Pociąg spóźnił się 5 minut - taki poślizg jest do zrozumienia. Poza tym bardzo nie wygodne siedzenia - całe plastykowe. To sprawiło, że podróż nie była zbyt przyjemna, tym bardziej że pociąg jeszcze trząsł. W pociągu czysto. Do stacji docelowej dotarliśmy na czas. Konduktor bardzo uprzejmy i bardzo sympatyczny - aż miło się podróżowało. Po za tym bez żadnych zastrzeżeń.
Generalnie to ten sklep jest bardzo drogi a ciuchy są "made in China" - materiał słabej jakości, męchaci się i obłazi różnymi pyłkami fruwającymi w powietrzu – i to od samego wiszenia na wieszaku. W prawdziwym środowisku (praca, szkoła, impreza) taki ciuch jest totalnie bez użyteczny. Wstyd się ubrać w coś takiego. Natomiast krój bluzek czy spódnic jest fajny. Aczkolwiek cena i tak jest bardzo nie adekwatna w stosunku do ciucha. Pomimo tego znalazłam przyzwoite bluzeczki z bawełny - fajny krój i dobry materiał za 19,90 zł. Ciężko jest cokolwiek obejrzeć w tym sklepie, ponieważ ciuchy na wieszakach są bardzo ciasno poupychane. Trzeba nieźle się nasiłować by wyciągnąć np. bluzkę na wieszaku, potem należy ją odwiesić - tutaj trzeba użyć już więcej siły. To jest naprawdę niewygodne. W przymierzalni brudno. Bardzo brudno, kołtuny kurzu po kątach. Jeszcze jedna uwaga: zdarza się że na manekinie wisi fajny ciuch, ale na sklepie nie można go znaleźć. Wygodnie by było, gdyby w pobliżu wisiałyby ciuchy, w które ubrany jest ten manekin.
Bluzki tanie, można już kupić za 15 zł - nawet ładne, ale jakość nie za specjalna. Po za tym ok. Kupiłam sobie fajne krótkie spodenki na lato za 25 zł - z jeansu. W innych sklepach oglądałam - były brzydsze i o wiele droższe. Cieszę się, że zaszłam do tego sklepu. Poza tym wypatrzyłam tam naprawdę solidne parasolki za 19 zł. W innych sklepach parasole są droższe i mega beznadziejne - do połamania przy pierwszym użyciu. Warto tam zachodzić od czasu do czasu. Tylko bluzki mogły być lepszej jakości.
Nie wszystkie produkty na dziale z warzywami były oznaczone w sposób widoczny. W ogóle nie było nazwy, a czasem nawet ceny. To rodziło większy problem – dział jest samoobsługowy, trzeba samemu sobie zważyć produkt i wydrukować cenę. Niestety aby wiedzieć, który produkt należy wybrać na tym urządzeniu, to trzeba wiedzieć pod jaką nazwą został zapisany dany produkt. Innymi słowy, nad np. jabłkiem powinna być jego nazwa odpowiadająca nazwie w urządzeniu – nie wszystkie produkty były w ten sposób oznakowane.Druga sprawa: nie wszystkie warzywa się waży, niektóre kasuje się na sztuki. Skąd ja mam wiedzieć, które sklep sprzedaje na sztuki a które na kg? Brak wywieszki z nazwą, ceną jak również informacją szt/kg jest bardzo dużym utrudnieniem w robieniu zakupów. Trzeba się domyślać.Poza tym bez zastrzeżeń. Sklep oferuje duży wybór produktów od różnych producentów, więc jest to jest duża zaleta. Obsługa przy kasie była bardzo sprawna.
