Opinie użytkownika (83202)

Zaszedłem do sklepu...
Zaszedłem do sklepu obuwniczego, aby kupić sznurówki. Musiałem chwilkę poczekać, gdyż właśnie w tej chwili, pracownica obsługiwała klientkę. Przez ten czas miałem okazję przypatrzeć się jej pracy. Zauważyłem, że pracownica z zaangażowaniem stara się jak najlepiej dopasować obuwie do potrzeb klientki. Z cierpliwością odpowiada na zadane pytania i nawet jeżeli coś widzi, że niezbyt pasuje to klientce, to o tym mówi. Wiadomo, że jak coś się uda wcisnąć, a potem klient będzie nie zadowolony, to więcej już nie przyjdzie i powie o tym innym. Widząc, że oczekuję przy kasie, pracownica przeprosiła na chwilę klientkę i podeszła do mnie. po dokonaniu zakupu, pracownica podziękowała mi i powróciła do klientki. Widać, że klient stawiany jest na pierwszym miejscu.

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

But-y

Placówka

Białystok, Dubois 3/4

Nie zgadzam się (1)
Firma, która zajmuje...
Firma, która zajmuje się pośrednictwem w rozwożeniu paczek z USA. Oczekiwałem na paczkę, która powinna być dostarczona na początku listopada, gdyż zgodnie z umową, czas dostarczenia wynosi 1 miesiąc od daty nadania. Tydzień temu minął już miesiąc, a paczki jak nie ma, to nie ma. Jednakże w dniu dzisiejszym podjechał pod blok samochód, który przywiózł paczkę. Całe szczęście, że dotarła. Z ciekawości zapytałem się pracownika, co tak późno. Okazało się, że dopiero w dniu wczorajszym otrzymali paczkę na stan i zaczęli w dniu dzisiejszym rozwożenie. Czyli to nie jest ich wina, tylko innej firmy. Ponadto na druku zdania, zauważyłem zmienioną datę nadania, choć wiem, że była nadana w innym dniu.

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

KAREX

Placówka

Częstochowa, Bór 146/148

Nie zgadzam się (7)
Wybierając się na...
Wybierając się na imieniny, zajechaliśmy do kwiaciarni, aby kupić jakiś bukiet. Do środka wszedłem razem z maluchami. Po poinformowaniu pracownicy o chęci zakupu wiązanki za określoną kwotę, pracownica przystąpiła do jej tworzenia. Widząc maluchów, pracownica poczęstowała ich lizakami. Oczywiście, moje rozrabiaki były szczęśliwe. Ułożenie kwiatów nie trwało zbyt długo i po kilku minutach otrzymałem zamówioną wiązankę. Po zapłaceniu, tak jak w każdym sklepie bywa, pracownica pożegnała się ze mną i zaprosiła ponownie.

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

Rafja Pracownia florystyczna

Placówka

Łapy, Główna 15

Nie zgadzam się (0)
Smacznie, tanio i...
Smacznie, tanio i sympatycznie, tymi słowami mogę opisać moją wizytę w tej restauracji. Tuż po wejściu, kelner od razu podszedł do nas , przywitał się i zapytał ile osób jest oraz czy chcemy stolik dla palących czy nie. Nas było cztery osoby niepalące, więc dostaliśmy stolik na górze, wśród niepalących. Na kelenera nie czekaliśmy długo, podszedł do nas szybko i przyniósł menu. Wrócił za jakieś 5 minut i zapytał czy może przyjąć zamówienie, niestety przeprosił nas, że nie wzioł z sobą karteczki aby zapisać nasze zamówienie, więc powiedzieliśmy mu, że mamy mało skomplikowane zamówienie, więc pewnie sobie poradzi. Kelner sprostał zadaniu i tylko raz wrócił do nas, aby upewnić się, że nie pomylił sobie dań. Atmosfera była bardzo miła, jedzenie samczne, obsługa sprawna i uprzejma. Jedyny minus tej restauracji był taki, że było bardzo duszno i gorąco, a zapach samżonych dań, pozostał dłużej na naszej garderobie.

