Sklep znajduje się przy ruchliwej ulicy. Dojazd do niego jest stosunkowo wygodny. Jest to mniejszy oddział niż w centrach handlowych. Wygląd sklepu i jego organizację oceniam na dostateczny. Na półkach produkty poustawiane są w całych zgrzewkach, wiele artykułów stoi na platformach lub po prostu na podłodze. Na zakupy udałam się z wózkiem dziecięcym i tu niespodzianka – nie wszystkie ciągi komunikacyjne były dla mnie przejezdne. Jako nowość zakupiłam papier toaletowy marki Tesco, który okazał się dobrym produktem, oraz sałatę Rucolę – niestety mimo informacji o gotowości do spożycia była bardzo zapiaszczona. Pracownicy sklepu widoczni byli na terenie sprzedażnym, w trakcie mojej wizyty rozkładali produkty na półkach. Kolejka przy kasie była niewielka, ustawiłam się jako trzeci klient. Gdy nadeszła moja kolej zostałam powitana przez pracownika, a następnie po dokonaniu opłaty zaproszona do kolejnych zakupów.
Sklep znajduje się w centrum handlowym – Manufaktura. Zajmuję dużą, dwupiętrową powierzchnię, z możliwością przemieszczania się ruchomymi schodami. Do sklepu weszłam skuszona informacją o przecenach. Interesowały mnie ubranka dziecięce, udałam się więc od razu do odpowiedniego działu. Oznaczenie działów jest wyraźne dla klienta, łatwo poruszać się po sklepie. Wybór produktów dla dzieci był duży. Przeceny atrakcyjne, obejmowały zarówno letnią odzież jak koszulki i spodenki, ale też można było zakupić spodnie i bluzy w dobrej cenie. W trakcie moich zakupów w sklepie obecnych było około 20 innych klientów. Duża powierzchnia, wygodne ustawienie regałów umożliwiały swobodny wybór produktów nawet dla tylu gości. Na terenie sklepu nie było personelu. Miałam problem z odnalezieniem numeracji, podeszłam więc do pracownika kasy. Sprzedający na moje pytanie zareagował w miły sposób, pomógł mi rozwiązać problem, a następnie zaprosił do zapłaty. Czynności wykonywane przy kasie umilał mi rozmową, zaproponował produkt dodatkowy. Poinformował również o możliwości wymiany lub zwrocie towaru. Z zakupów wyszłam bardzo zadowolona.
Hotel Molo to centrum konferencyjno- rekreacyjne. Ja znalazłam się w nim w ramach wakacyjnego wypoczynku. Po dojechaniu na miejsce mile zaskoczyło mnie położenie hotelu – wiedziałam, że znajduje się nad zalewem Sulejowskim, nie spodziewałam się natomiast tak malowniczego wkomponowania go w otaczający zalew las. Budynek hotelu jak i najbliższa przestrzeń nawiązuje do klimatów nadmorskich, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest prosto znad Bałtyku. Zauroczył mnie widok z pokoju – przez okna widać było las, specjalnie wybudowane przez ośrodek molo oraz fragment jeziora. Pokój oddany mi do dyspozycji był schludny, zgodny ze standardami. Pochwałą dla hotelu jest również wyjątkowo przyjazny personel, w tym również pracownicy kuchni, którzy zwracają uwagę również i na potrzeby dzieci. Mój pobyt obejmował również dni weekendowe, w trakcie których odbywały się przyjęcia. Muzyka grała głośno i to do późna w nocy. Przy rejestracji w hotelu, zostałam poinformowana o planowanych imprezach i zaproponowano mi wybór bardziej ustronnego pokoju. Dla osób oczekujących ciszy w trakcie wypoczynku proponowałabym wyjazd w pierwszych dniach tygodnia. Dla mnie mimo małych niedogodności wyjazd był bardzo udany, a miejsce godne polecenia.
