Bardzo dobrze. Standardowa obsługa klienta. Troska o klienta, uprzejmość. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Super. Profesjonalna, dla mnie standardowa obsługa klienta. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Hotel posiada pokoje z komfortowymi łóżkami. Miła atmosfera, kompetentna i miła obsługa w recepcji. Z hotelu dla gości hotelowych utrzymywana jest bezpłatna komunikacja na lotnisko Okęcie. Polecam hotel szczególnie podróżnym potrzebującym noclegu przed lub po locie z Okęcia.
Faktura z datą płatności 27.08.2013r. dostarczona została mi przez prywatnego operatora pocztowego ABC Direct Contact jako przesyłka niestemplowana w dniu 29.08.2013r. w godzinach popołudniowych ok. 17.00. Data wystawienia faktury - 07.08.2013r. Pytanie - kto ma problem - Ja, klient czy też UPC z operatorem pocztowym? A może operator pocztowy z wywiązywaniem się z zdań jakie na siebie przyjął. Przekroczyłem termin płatności nie ze swojej winy. Mam pretensje do UPC, bo nie ja wybierałem operatora pocztowego, nie wiem też kiedy przygotowano i wysłano fakturę.
Pobyt w hotelu Ibis. Zameldowanie w hotelu przebiegło bardzo szybko i w miłej atmosferze. Hotel w Łodzi zapewnił mi oczekiwany standard sieci Accor. Jedyną niedogodnością był brak szczotki do sedesu w WC. Jest to rzecz, o której raczej nie powinno się mówić, ale właściwie dlaczego nie. Moim zdaniem jest to podstawowe wyposażenie każdej toalety i w każdej toalecie powinno być dostępne.
Obserwacja dotyczy promocji piwa "Żubr ciemnozłoty" na stacjach paliwowych BP w programie lojalnościowym PAYBACK. Informacja na stronie internetowej programu, w zakładce partnera BP określa,że za zakup określonej w promocji ilości piwa można uzyskać 75 pkt bonusowych PAYBACK. Ciekawostką jest jednak, że na zdjęciu są puszki piwa "Lech". Można powiedzieć - pomyłka zdjęć. Tak, tylko w aspektach profesjonalnego przekazywania informacji określiłbym raczej - wpadka. Jest czas na przygotowanie informacji, jej sprawdzenie i następnie umieszczenie na stronie www. A dla osób określanych mianem "wzrokowca" przekaz promocji jest jasny jak piwo - widzi puszki piwa "Lech" duże + 75 pkt - kupuje "LECHA". A "Żubr" ?
Będąc zainteresowany ofertą sylwestrową hotelu Qubus w Bielsku Białej zadzwoniłem do recepcji hotelu. Pani recepcjonistka w rozmowie ze mną udzieliła mi wszystkich niezbędnych informacji. Podała mi wszystkie potrzebne szczegóły oferty, a najważniejsze dla mnie, spersonalizowaną ofertę przesłała do mnie na moje konto e-mail. Bardzo miła i profesjonalna rozmowa zachęciła mnie do skorzystania z oferty hotelu - zabawy sylwestrowej.
W czasie niedzielnej wizyty w Mc Donald's chciałem zapłacić za zamówienie bonami emitowanymi przez Mc Donald's. Trzy takie bony o nominale 5 PLN każdy otrzymałem jako nagrodę w jednym z internetowych konkursów. Kasjerka po wzięciu ode mnie bonów zdziwiła się i wezwała swoją przełożoną. Przełożona odebrała bony kasjerce i poszła na zaplecze. Po kilku minutach wróciła i wskazała mi datę na bonach - rok 2000. Wywołało to uśmiechy i uszczypliwe komentarze osób stojących za mną. Wynikało z tego, że chcę wyłudzić 15 PLN posługując się bonami sprzed 11 lat. Powiedziałem zatem pani ubranej w niebieską bluzkę, że bony dostałem pocztą przed trzema dniami. Ponowne wyjście pani na zaplecze spowodowało dalsze blokowanie kasy i irytację oczekujących za mną. Po ponownych kilku minutach oczekiwania, pani wróciła i oznajmiła "może sobie pan coś wybrać za 15 PLN". Nie musiałem nic wybierać tylko mogłem wreszcie zapłacić za wybrany zestaw wykorzystując nagrodowe bony. Wniosek: dopuszczam sytuację, że sezonowy pracownik (w czerwonej bluzie) może nie wiedzieć o bonach towarowych Mc Donald's, jednak przełożony początkujących pracowników, zajmujący kolejny szczebel kariery w tej sieci, powinien wiedzieć nieco więcej.
