Wydawnictwo, które chwali się na stronie internetowej pełnym profesjonalizmem, należy omijać szerokim łukiem.! Jest tak wiele złych opinii o współpracy z WGW, tak wielu zawiedzionych autorów, korektorów, innych współpracowników, że przykro marnować ich chęci i talent na współpracę z tak niekompetentnymi ludźmi. Mają kilka pozycji, którymi się chwalą, zdjęcia z promocji, ale należy pamiętać o tym, że to głównie autorzy płacą za promocję, wieczór autorski, okładkę no i cały proces wydawniczy. Ludzie szukają profesjonalnego wsparcia i pomocy w dystrybucji książki, otrzymują stuprocentową czarną polewkę. Za własne pieniądze. Poznałam właśnie kilkoro poszkodowanych i zawiedzionych osób, to wstyd prowadzić taką firmę i żerować na debiutantach.
Będąc w Galerii Mokotów, postanowiłam zrobić tzw. pierwsze podejście do wymiany pralki.Weszłam do salonu RTV EURO AGD i od razu zostałam powitana przez pracownika blisko wejścia. Spojrzałam, że wszyscy panowie z obsługi byli ubrani w charakterystyczne żółte koszulki lub błękitne koszule. Byli dostępni na sali sprzedaży, co też nie zawsze i wszędzie jest standardem. Zdążyłam obejrzeć 2-3 pralki, gdy jeden z pracowników podszedł do mnie i rozpoczął rozmowę. Byłam mile zaskoczona, bo pracownik z własnej inicjatywy opowiadał o parametrach, różnicy w cenie różnych marek, o programach piorących oszczędnościowych. Proponował dowóz gratis i zabranie starego sprzętu z domu. Gdybym była przygotowana na ten zakup, pewnie doszłoby do sprzedaży, ale myślę, że tam wrócę.
Kupowałam drukarkę. Podszedł do mnie pracownik i zapytał, w czym pomóc. Na moje zapytanie i konkretne potrzeby wskazał mi 2 rodzaje sprzętu, ale nie przekonał mnie do ich zakupu i nie podobały mi się. Poprosiłam o chwilę na zastanowienie, pracownik oddalił się. Po kilku minutach sama znalazłam na półce to, co mnie interesowało. Gdy pracownik przyszedł ponownie, powiedział, że zapomniał, że jest jeszcze jeden rodzaj. W końcu dokonałam zakupu, ale pomoc pracownika nie była na wysokim poziomie.
Pierwszy raz korzystałam z tej usługi oraz z kooperanta- paczka w ruchu. Jestem bardzo zadowolona. Transakcja przebiegła sprawnie, informacja o etapach podróży książki była rzetelna i napisana przystępnym językiem, nawet dowcipnie. Odbiór przesyłki był w dogodnej dla mnie lokalizacji, bez żadnych problemów. Dużo taniej niż przesyłka kurierska.
Witam, chcę zgłosić BARDZO pozytywną opinę dla firmy DARBUD p. Dariusz B oraz współpracującego z nim p.Marcina DBardzo poważna awaria starego pieca c.o., problem wypływających już na zewnątrz płomieni, przepalone palniki, to już o krok od nieszczęścia. Sprawa zauważona przypadkiem schodząc do piwnicy w czwartek wieczorem. Natychmiast rozpoczęliśmy przeszukiwanie internetu w poszukiwaniu pomocy. Na stronie DARBUD-u było miejsce na zgłoszenie problemu. Nie licząc na cud, a raczej czekając na odpowiedz najwcześniej następnego dnia, wysłaliśmy opis sprawy mailem o godz. 21.00 .Po kilku minutach przyszła odpowiedź. Konkretna, jasna, kilka pytań i sugestii. Po pół godzinie umawialiśmy już telefonicznie fachowców na rano. Opinia, decyzja, natychmiastowy demontaż starego urządzenia, wybór pieca, zakup nowego pieca i wymaganych części, montaż,- to wszystko bez zastrzeżeń, wszystkim zajęli się dwaj panowie. Pracowali 12 godzin bez przerwy na obiad. Następnego dnia odpwietrzali stare, nietykane od 50-lat kaloryfery, doprowadzili wszystko do super perfekcji. Praca wykonana zgodnie z wymaganiami producenta nowego pieca. Panowie grzeczni i spokojni. Wydatek oczywiście duży, niespodziewany, ale jakie to ma znaczenie, gdy następnego dnia mamy dach nad głową, wszystko działa sprawnie i dużo bardziej oszczędnie. Bardzo dziękuję p.Dariuszowi za tak szybką reakcję. Polecam!
