Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (92)
Celem odnalezienia jednej...
Celem odnalezienia jednej pozycji książkowej oraz zakupu puzzli udałam się do księgarni E-buch zlokalizowanej przy ul. Krakowskie Przedmieście tuż obok Hotelu Europa w Lublinie. Księgarnia jest bardzo ciasna - jest niewiele miejsca pomiędzy ścianami a stołem z wystawionymi książkami na środku. Nie mniej jednak wszystko ma tam swoje miejsce, jest czysto i panuje względny porządek. Niestety po godzinie 15 panował spory ruch, a ja nie dysponowałam zbyt wielką ilością czasu, aby jak zawsze powoli przegrzebywać się po stoiskach. Poprosiłam więc o pomoc jedną z pracownic porządkujących asortyment. Pani w miły sposób odpowiedziała na moje pytania. Okazało się, że puzzle są, jednak bardzo małe, a szukanej przeze mnie książki nie ma w ofercie ich księgarni. Nie mniej jednak polecam, gdyż można tam zakupić tanie i naprawdę dobre książki.
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym wybrałam się do RTV Euro AGD po odbiór zamówionego za pośrednictwem infolinii prezentu. Po wejściu do sklepu przeraziła mnie kolejka klientów oczekujących do obsługi i mała liczba pracowników. Nie mniej jednak nie mogłam odłożyć odbioru paczki na inny dzień. Stanęłam więc grzecznie w kolejce i oczekiwałam na obsługę. W końcu nadeszła moja kolej. Pani mnie obsługująca była miła, jednak miała minę, jak gdyby ktoś kazał jej pracować tam za karę. Z tego co pamiętam nazywała się Magda W. W ciągu 5 minut przyniosła mi zamówienie z zaplecza i nabiła należność. Nie pozwoliła mi jednak sprawdzić przesyłki, ponieważ stwierdziła, że jest pakowana fabrycznie. Nie była zaangażowana w kontakt z klientem. Czułam się jak intruz - byle szybciej i kolejny klient. Nieładne postępowanie. Jestem klientką tego sklepu od dość dawna, jednak tak złej obsługi z ich strony nigdy nie doświadczyłam.
Do hurtowni oświetlenia...
Do hurtowni oświetlenia "Asaj" weszłam z moim lubym celem rozejrzenia się za jakimś ciekawym oświetleniem do przedpokoju. Sklep jest duży, obszerny, zadbany z ładnie wyeksponowanym towarem. Zainteresowała nas szczególnie jedna oprawa, tzw. oczek od halogenów. Pani sprzedawczyni o ładnych jasnorudych włosach chętnie nam doradzała i pomagała w wyborze odpowiedniego produktu, pasującego do naszych potrzeb. Pomogła również dobrać nam żarówki ledowe. Ceny są przystępne, wybór spory, dodatkowo można zamówić towar z dostępnych katalogów.
Do pizzerii "Miracoli"...
Do pizzerii "Miracoli" zaszliśmy akurat dość przypadkowo, ponieważ byliśmy w pobliskim Asaju na zakupach. Z uwagi na fakt, iż dysponowaliśmy czasem postanowiliśmy zamówić coś do jedzenia. Wybór padł na pizze - wybraliśmy nr 15 Diavolo - miała być super ostra. Pani kelnerka była bardzo uprzejma w stosunku do klientów. Przyniosła zgodnie z moją prośbą wodę gazowaną z plasterkiem cytryny. Sama pizza okazała się smaczna, jednak nie był to przebój - spodziewaliśmy się ostrzejszej i na grubszym cieście. Nie mniej jednak nie było najgorzej. Sam lokal wielkości średniej, zadbany, gustownie urządzony ze sporą ilością stolików i wygodnych krzeseł. Każdy stolik czysty, a na nim zapalona świeczka. Miły nastrój. Następnym razem spróbuję jakiegoś dania obiadowego, ponieważ oprócz pizz są dania obiadowe i specjały kuchni bałkańskiej. Ceny przystępne - główne danie w granicach 15 -20 złotych.