Sklep znajduje się w wolno-stojącym budynku, dojazd do niego jest wygodny. Można zaparkować blisko sklepu. Asortyment sklepu jest bogaty i obejmuje artykuły spożywcze z bogatym wyborem warzyw i owoców, produktów dla małych dzieci, zwierząt, chemię gospodarczą i kosmetyczną. Minusem sklepu są wąskie korytarze pomiędzy regałami. Często też produkty ustawiane są w kartonach na szczycie regałów. W czasie zakupów z wózkiem utrudnia to komunikację. Sklep chciałabym pochwalić za miły i pomocny personel. W czasie dzisiejszych zakupów dwukrotnie spotkałam się z życzliwością pracowników. Pierwsza sytuacja miała miejsce przy stoisku z warzywami. Pracownik odpowiedzialny za wykładanie produktów pomógł mi w wyborze i zapakowaniu odpowiednich warzyw. Przy stoisku z kasą, mimo że pracownica kończyła zmianę zaprosiła mnie do swojego stanowiska. Widząc, że podchodzi kolejny klient z jednym produktem, otworzyła jeszcze dla niego bramkę. Ceny oferowanego asortymentu nie odbiegają od innych placówek tego typu. Zdarza się, że niektóre produkty w porównaniu z konkurencją są droższe – jak na przykład kozie mleko, ale są też i tańsze jak kawa czy cukier.
Sklep jest otwarty od kilku dni. W dniu otwarcia kierownik sklepu osobiście wręczał ulotki i zapraszał przechodniów do zapoznania się z ofertą. Powitanie było bardzo miłe i z chęcią weszłam do środka. Sklep zaopatrzony jest w bogaty asortyment. Oferuje duży wybór nabiału, pieczywa, oraz innych produktów wykorzystywanych na co dzień. Plusem sklepu jest możliwość zakupu mięsa, minusem jak na dzień dzisiejszy brak warzyw. Jeśli miałabym możliwość zaproponowania zmian w sklepie to proponowałabym zwiększenie asortymentu z grupy produktów dietetycznych, bezglutenowych. Czystość, jakość obsługi, rozkład towarów na półkach, dostępność do półek oceniam jako bardzo dobrą. Powierzchnia sklepu została dobrze wykorzystana.
Do Media Market udałam się po worki do odkurzacza. Sklep znajduje się na terenie centrum handlowego, oznakowany jest wyraźnie, łatwo go znaleźć. Jest dość duży, więc aby zaoszczędzić sobie czasu zapytałam przechodzącego pracownika o miejsce gdzie znajdę potrzebne mi produkty. Pracownik wskazał ręką miejsce i powiedział: „tam za rogiem”. Z daleka widać było odkurzacze więc udałam się w ich kierunku. Wybór worków był ogromny. Na wieszakach rozmieszczone były produkty w cenie około 25-70 zł za większe zestawy. Na dole w pudełkach umieszczone były produkty w cenie dużo niższej. Dla mojego odkurzacza worki w niższej cenie nie były dostępne. Odnalezienie i sprawdzenie dostępności tańszych produktów zajęło mi bardzo dużo czasu, zbyt dużo jak na taką błahą sprawę. W dodatku w sklepie było bardzo gorąco, miałam wrażenie że nie ma czym oddychać. Po złapaniu worków udałam się do kasy, gdzie mimo że nie było kolejki musiałam poczekać aż pracownica wypełni jakieś dokumenty. Czystość sklepu i rozmieszczenie produktów oceniam pozytywnie. Pracowników jak na tak dużą placówkę jest zbyt mało.
Do Smyka wybrałam się po prezent dla chrześniaka. Sklep znajduje się w wygodnej dla mnie lokalizacji – w centrum handlowym, gdzie przy okazji mogę robić wiele innych zakupów. Jest to sklep dwupoziomowy, na dole znajdują się produkty odzieżowe, kosmetyczne, inne akcesoria potrzebne do pielęgnacji dziecka, Na górze umieszczone są zabawki dla dziecka. Podoba mi się taki podział, jest logiczny. Byłam zainteresowana mądrą zabawką, najlepiej edukacyjną w przedziale cenowym do 50 zł. Wybór był duży i w sumie spędziłam w sklepie ponad pół godziny. W tym czasie na sali nie zauważyłam personelu, który by opiekował się klientami. Można było zaczerpnąć informacji u pracowników obsługujących kasę, których zachowanie było bardzo przyjazne. Sklep był czysty, produkty poustawiane równo. Miałam problem przy półce z dużymi pudełkami zawierającymi gry, pudła bowiem „zaatakowały mnie”. Wzięłam pierwsze aby dokładnie obejrzeć, reszta natomiast poleciała jak domino. Przy kasie pracownica ładnie zapakowała mój prezent, zaoferowała produkty dodatkowe. Ogólnie wizytę oceniam pozytywnie.