Asortyment - bardzo fajny. Świeże pieczywo, owoce i warzywa - bardzo dobry wybór, a była już dosyć późna godzina. Duży wybór jogurtów i alkoholi etc. (ogólnie duży wybór wszystkiego).Dawno temu byłam w lidlu, ale pamiętam ile płaciłam za te same produkty. Zaskoczyłam się niemiło, gdyż ceny wzrosły.Ponadto minus za to, że dostępne są tylko duże kosze - wózki, sklep nie posiada małych koszyków ręcznych! Co jest nie wygodne z dwóch powodów:1. Wózki stoją na zewnątrz, tj. przed wejściem. Klient dopiero po wejściu do środka orientuje się, że na sklepie nie ma małych, podręcznych koszyków i że musi skorzystać z dużego (czyli musi wyjść ze sklepu, a czujniki otwierające drzwi otwierają się wyłącznie po tej drugiej stronie. Czasem uda mu się wyjść, bo np. ktoś inny w tym momencie wchodzi, więc siłą rzeczy drzwi się otworzą i można się wydostać po kosz. Jest jeszcze druga opcja obejść cały sklep, by wyjść przy kasach, przepraszając każdego klienta z osobna i w ten sposób wydostać się po kosz).2. Ludzie czasem przychodzą po małe zakupy! I nie opłaca się im (ze względów czasowych i zdrowo rozsądkowych) wracać bo wielgachny wózek by mieć w co włożyć swoje np. trzy drobiazgi.Podsumowując albo trzeba wydostać się jakoś po kosz albo te potrzebne drobiazgi chwytać pod pachę i gdzie się tylko da, by donieść to do kasy. Co jest bardzo niewygodne, a te rzeczy niestety czasem się po prostu wyślizgują! bo nie jak tego utrzymać. Zauważyłam przynajmniej kilku takich klientów - niosących zakupy w ręce. Jak ktoś miał jedną paczkę chipsów to o.k. - bo dało się zmieścić w jednej ręce. Ale jak ktoś miał już ich kilka, to jest już gimnastyka. Efekt był taki, że jednej pani właśnie coś wypadło na podłogę. Na szczęście było nietłukące się. A gdyby było inaczej, kto by rościł pretensje do straty?
Bardzo duży wybór warzyw i owoców pomimo późnej pory – generalnie świeże i dobrej jakości. Ogólnie dużo klientów kręciło się po sklepie. Produkty w koszach były porozwalane. Podłoga brudna. Na sześć kas była czynna jedna, ale pani była bardzo szybka, więc nie trzeba było długo czekać na swoją kolejkę. Jednakże nie zdążyłam zapakować swoich zakupów do reklamówki ani odejść od kasy, a pani prędko kasowała zakupy następnej osoby, co spowodowało mały chaos przy kasie.
W sklepie bardzo ciasno. Wieszaki z ubraniami były gęsto poustawiane, co utrudniało komunikację. Na wieszakach poupychane ciuchy – ciężko cokolwiek zdjąć z haka by przyjrzeć się bliżej. Odwieszenie ciucha to jest wyzwanie, bo klient musi użyć sporej siły by upchnąć to z powrotem na miejsce. Panował bałagan - ciuchy porozwalane zarówno na wieszakach jak i w koszach (właściwie blatach/stolikach na których leżą ciuchy). Personel – dwie osoby obsługiwały klientów przy kasie, jedna przy szatni. Były to młode osoby i bardzo uprzejme w stosunku do klienta.
Nie było żadnego problemu z dodzwonieniem, po trzecim sygnale włączyła się automatyczna sekretarka, która kierowała do odpowiedniego działu w zależności od problemu. Rozmawiałam z młodą osobą. Pani udzielała odpowiedzi na wszystkie mojej pytania szybko i rzeczowo, była uprzejma. Rozwiała wszystkie moje wątpliwości. Obsługa klienta – bez zastrzeżeń.
Dziękujemy za zgłoszenie obserwacji na temat naszej firmy. Jest nam niezmiernie miło, że jest Pani zadowolona z jakości obsługi klienta na naszej Infolinii. Dopełniamy wszelkich starań, aby świadczyć usługi najwyższej jakości.
Bufet dla studentów,...
Bufet dla studentów, ale nie tylko. Można tu tanio i smacznie najeść się do syta. Serwują tutaj jedzenie „domowe” (zupy, schabowe, filety, surówka, naleśniki, pierogi, koktajl, ciasto na deser). Zestaw obiadowy (zupa + drugie danie + surówka) w cenie 10,50 zł. Na danie nie trzeba długo czekać. Panie obsługujące bardzo sympatyczne. Jedzenie naprawdę smaczne. W bufecie czysto. Do dyspozycji toaleta dla klientów. Płatność tylko gotówką.