Chyba każdy z...
Chyba każdy z nas lubi czuć się wyjątkowo jako klient - tak właśnie poczułam się podczas wizyty w sklepie Deichmann usytuowanym w Galerii Lubelskiej przy Al. Witosa w Lublinie. Zaraz po przekroczeniu przeze mnie progu sklepu pracownica stojąca za kasą odwróciła się w moją stronę i nawiązując ze mną kontakt wzrokowy powitała mnie skinieniem głowy oraz słowami "Dzień dobry". To miłe, gdy to sprzedawca wita nas pierwszy, a nie na odwrót. W sklepie panował porządek, towar równo ułożony, oznaczony cenami, wszędzie czysto. Pracownicy sklepu są bardzo pomocni dla klienta - pytają czy mogą w czymś pomóc, a następnie odszukują określony rozmiar lub model obuwia. Obsługa godna pochwały.
Jako, że z...
Jako, że z rana dobra kawa na przebudzenie to podstawa, a z koleżankami dysponowałyśmy dłuższą chwilą wolnego czasu postanowiłyśmy wpaść do kawiarni mieszczącej się przy ul. Krótkiej w Lublinie. Na zewnątrz znajduje się szyld oraz zawsze wystawiona tablica z aktualną ofertą. Wąskie wejście po schodkach dzieliło nas od... niezwykle gustownie urządzonego wejścia. Zajęłyśmy stolik i podeszłyśmy do kasy, aby dokonać zamówienia. Koleżanki wybrały cafe late i ciasto czekoladowe oraz zwykłą kawę z mlekiem, ja zdecydowałam się na kanapkę z łososiem i gorącą czekoladę. Pani nas obsługująca powiedziała, że za chwilę poda nam zamówienie do stolika, a płatność uregulujemy potem. Usiadłyśmy więc wygodnie, na naprawdę wygodnych krzesłach oraz kanapie i umilałyśmy sobie czas rozmową. Po około 10 - 15 minutach otrzymałyśmy swoje zamówienia. Muszę przyznać, że jak na kanapkę z łososiem była tam jego solidna porcja - bardzo świeży z dodatkiem serka chrzanowego oraz chrupiącej czerwonej papryki - pyszne. Koleżankom bardzo smakowały kawy, a mi zamówiona czekolada. Była o dziwo gorzka z wielkim kleksem bitej śmietany, ale bardzo smaczna. Obsługująca nas Pani była bardzo miła i z chęcią odpowiadała na nasze pytania. Równie szybko obsłużyła nas przy płaceniu rachunku. Tak zaczynać mogę każdy dzień!
Postanowiłyśmy zrobić szybkie...
Postanowiłyśmy zrobić szybkie zakupy w lokalnej Biedronce, w tym celu udałyśmy się do Biedronki przy ul. Wieniawskiej 11 w Lublinie. Przed sklepem niestety nie ma zbyt wiele miejsca do parkowania, trzeba trochę pokrążyć, aby znaleźć jakieś wolne i nie zapłacić za nie mandatu. Za samymi drzwiami wejściowymi było brudno i to zwróciło moją uwagę. Niewiele koszy zakupowych było również wystawionych dla klientów. Na sali sprzedaży panował jednak porządek. Nie mniej jednak przy niektórych produktach nie było cen, m.in.: w metalowych koszach z ozdobami świątecznymi. Brakowało mi uzupełnienia towaru np: na dziale warzywa - owoce, ponieważ winogrona z racji promocji były mocno poprzebierane i stały tam puste skrzynki. Otworzono 4 kasy, jednak trzeba było odstać swoje w kolejce. Obsługa uprzejma, szybko starała się uwinąć z tak dużą kolejką klientów. W kasie obok moją uwagę zwróciła bardzo mocno pomalowana pani ekspedientka - była to blondynka w koku. Delikatnie nieestetycznie to wyglądało.
Do E.Leclerc postanowiłam...