Cukiernia znajduje się w wolno-stojącym budynku. Z zewnątrz wygląda skromnie, kolor ścian jest ciemno-żółty. Oznakowana jest wyraźnie, napis -Cukiernia -znajdujący się wysoko na ścianie widoczny jest z daleka. Przed sklepem jest czysto, widać że pracownicy dbają o estetykę. Szyby w oknach również są czyste, widać ozdoby świąteczne. Po wejściu do cukierni pierwsze co zwróciło moją uwagę to wrażenie schludności. Na regałach są ładnie poustawiane ciasta , torty, serniki były wyeksponowane za szybą. Cukiernia jeśli chodzi o wybór ciast jest raczej skromna, ale ciasta są bardzo dobre. Można w niej zakupić też smaczny chleb z ziarnami, razowy -wybór pieczywa dosyć duży. Pracownica, która znajdowała się za ladą, widząc że wchodzę do sklepu wstała i oczekiwała na mój wybór. Zostałam przez nią przywitana. Ciastka nabierała w rękawiczce, ładnie zapakowała. Potrafiła także doradzić w wyborze produktu. Dzisiejsze zakupy w cukierni oceniam bardzo dobrze.
Reserved to jeden z moich ulubionych sklepów odzieżowych. Obserwacja dotyczy sklepu znajdującego się na terenie Manufaktury. W witrynach okiennych znajdowała się ładna ekspozycja ubrań, wejście do sklepu szerokie i wygodne. Z alejki widać przestronny sklep. Po wejściu na pierwszym planie znajdowały się kolorowe bluzki, tuniki, spodenki. W sklepie można swobodnie poruszać się, poczuć „szaleństwo zakupów”. Personel był widoczny, dwie panie rozkładały ubrania, można było do nich podejść z zapytaniem. Mimo dosyć wczesnej pory jak na zakupy klientów było dużo. Asortyment sklepu bardzo rozbudowany – od bielizny, pidżamy, bluzek, sukienek po spodnie i odzież wierzchnią. Ceny są różne, ale można też zakupić ładne bluzeczki w cenie 50- 70 zł, spodnie do 130 zł. Wybór modeli i kolorów bardzo duży. Przymierzalnia w której się znalazłam miała tylko jeden wieszak, pozostałe były uszkodzone. Miałam też zastrzeżenia co do jej czystości, w rogu przymierzalni widoczny był kurz. Przy kasie nie było kolejki. Obsługiwała tam kobieta w wieku około 25 lat, była drobnej budowy ciała, wzrostu około 160. Czynności kasowe wykonywała poprawnie, zapakowała mój zakup do torebki, do której też włożyła paragon. Po podejściu do kasy zostałam powitana a odchodząc od niej pożegnana, były to jednak zwroty mechaniczne, jako klientka nie poczułam się zauważona.
