Kolporterem poradnika dla całej rodziny ”Zdrowie i Uroda”, który nabyłam bezpłatnie jest Apteka Przyjazna. Przejrzałam go z dużym zainteresowaniem, znalazłam wiele tematycznych artykułów z poradami, także kilka przepisów kulinarnych, nietypowych i lekkostrawnych. Było też coś z rozrywki – krzyżówki z fajnymi nagrodami. Wydanie jak fajna lektura na niedzielne popołudnie 11 VIII, kolorowa z gustem, przejrzysta i poczytna. Warto było wejść do apteki, warto było wziąć ten poradnik.
Odbywając motoryzacyjną wędrówkę po Internecie zajrzałam też do Wikipedii, która choć działa w oparciu o zasadę otwartej treści, też okazała się pomocna i przydatna. Szczególnie interesowała mnie różnica między pompą a pompowtryskiwaczem, którego awaryjność dość powszechnie jest znana. Przy danym modelu samochodu i jego silnika było bardzo dużo informacji z ilustracjami, które sprawdziłam też na innych serwisach internetowych. Wikipedia jest wygodną skarbnicą wiedzy, czasem z niej korzystam, tym razem rewelacja.
Artykuły promocyjne z letniej książeczki/oferty realizowałam w dniu 6 sierpnia. Pracownica Katarzyna chętnie służyła radą, dobierała rabaty najkorzystniejsze dla mnie, nie ominęła też gratisów zakupowych i informowała o możliwości ich otrzymania. Super organizacja, rewelacyjna obsługa, bardzo estetyczny sklep, lśniący blaskiem lustrzano szklanych półek. Personel, obsługa i ogólny wygląd - wszystko na plus.
Bardzo fajny sklep – odzież, obuwie, galanteria – nowe i używane. Warto było wejść i doświadczyć grzecznej, sympatycznej obsługi, pomimo że nic nie kupiłam. Pracownica życzliwa, przyjemna w kontakcie, chętnie służyła radą, oferowała, proponowała, zachęcała do przymiarki. Zasadnicza część sklepu mieści się w obniżeniu, jakby piwnicznym, zejście do niego prezentowały ładnie eksponowane artykuły w dniu 6 VIII. trochę cisnawo ale to nie było zbyt dokuczliwe
20% bonifikaty do obuwia letniego można było zyskać podczas zakupów w dniu 6 sierpnia, pomimo przecen znacznej części asortymentu obuwniczego, którego uporządkowana, duża różnorodność była w sklepie. Obuwie na każdą okazję i każdą okoliczność, ze skóry i innych materiałów. Obsługa bardzo miła, grzeczna i ochoczo służąca swoją osobą klientom. Szczególnie miła dla mnie była pani Aleksandra, inne pracownice prezentowały taką postawę wobec pozostałych klientów, nikogo nie pozostawiano samego sobie.
Brzeski Orlen przy ul. Łokietka jest miejscem gdzie profesjonalnie obsługuje się klientów. W dniu 6 VIII młoda dziewczyna Lena doskonale wypełniała soje obowiązki, była miła, grzeczna i uprzejma, zadbana, uśmiechnięta. Koleżanka ją wspierała w przygotowaniu Hot Dogów gdy miała wolną od klientów chwilę. Ład i porządek prezentował teren stacji, pracownik podjazdu był na usługi kierowców.
Nie wszędzie można kupić baterie, zwłaszcza gdy pora jest późno południowa a taka konieczność się pojawiła bo pilot telewizora przestał reagować. W sklepie Bort Wimar okazało się to możliwe, wybór był różnorodny, także co do producentów, grzeczna obsługa, ład i porządek w sklepie w okolicch kas (tylko tu byłam). Kasjerka grzeczna, uprzejma i sympatyczna.
