Gdy opuściłam H&M dziecinny nie darowałam sobie też sklepu dla dorosłych i młodzieży,kobiet i mężczyzn, gdzie mnóstwo ubrań sylwestrowych się pojawiło – tiule, cekiny, piórka i inne ozdoby lśniły na bluzkach, sukienkach i spódnicach. Wszystko eleganckie, modne i ładnie się prezentujące. Po krótkim czasie pojawiła się pracownica i z uśmiechem zaoferowała pomoc. W tym sklepie można liczyć na pomoc i miłą, kompetentną obsługę.
Do dziecięcego H&M – u udałam się tym razem aby kupić spodnie dla dziecka mojej siostry, której bardzo podobały się te, które kupiłam dla mojego dziecka. Jedyna różnica polegała na tym, że musiały być dwa rozmiary większe. Gdy powiedziałam ekspedientce - młodej dziewczynie, którą zagadnęłam, po co przyszłam, od razu udała się do właściwego stojaka i podała oczekiwany rozmiar. Spodnie „zmieniły” już swoje miejsce ale ekspedientka bez namysłu je odnalazła, widać doskonale orientowała się w rozmieszczeniu odzieży dziecięcej. Potem w kasie obsłużona zostałam z kulturą wysokim standardem handlowym. Moja krótka wizyta była w pełni zadowalająca.
Miałam ochotę na Twistera (ostatnio przypadł mi do gustu smakowego) więc udałam się do KFC w CH Karolinka, gdzie pani Marta – pracownica sprawnie mnie obsłużyła, podając mi gorący, zawinięty w folię (zdobioną KFC) pakunek, cieplutki i już w dotyku przyjemny. Przy estetycznym i uporządkowanym stanowisku zostałam sprawnie, miło i przyjemnie obsłużona, nie czekając wcale. Choć klientów nie brakowało, sprawna organizacja (wielu obsługujących) nie pozwala na niezadowolenie.
Znów dokonałam udanych zakupów w Yves Rocher, uzupełniają braki w zakresie kosmetyki. Przyjemny rabat otrzymałam, gratisowy szalik w kolorze srebrnym i gratisowy zestaw 6 kolorowych bombek na choinkę. Ekspedientki były miłe i przyjazne, estetycznie wyglądały w fartuszkach ochronno-ozdobnych, które spokojną zielenią ładnie dopełniały wizerunek placówki. Było tu czysto, estetycznie, jasno i przyjemnie pachnąco. Ekspozycje sprzedażowe prezentowały się elegancko i wygodnie dla osób odwiedzających te placówkę w Solaris Center.
Domownikom zachciało się spaghetti na obiad więc udałam się do polo Marketu aby wszystko kupić w jednym sklepie. Jak zamierzyłam, tak się stało. Bogate zaopatrzenie tego sklepu pozwala na taką sytuację. Wszystko co było potrzebne znalazłam na regałach i dziale mięsnym. Pracownicy byli mili, serdeczni i przyjaźni (pani Urszula na mięsnym, pani Anna w kasie), każdy sprawnie wykonywał swoje obowiązki przy estetycznym stanowisku swojej pracy. W sklepie też był ład i porządek.
Nic nie planowałam tu do zakupów ale byłam w pobliżu i znalazłam się w sklepie po telefonie od koleżanki, która wybierała ciekawe i pomysłowo wykonane artykuły świąteczne i zadzwoniła aby mi o tym powiedzieć. Wyjść z podziwu nie mogłam gdy zobaczyłam małe (ok.7 cm wysokości) lampki w kształcie różnych śnieżynek, bałwanków, aniołków, mikołajów, zasilane bateryjką i świecące zmieniającym kolor światłem. Istne cudo więc wybrałam kilka. W koszach, gdzie były wyłożone panował względny porządek choć klienci przewracali i grzebali, niektórzy szukając niewiadomo czego. W kasie (wszystkie były czynne) uśmiechnięta, miła, grzeczna i przyjazna pani Gabriela obsługiwała kolejnych klientów z uśmiechem, zapraszając każdego ponownie.
EKO jest przyjazne, EKO ma bogate i różnorodne zaopatrzenie, EKO jest uporządkowane handlowo, w EKO wygodnie robi się zakupy a pracownicy stają na wysokości wymogów obsługi, prezentując „klasę”, kulturę, kompetencje i profesjonalizm handlowy. Wszystkiego po trochę doświadczyłam tego dnia, robiąc zakupy w dziale z pieczywem, wędlinami i chemią. Ceny jak ceny, ogólnie OK, mnóstwo promocji i artykułów dodatkowo punktowanych w programie „Podarek” oraz płacąc za to w jednej z trzech kas (dwie były czynne). Sprawnie, miło i przyjemnie.
