Będąc na zakupach w tym sklepie Auchan doświadczyłam życzliwości i przychylności dla klienta ze strony jednej z pracownic, pani Joanny. W dziale gospodarstwa domowego był kosz z wyprzedażą w bardzo atrakcyjnych cenach, większość to 2 zł/sztuka. Wybrałam kilka akcesoriów i dla pewności sprawdziłam w czytniku, wszystkie się zgadzały za wyjątkiem miseczek bambusowych, które czytnik wskazywał prawie 6 zł. Zagadnęłam przechodzącą pracownicę, która z ochotą udała się wyjaśnić to zjawisko. Po chwili było jasne, nie zarejestrowano zmiany w systemie, pracownica okazała się być z działu obsługi klienta gdzie po transakcji w kasie zgłosiłam się i zwrócono mi różnicę. Choć swoją drogą – sytuacja z haki sklepu nie powinna mieć miejsca, wielu klientów może wziąć artykuł w przeświadczeniu niskiej ceny i w domu może poczuć się naciągniętym, po obejrzeniu paragonu.
Pomidorowa z ryżem to nie jest ani wymyślna, ani skomplikowana w przygotowaniu potrawa, ale swoją cenę w restauracji Sami Swoi we wrocławski Auchan, ma. Mąż miał ochotę więc zamówiliśmy, za małą miseczkę zapłaciłam 7 zł i nawet nie to jest najważniejsze, jakość smakowa, niestety nie była rewelacją – taka zupa bo zupa. Obsługa bez zarzutów – sprawna, miła i grzeczna; wygląd dwóch dziewczyn/pracownic trochę mniej, koszulki czarne trochę jakby nieestetyczne a może wypłowiałe; ich zachowanie natomiast – super. Bogactwo ofert imponujące ale mąż miał ochotę na tę niefortunną zupę w dniu 20-go lipca.
30,50 lub 70% obniżki oraz 2 pary za ½ ceny lub trzecia para butów za 1 zł. Rewelacyjna promocja wyprzedażowa w Kari na jaką trafiliśmy w dniu 20 lipca. Bardzo miła obsługa, uczynna i ochocza do pomocy, różnorodne obuwie, damskie i męskie, rozmieszczone z ”głową” tak aby klient czuł się w miarę swobodnie. Organizacja obsługi i funkcjonowanie placówki z dużym ”+”.
Nie pierwszy raz byłam w Parku handlowym Auchan i nie pierwszy raz wyrażę swoje uznanie. Bardzo duży parking, oznaczony sektorami pozwala na odnalezienie pozostawionego auta. Skwerki zieleni z drzewkami są estetyczną ozdobą tego ternu. Tu i ówdzie boksy z wózkami i widoczni pracownicy gospodarczy, którzy czuwali na porządkiem i estetyką. W pasażu Auchan licznie różnorodne sklepy i placówki gastronomiczne z ogródkiem konsumpcyjnym oraz plac zabaw dla dzieci Kinderplaneta z fachową opieka, a także zaplecze sanitarne. To dobre miejsce na rodzinny wypad, nie tylko zakupowy.
Ogromny i bardzo wygodnie zorganizowane centrum handlowe Liroy Merlin odwiedziliśmy w dniu 20 lipca aby zorientować się do co asortymentu bo zanosi się na mały remoncik. Oznaczenia działów sklepu pozwoliły na sprawne i wygodne poruszanie się po nim a pracownicy okazywali przychylność i zrozumienie. Szczególne wrażenie zrobił na nas dział oświetleniowy, choć zakupów tu nie mamy w planie, efektowność i bogactwo prezentacji były imponujące. W tym sklepie znalazłam koszyczki na drobiazgi, dokładnie takie jak sobie wymyśliłam, w kasie płaciłam zbliżeniowo, wyszłam ukontentowana. Małe zakupy a wielka radość.
W dniu 20 lipca znów miałam przyjemność parkować na tym rozległym i oznakowanym parkingu, tym razem bardzo blisko terminalu. To nowoczesne miejsce i nie tanie w parkowaniu, ½ godziny to 4 zł ale bardzo współcześnie zorganizowane bo samoobsługowy automat przyjmuje nawet banknoty i wydaje resztę, można też dokonać płatności kartą, takie opcje byłyby pożądane przy parkingach miejskich. Na terenie parkingu było czysto, widoczny był pracownik mający pieczę nad nim, było też wyznaczone miejsce dla palących, nawet służby porządkowe - policja też tu były. Super organizacja.
Ten sklep, znajdujący się porcie lotniczym Copernicus oferuje artykuły spożywcze, pieczywo, soki, gorące przekąski i napoje, słodycze, owoce. Zajmuje dość spory lokal, estetyczny i wygodnie zorganizowany z miłą atmosferą. W oczekiwaniu na przylot samolotu wypiliśmy tu kawę i zjedliśmy pyszne ciastko w cenie bardzo przyzwoitej i bardzo konkurencyjnej w odniesieniu do znajdującego się nieopodal The Whitehouse. Obsługa na wysokim poziomie, jak na międzynarodową lokalizację przystało.