W sklepie jest bardzo duży asortyment. Dużo warzyw i owoców pomimo późnej pory (19:40) – z reguły w innych sklepach, o tej porze już ciężko o takie artykuły. Zdarza się ciężko znaleźć konkretny produkt – zwłaszcza ten tańszy. Nie wszystkie towary zawierają cenę. Poszukiwałam gumowych rękawic w pudełkach, okazało się że wszystkie były rozpieczętowane. Podłoga była brudna (jakby zabłocona, pomimo że pogoda raczej sucha).Personel ubrany w firmowe fartuszki. Pani na dziale ze słodyczami – bardzo miła i sympatyczna, doradza klientom co wybrać. Dwie kasy były czynne. Było sporo ludzi przy kasie, ale panie bardzo sprawnie i szybko obsługiwały, więc nie trzeba było długo czekać. Panie przy kasach również bardzo sympatyczne.
Sklep prawie pusty, mało klientów. Przy wejściu są stanowiska komputerowe dla personelu, gdzie również dokonuje się transakcji zakupu. Personel – chłopak i dziewczyna, oboje bardzo młodzi, nie zwracali uwagi czy ktoś wchodzi czy ktoś wychodzi ze sklepu, ani co w ogóle dzieje się na sklepie. Skupieni byli na komputerach. Ogólnie odbieram to jako plus, gdyż klient może swobodnie poruszać się po sklepie i samodzielnie oglądać towar. To że nie jest bezpośrednio obserwowany przez personel, daje mu możliwość całkowitego skupienia się na tym czego chce. Dzięki temu klient nie jest skrępowany. Może, bez sztuczek sprzedawcy, sam zastanowić się nad towarem i porównać modele, a przecież wydatek na sprzęt AGD jest spory, a od tej decyzji zależy czy będziemy zadowoleni z produktu. Można sprawdzić co sklep oferuje, a potem iść porównać towar w innym sklepie -bez zbędnych rozmów, tj. przesadnego wychwalania cech danego towaru, prób naciągania i zapewniania, że to doskonały wybór. Brak nachalności to dobra praktyka i już bardzo rzadka. Dało się zauważyć, że klienci swobodnie i dobrze czują się w takim sklepie.W asortymencie oferowano m.in. lodówki, zmywarki, piekarniki, odkurzacze, miksery, blendery, sokowirówki, ekspresy do kawy. Ceny bardzo wygórowane. Marki znane, na pierwszy rzut oka towary bardzo dobrej jakości, ale pomimo wszystko ceny wydawały się być nieadekwatne. W sklepie duży wybór różnego towaru. Wszystkie sprzęty błyszczały, więc ogólne wrażenie o sklepie, jest takie, że jest bardzo czysty i zadbany.
W sklepie pachniało pieczywem, co było bardzo przyjemne. Towar był ładnie poukładany na półkach, ogólnie panował porządek. Sklep jest niewielki, pomimo tego oferuje szeroką gamę produktów. Ceny rozsądne. Zakupy robi się bardzo szybko, łatwo można znaleźć produkt, którego się szuka.Pani przy kasie bardzo szybko i sprawnie obsługiwała klientów. Każdego przywitała i pożegnała. Zakupy zapakowała do reklamówki – bardzo miło. Brak możliwości zapłacenia zbliżeniowo.
Towar na półkach bardzo ładnie wyeksponowany. W sklepie panował ład i porządek, pomimo dużej ilości klientów. Ceny oczywiście zróżnicowane. Ale warto podkreślić, że jest dużo marek i jest w czym wybierać. Na dziale z kosmetykami do twarzy, można bardzo łatwo się pogubić. Towar poukładany wg firm utrudnia znalezienie i dobranie odpowiedniego np. kremu. Po pierwsze wszystkie kremy, żele, toniki, mleczka, maseczki etc. stoją razem tuż obok siebie i dużym wyzwaniem jest wypatrzeć w tym wszystkim np. krem. Mało tego jeszcze trzeba odnaleźć krem do swojego rodzaju cery – który zapewne gdzieś stoi, ale nie wiadomo gdzie. Po drugie trzeba obskoczyć całą ścianę z kosmetykami by móc porównać różne marki. Gdyby towar był zgrupowany wg jego przeznaczenia – klient szybciej by znalazł to czego szuka i miałby łatwiejszą możliwość porównania towaru różnych firm. Taka wygoda spowodowałaby, że klient wolałby przyjść zrobić zakupy w tym, a nie innym sklepie.Wszędzie było widać przechadzającego się ochroniarza oraz panie, które przemykały między klientami, gdzieś się śpiesząc. Personel ubrany schludnie- bez żadnych zastrzeżeń. Podczas tzw. godziny szczytu – kiedy kręci się po sklepie dużo klientów, dwie osoby z personelu zaczęły wywozić kartony. Widok był śmieszny, bo klienci musieli rozpłaszczać się na półki z towarem by zrobić im miejsce do przejścia. Wszystkie kasy były czynne, ponadto panie kasjerki zwinnie obsługiwały klientów, więc nie było kolejek. Pani, która mi kasowała towar była bardzo uprzejma, przywitała mnie „dzień dobry”, zaproponowała reklamówkę, po skończonej transakcji zaprosiła na ponowne zakupy i pożegnała. W sklepach Rossmann można płacić kartą zbliżeniowo – co bardzo ułatwia zakupy.