!OSTRZEGAM wszystkich turystów przed tym kantorem. Płacówka zlokalizowana jest w świetnym miejscu, Trakt Królewski, blisko Pl.Zamkowego. Przypuszczam, że wiele osób tam zagląda, a może wiele zostało naciągniętych tam na kursy walut. Szczególnie teraz, gdy jest tak wielu kibiców z całego świata, nie wszyscy są świadomi, co dostali i dlaczego tak mało, nie wszyscy bywają trzeźwi i potrafią szybko liczyć. Nie każdy przecież zna język polski. Na szybie atrakcyjna tabela z przelicznikami. Wchodzę i wyjmuję 40,-gbp. Otrzymuję kwitek i kwotę 142,40. Dziękuję i wychodzę, ale na progu przystaję i myślę: czy ja wymieniłam usd? Wracam i pytam dlaczego tak, a pani mi odpowiada, że taki jest kurs detaliczny. Nie dowierzam, mówię, że to pomyłka, że kurs za gbp jest wszędzie ok.5,-pln. Pani odpowiada, że kurs 5,30 jest dla transakcji powyżej iluś tam tysięcy. Zdenerwowana proszę o zwrot, pani nie chce mi oddać. Po chwili za to idzie ze mną na układ i mówi, że może mi dać 4zl i kilka groszy. Nie zgadzam się, więc pani pyta, jaki kurs mnie zodowoli. Pomyślałam, czy to bazar arabski, czy chiński kantor? Po kategorycznym żądaniu zwrotu funtów, otrzymałam kurs 5,05. Obawiam się poważnie jednego, że przy większych kwotach, sprawa przeszłaby niezauważona. Strzeżcie się turyści i sprawdzajcie, co bierzecie. Klienta interesuje tylko podstawowa tabela kupno-sprzedaż, nie dodatkowe odręczna zapiski.
PLL LOT to niezawodny, bardzo dobry przewoźnik. Korzystam z LOT-u od lat, trochę ciasno na pokładzie, ale można wytrzymać. Stewardessy miłe, ładnie ubrane. Pierwszy raz doznałam szoku, jeśli chodzi o catering, a właściwie dwa razy, na trasie W/wa-Londyn-W/wa. Panie wjechały w korytarz z wózkiem i zaczęły rozdawać: gotową kanapkę w folii, czyli ciągnącą się bułę wypchaną żółtym serem i pastą z jaj + mini price polo, razem z serwetką do ust, wszystko podane z ręki do ręki. Pasażerowie patrzyli na to z niesmakiem, żadnego wyboru. Część osób podziękowała za ten lunch, który przy cenie biletu minimum kilkaset złotych, kosztuje firmę może 10 złotych? Na szczęście napoje były w porządku. Myślę, że LOT leci po najprostrzej linii oporu, trochę za nisko.
Odwiedziłam w Ostrołęce dwa sklepy sieci Triumph. Oceniam bardzo dobrze te miejsca, personel, wystrój i asortyment. Ekspedientki były bardzo miłe i kompetentne, nie narzucały się z wyborem bielizny w/g swojego gustu. Proponowały różne fasony, fakturę tkaniny, były uśmiechnięte i sympatyczne. Obsługa naprawdę lepsza, niż w niejednym dużym centrum handlowym. Sieć proponuje wyroby bardzo dobrej jakości i choć nie są one tanie, (mogły by być trochę tańsze!), warto zainwestować i dobrze się poczuć w czymś, co jest wygodne, nie pruje się, nie ciągnie, nie farbuje. Bez kolejki, bielizna czysta, przymierzalnie eleganckie, ogólna atmosfera w sklepie bardzo pozytywna.
Będąc w okolicy centrum M1, zatrzymałam się przy salonie Audi Szewczyk w celu zapoznania się z ofertą nowego auta Audi Q3. Spodobał mi się ten samochód i chciałam się z nim zapoznać. Salon prezentuje się bardzo dobrze, wewnątrz pełna oferta, możliwość oglądania aut tak długo, jak kto uważa za stosowne. Obsługa recepcji i handlowców/sprzedawców, na bardzo wysokim poziomie. Młody mężczyzna, który prezentował mi samochód, miał pełną wiedzę techniczną, był bardzo sympatyczny i objaśniał wszelkie szczegóły dotyczące samochodu bez pomocy folderów. Był po prostu kompetentny. Traktował mnie jak potencjalnego klienta, z szacunkiem, namawiał do jazdy próbnej, przedstawił firmę w bardzo dobrym świetle. W salonie panowała przyjemna temperatura, oferowano mi kawę i napoje zimne, dostępna była toaleta. Oczywiście, przed salonem znajduje się obszerny i czysty parking. Całość robi bardzo dobre wrażenie.