Tak sobie wybraliśmy się na popołudniową przejażdżkę i wylądowaliśmy w Niemodlinie więc wstąpiliśmy na Hot Doga i coś zimnego do picia, mąż przy okazji przemył szyby samochodu. W kasie/sklepie obsłużyła grzeczna pani Alicja, a jej koleżanka przygotowała zamówienie. Bardzo miła i sympatyczna atmosfera profesjonalnej obsługi – takt, kultura i przychylność. Dookoła ład i porządek, toaleta pachnąca, wysoki poziom organizacji placówki w dniu 5 sierpnia.
Pozostawienie półuchylonych okien w samochodzie dało możliwość aby wiatr wdmuchał różne opadające z drzew i nie tylko śmieci, takie drobiazgi/bałaganki. Najprostszym sposobem było udać się na Eco LUK i odkurzyć wnętrze, jest tu super zorganizowane stanowisko samoobsługowe. W sklepiku ekspedientka rozmieniła mi banknot na potrzebne monety i za 2 zł znów był porządek w samochodzie. Zawsze chwalę sobie wygodę organizacji tej firmy i za dzień 5 VIII tez wysoko oceniam.
Potrzebowałam delikatną aplikację do zamaskowania dziurki, w tym sklepie pracownica chętnie służyła radą i pomocą w wyborze z posiadanego, dość bogatego asortymentu. Sklep estetyczny, ekspedientka elegancka, miła i grzeczna. Lubię gdy zjawiając się z konkretną potrzebą, nabywam zakup. Weszłam, kupiłam i wyszłam a wszystko odbyło się w warunkach kompetencji handlowych i atmosferze pełnej życzliwości.
Poniedziałek to dzień nowych ofert handlowych w Biedronce, tym czasem kosze ”świeciły” w większości pustkami, nieliczne pozostałości minionego tygodnia w dniu 5 VIII były ułożone. Dział z pieczywem był obficie zaopatrzony i Donuty oraz pączki wzięłam do woreczka, niestety papierowych torebek nie było i rękawiczek-jednorazówek do nakładania pieczywa też zabrakło, jedynie kilka foliówek rozwalonych prezentował podajnik. Towary były porządkowe i oznaczone metkami. Obsługa kompetentna, przyjazna klientom.
Weszłam do sklepu papierniczo zabawkarskiego aby zorientować się w cenach i dostępności klocków Lego z serii Hero Factory. Miła młoda pracownica pokazała mi co było w sprzedaży – większe i mniejsze zestawy, nie tanie ale to ostatecznie ma względne znaczenie. Obsługa miła i grzeczna, w pełni fachowa, sklep estetyczny i uporządkowany z wygodą dla pobytu klientów.
Było po 21-ej gdy opuszczaliśmy A4 na bramkach Via Toll Przylesie 4-go sierpnia. Z dwóch możliwych przejazdów, czynny był jeden, wychyliła się dziewczyna z gładko zaczesanymi włosami, powiedziała dobry wieczór, wzięła bilet, wymieniła wyświetloną kwotę, przyjęła płatność, podziękowała i pożegnała. Grzecznie, sprawnie i z uśmiechem. Teren oświetlony, widoczność prawie dzienna, kolorystyka jaskrawych świateł (czerwone, zielone, pomarańczowe) i barw odblaskowych dawały poczucie bezpieczeństwa i porządkowały samoistnie zachowania kierowców.
Było po dwudziestej gdy wracaliśmy z meczu na Stadionie Miejskim, na A4 wjechaliśmy na Punkcie Karwiany, gdzie 4 stanowiska wjazdowe bramek Via Toll wydolnie dla ruchu pozwalały pobrać bilet z automatu samoobsługowego i ruszyć w dalszą drogę. Po woli zapadał mrok więc oświetlenie i oznakowania były wyraźnie widoczne już z daleka w dniu 4 VIII – zielone krzyżyki świetlne na czynnymi bramkami, pomarańczowe światła pulsujące – uwaga, czerwona lampa stop przed pobraniem biletu i potem zielona, sygnalizująca – jedź.