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

Gruzińskie Chaczapuri

Placówka

Kraków, Rynek Główny 11

Nie zgadzam się (1)
Wybrałam dzisiaj tę...
Wybrałam dzisiaj tę restaurację na swój urodzinowy wieczór. Restauracja urzekła mnie już od wejścia wspaniałym wystrojem i francuską muzyką. Czas oczekiwania na potrawy wypełniliśmy oglądaniem oryginalnych korsykańskich rekwizytów. Jestem naprawdę "francuskim pieskiem" jeśli chodzi o jedzenie i trudno mi dogodzić. Jednak nie mam nic do zarzucenia - wszystko było pyszne. Kelnerka doskonale potrafiła wyczuć moment, kiedy podejść do stolika. A była dziewczyną miłą, uśmiechniętą. Kiedy ubieraliśmy się do wyjścia, każdy z przechodzących kelnerów (mimo, że nas wcześniej nie widział, nie obsługiwał), sam żegnał się z nami słowami "dziękujemy, do widzenia". Ceny co prawda nie należą do niskich, ale jest to z pewnością lokal z klasą. Polecam na spokojną, ekskluzywną kolację.

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

Paese

Placówka

Kraków, Poselska 24

Nie zgadzam się (1)
sklep ogólnie w...
sklep ogólnie w porządku ale obsługa to totalna porażka ostatnio moja siostra poszła kupić kartę doładowująca do telefonu ekspedientka dała jej już wcześniej wydrukowany paragon z terminalu i zapewniała że jest dobry gdy wróciła do samochodu to postanowiłyśmy od razu doładować konto jedna okazało się że kod jest nie poprawny wtedy siostra postanowiła wrócić do sklepu jednak sprzedawczyni już na samym progu gdy ją ujrzała stwierdziła że nie uznaje jej wymiany i bezczelnie dodała że "karta już dawno poszła w świat" odradzam wszystkim zakup w tym sklepie a przede wszystkim kupowanie już wykorzystanych kart bo można tam się nabawić nerwicy

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

U Sieńskich

Placówka

Dłutowo, Wolności

Nie zgadzam się (0)
Byłam dziś z...
Byłam dziś z siostrami na pizzy jak zwykle w mojej ulubionej pizzerii.Jak zwykle zostałyśmy szybko obsłużone a pizza była pyszna i to w atrakcyjnej cenie. Jedynym minusem jest to, że pracownicy nie mają strojów firmowych. A przecież wystarczyłyby zwykłe koszulki z nadrukiem nazwy pizzerii. Ale ogólnie jest w niej bardzo przytulnie i polecam ją wszystkim smakoszom pizzy.

zarejestrowany-uzytkownik

14.11.2010

El-torro

Placówka

Działdowo, Nidzicka 10

Nie zgadzam się (4)
Stoisko mięsne Sobkowiak...
Stoisko mięsne Sobkowiak znajduje się na terenie dyskontu spożywczego Biedronka. Nie robię tam zakupów za często, ale od czasu do czasu się zdarzy. Po tegorocznym długim weekendzie majowym, w pierwszy dzień nie-świąteczny (wtorek), mama poprosiła mnie, abym zakupiła w tym sklepie jakąś wędlinę. nie wiedziałyśmy za bardzo, czy już na pierwszy dzień po świętach można się spodziewać świeżych wędlin, czy nie (było późne popołudnie), ale postanowiłyśmy, że na wszelki wypadek dopytam i a nuż coś "dzisiejszego" się znajdzie (a jak nie, to miałam kupić coś sprzed świąt, byle w domu wędlina była). Kiedy podeszłam do stoiska, pani sprzedająca od razu do mnie podeszła i zapytała, w czym pomóc. Powiedziałam, że chcę kupić jakąś wędlinę i dodałam pytanie, aby się upewnić: "Wszystkie są jeszcze sprzed świąt, prawda?" Na to pani głośnym i niezbyt miłym tonem odparła: "A jakie mają być?! Święta były!" Na to ja odpowiedziałam, że wiem, że święta były, ale dzisiaj nie ma świąt i wszystko już działa, więc może przyszło coś nowego... Nie znam się na tym, zakupy spożywcze dla całej rodziny robi ktoś inny w domu, nie wiem ile czasu towar idzie z masarni na stoisko i nie mam obowiązku wszystkiego wiedzieć, dlatego się pytam. Pani już trochę spokojniej odpowiedziała, że masarnia zaczęła działać dziś, i że towar dociera zawsze na następny dzień, czyli będzie jutro. W tej sytuacji wzięłam małą ilość przedświątecznej wędliny, pani już na dobre się uspokoiła i podała mi towar. Dodam, że mój ton, kiedy zadawałam pytanie, nie był wcale zaczepny, a pani sprawiała wrażenie, jakby chciała się pokłócić. To jedyny taki incydent, jaki mnie tam spotkał... Zwykle kiedy tam idę (choć jak pisałam - rzadko), nie mam żadnych pytań tylko proszę o konkretną rzecz. Panie sprzedające szybko wykonują swoją pracę, zawsze kiedy widzą klienta podchodzą do niego i nie ociągają się z tym. Zdarza im się jednak czasem "przeważyć" i dać za dużo wędliny, co chyba jest częstą praktyką w sklepach i na stoiskach mięsnych...