Razem z przyjaciółką szukałyśmy ładnego, ciekawego miejsca aby wypić kawę. Naszą uwagę zwróciła stosunkowo nowa restauracja „Polka”, znajdująca się na rynku Manufaktury. Z zewnątrz zwraca uwagę kolorami, dużymi napisami i pięknymi kwiatami – makami. Przez szyby widoczne jest kolorowe i bardzo eleganckie wnętrze restauracji- dopracowane w szczegółach. Po wejściu do środka ukazała nam się sala z przykrytymi do obiadu stołami. Na każdym z nich białe obrusy, szklanki do napojów, kieliszki do wina, sztućce. Zostałyśmy od razu zauważone i powitane przez pracownika, który podszedł do nas i zaprosił do stolika. Wystrój obiadowy stolików nieco nas speszył, ale pracownik w miły sposób zachęcił nas do zamówienia kawy. Bardzo spodobał mi się wystrój pierwszej sali, gdzie motywem przewodnim były maki. Zostałyśmy jednak zaproszone do sali znajdującej się w głębi restauracji, Do tej pory mam mieszane uczucia co do jej wystroju. Przez dłuższy czas byłyśmy jedynymi klientkami w tym pomieszczeniu. Siedząc wśród białych stolików ze szkłem poczułam się jak na przyjęciu weselnym- to wrażenie potęgowały rzędy zastawionych stołów. Mimo że zamówiłyśmy tylko kawę na naszym stoliku pozostały lampki do wina i sztućce. Muzyka była na pewno „inna” – nieco klasyczna, nieco z pokolenia 60-latków.... do obiadu i spotkań towarzyskich wolałabym taką która nie dominuje, jest tłem. Zaletą restauracji niewątpliwie jest oryginalny wystrój- ściany zaciągnięte materiałami o żywych/ różnych kolorach, bardzo wzorzyste, dużo lamp, lustra. Niestety wystrój nie dla moich oczu – zaczęły mnie boleć, a światło razić. Obsługa restauracji jest bardzo profesjonalna i przyjacielska. Podana kawa wyglądała i smakowała przepysznie, a jej cena wynosiła 11 złotych (spodziewałam się dużo wyższej, tak że byłam mile zaskoczona). Kwit do zapłaty został wydrukowany na ozdobionej makami oczywiście karcie i podany w elegancki sposób. Kelnerka podziękowała nam i zaprosiła do kolejnych odwiedzin. Po pierwszych odwiedzinach nie jestem w stanie ocenić czy będzie to moja ulubiona restauracja. Wystrój jest na tyle zwracający uwagą i inny od znanych mi dotychczas restauracji, że na pewno wybiorę się jeszcze do niej.
Obserwacja dotyczy osiedlowego sklepu spożywczego. Znajduje się on w bliskim sąsiedztwie supermarketu i małej piekarni. Wejście do sklepu jest schludne i czyste. Wnętrze również zadbane i wygodne dla klientów. Wygląd sklepu sprawia miłe wrażenie. Regały i lodówki ustawione zostały w kształcie litery „L” tak, że klient może swobodnie podejść do każdej z nich. Sklep oprócz artykułów spożywczych oferuje także warzywa i włoszczyznę- wybór jest duży a produkty świeże. Po wejściu do sklepu zostałam przywitana słowami „Dzień dobry”, po czym ekspedientka zapytała „co dla pani?”. Kupowałam kilka produktów, które sprawnie zostały zważone i podliczone na kasie. Zakupione ziemniaki zostały zapakowane do torebki foliowej, pozostałe produkty jak sok w kartonie i biały ser na wagę położone luzem na ladzie. Musiałam poprosić o jeszcze jedna torebkę. W czasie moich zakupów ustawiła się dwuosobowa kolejka. Ekspedientka w trakcie wydawania mi reszty rozpoczęła prywatną rozmowę z kolejną klientką, a na mnie nie zwracała już uwagi. Ekspedientką była kobieta w wieku około 55 lat, miała schludna fryzurę, ubrana była w sweter i spodnie- strój był czysty.
W czasie dzisiejszej wizyty w centrum handlowym weszłam do salonu optycznego. Skusiła mnie informacja o obniżce cen oprawek o połowę. W sklepie było około 3 klientów i dwóch pracowników. Oprawki były ładnie wyeksponowane, można było je swobodnie przymierzyć. Na każdej z nich znajdowała się cena. Wybór był duży a modele ciekawe – można coś wybrać. Ponieważ chciałam zapytać jeszcze o orientacyjny koszt szkieł do okularów spojrzałam w kierunku pracownika, który znajdował się przy biurku. Pracownik od razu do mnie podszedł i udzielił informacji. Bardzo szybko wycenił moje szkła oraz poinformował o dwóch obowiązujących w tym momencie promocjach. Pierwsza dotyczyło zniżki w wysokości 50% na oprawki, a druga zniżki 25 % na całe okulary. Pracownik zaznaczył, że w moim przypadku korzystniejsza jest zniżka 25%. Osobą udzielająca mi informacji był mężczyzna w wieku około 30 lat, średniej budowy ciała, wzrostu około 175 cm. W moim odczuciu był wiarygodny i posiadał fachowa wiedzę. Sklep jest przestronny i czysty, są stanowiska przy których można usiąść, obsługa życzliwa i miła. Zaopatrzony jest w bogaty asortyment związany ze szkłami kontaktowymi, płynami do czyszczenia soczewek i innymi artykułami związanymi z optyką. Można skorzystać z badań lekarskich. Salon warty polecenia.