Zima to piękna i urokliwa pora roku ale daje się we znaki, zwłaszcza tym, którzy swój samochód parkują „pod chmurką”, jak ja. Po rannych kłopotach z przymarzniętym zamkiem w drzwiach samochodu, udałam się po południu do sklepu motoryzacyjnego po zakup stosownego odmrażacza. Młody człowiek się uśmiechnął, zażartował (w tym temacie) i podał stosowny produkt. W dodatku jeszcze udzielił rabatu, raczej rabaciku – takie zachowanie zawsze cieszy, nawet jeśli to niewielka kwota. Sklep jest sowicie zaopatrzony, kierowcy i właściciele pojazdów mogą tu zrobić udane zakupy, w razie potrzeby. Jest porządek, panuje sympatyczna atmosfera.
Pracownicy Orlenu na bieżąco monitują działania zakupowe klientów posiadających karty punktowe w programie Vitay. Zaledwie dzień wcześniej byłam na jednej ze stacji tego CPN – u i już przysłano mi sms z gratulacjami i informacją o przekroczeniu progu punktowego, dającego gratis 500 punktów. Zaproszono mnie także do zbierania kolejnych punktów aby kolejny próg uprawnił mnie do 1500 punktów gratis. To takie przyjemne zachowanie, firma gratuluje i informuje zachęcając. Korzyść jest z tego obopólna, ja zebrane punkty wymieniam zawsze na tańsze paliwo i wtedy uwielbiam tankować samochód.
Na stoisku mięsnym w Polo Markecie było estetycznie i czysto, jak zawsze. Pani Beata – ekspedientka swoje czynności wykonała z zachowaniem wymogów higieny i estetyki, spełniając moje życzenia co do kawałków i sztuk kupowanych przeze mnie produktów. Była miła i uśmiechnięta, jej ton głosu był przyjazny i spokojny, twarz promieniała dobrym nastrojem. Kasjerka Anna prezentowała podobną postawę. Sklep ogólnie zaliczam do przyjaznych placówek handlowych i dlatego często robię w nim zakupy
Obsługę Stop Cafe zastałam w męskim gronie w zestawie doświadczenia i młodości: Alfred – postawny, starszy, miły, uśmiechnięty sprzedawca/kasjer w okularach i Michał – szczupły, młody, grzeczny, uśmiechnięty chłopak, który przyjmował moje zamówienie. Pan Alfred właśnie skończył obsługę innego klienta więc zajął się donoszeniem kupowanych przeze mnie artykułów i przygotowaniem przekąski w czasie gdy Michał finalizował płatność i doliczał należne mi punkty. Współpraca obu panów i obsługa na medal. Placówka estetyczna i miła w wyglądzie dla oka z licznymi ofertami artykułów do kupienia. Krótka udana wizyta dopełniona sprawną obsługą.
Ofertę gazetową tego sklepu wzięłam będąc tam na zakupach. Obowiązuje do 13 grudnia i ma zachęcający tytuł: Twój sklep na co dzień, dla Ciebie i Twojej rodziny” a koniec prezentacji ofert promocyjnych hasło: Tomi Markt – udane zakupy w dobrych cenach. Mogę się z tym zgodzic bo takich zakupów dokonałam. Gazetka prezentuje się ładnie, wyraziście i estetycznie. Kolorowe ilustracje na białym tle i wyraźne nazwy i ceny nie zmuszają do wpatrywania się, pozwalają na swobodne patrzenie. Podoba mi się to wydanie, a może to tylko efekt udanych wcześniej zakupów.
Zima ma swoje uroki ale to też czas przeziębień i innych, podobnych dolegliwości dlatego musiałam udać się do apteki. Miła i uprzejma sprzedawczyni od razu po wejściu zaprosiła mnie do sąsiedniego okienka bo przy jednym był obsługiwany starszy pan. Doradziła co do witamin i syropu oraz specyfików na katar. W ofercie apteka ma nie tylko lekarstwa lecz także kosmetyki i artykuły pielęgnacyjne. Czysto, higienicznie i estetycznie, jak na aptekę przystało, było w pomieszczeniu, które jest wygodnie dla klientów urządzone – ławeczka, woda pitna, kącik dla maluchów i ozdobna, sztuczna palma, dodająca uroku wizualnego.
Stacja paliw Agro As to tylko jedna z wielu działalności gospodarczych tej firmy z której chętnie i dość regularnie korzystam. Tankowanie tutaj to prawie przyjemność bo ceny paliw nie należą do niskich, a ta stacja oferuje ten produkt w cenie bardzo konkurencyjnej, 10-14 groszy niżej na litrze od pozostałych będących w okolicy. Zawsze jest tu czysto i estetycznie, można wygodnie podjechać do jednego z 6 dystrybutorów i od razu tankować. Obsługa jest miła i życzliwa. Zatankowałam benzynę, płacąc za nią 5,50 zł/litr. Paliwo jest bardzo dobrej jakości i bez obaw można tu kupować.