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Sobkowiak

Placówka

Jawor, Limanowskiego 13

Nie zgadzam się (2)
Dzisiejsze zakupy zaliczam...
Dzisiejsze zakupy zaliczam do udanych. Asortyment sklepu jest bogaty, a najważniejsze jest to, że wystarczająca liczba kasjerek sprawia, iż nie stoi się w kolejkach dłużej niż 5 minut! Parking przed sklepem jest dużym udogodnieniem. Niestety niektóre z promocji cenowych na półkach okazywały się nieaktualne przy kasie. Dodam tylko, że okazało się, że promocja skończyła się 10 dni temu i przez cały ten czas obsługa nie zdjęła wprowadzających w błąd oznaczeń.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Stokrotka

Placówka

Gdańsk, Piotrkowska 25

Nie zgadzam się (2)
Burger kinga nie...
Burger kinga nie odwiedzam za często ale czasami gdy mam ochotę na tak zwane śmieciowe żarcie to wpadnę tam i wezmę coś na wynos na szybko. I dziś także tak zrobiłem ale niestety nie poszło to za szybko zamówienie było jeszcze w miarę sprawne oprócz tego że 4 razy powtarzałem że ma by na wynos a nie na miejscu co usilnie starał mi się wmówić sprzedawca. Później było tylko gorzej moje zamówienie gdzieś zniknęło i nikt nie wiedział co ja tak właściwie zamówiłem zaczął się chaos na kuchni a ja czekałem z dobre 15 minut za jedzonkiem po tych 15 minutach dostałem to co zamówiłem ale zdarzyłem sie lekko zdenerwowac tak samo jak sprzedawca któremu to zamówienie zagineło i jeszcze sie biedak na sam koniec poparzył o frytkownicę.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Burger King

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (2)
Odwiedziłem dzisiaj także...
Odwiedziłem dzisiaj także stacje paliw Orel tankowanie był dosyć szybkie pan z obsługi miły i wyręczył mnie we wlewaniu paliwa chociaż nie prosiłem go oto ani nie wyczekiwałem aż podejdzie po prostu obsługa pojawiła sie nagle znikąd. Wszystko było by ładnie i pięknie gdyby nie jeden szczegół oprócz benzyny kupowałem także płyn do spryskiwaczy który miał cenę na półce 9,90 a w domu gdy spojrzałem na paragon okazało sie że za ten płyn zapłaciłem 19.90 i to napewno nie było moje złe przejrzenie zniesmaczył mnie fakt że wydałem tyle kasy na płyn gdybym wiedział że tak będzie oczywiście bym go nie kupował. Nikt z personel też nie zwrócił uwagi że ten płyn ma złą cenę i myślę że do teraz o tym nie wiedzą.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

ORLEN

Placówka

Barcin, Polna 1

Nie zgadzam się (3)
Odwiedziłem dzisiaj także...
Odwiedziłem dzisiaj także sklep cropp który moim zdaniem posiada fajne ciuchy i niewygórowanych cenach i jak zawsze nie myliłem się akurat trafiłem na obniżkę na buty i oczywiście z niej skorzystałem odzież i obuwie tej marki jest moim zdaniem przyzwoitej jakości obsługa była miła i interesowała się poszczególnymi klientami. W sklepie panowął porządek i nie było za dużego tłoku.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Cropp