Sklep znajduje się przy jednej z przelotowych ulic, dojazd do niego jest dobry, można bez problemu zaparkować. Otoczenie hipermarketu było czyste. Wejście do środka w nieładzie. Porozrzucane paragony, nieustawione wózki. Wnętrze sklepu sprawia wrażenie chaotyczne. Część z warzywami w miarę uporządkowana, ale sąsiadująca okolica sprawiała wrażenie jakby towar był przeniesiony z magazynu i pozostawiony bez rozpakowania. Alejki w niektórych miejscach zastawione towarem na paletach. Na pólkach nie zauważyłam luk, produkty ustawione w miarę równo. Dla sklepu charakterystyczne jest wystawianie towaru w opakowaniach zbiorczych przez co nabiera on charakteru magazynu. Nie miałam przyjemności kupowania, z niektórych produktów wręcz zrezygnowałam przez nieestetyczny wygląd na półce. Czarę goryczy dopełnił niedopałek papierosa który znalazłam w pudełku z lizakami, w strefie kasy. Kupujących klientów było około 20. W momencie podejścia do kasy otwarte było tylko jedno stanowisko, przy którym ustawiła się dość długa kolejka. Druga pracownica zareagowała dość szybko i otworzyła kolejne stanowisko. Towar został sprawnie naliczony, wydano mi poprawnie resztę. Powtórzyła się natomiast sytuacja ze wcześniejszych wizyt, kiedy to produkty moje jak i klienta kupującego za mną zostały wymieszane. Bardzo się zraziłam do sklepu.
Wejścia na teren hipermarketu pilnował pracownik ochrony, wózki znajdowały się w wyznaczonym do tego miejscu, były uporządkowane. Teren sklepu był czysty, na podłodze nie było plam, papierków czy rozrzuconej foli. Część z warzywami była uporządkowana, wyłożone owoce i warzywa świeże. Dział z odzieżą wyglądał estetycznie. Ubrania znajdowały się na wieszakach lub w stojakach, rozłożone były równo, zgodnie z narastającą numeracją. W czasie dzisiejszej wizyty odwiedziłam jeszcze regały z produktami dla zwierząt. Wybór karmy zarówno suchej jak i mokrej był spory. Zakupiłam również żwirek dla kota, z tej grupy produktów miałam niewielki, ale zadowalający wybór. Na terenie sklepu spotkałam około pięciu pracowników którzy zajęci byli rozkładaniem towaru na półkach. Zgromadzone przy nich produkty nie utrudniały ruchu, można było swobodnie przejechać. Przechodząc alejką minęłam również pracownicę ciągnącą za sobą wózek paletowy. Szła ostrożnie, zwracając uwagę na przechodzących obok klientów. Kupujących w hipermarkecie było niewielu. Przy kasie nie było kolejki. Pracownica przywitała mnie, zapytała czy zbieram punkty. Produkty zostały sprawnie zeskanowane a kwota podana do zapłaty wypowiedziana wyraźnie. Pracownica wręczając mi paragon podziękowała za zakupy.
Stefa parkingowa i chodnik przed sklepem był czysty. Pomiędzy drzwiami wejściowymi a prowadzącymi na teren sali sprzedażnej znajdowały się wózki. Ustawione były niedbale, pomiędzy nimi na podłodze leżały porozrzucane paragony i torebki. Na terenie sklepu było czysto – podłoga bez plam i zabrudzeń, ciągi komunikacyjne zachowane, dobry dostęp do wszystkich regałów. Na półkach względny porządek, zdarzały się poprzestawiane przez klientów produkty. Sklep nie sprawia jednak wrażenia estetycznego. W moim odczuciu wpływa na to sposób rozłożenia towaru na półkach (często w opakowaniach zbiorczych) oraz nieciekawy sposób eksponowania towarów. Znalezienie odpowiednich produktów zajęło mi sporo czasu. Na terenie sklepu nie było pracowników. Otwarte były dwie kasy przy których ustawiła się niewielka kolejka. Ekspedientka która mnie obsługiwała wykonywała czynności mechanicznie, widać było jej znużenie. Nie witała klientów, nie pytała o kartę na punkty nie żegnała po dokonaniu płatności. Miejsce za taśmą na zeskanowane produkty było w nieładzie – leżały tam porozrzucane torebki, paragony. Kupowałam dużą ilość produktów i zapakowanie ich zajęło mi więcej czasu. Pomiędzy moje produkty trafiły rzeczy kupowane przez następnego klienta. Pracownica nie zadbała o rozdzielenie zakupów, sprawiała wrażenie bardzo obojętnej.
