Dzień Nauczyciela jest od jakiegoś czasu Dniem Edukacji Narodowej ale stara nazwa jest ciągle popularna wśród młodzieży. Z tej okazji Google znów wykorzystało Doodle, zamieszczając na stronie głównej rycinę, tematycznie związaną z nauczycielami, wykorzystując symbole – książka, linijka, notatnik, okulary, tablica; umiejętnie tworzące nazwę strony. Google pamięta o ważnych datach i akcentuje je na stronie głównej co jakiś czas, oddając szacunek wydarzeniom, postaciom historycznym, świętom, etc.
Będąc kiedyś w Kotlinie Kłodzkiej widzieliśmy tablice informujące o jednej z atrakcji tego rejonu – Zamek na Skale i postanowiliśmy, że się tu wybierzemy. W niedzielę 13 X uznaliśmy, że można by zrobić rodzinny wypad w to miejsce więc najpierw zajrzałam na stronę internetową aby więcej się dowiedzieć. Bardzo efektownie przedstawiona oferta (zakładki funkcjonalne i pomocne) z wizualizacją wirtualną. Poznałam historię, dokładną lokalizację (Trzebieszowice) i aktualne oferty; to nie tylko miejsce do zwiedzania ale także hotel, restauracja, SPA i inne. Są tu też zamieszczone inne atrakcje, znajdujące się w okolicy, które warto zwiedzić (np. jaskinie Radochowska i Niedźwiedzia). Strona - rewelacja.
Trochę chaosu było w tej Biedronce ok. południa w dniu 5 X: na półkach ład i porządek ale nieład i bałagan w koszach, wystawione palety ze zniczami wprowadziły trochę ciasnoty przy stoisku warzywnym, palety a innymi artykułami zajęły trochę przestrzeni w środkowej alejce, klienci nie bardzo swobodnie mogli się mijać i przy kasie też pełnej organizacji zabrakło bo co chwilę tworzyła się kolejka i słychać było dzwonek przywołujący, na dźwięk którego niekoniecznie od razu zjawiał się inny kasjer, potem znikał i znów był przywoływany. Jedynie kasjerka Katarzyna była bez zarzutów w swej postawie, jak ozdoba profesjonalnej obsługi na tle dyskomfortu.
Zadzwoniła do mnie pani Anna, pracownik Orange z propozycją ubezpieczenia Premium NW, była miła, grzeczna i uprzejma, przedstawiła ofertę jasno, rzeczowo i zrozumiale i gdybym miała ją tylko ocenić byłaby to bardzo wysoka ocena; jednak moja ocena będzie dotyczyła tylko i wyłącznie firmy gdyż uważam, że poszli za daleko w swych ofertach i teraz są już na etapie wręcz wyciągania pieniędzy od swoich klientów. Posiadam już ubezpieczenie NW u nich i drugiego nie widzę potrzeby opłacać. Pracownica nie posiadała wglądu do takiej informacji, a powinna (moim zdaniem), więc próbowała mi wmówić, że na pewno ten, właśnie oferowany pakiet jest inny, szerszy i korzystniejszy. Nie proponowano mi zmiany posiadanego ubezpieczenia lecz nowe, kolejne. To dla mnie jest już wyłudzanie.
Wczesny poranek z Polsatem Sport Extra trafił się w dniu 12 X, gdyż kwalifikacje do wyścigu F1 o GP Japonii były transmitowane na żywo z toru Suzuka przez tę właśnie telewizję. Wczesna pora to zasługa różnic czasowych, ale dla amatorów tego sportu jest bez znaczenia. Ważne że przekaz był bez zastrzeżeń, zdarzenia na torze przekazywane na bieżąco, komentarze profesjonalne z nutą emocji i zacięcia sportowego, udzielającego się nam przed telewizorem. Nieważne, że faworyt nie zdobył pole position, liczył się udany odbiór transmisji, nie zakłóconej niczym.
Zakupy w EKO przeważnie sprawiają mi przyjemność i tak tez było w dniu 5 X. jabłka widoczne, świeże i w promocji, dział pieczywa bogato i różnorodnie zaopatrzony, w dziale mięsnym podano mi kawałki jakie sobie życzyłam, chudą wędlinę też dostałam surówki do pojemniczków. Miła i uśmiechnięta ekspedientka spełniała oczekiwania, nie tylko moje. W kasie pani Jadwiga, kulturalna, grzeczna i sympatyczna, w pełni profesji finalizowała zakupy. Klienci niemal na bieżąco byli odprawiani przy kasach. Super organizacja handlowa.