W czasie kupowania biletu na stacji PKP w Koninie zaskoczyło mnie w jaki sposób zwraca się do podróżnych kobieta - kasjerka sprzedająca bilety. Przede mną stało dwóch podróżnych. Pierwszy z nich zadał pytanie o połączenie i usłyszał od pracownicy PKP -"jest internet, telefony do informacji, a pan z takim pytaniem wyskakuje przy kasie" Pomyślałem, że kasjerka jest przepracowana i właściwie nie pracuje w informacji, jednak jej zwrot do kolejnego klienta przekonał mnie o jej arogancji w czasie obsługi pasażera. Drugi pasażer powiedział - "poproszę ulgowy do ..." , a kasjerka dodała pytająco "dla inwalidy I grupy?". "Nie", powiedział młody mężczyzna, dla studenta. No to trzeba mówić "szkolny" skomentowała z gniewem kasjerka. Myślę, że pani sprzedającej bilety w kasie, w tym dniu potrzebna była melisa do picia lub dokładna instrukcja jak należy rozmawiać z podróżnymi kupującymi bilety.
Długo zastanawiałem się czy opisać zaistniałą sytuację związaną z promocją w Tesco. Postanowiłem jednak przekazać informację jak niekompetencja organizatora promocji może wpłynąć negatywnie na odczucia klienta. Promocja dotyczyła uzyskania bonusowych 1000 pkt Clubcard w programie lojalnościowym sieci Tesco. Przy rachunku za zakupione towary w Tesco dostałem kupon upominkowy z informacją, że ważny jest "2,5-4,5.11" , a jego kwota to 1000 pkt Clubcard. Informacje te przeczytałem dopiero w domu. Kasjerka nie poinformowała mnie, że uzyskałem ten kupon, był on wydrukowany na końcu paragonu. Nie powiedziała mi zatem co mogę z nim zrobić. Uznałem, że jeżeli jest to bon upominkowy, punkty w programie lojalnościowym w wysokości 1000 zostały mi zapisane na koncie. W połowie maja dostałem jednak wyciąg z konta programu Clubcard bez wyżej wymienionych 1000 pkt. Poszedłem zatem w dniu 23 maja br. do punktu obsługi klienta w Tesco i usłyszałem od pani tam pracującej - proszę pana, kupon jest nieważny, już jest po terminie . Tajemniczy zapis "2,5-4,5.11" oznaczał, że jego ważność była od 2 do 4 maja br. Pani dodała, że bardzo dużo ludzi straciło okazję na dodatkowe punkty, bo rzeczywiście z tego kuponu niewiele można się dowiedzieć, a kasjerki nic nie mówiły o promocji. Zapytałem się dlaczego kasjerki nie informowały - uzyskałem odpowiedź " nie wiem, ja pracuję tutaj, a nie w kasie". Nie chcę dosadnie komentować, moim zdaniem z takiej promocji więcej szkody dla wizerunku firmy niż pożytku dla klienta. kupując artykuły za ponad 300 PLN nawet nie wiedziałem, że biorę udział w promocji, a przecież mam kartę lojalnego klienta Tesco.
Wizyta w hipermarkecie Real skłoniła mnie do podzielenia się kilkoma uwagami. Zacznę od negatywnych odczuć. Skorzystanie z wózka sklepowego sprawiło mi największy kłopot. Bezpośrednio przy wejściu do sklepu zauważyłem dwie kobiety, które "sprawdzały stan techniczny" wózków. Powodowane było to tym, że wyciągane ze stanowiska wózki miały uszkodzone, blokujące się kółka. W moim przypadku też musiałem sprawdzić, bo w pierwszym, który wziąłem, kółka zablokowały się zanim dotarłem do wejścia. Co gorsze, ten który ostatecznie zaakceptowałem, też od czasu do czasu blokował kółka, co sprawiało kłopot w poruszaniu się po hali. Wniosek jest jeden. Kompetentny pracownik powinien dokonać przeglądu wózków i wyeliminować z oferty, a następnie należy je naprawić. Aktualny stan techniczny wózków powoduje irytację, dyskomfort i zdenerwowanie klientów. Drugie, moim zdaniem, wstydliwe dla kierownictwa sklepu, powinno być eksponowanie nadgniłych warzyw w ofercie sprzedaży. Marchewka oferowana luzem była w stanie nie do zaakceptowania, moim zdaniem nie nadawała się nawet na paszę dla zwierząt, z całym szacunkiem dla zwierząt za porównanie. Na pozytyw zasługują liczne promocje oferowane w czasie sprzedaży. W przypadku licznych promocji należy podchodzić jednak z rozwagą - na przykład czy zawsze potrzebujemy 6 produktów w cenie dwóch. Kolejnym pozytywnym odczuciem było dla mnie zachowanie się personelu w stosunku do klienta. Na pytania o miejsce eksponowania poszukiwanych przeze mnie towarów zawsze otrzymywałem wyczerpujące informacje podane w uprzejmy sposób.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.