Pub/Restauracja Legendario w porcie lotniczym Copernicus znajduje się tuż przy tarasie widokowym na płytę lotniska. Oferuje zimne i ciepłe przekąski oraz napoje, desery, ciastka i także alkohole. Nie jest tu tanio bo np. paczek kosztuje 4 zł ale obsługa bardzo miła i przyjaźnie usposobiona – młoda, miła dziewczyna. Miejsce jest schludne i bardzo estetyczne: małe stoliki, krzesełka, glazura. Ladę zdobią dwie ogromne butelki-atrapy z ekskluzywnego alkoholu, umiejętnie dobrana, stonowana kolorystyka nadaje nowoczesny wygląd. Obserwowaliśmy stąd starty i lądowania samolotów ze szklanką zimnego napoju.
To bogato zaopatrzony i estetyczny sklepik, zlokalizowany w budynku portu lotniczego Copernicus. Różnorodne artykuły, niektóre bardzo zmyślne, np. kieliszki z kolorowym grawerem orła białego, są prezentowane wygodnie dla klientów. Tu kupiłam małą żabkę z groszówką, nawet nie była droga. Wszystko byłoby rewelacyjnie gdyby nie sprzedająca, kobieta w średnim wieku, która po skasowaniu zakupu paragon od razu wyrzuciła. Poproszę paragon – powiedziałam; trochę się zdziwiła/zmieszała, sięgnęła pod ladę i podała ze słowami: nikt paragonu nie bierze. Klient brać nie musi, sprzedawca ma obowiązek dać. Ani słowa przepraszam, ani nawet dowidzenia. Amatorszczyzna obsługi w pełnym ”wydaniu” bo jej wygląd tez nie zachwycał. Szkoda - sklepik fajnie zaopatrzony, a lotnisko to miejsce międzynarodowe, to zobowiązuje nawet handlowców.
W oczekiwaniu na przylot samolotu i tym samym mojego brata rozejrzeliśmy się po okazałym, nowoczesnym budynku portu lotniczego we Wrocławiu. Zapewnione są tu wszelkie wygody dla klientów/pasażerów. Pasaż ma nowoczesne, estetyczne wnętrze, ruchome schody pozwalają dostać się na taras widokowy, oczekujący mogą wygodnie spędzić czas na wygodnych fotelach lub leżankach, punkty gastronomiczne zapewniają konsumpcję a placówki handlowe – drobne zakupy. zapewnione jest także zaplecze sanitarne, też nowoczesne i estetyczne. Zauważyłam nawet kaplicę w dolnej kondygnacji. Liczne tablice odloty/przyloty i zapowiedzi dyżurnego, nie powalają na przeoczenie lotnicze. To nowoczesne, międzynarodowe miejsce we Wrocławiu. Dwa tygodnie wcześniej też tu byłam i wtedy wszystkiego nie widziałam, 20 lipca poznałam więcej i kolejnym razem pewnie też coś więcej zauważę.
W upalne niedzielne południe 28 VII odbył się wyścig Formuły 1 o GP Węgier i transmisję na żywo z tej imprezy obejrzeliśmy rodzinnie w telewizji Polsat. Wspaniałe emocje, także dzięki kunsztowi komentatorskiemu panów Borowczyka i Jędrzejewskiego – bieżące sytuacje z wyścigu przeplatane wiedzą F1 z historii oraz aktualnych wydarzeń w teamach z zachowaniem kultury słowa, podtrzymywanej emocjami wydarzeń na torze Hungaroring w Budapeszcie. Udany, sportowy czas z Polsatem.
Sporo, nawet bardzo dużo samochodów opuszczało płatny odcinek A4 na PPO Karwiany przed południem 20 lipca i aby nie tworzyły się zatory, elegancko odziana pracownica w kamizelce odblaskowej z lizakiem w ręce kierowała samochody do kolejnych punktów opłaty (9 dostępnych). Robiła to sprawnie dla bezpieczeństwa podjeżdżających. Gdy podjechaliśmy do okienka wychylona lekko szatynka powitała nas i dokonała sprawnie obsługi. Była ubrana w błękitną bluzeczkę, jej kędzierzawe włosy opadały na ramiona, wymieniła kwotę, wydał resztę i paragon, pożegnała z uśmiechem.