Czy można nie bać się iść do Urzędu Skarbowego? Tak ! - nowa siedziba na ul.Postępu, to rzeczywiście duży postęp w obsłudze klienta. Dawno tam nie byłam i swoją ostatnią wizytę oceniam bardzo pozytywnie. W okolicy można już zaparkować samochód, można bardzo blisko podjechać tramwajem i autobusem. Przestronna sala obsługi klienta mieści się na parterze, jest dostęp dla osób niepełnosprawnych, toalety, kiosk, bufet, kancelaria, kasy. Koniec z bieganiem po piętrach i szukaniem swojej ulicy lub tematu sprawy. Urzędnicy przyporządkowani do poszczególnych spraw pracują na stanowiskach ogólnostępnych, nie chowają się w pokojach i nie znikają nie wiadomo gdzie. Klienci mają dużo miejsc siedzących wśród (sztucznej) zieleni. Jest bardzo czysto. Mam jedną uwagę, nie wszyscy pracownicy Urzędu są odpowiednio ubrani. Nie wymagam służbowych mundurków i białych bluzek, ale jest to tzw. "Wysoki Urząd Państwowy", gdzie nie powinno obsługiwać się klientów w swetrach.
" W niewidzialną podróż poprowadzą Cię niewidomi przez specjalnie wyposażone i całkiem wyciemnione pomieszczenia, w których unikalne dźwięki i zapachy powiązane z miejscami sprawią, że weźmiesz udział w prawdziwie realistycznym przeżyciu."-zacytowałam fragment z przewodnika, bo nie ma co się wysilać na teksty własne. Doświadczyłam niesamowitego przeżycia, które skłoniło mnie do refleksji i pokory. "Zobaczyłam" takie ciemności, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Uruchomiłam pozostale zmysły, żeby choć spróbować przez tę jedną godzinę być taką, jak Oni. Natknąć się na okrutne przeszkody w życiu codziennym i bezmyślne bariery. Fantastyczny przewodnik, bardzo dobra organizacja, polecam.
Niestety, moja opinia od roku nie zmienia się w stosunku do sieci marketów Carrefour. Dziwię się, że Zarząd firmy nic z tym nie robi. Pierwszy i ostatni raz robiłam zakupy w Otwocku, w tej placówce. Na parkingu błoto po kostki. Na stoisku mięso-obeschłe kawałki kurczaka i jakieś kości. Na stoisku, gdzie waży się mrożonki, ser i wędlinę, pracownica używa na głos niecenzuralnych słów i karci klientów za źle podany towar. Koszyki jak zwykle brudne, częściej na podłodze, niż na stojakach lub wózkach. W kasach mrukliwy personel, prawie automaty. Ja wszystko rozumiem, wiem, że to ciężka i źle płatna praca, ale na lepszą dziś trzeba zasłużyć. Takie czasy.
pozdrawiam,
Chcę polecić lodziarnię firmy Grycan nie tylko w miejscu znanym od lat, a więc na ul.Puławskiej w Warszawie, ale i na tzw. "wyspach" w różnych centrach handlowych. Potwierdzam opinię innych obserwatorów, że firma utrzymuje bardzo dobrą jakość obsługi klienta. Oferta jest bogata: są desery lodowe, ciastka, desery dla dzieci, kawy smakowe i pyszna czekolada na gorąco. Personel jest gustownie i czysto ubrany, pracują sprawnie i potrafią wyjaśnić skład surowcowy deseru oraz koktajlu. W karcie menu jest około 50(!) smaków lodów i sorbetów. Mam 100% zaufania do tych wyrobów. Można też telefonicznie zamówić tort i ciasta, więc oferta stale się powiększa. Nie zauważyłam, aby personel zajmował się tam czymkolwiek innym, niż obsługą klienta i dbaniem o wizerunek firmy.
Uważam, że Pizza Hut, to firma, która zasługuje na Godło Jakość Obsługi 2012. Jest to jedna z najlepszych i najbardziej wiarygodnych pizzerii w Polsce. Wielokrotnie byłam klientem w ich restauracjach w Warszawie, Łodzi, Krakowie i Olsztynie. Jakość jest niezmiennie wysoka, czas oczekiwania krótki lub w przypadku większego, bardziej skomplikowanego zamówienia ściśle określony przy przyjęciu zamówienia. Porcje są solidne, niczego nie brakuje. Obsługa sympatyczna, kompetentna, dobrze zorientowana w menu. Szef zmiany lub kierownik sali dogląda, czy wszyscy goście są zadowoleni i w porę obsłużeni. Można wybierać w asortymencie i zawsze dostawałam to, co zamówiłam. Zawsze jest czysto i gustownie. Toalety w porządku. Firma utrzymuje wysoki standard obsługi.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.