Oprócz zakupów tzw. standardowych w dniu 5 października, zapoznałam się też z eksponowaną, bogatą ofertą sklepu na dzień 1 XI. Bardzo duży i różnorodny wybór zniczy i innych artykułów już 1-szo listopadowych, prezentowany był już przy wejściu i dalej w głębi sklepu tez. Kilka zwróciło moją uwagę i choć nie były tanie to jednak ciekawa technika wykonania zainteresowała mnie. To na razie był rekonesans z ukierunkowanym zakupem za kilka dni. Sklep był bez zarzutów, wygodnie wybrałam to czego potrzebowałam. Kasjerka Patrycja miła i grzeczna, uśmiechnięta żegnała miłymi słowami.
Udałam się na część sobotnich zakupów do tego sklepu bo ziemniaki są bardzo dobre jakościowo i przy okazji też prasę kupiłam i kilka innych potrzebnych drobiazgów spożywczych. Miła obsługa, różnorodne zaopatrzenie spożywcze i przemysłowe, wszystko prezentowane w miarę estetycznie, choć trochę przeładowania było i trzeba było uważać aby z lady przy kasie nie postrącać słodyczy, nieco dalej klientka łokciem strąciła kalendarze. Dużo towaru jest OK ale jego wygodna prezentacja też jest bardzo ważna.
Byliśmy przejazdem 4 X i na parking Aldi wjechaliśmy bo wygodnie przy drodze ten sklep się znajduje. Miałam kupić tylko papierosy ale skoro już byłam to po sklepie sobie przeszłam. Ogólnie był w miarę ład handlowy zachowany, liczne pracownice dokładały towarów, nie stroniły od potrzeb klientów, sama skorzystałam z pomocy sympatycznej pani Elwiry bo nie wszystkie ceny były widoczne. Ogólnie cenowo zróżnicowany sklep, są i dość drogie artykuły ale i promocji nie brakowało. Bardzo atrakcyjna cena cukru skusiła mnie do kupna kilku torebek. Ogólnie obsługa miła i bez zarzutów organizacja handlowa.
Śród wielu ofert promocyjnych kolejnej oferty/gazetki ”Jesienne Inspiracje Tygodniowe”, proponuje Biedronka 25% zniżki na dżemy i miody; tradycyjnie też są dwa przepisy kulinarne na dość ciekawie pomyślane potrawy, warte uwagi i przyrządzenia: kurczak z papryką i ananasem oraz łopatka duszona z pieczarkami. 8 stron wydania to także rzeczowe, krótkie informacje o prezentowanych artykułach, kolorowe, wyraziste, czytelne i przejrzyste. Warto wziąć ze sklepu (tak właśnie zrobiłam) i zachować, głównie ze względu na receptury kulinarne.
Sklep zakładów mięsnych Niebieszczańscy mieści w jednej z wnęk holu Netto. Prezentuje się bardzo efektownie, na ścianie szafka a;la stary kredens, oferty wędlin tradycyjną staropolską metodą produkowane, także mięso wieprzowe ii drobiowe oraz gotowe potrawy – kotlety mielone, gołąbki, krokiety. Zrobiłam tu małe zakupy artykułów drobiowych - udźce, które były w atrakcyjnych cenach i także (na próbę) skusiłam się na gołąbki, które sprzedawczyni Agnieszka bardzo zachwalała. Miła obsługa, estetyczny wygląd, przyjemna atmosfera, same plusy po zakupach.
Czasem wstępuję do tego sklepu bo ma fajne zaopatrzenie i w bardzo atrakcyjnych cenach. W tym dniu (4 X) zamierzałam zrobić większe zakupy spożywcze, kupiłam też inne niezamierzone artykuły, przydatne w domu. Przestrzeń, ład i porządek handlowy były zachowane, pracownik Helena pomogła mi gdy ją o to poprosiłam, zaprowadziła do właściwego miejsca w sklepie. Kasjerka Agnieszka równie miła i grzeczna była, zapraszając ponownie.