Do E.Leclerc postanowiłam wpaść na szybkie zakupy. Sklep mieści się w Centrum Handlowym Leclerc przy ul. Zana. Jest tam bardzo dobry dojazd komunikacją miejską oraz duży podziemny parking. Zarówno za boksami kasowymi, jak i po wejściu do sklepu byłam miło zaskoczona panującym tam porządkiem. Wszelkie braki w towarze były regularnie uzupełniane przez pracowników. Kiedy poprosiłam jedną z pracownic, ubraną w firmowy strój o pomoc, ponieważ szukałam gorącej czekolady w saszetkach o smaku wiśniowym, a znalazłam tylko jedną sztukę. Pani poprosiła mnie o chwilkę cierpliwości po czym, po jakiś 4 minutach wróciła z kilkoma pełnymi opakowaniami i zapytała czy chciałabym jedną sztukę czy całe opakowanie - odpowiedziałam, że w takim razie biorę całe i podziękowałam Pani za fatygę. To był niezmiernie miły gest z jej strony. Obsługa w kasie szybka i fachowa.
Po przeprowadzce w...
Po przeprowadzce w nowe miejsce postanowiłam zwiedzić również nowe hipermarkety. Fakt, że już długo przebywam w Lublinie, ale prawdę mówiąc nigdy w Realu nie byłam. Postanowiłam, więc zostać ich klientem i ocenić ich jakość obsługi. Pojechałam zatem do jedynego w Lublinie hipermarketu należącego do firmy Real i udałam się na zakupy. Na początku zdziwił mnie fakt, iż za bramkami prowadzącymi na sklep nie ma małych koszyków, okazało się, że znajdują się za stanowiskiem obsługi klienta. Wzięłam jeden i poszłam na zakupy. Alejki były schludne, w miarę dobrze oznakowane, niestety gorzej sprawa przedstawiała się w dziale z odzieżą (porozrzucana, leżąca na podłodze) oraz w dziale z mąką i cukrami - istny chaos. Dla mnie dziwnie oznaczone mają promocje, np: nie mając gazetki nie wiedziałabym który produkt jest w promocji kup jeden a drugi za 1 grosz. Obsługa w kasie była miła - pani sympatycznie mnie powitała, pogratulowała udanych zakupów, wymieniła ze mną kilka zdań na temat sklepu oraz zaprosiła ponownie. Ze względu na obsługę na pewno skorzystam. Mam nadzieję przyzwyczaić się do tego co oferuje Real.
Na lekki obiad...
Na lekki obiad postanowiłyśmy wybrać się z przyjaciółką do Barbarossy - restauracji, która przeszła metamorfozę po wizycie Magdy Gessler. Wystrój jest dość przyjemny, utrzymany w ciepłej tonacji. Stoły zastawione elegancko, każdy z wazonem ze świeżymi kwiatami, ze sztućcami w ozdobnych kieszonkach oraz świeczką. W lokalu znajduje się również kącik zabaw dla dzieci, z wysokim krzesłem do karmienia. Wybrałyśmy stolik i czekałyśmy na menu. Po około 10 minutach podeszła do nas kelnerka i podała menu. Oprócz nas w lokalu były jeszcze 3 osoby. Stąd czas oczekiwania na menu zdecydowanie za długi. Wybrałyśmy po sałatce - "Prażony migdałek" i "Aleja Gwiazd". Sałatki były spore, ze świeżych warzyw z naprawdę dużymi kawałkami kurczaka. Zabrakło mi jednak w nich pieczywa czosnkowego. Ogólnie bardzo smaczne, nawet ser kozi z mojej sałatki mi posmakował. Za jedzenie ogromny plus. Minus za podanie rachunku - naczynie, co prawda białe ze sztuczną różyczką wyglądało na cukiernicę, a w niej rachunek - dziwne jest dla mnie wkładanie pieniędzy do cukiernicy w restauracji. Może czas zainwestować w tzw. portfele restauracyjne. Wyglądałoby to o niebo lepiej. Minusem jest również obsługa, na którą trzeba poczekać, mimo iż klientów było w lokalu w sumie 7 osób. Nie mniej jednak zachęcam do odwiedzenie Barbarossy ze względu na smak i jakość potraw.