Zatrzymaliśmy się na małą przekąskę w tym Mc Donaldzie. Spory parking, oznaczone miejsca, oznakowanie ruchu. W lokalu czysto i przyjemnie. 6 stanowisk kasowych nie pozwalało na oczekiwanie, obsługa miła i grzeczna, pracownicy eleganccy, niektórzy w białej bluzeczkach, inni w firmowych koszulkach. Pani Agnieszka sprawnie obsłużyła, podając estetycznie zamówione menu. Gdy konsumowaliśmy, dało się zauważyć dbałość o estetykę – gdy klient zwalniał stolik, zjawiał się pracownik aby przetrzeć blat. Dla konsumpcji zapewniona w miarę indywidualna atmosfera. To wrażenie/obserwacja po wizycie w dniu 20 lipca.
MOP Oleśnica Mała przy A4 jest właściwie zorganizowanym miejscem dla podróżujących. Znajduje się Mc Donald a więc można coś przekąsić; jest stacja paliw Lotos, więc można zatankować; jest rozległy teren z miejscami parkingowymi i zapleczem sanitarnym; są miejsca do odpoczynku i konsumpcji własnej żywności; są skwerki zieleni umiejętnie wkomponowane w całość obszaru. Zatrzymaliśmy się tutaj 20 lipca, widoczny był porządek, jakiś pracownik uprzątał śmieci, sprawdzał wypełnienie koszy. Kierunek ruchu pojazdów był oznaczony. Fajnie utrzymane i dobrze zorganizowane miejsce.
Najszybszy i najwygodniejszy dojazd do Wrocławia to autostrada A4, na którą wjechaliśmy przez jedną z dwóch bramek wjazdowych na punkcie/stacji Przylesie. Okazała konstrukcja jest widoczna z daleka, jej wyrazistość dopełniały świetlne sygnały: zielona strzałka nad przejazdem, pomarańczowo pulsująca lampa przy dojeździe i czerwona lampa stopu przy opuszczonym szlabanie. Dojazd, wciśnięcie ”guzika”, odebranie biletu i odjazd pod podniesionym szlabanem przy zielonym świetle. Organizacja sprawna i wygodna w dniu 20 lipca..
Od wielu lat korzystam z tego popularnego komunikatora internetowego i z rozrzewnieniem wspominam jego starą wersję – sprawna, prosta, łatwa i przyjemna. Z czasem zaczęto ją modernizować i obecnie jest to dla mnie jeden wielki bajer/śmietnik, napakowany masą ”gadżetów” (gry, galeria, poczta, radio, TV etc), szczególnie uciążliwe są reklamy, zwłaszcza sugerujące ściąganie dodatków, czasem trudne do zwinięcia. Kiedyś z ochotą wchodziłam na GG, uruchamiałam dostęp rozpoczynając pracę z komputerem, obecnie wkurza mnie i rzadko z niego korzystam. Czasem zwyczajnie muszę. Myślę, że warto by GG ”okroić”, co nie znaczy wrócić do ”wykopalisk”.
Mieliśmy ochotę na pizzę więc udałam się do pizzerii Sempre, miałam indywidualne życzenie co do składu, nie było problemu, miła i grzeczna pracownica była otwarta na zmiany odbiegające od standardu ofert, przyjęła zamówienie, które w ciągu 10 minut było do odebrania. Sprawnie, grzecznie w sympatycznej atmosferze, obsługa na medal w dniu 19 VII.
Jeszcze w pracy byłam gdy zadzwonił mąż i zapytał czy łazanki byłyby możliwe na obiad, dlatego w Polo Markecie wiedziałam co potrzebuję i wszystkie potrzebne produkty nabyłam. Zakupy zrobiła wygodnie bo sklep jest przestrzenny i uporządkowany, w dniu 19 VII też nie miałam zastrzeżeń, kolejne działy prezentowały się estetycznie a kasjerka Patrycja wypełniła swe obowiązki w pełni profesjonalnie.
Dzień 18 lipca to czwartek, to także dzień nowych ofert w Biedronce, więc będąc w pobliżu zajrzałam z ciekawości. Był porządek, było czysto, ład i skład handlowy bez zarzutów. Różnorodność artykułów bogata, pojawiło się więcej akcesoriów samochodowych, trochę artykułów gospodarstwa domowego z popularnego ostatnio silikonu, sama nawet coś wybrałam bo ceny całkiem, całkiem. Trafiłam też na płatki kosmetyczne 3-pak w promocji i jeszcze inne drobiazgi. Biedronka ma fajne zaopatrzenie i wiele ”przyjaznych” cen, warto wejść czasem, tak z ciekawości.
Może to nawyk a może przyzwyczajenie ale jeśli zamierzam kupić mięso to zwykle to robię w EKO, sklepie który ma zawsze świeżą dostawę i bez promocyjnych cen się nie obchodzi. Tak też było 18-go lipca i można rzec, że obiad w promocyjnych cenach zrobiłam. Pani Agnieszka wybraną sztukę mi odkroiła, zaopatrzenie stoiska było bogate a prezentacje w chłodni bez zastrzeżeń. Kasjerka Marta też była miła i grzeczna. Obsługa super, jakość bez zarzutów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.