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (2)
Dziś odwiedziłem sklep...
Dziś odwiedziłem sklep odzieżowy marki reserved zawsze jak to w sobotę panował tam nie mały ruch ale obsługa uwijała się dość sprawnie lecz na sklepie i tak panował bałagan na przymierzalni leżała sterta rzeczy poza tym na salonie stały kartony z ciuchami a rzeczy na wieszakach wisiały w nieładzie, poi wybraniu paru ciuchów stwierdziłem że odwiedzę ten sklep na spokojnie w tygodni w sobotę nie można tam spokojnie robić zakupów ani liczyć na fachową obsługę gdyż pracowników jest zdecydowanie za mało jak na taki ruch i nie mają oni szansy pomóc poszczególnym klientom.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Reserved

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Dzisiejszego poranka wybrałem...
Dzisiejszego poranka wybrałem się na zakupy do pobliskiej bydgoszczy a dokładniej do centrum Focus park. Pierwszym miejscem jakie odwiedziłem była apteka super farm szukałem tam przede wszystkim męskich perfum i wchodziłem z myślą o zakupie konkretów. W drogerii panował niebywały tłok jak to w sobotę ciężko było przedostać się bez przepychania w wybrane miejsce. Mimo tłok panował tam porządke a kasy szybko uwijały się z klientami. Drażnią mnie w tej placówce tylko za wąskie przejścia i natłok towaru czasem ciężko znależc konkretny produkt gdyż jest tam nieład w asortymencie. Obsługa zachowywała się miło i uprzejmie pani na sali pomogła mi bez problemu trafić do odpowiedniej półki z towarem zrobiłem szybkie zakupy ale dobrze je wspominam. Apteki superfarmu są moim ulubionym miejscem na robienie zakupów kosmetyków męskich ze względu na cene i możliwość dostania wszystkiego czego chce bez chodzenia po kilku sklepach.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Super-Pharm APTEKA

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39/47

Nie zgadzam się (0)
CH Wileńska nie...
CH Wileńska nie należy do moich ulubionych. Jednak tamtejszy ZOOlogiczny odstaje od niechlubnej reszty.. Co jakiś czas zaglądam tam po karmę i zabawki dla mojego ulubieńca.. Sklep jest trochę ciasny, ale przyzwoicie zaopatrzony. Obsługa choć w większości dość młoda jest chętna do pomocy i zaangażowana w swoją pracę.. można liczyć na ich rady, a co ważne jeśli czegoś nie wiedzą nie udają, że tak nie jest i sugerują konsultację z weterynarzem (co jest moim zdaniem bardzo profesjonalne).

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Kakadu

Placówka

Warszawa, Targowa 72

Nie zgadzam się (3)
Wedle prawa wszelkiego...
Wedle prawa wszelkiego piątek był dniem powszednim... fakt, że czwartek był wolny, jednak moim zdaniem nie powinno mieć to żadnego wpływu na działanie firmy takiej jak ZTM. No więc wspomnianego dnia nic nie było jak zwykle.. pomimo dnia powszedniego część składów jeździła jak w święto, część jak w sobotę, a co ciekawe część wedle "specjalnego rozkładu".. i gdyby to było przemyślane to nikogo by nie bolało.. ale! do tramwaju, który przyjechał nie wsiadłem.. zwyczajnie był już przepełniony.. w następnym ścisk nieziemski bo przecież mamy "święto" i częstotliwość kursów się zmieniła.. Życzę sobie, żeby ludzie, którzy decydują o takich rozkładach poruszali się środkami transportu publicznego..

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

ZTM Warszawa

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Oszuści,warto zgłosić problem...
Oszuści,warto zgłosić problem do prokuratury,po tylu latach w dalszym ciągu działają i oszukują.Nie dość ,że naciągają ,zachęcając za 1 zł,na cały rok,a prawda okzazuje się 30,50 zł, to i tak nie działa.Już miesiąc temu dałam się nabrac ,ale dopiero dziś zobaczyłam rachunek telefoniczny .Czy sa inni chętni żeby się tym zainteresowac na poważnie ? tzn zgłosić doniesienie na policję ?proszę o konkretne propozycje jak się zorganizować . Pozdrawiam