Otoczenie sklepu jest zadbane, chodnik równy i zamieciony. Do sklepu prowadzą niskie schodki, są szerokie i nie stanowią utrudnienia przy wejściu. Sklep jest nieco cofnięty w stosunku do chodnika. Sprawia wrażenie niewielkiego, tak że po wejściu do środka byłam mile zaskoczona jego przestronnością i dostępnym asortymentem. Można się w nim zaopatrzyć w podstawowe produkty spożywcze, szeroki wybór warzyw i owoców, chemię gospodarczą. Przy oddzielnej ladzie znajdują się kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe. Sklep jest wygodny dla klientów. Po wejściu zostałam powitana przez pracownicę – była to kobieta w wieku około 60 lat, wzrost 160 cm. Włosy miała schludnie podpięte, nosiła fartuch. Robiąc zakupy czułam się ponaglana pytaniami ekspedientki - „czy coś jeszcze?” wypowiadanymi po każdym wymienionym przeze mnie produkcie. Minusem sklepu w moim odczuciu było także zaopatrzenie w pieczywo. Robiłam zakupy przed godziną 16.00 a dostępny był tylko jeden bochenek chleba. Zaletą sklepu jest dobre zaopatrzenie w świeże warzywa. W trakcie zakupów czułam się jak „kolejna klientka”. Wskazane produkty zostały mi wydane, zapłaciłam wymienioną kwotę. Pracownica zapakowała moje zakupy, wydała paragon. Nie zostałam pożegnana ani w jakikolwiek sposób zachęcona do kolejnych zakupów.
Poradnia laryngologiczna umieszczona jest przy ruchliwej ulicy, dojazd samochodem jest wygodny, jest możliwość zaparkowania w pobliżu placówki. Znajduje się w niskim budynku, sąsiaduje z apteką. Jest możliwość podjazdu dla osób niepełnosprawnych. Z zewnątrz placówki jest czysto, okna również były czyste. Wchodząc do pomieszczenia zauważyłam stanowisko recepcjonistki, która w miły sposób przywitała mnie i po sprawdzeniu dokumentów skierowała pod właściwy gabinet. Była to kobieta w wieku około 30 lat, miała włosy do ramion w kolorze ciemny brąz. Wyglądała elegancko. W poradni można uzyskać konsultację w ramach NFZ. Okres oczekiwania w moim przypadku wynosił 3 dni, za co placówkę bardzo chwalę. Zapisując się zostałam umówiona na konkretną godzinę i zostałam przyjęta punktualnie. Nie widziałam oczekujących w kolejce osób. Poradę lekarską oceniam bardzo wysoko. Lekarz był uprzejmy, zachowywał się taktownie, przeprowadził wywiad. Do mojego problemu podszedł zdroworozsądkowo, odwoływał się do własnych doświadczeń. Wyposażenie placówki jest nowoczesne, estetyczne. Oprócz gabinetu laryngologa jest też okulista, a w pobliżu recepcji gabloty z dużym wyborem oprawek.