Postanowiłam spotkać się...
Postanowiłam spotkać się z dawno nie widzianą przyjaciółką. Na miejsce naszego spotkania wybrałyśmy nowo otwarty lokal o wdzięcznej nazwie Cafe Babka mieszący się w podpiwniczeniu budynku przy ul. Wojskowej nieco dalej za Galerią S. Z początku ciężko zauważyć, w którym dokładnie miejscu jest lokal - prowadzą do niego schody w dół piwnicy. Cafe Babka okazała się miejscem bardzo gustownie urządzonym - ciepłe kolory ścian, regał z książkami, kącik dla dzieci oraz bardzo wygodne kanapy i fotele tworzą przyjemny odprężający klimat. Muzyka nie była głośna, pozwalając tym samym na swobodną rozmowę. Zjawiłyśmy się tam w środku tygodnia i przed godziną 14, więc byłyśmy jedynymi klientkami lokalu. Szybko podeszła do nas uśmiechnięta Pani kelnerka i podała nam menu. Zdecydowałyśmy się na kawy - ja wybrałam czekoladową, a koleżanka migdałową. W ciągu 10 minut otrzymałyśmy nasze zamówienie. Kawy były po prostu pyszne! W ustach czułam cudowne połączenie kawy i czekolady - mówiąc kolokwialnie - niebo w gębie! Ceny również przystępne ok.8-9 zł za kawę, do której dorzucane jest ciasteczko. Solidna porcja kawy pozwala rozkoszować się nie tylko miejscem, ale przede wszystkim rozmową. Na pewno jeszcze wrócimy do tego lokalu!
Sklep "Pepco" znajduje...
Sklep "Pepco" znajduje się również w tym samym pasażu co sklep Stokrotka, dlatego też po skończeniu zakupów spożywczych postanowiłam udać się do Pepco, celem znalezienia jakiegoś fajnego i niedrogiego prezentu dla koleżanki. Sklep zajmuje dość sporą powierzchnię, a wśród jego asortymentu można znaleźć ubrania dla dzieci i dorosłych, biżuterię, ozdoby choinkowe, elementy wyposażenia do łazienki oraz kuchni oraz małe dekoracyjne drobiazgi do mieszkania w przystępnej cenie. Po kilku minutach nieudanych poszukiwań konkretnego przedmiotu podeszłam do pracownicy, która porządkowała towar i poprosiłam ją o pomoc. Bez zastanowienia zostawiła to czym się aktualnie zajmowała i znalazła rzecz, której szukałam. Ponieważ szukałam tej rzeczy w konkretnym kolorze Pani była tak miła, że poszła na zaplecze, aby ją dla mnie znaleźć. Przy kasie rozegrała się mała scenka rodzajowa - pewna klientka prosiła, aby pracownice rozłożyły dla niej spakowaną choinkę, nota bene 210cm, żeby mogła zobaczyć jak ona wygląda. Kasjerka grzecznie odpowiedziała, że nieopodal (wskazując miejsce) stoi identyczna choinka tylko nieco mniejsza - niestety nie przekonało to Pani mówiącej, że nie ma wyobraźni do takich rzeczy. Na całe szczęście obsługa okazała się nieugnięta:) Obsługa przy kasie bardzo sympatyczna i grzeczna, od razu pakuje zakupiony przez klienta towar. Mogę tylko polecić:)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym wybrałam się na zakupy do supermarketu Stokrotka znajdującego się w pasażu handlowym przy ul. Żelazowej Woli w Lublinie. Zarówno przed sklepem, jak i w strefie wejścia oraz na całej powierzchni sklepu panował porządek. Zapach świeżego pieczywa skusił mnie do zakupu. Sklep był właściwie zatowarowany, a ewentualne braki były uzupełniane przez personel na bieżąco. Obsługa ubrana była w firmowe stroje i nosiła plakietki z imionami. Produkty były ładnie wyeksponowane i nie były przeterminowane. Dobrze oznaczone promocje i właściwie oznaczone działy ułatwiają poruszanie się po placówce. Kolejka szła sprawnie. Pani kasjerka była miła i uprzejma, przywitała mnie słowami "Dzień dobry" i zapytała czy potrzebuję reklamówkę na zakupy. Później podziękowała mi za zakupy. Wizytę w tym sklepie oceniam na 5+.