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

MegaHity.pl

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Czasem kiedy zamawiam...
Czasem kiedy zamawiam coś na aukcjach, dostaję przesyłki wysłane przez firmę UPS. Na jakoś obsługi nie narzekam - zwykle paczki przychodzą szybko, a panowie z UPS są na pewno dużo milsi niż pan z konkurencyjnej firmy DPD pracujący w naszym regionie (Legnica i okolice)... Firmę UPS oceniałam dobrze, aż w okresie okołoświątecznym (końcówka roku 2009) oddział legnicki mnie zawiódł. Otóż w tym czasie dwa razy wysyłałam laptopa do naprawy. Producent laptopa (firma HP), wysyłał do mnie kuriera UPS, aby ten odbierał ode mnie laptopa do naprawy, a potem z powrotem mi przywoził. Przy pierwszej naprawie kurier przyjechał w terminie i odebrał ode mnie paczkę. Po kilku dniach (też terminowo) przywiózł laptopa, z tym, że nie chciało mu się pukać do domu, a na sąsiednim podwórzu zobaczył mojego wujka (który mieszka z nami po sąsiedzku w domu dwurodzinnym) i dał mu paczkę z laptopem. Z wujem mam raczej zły kontakt - bywa on złośliwy i zdarzało się, że np. wyjeżdżał gdzieś na kilka dni, a jakaś moja paczka, którą dał mu listonosz była zamknięta u niego przez ten czas w domu. Zależało mi, żeby taka rzecz jak laptop (który nie był tani) trafiła do moich rąk własnych, albo chociaż do rąk osoby, która jest raz ze mną zameldowana pod jednym adresem (rodzice lub brat). Wujek ochoczo przyjął paczkę i miał zamiar zostawić ją na dworze przed garażem (gdzie ktoś mógł wejść i ją zabrać, a poza tym był duży mróz), bo myślał, że "to pewnie jakieś książki". Na szczęście mój tata (który był w domu, tylko kurier nie zapukał) zobaczył, że ktoś zostawił paczkę i zabrał ją od razu do domu. Później jak się okazało laptop nie został prawidłowo naprawiony i firma HP wysłała do mnie po raz kolejny kuriera w celu przewiezienia laptopa do kolejnej naprawy. Kurier UPS miał się pojawić na następny dzień roboczy, jednak przez kolejne 3 dni się nie pojawiał. Byłam zła na niego i na siebie, że nie wychodziłam z domu całymi dniami, bo czekałam na kuriera, który i tak się nie pojawiał. W ciągu tych 3 dni dzwoniłam do firmy UPS wielokrotnie - na początku telefonu podanego na stronie UPS długo nikt nie odbierał (a właściwie były to 2 różne telefony), w końcu odebrała jakaś pani i tłumaczyła, że teraz koniec roku, święta i dlatego nie mogą ze wszystkim zdążyć. Powiedziałam, że rozumiem, że w takim razie może umówimy się po Nowym Roku, że zależy mi na tym, żeby nie czekać ciągle na kuriera, bo też mam różne inne sprawy i chce wyjść z domu. Pani powiedziała, żebym się nie martwiła, bo jeśli kurier do tej pory nie przyjechał, to na następny dzień już na 100% przyjedzie. Słowa te okazały się kłamstwem. Zadzwoniłam i zapytałam, czy wobec tego sama mogę przywieźć laptopa do siedziby UPS, żeby wysłali go dalej do siedziby HP, skoro nie mogą przyjechać. "Chce się pani?" - zdziwiła się kobieta po drugiej stronie - "Jak się pani chce, to proszę przyjechać... ale nasz kurier już by na pewno niedługo u pani był". Nie uwierzyłam w jej zapewnienia i przejechałam się te 20 km, aby zostawić paczkę. Na miejscu mieli druczek od firmy HP, który musiałam podpisać. Zauważyłam, że mają "zafajkowane", że kurier u mnie był, ale mnie nie zastał! (co jest niemożliwe, bo przez te wszystkie dni siedziałam w domu i czekałam na kuriera) Z tego co wiem, z siedziby UPS do siedziby HP laptop dotarł już szybko. Po naprawie pod koniec stycznia firma HP wysłała do mnie naprawiony laptop znowu poprzez UPS i tym razem paczka trafiła do mnie terminowo i bez problemów. Jednak do firmy UPS jestem już zrażona i zdaje sobie sprawę, że w okresie okołoświątecznym nie warto tą droga nic wysyłać/otrzymywać, bo firma nie jest odpowiednio przygotowana na ten czas, a jej przedstawiciele potrafią nieźle kręcić.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