Na parkingu bardzo ciasno, ciężko znaleźć miejsce i ciężko przejechać – robią się małe korki.Przy wejściu do sklepu nie było koszyków. Należało samemu sobie go poszukać. Było bardzo dużo osób, które wykładały towar. Rozstawione palety powodowały, że nie można było przejść. Trzeba było zawracać i iść na około. To przy dużej ilości klientów dodatkowo utrudniało zakupy. Ogólnie w sklepie czysto. Duży wybór towaru. Produkty gdzieniegdzie były poprzewracane na półkach, ale tego nie da się uniknąć przy dużym ruchu.Za to obsługa przy kasie była bardzo szybka i zwinna.
Sklep nie posiada parkingu. Samochód, ewentualnie, można zaparkować wzdłuż ulicy, o ile będzie miejsce. W sklepie obsługiwały 2 młode panie. Zajęte były wykonywaniem telefonów do klientów, jednakże po moim wejściu od razy przerwały swoje dotychczasowe zajęcie i przywitały mnie bardzo naturalnym „dzień dobry”. Zapytały się w czym pomóc i jedna z pań, zajęła się moją osobą. Pani zaprezentowała mi wszystkie towary, które mnie interesowały. Otworzyła gablotkę – abym mogła dotknąć towar i sprawdzić jego jakość. Dzięki temu, że pani się mną zajęła i prezentowała mi towary których potrzebowałam, to nie musiałam sama chodzić i szukać ich po sklepie. Zakupy były szybkie i przyjemne. Niestety nie kupiłam wszystkiego co chciałam, gdyż cena była za wysoka. Sklep oferuje niektóre towary tylko droższych marek, bez tańszych odpowiedników. Może w tym wypadku stawiają przede wszystkim na jakość, gdyż sprzedawane artykuły służą do użytku profesjonalnego.W sklepie było czysto. Towar ładnie został wyeksponowały na półkach i w gablotkach. Szybko zapłaciłam za zakupy (możliwość płatności kartą). Na koniec obie panie mnie pożegnały. Można było wyczuć naturalną uprzejmość (nie wyuczoną czy też wymuszoną).
Przed sklepem prawie wszystkie miejsca parkingowe były wolne. W sklepie duży wybór owoców, niestety banany zaczynały już czarnieć. W dziale z artykułami mlecznymi nie znalazłam wszystkich towarów, po które przyszłam. Podobnie na dziale z chemią gospodarczą. Niektóre półki były wręcz puste. Pozostałe artykuły ładnie poukładane na półkach. Wszędzie było czysto i schludnie. Pani, która układała towar na dziale warzywno-owocowym bez problemu wskazała mi produkt o który zapytałam, a który znajdował się na lodówkach.W sklepie nie kręciło się dużo klientów, dzięki temu moje zakupy były szybkie i przyjemne.Panie na dziale mięsnym oraz wykładające towar ubrane były w czerwone polary firmowe. Brak personelu na dziale z alkoholem oraz na dziale z pieczywem – gdzie klient obsługiwany jest zza lady.Gdy podeszłam do kasy, to nikogo nie było, kasjerka od razu zaczęła kasować mój towar. Każdemu klientowi mówiła „dzień dobry” i pytała czy potrzebna jest reklamówka. Pani sprawnie kasowała artykuły, na koniec żegnała klientów „do widzenia”. Była bardzo miła.