Do Deichmanna wybrałam...
Do Deichmanna wybrałam się z moim lubym w celu znalezienia dla niego odpowiednich butów na sezon jesień-zima. Sklep znajduje się na piętrze C.H. Galeria eS, jest dość spory, w miarę przestronny i dobrze oświetlony. Towar niestety jest niedbale ułożony na półkach, wydaje się, iż personel nie nadąża z układaniem nowego towaru oraz uporządkowaniem zastanego na półkach. Niestety personel nie jest pomocny - na pytanie o dostępność innego rozmiaru odpowiada, że wszystko widać na półce. Jednak część obuwia opisana jest kodem, a wystawione na ekspozycje pojedyncze sztuki nie stoją tam, gdzie powinny. To kpina z klienta. Przy kasie obsługa miła, jednak nie odróżniająca skóry od wyrobów skóropodobnych, oferując tym samym produkty do pielęgnacji nie tego rodzaju obuwia. Mimo wszystko nie jest źle.
Przy montażu zakupionego...
Przy montażu zakupionego wcześniej żyrandolu okazało się, iż Pan z obsługi niewłaściwie dobrał do niego żarówki - miały o wiele za mały gwint, nie pasujący do tego modelu żyrandola, stąd musiałam zakupić inne. W punkcie obsługa klienta/reklamacje panie powiedziały mi, że nic się nie da z tym zrobić (tzn.wymienić błędnie dobranych żarówek nota bene przez ich personel). Udałam się więc ponownie na stoisko oświetlenie i poprosiłam Pana z obsługi, który akurat nic nie robił o pomoc w dobraniu PASUJĄCYCH do mojego modelu żyrandola żarówek. Pan od niechcenia powiedział mi - "tam są" i po prostu sobie poszedł. W życiu nie spotkałam się z tak chamską obsługą! Klient proszący o pomoc jest zbywany. Poza tym byłam świadkiem jak ochroniarz zażądał od małżeństwa, które właśnie odeszło od kasy paragonów za zakupy - była to zresztą kasa na przeciwko tego ochroniarza, więc dokładnie widział, że ci ludzie za wszystko zapłacili. Mimo to potraktował ich jak złodziei i sprawdzał każdą rzecz z paragonem. Pani nie kryła oburzenia i powiedziała, że to ostatnie zakupy w tym sklepie. Całkowicie ją popieram - również nigdy więcej tam nie wrócę. Widać, że chamstwo osób tam pracujących to norma, co więcej chyba jest to cecha pożądana przez pracodawcę.
Leroy Merlin w...
Leroy Merlin w Lublinie mieści się w nowym budynku Galerii Olimp. Jak na market budowlany mają szeroką ofertę nie tylko materiałów budowlanych i wykończeniowych, ale również elementów dekoracyjnych do domu. Wybrałam się tam po żyrandol, który pasowałby do mojego pokoju. Poprosiłam o pomoc Pana z obsługi, ubranego zgodnie z wymogami sklepu. Powiedziałam mu czego dokładnie szukam i Pan bardzo szybko zaproponował mi 3 rodzaje różnych żyrandoli. Wybrałam jeden i poprosiłam o dobranie żarówek do niego - otrzymałam je i udałam się do kasy. W sklepie panuje porządek i jest czysto. Stoisko oświetleniowe również ładnie się prezentuje.
Dzień wcześniej zakupiłam...
