupy do przyjemnych nie należały.
W sklepie był tłum ludzi i odniosłem wrażenie, że na sklepie było za mało towaru,szczególnie na warzywach i owocach były spore braki.
W sklepie była też nieco brudna podłoga, co mówiąc szczerze mocno mnie zdziwiło,bo wydawało mi się że ten sklep dba o czystość.Jednak najbardziej rozczarowała mnie pewna sytuacja.
Na półce spotkałem towar nie zgodny z bieżącą ofertą producenta,chodzi mi napój alkoholowy,przy którym jest organizowana promocja -jednak w sklepie Piotr i Paweł klient kupuje przekonany,że na towarze jest kod promocyjny a w domu rozczarowanie
Najgorsze były jednak kolejki do kas - przede mną stało aż 7 osób, a kasjerka pracowała dość wolno, czas oczekiwania był zdecydowanie nie do przyjęcia. Zdecydowanie powinno być otwarte wiecej kas.
Nauczka na przyszłość,omijać ten sklep,który jeszcze do tego należy do jednych z tych z droższych.
Już dawno słyszałam same złe rzeczy o tym salonie ale szłam obok i myślę może nie będzie tak źle. A jednak. W salonie podczas ścinania przez fryzjerkę około 23 lata bez fachu w rękach gapi się na człowieka około 6 stażystek/praktykantek. Gdy zmaczała mi włosy do ścięcia to wodę miałam aż w staniku, ścięte włosy w torebce. A na koniec okazało się że Panie oddzielnie doliczają ce za prostowanie i pryśnięcie lakierem fryzury na boba??? Masakra. Naprawdę najgorszy salon fryzjerski w Suwałkach.
Kiedy udało mi się nareszcie kogoś w sklepie znaleźć, usłyszałam że nie może do mnie podejść bo kolega jest na przerwie, a on ma dyżur przy szafkach. Dość niespotykany system. Po 5 min pan jednak do mnie podszedł, ładnie wytłumaczył to o co pytałam. Była to któraś z kolei wizyta w tym sklepie i zawsze jest problem ze znalezieniem personelu. A szkoda, bo to też wpływa na opinię. A ludzie sympatyczni i jak już są to potrafią pomóc.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.