Gdy rano byłam na tej stacji CPN-u pani Karolina – kasjer/sprzedawca proponowała mi płyn do spryskiwacza, jednak nic nie wskazywało na jego potrzebę więc odmówiłam. W drodze powrotnej okazało się, że na szyby już niewiele „psika” więc od razu wstąpiłam na najbliższy CPN aby uzupełnić ten brak. Tym razem obsłużyła mnie pani Justyna, która była miła, grzeczna i uśmiechnięta. Sprawnie wykonała swoje czynności, doliczając do mojego konta Vitay pokaźną ilość punktów. Potem pracownik gospodarczy stacji zaoferował pomoc i po chwili płyn był już w zbiorniczku samochodu. Miło, sprawnie i przyjemnie przebiegła ta krótka wizyta.
C&A Kids to duży sklep dziecinny w Galerii handlowej Odrzańskie Ogrody. Asortyment sprzedażowy stanowi zróżnicowana oferta modnej odzieży dziecięcej, pogrupowana dla rozmiarów w każdym wieku – od narodzin po okres szkoły: Baby Club – rozkoszna odzież dla niemowlaków, Palomino – moda dla dzieci w wieku przedszkolnym 2-6 lat i Here&There – wymarzona i upragniona odzież dla młodych modystek – dziewczynek oraz dla chłopców 7 – 14 lat. Sklep jest estetyczny i pomysłowo uporządkowany ekspozycyjnie, wygodny do przeglądania i przymierzania. Obsługa stara się zaspokoić oczekiwania klientów, oferując swoją pomoc lecz nie jest nachalna i zachowuje dystans, pozwalając na swobodę. Bogata oferta, przyjazny sklep dla urwisów w każdym wieku.
Sklep z dziecięcymi artykułami Smyk w „Odrzańskich Ogrodach” jest placówką średniej wielkości. Dość pomysłowo i estetycznie prezentowany jest tu asortyment handlowy, dając przestrzenność i wygodę klientom. W sklepie obecne były trzy pracownice, jedna z nich po chwili zaoferowała swoją pomoc z której chętnie skorzystałam. Ofert handlowych jest tu sporo, rozłożone według asortymentu, płci, rozmiarów i wieku dzieci (odzież, zabawki, także foteliki samochodowe). Widoczne były liczne promocje z rzeczowymi opisami. Ładny sklepik, grzeczna i miła obsługa.
Choć Orlen to głównie Stacja paliw to jednak nie tylko tankowanie samochodu można tu załatwić. Tego dnia umyłam szyby i lampy mojego auta, kupiłam kubek gorącej kawy w świątecznym kubku kartonowym (bardzo ładnie i pomysłowo ozdobiony), skorzystałam z estetycznej, pachnącej toalety, kupiłam bieżącą prasę. Do kawy otrzymałam gratis ciastko, pani Karolina zaproponowała jeszcze płyn do spryskiwacza a do papierosów zapalniczkę. Miła, sprawna obsługa z zachowaniem pełnej kultury traktowania klienta.
Zawsze chętnie wchodzę do Polo Marketu, niezależnie w jakiej miejscowości się on znajduje. Ta sieć sklepów może świecić przykładem w jakości obsługi pod każdym względem. Tu w Niemodlinie też. Poszukiwany artykuł został mi wskazany od razu przez pracownika – młodego mężczyznę, na stoisku z wędlinami uzyskałam radę w wyborze, a w kasie pani była uśmiechnięta i sympatyczna, proponując reklamówkę, batoniki. Pożegnała mnie serdecznie, życzeniami miłego dnia. W sklepie było czysto, na przysklepowym, rozległym parkingu także.
W tym markecie byłam po raz pierwszy i zrobił on na mnie bardzo pozytywne wrażenie cenowe, zwłaszcza, że zieloną kawę Jacobs kupiłam w niewyobrażalnie niskiej cenie 16,99 zł/500 g. Choć nie kupiłam to czego szukałam, kupiłam okazyjnie to czego się nie spodziewałam. Pracownic miłe, życzliwe i uczynne. chętnie pomogła mi jedna z nich – z uśmiechem, miłym głosem. W sklepie było czysto i estetycznie, artykuły uporządkowane asortymentami na regałach, stojakach i w chłodniach; można sobie do koszyka wybrać to co jest potrzebne. Jedyny mankament to wąskie przejścia i minąć się z innym klientem swobodnie jest niemożliwe. Trzeba uważać aby nie strącić jakiegoś artykułu. Poza tą drobną niedogodnością, reszta w najlepszym porządku, OK.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.