UPS

Placówka

Legnica, Myrka 32

Nie zgadzam się (0)
Na początku 2009...
Na początku 2009 roku zakupiłam laptopa w sklepie Media Expert. Jak dowiedziałam się od sprzedawcy, podlega on 2-letniej gwarancji u producenta, czyli Hewlett-Packard i jeśli coś będzie z laptopem nie tak, powinnam się zgłosić do firmy HP z prośbą o naprawę gwarancyjną. Pierwsze problemy zaczęły się ok. 3 miesiące po zakupie laptopa, a mianowicie na ekranie pojawiła się czarna nieregularna ukośna "plamka" (nie martwy piksel). Ciężko było się zorientować, czy znajduje się ona bardziej w "głębi" ekranu, czy na wierzchu. Zadzwoniłam do serwisu HP i dokładnie opisałam swój problem. Rozmawiała ze mną pani, która zapowiedziała, że odezwie się do mnie w ciągu najbliższych dni kiedy w dziale technicznym skonsultują ten problem. Ku mojemu zdziwieniu pani rzeczywiście zadzwoniła w przeciągu kilku dni i powiedziała, że maja przypuszczenia, co to może być... Otóż część wypuszczonych paneli była wadliwa i prawdopodobnie mój też, stąd ta plamka. Zaproponowała mi przybycie kuriera i zabranie laptopa do naprawy, powiedziała też, że jest ok. 75%-owa szansa, że to ta wada, a jeśli to uszkodzenie mechaniczne, to wymiana panelu z ekranem będzie kosztować ok. 2000 zł, jeśli się zgodzę. Podziękowałam i powiedziałam, że jeszcze to przemyślę - jedna plamka nie przeszkadzała mi tak bardzo... jednak z czasem pojawiały się też nowe (choć mniejsze). Latem 2009 pojawił się kolejny problem - wiatrak bardzo głośno pracował, był to wręcz bardzo głośny warkot uniemożliwiający korzystanie z laptopa. Zadzwoniłam na infolinię, pan po drugiej stronie był bardzo pomocny. Poinstruował mnie, jak wyłączyć wiatrak w BIOS-ie, tak też zrobiłam, jednak to nie pomogło, bo wiatrak był wyłączony tylko na początku, a jak komputer się nagrzewał, włączał się i znowu warkotał. Zadzwoniłam na infolinię raz jeszcze i pan po drugiej stronie (tym razem chyba inny) zaproponował w tej sytuacji naprawę gwarancyjną, na co się zgodziłam. Poinformował mnie, że kurier zjawi się na następny dzień roboczy. Kurier przyjechał w terminie, nie musiałam nic tłumaczyć - wręczyłam tylko laptop zapakowany w firmowe opakowanie i złożyłam podpis. Dla firmy HP dołączyłam karteczkę z opisem problemu i prośbą, aby nie usuwać żadnych danych, jeśli nie jest to konieczne. Laptop wrócił po kilku dniach w pełni sprawny, z dołączoną karteczką w języku angielskim (co wskazuje na to, że naprawa odbywała się za granicą), gdzie było napisane, że wymieniono część. Dodatkowo otrzymałam link do ankiety, gdzie mogłam wyrazić swoją opinię na temat przeprowadzonej naprawy, a następnego dnia zadzwoniła do mnie pani z HP i pytała, czy z laptopem wszystko w porządku. Byłam z naprawienia tego problemu bardzo zadowolona. Z następnej naprawy gwarancyjnej już trochę mniej, gdyż pojawiły się komplikacje. W zimie 2009 plamek na ekranie laptopa było już sporo, a któregoś ranka zobaczyłam kilka nowych, wyraźnych, co już nie było dla mnie akceptowalne. Zadzwoniłam na infolinie HP i zamówiłam kuriera. Ten przyjechał na następny dzień roboczy i zabrał laptop. Wszystko odbyło się jak poprzednio, laptop szybko wrócił z darmowo wymienioną częścią - panelem LCD. Jednak jak się okazało nie było się z czego cieszyć, bo nowy panel LCD był wadliwy - miał setki martwych pikseli. Infolinia była już nieczynna (był wieczór kiedy wróciłam do domu rozpakowałam laptopa), zadzwoniłam więc następnego