Ta stacja Orlenu znajduje się tuż przy drodze krajowej 46, można wygodnie zjechać i potem bezpiecznie włączyć się do ruchu. Bardzo miłą i grzeczną obsługę tu zastałam w dniu 4 X: Rafał i Laura; oboje grzeczni, uśmiechnięci i przyjaźni w obsłudze, którą wzajemnie uzupełniali – przyjmowanie zamówień i przygotowanie. Młodzi i kompetentni. Sklep/kasa prezentował ład i estetykę handlowa, zaplecze sanitarne pachnące i higieniczne, teren podjazdu z rozległym, estetycznym parkingiem.
Hurtownia odzieży nowej i używanej Export-Import jest bardzo duża, składa się z dwóch pomieszczeń, towar jest rozwieszony i można swobodnie sobie pobuszować między stojakami, wygoda i luz. Można tu wybrać całkiem fajne rzeczy dlatego lubię tu zaglądać i w dniu 4 X znalazłam godzinkę aby co nieco przejrzeć. Za niewielkie pieniądze kupiłam nową bluzeczkę na aktualny sezon. Obsługa bardzo miła i uczynna, chętnie podpowie, doradzi. Warto było tu zajrzeć.
Dzień 9 października był dniem urodzin znanej i lubianej poetki Agnieszki Osieckiej, która swoją twórczością trwale ”zapisała” się w historii polskiej kultury. Google pamięta o tym i tego dnia uczciło 77 rocznicę urodzin tej znamienitej postaci specjalną grafiką, wykorzystując Doodle – nazwa Google stworzona z zapisanych zwiniętych kart i podobizna poetki między nimi. Dzięki Google historia będzie trwać i internauci o niej nie zapomną dzięki kliknięciu w grafikę. Brawo!
Jak przeważnie, przed sklepem Zott-a trzeba było poczekać, ale warto było w dniu 4 października bo oprócz tradycyjnych wyrobów mlecznych był też ser żółty Bayerntaler w atrakcyjnej cenie. Sklep jest niewielki, towarów sporo więc pracownik ochrony dbał aby przepełnienia w nim nie było (do 10 osób) i każdy klient mógł być obsłużony w komfortowych warunkach, dlatego co chwilę zapraszał z uśmiechem kolejne dwie osoby do środka. Lubię ten sklep i znajomym też go polecam.
Dość wcześnie rano 4 X jechałam do pracy i wstąpiłam na małe śniadanie. Zamierzałam kupić co innego ale pracownik Szymon polecił nowość – nugetsy drobiowe, całkiem niedrogie, skorzystałam i nie byłam potem zawiedziona. Pani Karolina przygotowała zamówienie i podała z życzeniem – smacznego. Pełna kultura obsługi, ład i porządek na terenie stacji. przemyłam też szyby samochodu bo taka możliwość istniała. Same plusy po tej wizycie.
Spaliła mi się listwa zasilająca więc udałam się do Avans-a gdzie zakupiłam ten artykuł, uzyskując w pełni wyczerpującą informację o tych produktach, których różnorodny wybór był. Pracownik spytał mnie o przeznaczenie użytkowe listwy i potem przedstawił oferty, zróżnicowane cenowo i jakościowo, umieszczone w widocznym miejscu na ściennym wieszaku. Miło, grzecznie, sprawnie i przyjemnie mnie obsłużono w dniu 4 października.
Na myjnię Eco LUK udałam się aby doświadczyć obsługi umycia samochodu. Platynowy program to wydatek 20 zł i w tym było mycie karoserii i podwozia z woskowaniem i suszeniem. Najpierw pracownik ręcznie zmył wstępnie karoserię i felgi, potem automat dokończył reszty. Super szybko, niedrogo (wg mnie) i porządnie wykonana usługa. 4 X nie był pierwszym dniem mojej wizyty tutaj i na pewno nie ostatnim.
Drukarka przestała mi drukować bo skończył się tusz więc wracając z pracy wstąpiłam do tego sklepu, przywitała mnie miła, uśmiechnięta sprzedawczyni, a gdy podałam jej symbol wymiennika, odszukała właściwy i z uśmiechem powiedziała: proszę bardzo. Kultura słowa nie była jej obca i kunszt obsługi znała. Sklep choć niewielki, czysty i estetyczny z bogatym zaopatrzeniem. Rewelacja pod każdym względem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.