Sklep znajduje się przy ruchliwej ulicy, w pobliżu jest wiele innych sklepów z z różnych branż. Wyróżnia się estetyką i kolorystyką elewacji. Otoczenie wokół niego jest zadbane i czyste. Wchodząc do środka zwróciłam uwagę na dość wysoki schodek, co jest na pewno utrudnieniem dla osób z wózkiem. Wnętrze sklepu jest nowoczesne i czyste. W niewielkiej odległości od wejścia znajdują się wózki na zakupy. Widoczny jest podział sklepu na dział z nabiałem, warzywa, regały z wyłożonymi produktami zajmują dużą powierzchnię. Moja obserwacja dotyczy bocznego działu ze słodyczami i ciastem na wagę, z oddzielną kasą. Znajduje się on blisko wejścia, co jest bardzo wygodne dla klientów. Nie ma potrzeby wchodzenia na teren sklepu ani zabierania wózka. Opisywane stanowisko jest dość długie. Na półkach w ładny sposób zostały wyeksponowane dostępne ciasta oraz inne słodycze. Byłam zainteresowana ciastkami na wagę. Wybrane przeze mnie ekspedientka zaprezentowała w pudełkach, kładą je na ladzie, abym mogła dokonać ostatecznego wyboru. Byłam zaskoczona tak miłym podejściem tym bardziej, że wartość zakupu nie była wysoka. Pracownica zważyła wskazane produkty i zapakowała w bezpieczny sposób. Paragon został włożony do torebki z ciastami. Zostałam pożegnana przez pracownicę. Była to kobieta w wieku około 45 lat, wzrostu około 165 cm. Włosy miała krótkie w kolorze brązowym, sylwetkę szczupłą.
Sklep zlokalizowany jest w starym budownictwie, umieszczony w niewielkim narożnym pomieszczeniu z wejściem od ulicy. Jest to jeden z moich ulubionych sklepów, mimo że znacznie odbiega od obecnie przyjętych standardów obsługi. Pomieszczenie jest niewielkie, nie jest ogrzewane. Warzywa i owoce wyłożone są w drewnianych skrzyniach, są to produkty dominujące w sprzedaży. W sklepie znajduje się niewielka lodówka z nabiałem, można kupić pieczywo, słodycze, napoje. Za ladą stał mężczyzna w wieku około 45 lat, ubrany był w gruby sweter, bezrękawnik i miał czapkę na głowie. Sklep jest schludny, panuje w nim przyjazna atmosfera. Zapach utrzymujący się w nim jest świeży i bardzo przyjemny- jest to zapach warzyw i owoców. Wystrój sklepu jak i charakterystyczny zapach przypomina mi stare, solidne warzywniaki jakie były w latach mojego dzieciństwa. Celem wizyty był zakup warzyw, które zostały w sprawny sposób zważone i zapakowane do torby. Sprzedawca przygotowując towar w miły sposób nawiązał rozmowę. W zachowaniu był taktowny i serdeczny. Naliczenie kwoty i wydanie reszty przebiegało bezbłędnie. Pracownik zapakowane warzywa podał mi wychodząc za ladę, pomógł także przy wychodzeniu – zamknął za mną drzwi. Zostałam w miły sposób pożegnana i zaproszona po kolejne zakupy.
Apteka znajduje się przy ruchliwej ulicy, w pobliżu jest wiele sklepów z różnych branż. Na chodniku umieszczony jest duży stojak z informacją, że jest całodobowa. Najbliższa okolica jest czysta, okna i drzwi bez zabrudzeń. W aptece znajdują się dwie kasy, obie w trakcie wizyty były czynne. Jest jeszcze jedno stanowisko na bocznej ścianie, przy którym we wskazanych godzinach dyżuruje kosmetyczka. Udziela bezpłatnych porad, dokonuje pomiaru skóry twarzy i włosów. Apteka wyposażona jest również w aparat do mierzenia ciśnienia i wagę. W gablotach widoczne są kosmetyki – duży wybór marek i różnorodność produktów. Na półkach za kasami widoczne są leki pogrupowana tematycznie, wyeksponowane są leki na przeziębienie i wzmacnianie odporności. W trakcie obserwacji w aptece były 3 osoby. Farmaceutki ubrane były w białe fartuchy i wyglądały estetycznie. Pani która mnie obsługiwała miała około 28 lat, wzrostu 165 cm, włosy półdługie w ciemnym kolorze. Szybko odnalazła potrzebne mi produkty, sprawnie naliczyła kwotę. Dopytała czy wszystko zakupiłam, po czym wydrukowała paragon. Leki zostały zapakowane do torebki, do której też włożyła paragon. Resztę otrzymałam na tacce. Wychodząc z apteki zostałam pożegnana słowami: 'Do widzenia”.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.