Dzień wcześniej zakupiłam w sklepie Jysk 4 firanki do mieszkania. Dopiero po rozpakowaniu w domu towaru okazało się, iż dwie z czterech firan posiadały wady - m.in.: małe dziurki, zaciągnięcia, fabrycznie ubrudzony materiał. W sklepie bez problemu obsługa przyjęła reklamacje oraz pozwoliła sprawdzić przy nich nowe wybrane firanki. Obsługa sympatyczna. W sklepie czysto. Towar - zależy niektóry poukładany, inny porozrzucany, zdarzało się, że leżał również na podłodze. Na sali sprzedaży nie sposób było uświadczyć kogokolwiek z obsługi. Klienci są zdani sami na siebie. Niektóre produkty nie mają ceny - np: przy pościeli eksponowanej na łóżku (obok był kosz z pościelą bez ceny), przy zasłonach koloru pomarańczowego etykieta z napisem firany fioletowe w cenie XXzł - czy ktoś kto oznacza ceny w ogóle patrzy na towar? Wątpię. Przy kasie również trzeba swoje odstać.
Sklep drobiarski Stan-Mar...
Sklep drobiarski Stan-Mar zlokalizowany przy ul. Armii Krajowej oferuje świeże mięso z drobiu. Z łatwością znajdziemy tam nie tylko części z kurczaka, ale również indyka, kaczkę, czy gęsi. Obsługa jest bardzo sprawna. Mimo, iż było ok.10 osób w kolejce przede mną w ciągu 4 minut byłam już obsługiwana. Pracują tam trzy pracownice, dzięki temu klienci długo nie czekają. W sklepie panuje względny porządek. Ceny umiarkowane.
Do wizyty w...
Do wizyty w sklepie PEPCO zachęciła mnie opinia mojej koleżanki, która zakupiła tam niedrogie kubki o ciekawej fakturze. Sklep ten mieści się przy ul.Asza 2 na parterze budynku-należy wejść po schodkach. Obok drzwi ustawione są plastikowe koszyki na zakupy. Pani za kasą przywitała mnie słowami "Dzień dobry". Duży wybór zróżnicowanego asortymentu przy niskich cenach jest niewątpliwie dużym plusem. Obsługa klienta jest również na wysokim poziomie - panie tam pracujące są pomocne- prosiłam jedną z pracownic o zdjęcie z ekspozytora interesującego mnie naszyjnika, którego nie mogłam sama zdjąć, gdyż się poplątał z innymi. Jedynym minusem jest bałagan na niektórych wieszakach z ubraniami oraz puste półki na dziale z akcesoriami kuchennymi. Towar w większości oznaczony ceną, choć trafiały się pojedyncze sztuki bez ceny, jak również spodnie bez rozmiaru. Mimo wszystko w sklepie jest przyjemnie, jest spory i czysty.
Lublin ożywa dopiero...
Lublin ożywa dopiero od października, gdyż jest to miasto głownie studenckie, jednak z koleżanką nie chciałyśmy aż tak długo czekać. Myśląc nad wyborem lokalu wzięłyśmy pod uwagę te, gdzie można zjeść dobre pasty i są otwarte we wrześniu. Zdecydowałyśmy się na Pizza Hut. Lokal jest dość spory, z dwoma oddzielnymi salami, barkiem z sałatkami oraz WiFi dostępnym na powierzchni. Wewnątrz było czysto. Wybrałyśmy stolik i zaraz podszedł do nas kelner z menu. Zaproponował nam skorzystanie z "Festiwalu makaronów" za 25 zł jesz ile chcesz. Postanowiłyśmy skorzystać z tej oferty. Na pierwszy makaron czekałyśmy ok.15-20 minut - szpinakowy z łososiem, następne były donoszone dość szybko - m.in: spinachi, tagiatelle molto bene - wszystkie pyszne i gorące. Po około 1,5h postanowiłyśmy zakończyć nasz posiłek - Pani przy kasie szybko podała nam rachunek. Jak się okazało nie wszystko zostało w niego wliczone, o czym przypomniała koleżanka. Rachunek został natychmiast poprawiony i zaproszono nas ponownie.