Zaplecze gastronomiczne Stadionu Śląskiego to punkty oferujące różne ”przegryzki” dla przybywających na mecz. W dniu 4 sierpnia byliśmy tu rodzinnie i skorzystaliśmy z jednego z nich, oferowano napoje wlewane do plastikowych kubków, zapiekanki, Hot Dogi, nachos i inne specjały. Grzeczna obsługa przez miłe, uśmiechnięte dziewczyny. Fajnie zorganizowane miejsce, aby nie było tłoczno przy stanowiskach obsługi – barierki porządkujące ewentualne kolejki, czysto i estetycznie.
W dniach 9-26 VIII Castorama zaprasza po artykuły na ” duże i małe remonty” obiecując ”nikomu nie pozwolimy pobić naszych cen”. Wśród wielu prezentowanych ofert są także dekoracyjne i użytkowe do mieszkania, ceny bardzo przystępne (np. kabina prysznicowa na 1-ej stronie), oferty uporządkowane na kolejnych stronach (płytki, narzędzia, łazienka etc), czytelność i wyrazistość tego kolorowego wydania, warta jest jego poznania i nawet wykorzystania w razie potrzeby/konieczności. Trafiła do mnie i innych mieszkańcó za pośrednictwem skrzynki pocztowej.
Finał Wyprzedaży to tytuł-hasło/zachęta gazetki (8-21 VIII) od sieci sklepów Avans, która trafiła do mieszkańców z pośrednictwem gońców/ulotkarzy do koszy przy skrzynkach pocztowych. Już na pierwszej stronie oprócz obniżki cenowej na telewizor jest też dodatkowo oferta wygodnego, nieobciążającego zakupu na raty. Podobnie ofertowo prezentuje się zawartość wydania, kolorowa, czytelna, wyrazista, bez przesytu artykułów na każdej stronie. Po więcej ofert od Avans można się udać na podaną w gazetce stronę www.
Efektownie prezentujący się Stadion Miejski we Wrocławiu odwiedziliśmy w dniu 4 VIII, gdy Śląsk Wrocław rozgrywał mecz z Wisłą Kraków. Super organizacja miejsc i ich oznaczenie pozwalały na znalezienie właściwego bez problemu. Pracownicy porządkowi/ochrona byli uprzejmi i grzeczni, nawet pomagali w przerwie przy robieniu zdjęć z maskotkami klubów, czuwali na bezpieczeństwem i delikatnie, z kulturą, zwracali uwagę, używając na wstępie słowa przepraszam w stosunku do osoby, do której się zwracali. Nie raz tu byłam i jeszcze, z pewnością będę.
Przedmiotem tej obserwacji jest punkt sprzedaży biletów/kasa przy Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Bardzo miła obsługa, profesjonalizm w najlepszym wydaniu. Kasjerka uzgodniła z nami miejsca na trybunach stadionu, zaproponowała bilety rodzinne, każdy otrzymał imienny zgodnie z przedstawionym dokumentem, dziecko 5-letnie miało wstęp wolny. W dniu 4 VIII,na 2 godziny przed rozpoczęciem meczu czynne były 4 stanowiska więc obsługa odbywała się prawie na bieżąco.
Gdy podjeżdżaliśmy do jednej z 10 czynnych punktów Via Toll na Karwianach, po chwili czerwony krzyżyk zmienił się w zieloną strzałkę nad nieczynną bramką i kolejny przejazd otworzono. Ruch był spory i chwilę trzeba było wolno podjeżdżać. Z okienka wychylił się pan w okularach, miał błękitną koszulę i kamizelkę odblaskową, przywitał, przyjął bilet, wymienił kwotę, wydał resztę, podziękował i pożegnał. Dość sprawnie jak na ilość samochodów przebiegł czas tu spędzony, pasy dojazdowe oznaczone w widoczny sposób, nie było mowy o bałaganie i chaosie w dniu 4 VIII.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.