Znalazłam miejsce parkingowe przy samym wejściu do Carrefour. W środku są cztery taśmy ruchome, które prowadzą na sklep – sprawna była tylko jedna. W sklepie nie było widać osób, które obsługują dany dział, za wyjątkiem żywności, gdzie pracownicy obsługują klientów zza lady.To było niedzielne popołudnie i było bardzo dużo ludzi w sklepie.W sklepie duży wybór produktów – znalazłam produkty wielu marek, które nie są dostępne w osiedlowych sklepach. Kupiłam tam wszystkie artykuły, których potrzebowałam.Towar bardzo ładnie porozstawiany w alejkach, jak również w bardzo ładnie wyeksponowany na półkach. W sklepie było czysto. Kasa – właściwie bez kolejki, dwie osoby przede mną. Szybko nadeszła moja kolej. Kasjerka –ubrana w firmowy polar, bez emocji i bez żadnego uśmiechu skasowała towar. Jednakże robiła to zwinnie. Pojawił się problem z kodem pewnych rękawiczek ogrodowych. Pani szybko załatwiła sprawę przez telefon – zdobyła prawidłowy kod. Wszystko odbyło się w trakcie kasowania całego mojego towaru, więc nie czekałam ani chwili na znalezienie właściwego kodu.Załadowanym wózkiem z zakupami klient może zjechać na parking i wygonie wypakować artykuły do samochodu.
Firma zajmuje się sprzedażą materiałów gospodarstwa domowego (ceramika, przybory do kuchni, łazienki). Jest to hurtownia, która umiejscowiona jest na peryferiach Olsztyna, jest ciężko dostępna dla osób bez samochodu. Godziny otwarcia: poniedziałek – piątek od 8:00 do 18:00, sobota od 9:00 do 14:00. Przed sklepem jest duży i wygodny parking. Samochód można zaparkować blisko wejścia do sklepu. Przed wejściem znajdują się ozdobne duże wazony.
Wewnątrz, trzeba rozejrzeć się za koszami na zakupy – nie ma ich w zasięgu wzroku. Miejsce sprzedaży przypomina magazyn. Szeroki asortyment – akcesoria łazienkowe, dywaniki i wycieraczki, kubki, filiżanki, zastawy, szkło, kosze, dekoracje i ozdoby, małe meble typu szafki nocne. Ceny zwierają marże. Towar jest poukładany na metalowych półkach, bądź stoi na posadzce. Nie wszystkie towary posiadają ceny. Zdarza się, że nie wiadomo, do którego artykułu jest przyporządkowana cena. Brak czytników – nie można sprawdzić ceny. Towar jest ładnie wyeksponowany i łatwo dostępny („pod ręką”). W przypadku produktów stojących wysoko na półkach -brak (w zasięgu wzroku) personelu, który pomógłby ściągnąć towar. Sklep jest duży. Nie ma obserwującego każdy ruch personelu, który pyta się „w czym pomóc”, zanim klient zorientuje w asortymencie. Można swobodnie poruszać się po sklepie i długo zastanawiać się/ wybierać towar. Wybierając artykuł (np. zestaw filiżanek) można wyciągnąć z pudełka i obejrzeć każdą sztukę, by sprawdzić czy nie zawiera wad. Niektóre alejki są bardzo wąskie, ciężko się wyminąć.
Przy kasie brak kolejki. Pani bezsłownie skasowała towar. Zapłata odbywa się w okienku obok – nie w miejscu, gdzie był kasowany towar. Płatność tylko gotówką, brak możliwości zapłaty kartą. Po zapłacie, z rachunkiem wraca się do miejsca gdzie skasowano towar, następnie Pan sprawdza zgodność towaru z wystawionym rachunkiem i można z zakupami wracać do domu. Personel: zgrupowany przy kasach i wyjściu, uprzejmy, szybko i sprawnie wykonuje swoje zadania. Brak kolejek, nie trzeba na nic czekać. Obsługa charakterystycznie ubrana (robocze ogrodniczki, czerwone polary) – łatwo można odróżnić od zwykłych klientów, by w razie potrzeby poprosić o pomoc.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.