dnia rano. Pan na infolinii powiedział, że są dwa rozwiązania: albo złożyć reklamację na naprawę gwarancyjną (coś w rodzaju skargi, że źle naprawiono laptop), albo jeszcze raz złożyć reklamację na laptop jakby nigdy nic. Zapytałam pana, która opcja jest lepsza - powiedział, że w obu przypadkach wyjdzie się na to samo. Wybrałam drugą opcję, jednak okazało się to błędem, ponieważ kiedy laptop dotarł już do serwisu HP, uznano, że jego wada jest mechaniczna (w domyśle: spowodowana przeze mnie) i nie podlega gwarancji. Odesłano laptop do firmy partnerskiej (nazwa jest mi nieznana) wykonującej dla HP naprawy odpłatne. Stamtąd zadzwoniła do mnie pani i wyjaśniła sytuację oraz to, kim jest. Powiedziała, że wyceniono naprawę mojego laptopa (wymianę panelu LCD) na 1875 zł z groszami. Powiedziałam, że nie chcę za to płacić, bo nie ja zepsułam laptop. Pani powiedziała mi, że najlepiej byłoby, żebym wcześniej złożyła "skargę" na źle wykonana reklamację, ale że i teraz można się z tego wyplątać. poradziła, abym napisała na odpowiedni adres mailowy HP i wyjaśniła problem. Zasugerowała, że wraz kolegami uważa, że te piksele mają taki układ, że wskazuje to na to, że to wynik przygniecenia czymś laptopa i że stało się to zapewne w serwisie HP (kurier nie mógł uszkodzić laptopa podczas wysyłki, bo był on osłonięty styropianem; ja też tego nie zrobiłam). Napisałam e-mail do HP, otrzymałam odpowiedź - odpowiedź była miła i "na poziomie", ale wyrażono opinię, że ta wada jest mechaniczna i że to prawdopodobnie wina kuriera lub moja. W odpowiedzi wysłałam zdjęcie panelu usianego pikselami zrobione tuż po otwarciu paczki z "naprawionym" laptopem, napisałam też, że nie zapłacę za coś, czego nie zrobiłam. dostałam odpowiedź, że w ciągu kilku dni moja prośba zostanie rozpatrzona. Następnie otrzymałam w krótkim czasie do domu naprawiony laptop (za darmo) i byłam bardzo zadowolona z pomyślnego rozwiązania sprawy. Następnego dnia znów zadzwonił ktoś z HP i pytał, czy wszystko jest w porządku. Rozumiem, że różne sytuacje się zdarzają i ogólnie z obsługi jestem zadowolona... Jakość obsługi, kompetencje personelu i uprzejmość oceniam bardzo dobrze... Ale czas obsługi wypada niekorzystnie... Podczas tych zimowych napraw laptopa nie było prawie wcale w domu (dobrze, że mam komputer stacjonarny...) - przede wszystkim to wina kuriera, z którego korzysta HP (UPS) - kurier ten nie przyjeżdżał przez kilka dni (był okres okołoświąteczny), kiedy zgłosiłam źle naprawiony laptop, w związku z czym sama wiozłam go 20 km do siedziby kuriera, aby zostawić przesyłkę do HP. Korespondencja mailowa też się trochę przeciągała, co wpłynęło na szybkość obsługi... Na szczęście od tamtego czasu (czyli prawie rok) wszystko jest z laptopem w porządku i nie muszę korzystać z usług serwisu.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

Hewlett-Packard

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
W sklepie panowała...
W sklepie panowała przyjazna klientowi atmosfera. Ceny były dostępne, wybór butów bardzo duży i bogaty. Było czysto i pachnąco. Obsługa pomagała w wyszukaniu odpowiedniej pary butów. Myślę, że nie ma większych uwag do obsługi w tym salonie. Był też wybór akcesoriów do czyszczenia obuwia. Polecam odwiedzenie tego sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2010

BADURA

Placówka

Bydgoszcz, Fordońska 141

Nie zgadzam się (3)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi