Karczma Kalina mieści się w nieopodal stacji benzynowej Lotos przy trasie E-30 kilka km za Białą Podlaską w kierunku Terespola.
Najbliższe otoczenie karczmy jest bardzo zadbane. Przed lokalem znajduje się duży parking. Latem na tarasie karczmy znajdują się drewniane ławeczki.
Wystrój lokalu stylizowany jest na tradycyjną wiejską izbę. Wszystkie elementy wystroju typu meble, stoliki czy inne elementy dekoracji utrzymane są w konwencji wiejskiej chaty.
Jeśli chodzi o jedzenie to jest ono stosunkowo niedrogie i bardzo smaczne. Można tam zjeść np. wyśmienitą kaczkę jabłkową w sosie żurawinowym.
Obsługa lokalu jest bardzo sympatyczna i kulturalna.
Karczma Kalina to idealne miejsce zarówno na rodzinny obiad jak i na romantyczną kolację.
Niestety, ale znowu porażka – ale oczywiście miła. Jak to zwykle bywa, zaszedłem na kawę. Oczywiście już przy wejściu zostałem przywitany przez obsługę. Jednakże tym razem postanowiłem popatrzeć na aktualne asortymenty, które są zmieniane co tydzień. Tak jak podejrzewałem, wszystkie produkty były poukładane. Na półkach nie znalazłem żadnego kurzu. Po krótkiej chwili podszedłem do kasy, aby zamówić kawę, gdzie jak zwykle pracownik znajdujący się tam, przywitał się ze mną. Po złożeniu zamówienia, zanim dostałem kawę, miałem czas, aby obejrzeć najbliższe otoczenie kasy. Tu także był należyty porządek. Po około 1 minucie, otrzymałem zamówioną kawę. Oczywiście pracownik życzył mi smacznego i zaprosił ponownie, jednocześnie pytając się, czy zapoznałem się już z aktualna gazetka promocyjna. Z ciekawości niedługo znowu zajdę, może cos znajdę, co będzie odbiegało od jakości obsługi, ale sądzę, że byłby to cud.
Powoli zaczynam planować prezenty świąteczne dla poszczególnych osób. W tym celu zajrzałam na stronę internetową firmy Fisher-Price, aby zobaczyć co mogłabym kupić swojemu czteroletniemu chrześniakowi.
Przyznam, że strona Fisger-Price bardzo mi się spodobała.
Strona utrzymana jest w miłej dla oka kolorystyce. Dominującym kolorem jest błękitny. Pozostałe kolory występują w pastelowych odcieniach.
Strona jest bardzo przejrzysta i łatwa w użytkowaniu. Zabawki są uporządkowane według wieku oraz według typu. Jest też bardzo pomocny odnośnik nazwany kopalnią pomysłów. Można tam znaleźć pomysły dotyczące zabawek, etapów rozwoju dziecka oraz porad wychowawczych.
Na stronie są też porady ekspertów np. nauka korzystania z nocnika.
Szczerze polecam tą stronę rodzicom maluchów. Oprócz zabawek można zaleźć tam wiele pomysłów i rad specjalistów.
Zastanawiam się, dla kogo jest bank – dla klientów, czy klienci są dla banku. Wydaje się mi, że bank jest dla klientów, i powinien o nich dbać. Niestety, ale jest z tym problem. Musiałem zajść do banku, aby załatwić pewne papiery. Z uwagi na to, że obok banku jest strefa płatnego parkowania, więc postanowiłem wjechać na parking należący do banku. Niestety, ale tu się okazało, że muszę opuścić teren parkingu, gdyż jest tylko dla pracowników. Zamurowało mnie. nie interesowało to osoby, która kazała mi opuścić parking, że jestem klientem. Zmuszony, opuściłem go. Natomiast w banku także miałem pod górkę. Oczywiście oprócz kolejki, pracownica dość smętnie załatwiała moją sprawę. To już była przesada. Cierpliwie to zniosłem, ale nie wiem jak długo. Chyba trzeba się rozglądać za innym bankiem.
Punkt, gdzie osoby przychodzą z musu. Dotyczy to oczywiście
apteki. Zaszedłem wczoraj z receptą, ale jak sie okazało w chwili obecnej nie było dostępnego leku. Pracownica zaproponowała, że lek zostanie sprowadzony w dniu następnym. Zgodziłem sie na to. Następnego dnia ponownie zaszedłem do apteki a lek już na mnie czekał. Pracownica poinformowała mnie, jak należy przyjmować lek.
Po wejściu do sklepu pracownicy (3 osoby) zajmowali się układaniem towaru. Nikt nie zauważył mojego wejścia do sklepu, nikt nie powiedział dzień dobry. Podczas szukania butów nikt się mną nie interesował. Dopiero trzeba było zawołać pracownika, żeby sprawdził czy jest dostępny wybrany model w konkretnym rozmiarze. Później też żaden z pracowników nie oferował pomocy w wyborze butów. Po przyjściu do kasy pracownik też był zupełnie obojętny i oczywiście nie powiedział dziękuję czy do widzenia. Podsumowując jednym zdaniem pracownicy traktowali mnie jakbym był niewidoczny i wykazali się całkowitym brakiem inicjatywy. Jeśli chodzi o asortyment to w sklepie można znaleźć zarówno produkty najtańsze, jak również markowe produkty wyższej jakości. Asortyment jest zróżnicowany i są duże szanse na znalezienie butów dla siebie, a produkty wyeksponowane są dość przejrzyście. Czasem zdarzają wymieszane pudełka z butami, ale wiadomo że klienci często odkładają pudełka nie tam gdzie powinni. W sklepie zawsze można znaleźć jakieś buty, które oferowane są w promocyjnych cenach, nawet do -70 procent. Ponieważ sklep znajduje się w Centrum Handlowym Plaza, dlatego jest czynny wiele godzin, również w sobotę i niedzielę, a obok centrum handlowego znajdują się parkingi. Jeśli ktoś nie potrzebuje pomocy pracowników to na pewno warto tam zajrzeć.
Sklep otwarty nie tak dawno, więc nie miałem jeszcze okazji w nim
być. Wchodząc do środka można było zauważyć, że najbliższe otoczenie sklepu jest czyste. Wewnątrz sklepu także panował porządek. Produkty były poukładane a każdy produkt posiadał cenkę. Będąc w sklepie byłem świadkiem, jak jeden z klientów poprosił pracownika o pomoc. Ten bez żadnego problemu udzielił mu jej i zaprowadził go do miejsca, gdzie był produkt poszukiwany przez owego klienta.
Pizzeria Nisza to jedna z kilku pizzerii w naszym mieście, powstała stosunkowo niedawno. Koleżanka mi ją polecała, mówiąc, że była tam nie raz i pizza jest bardzo dobra - potem byłam z nią tam kilka razy. Wcześniej, zanim jeszcze dowiedziałam się o tej pizzerii i przechodziłam tamtędy pieszo chodnikiem, natknęłam się na panów tam pracujących, którzy, muszę przyznać, mają bardzo prymitywny sposób relaksowania się w pracy. Otóż było jeszcze jasno, pewnie zero klientów (bo najwięcej zbiera się tam wieczorem), przed drzwiami pizzerii wystawione plastikowe krzesełka, na których siedzieli obaj (młodzi dość) panowie. Natrętne wpatrywanie się, kiedy szłam chodnikiem, podśmiewanie się, a także wybuchnięcie śmiechem, kiedy spojrzałam im w twarz - takie zachowania na pewno nie świadczą o wysokiej kulturze tych panów (dodam, że nie zwracałam jakoś szczególnie na siebie uwagi, jeśli komuś to przyszło na myśl - dżinsy, sweter, kurteczka, w ręce reklamówka - codzienny ubiór - myślę, że pracownicy nie mieli co robić, więc przypuszczalnie czepiali się idących tego dnia ulicą kobiet). Kiedy jakiś czas później odwiedziłam tę pizzerię wieczorem z koleżanką panowie w lokalu byli kulturalni, nie zdradzali oznak swego wcześniejszego zachowania. Pizza w Niszy jest bardzo dobra, rzeczywiście najlepsza w Jaworze, przynajmniej według mojego gustu. Ceny dość przystępne, na pizzę czeka się raczej krótko. W toalecie papieru nie brakuje, ale bywa, że muszla i umywalka są zalane wodą. Stolików jest dostatecznie dużo, tak że nigdy nie brakuje miejsca. W okresie letnim można zobaczyć małe muchy latające nad stolikami, co jest uciążliwe - trzeba uważać, żeby ich nie zjeść w locie. Wybór napojów jest dość mały... Nie ma nic ciepłego, a chciałoby się napić np.kawy czy herbaty w chłodniejsze dni zamiast zimnego soku czy Pepsi. Kiedy poprosiłyśmy z koleżanką o herbatę, to owszem była, ale nie o taką nam chodziło - powiedzieli, że "coś się znajdzie" i zalali wodą swoje torebki herbaty, które mieli na zapleczu prawdopodobnie na własny użytek, i wzięli za każdą standardową opłatę - z tego co pamiętam 3 zł od herbaty.
Umówiłem się ze znajomymi w cukierni. Po przybyciu na miejsce,
musiałem chwilkę poczekać na znajomych. W międzyczasie miałem czas, aby rozejrzeć sie po cukierni. Wszędzie było bardzo czysto. Obsługa witała każdego klienta. Najbliższe otoczenie lady także było zadbane. Wszystkie produkty wyglądały na świeże i wyglądały apetycznie. Pracownica dość często myła ręce. Po kilku minutach przyszli znajomi. Zamówiliśmy kawę i coś słodkiego do niej. Zamówienie zostało zrealizowane dość szybko. Stawiając zamówione produkty na stoliku, pracownica życzyła nam smacznego.
Będąc w galerii zaszedłem do sklpeu, aby kupić chleb oraz pieczywo czosnkowe. Wchodząc do sklepu zauważyłem kilkoro klientów oraz jednego pracownika, który był przy kasie. Chleb znalzłęm dość szybko, lecz nie mogłem znaleśc pieczywa czosnkowego. Już miałem się udać do pracownika, który był przy kasie, gdy właśnie z zaplecza wyszedł pracownik. Od razu do niego podszedłem i zapytałem się, czy dostępny jest interesujący mnie produkt. Okazało się, że szukałem w złym miejscu. Pracownik zaprowadził mnie do miejsca, gdzie pieczywo czosnkowe się znajdowało. Po podziękowaniu udałem się do kasy, gdzie także zostałem przywitany i gdzie zaproponowano mi zakup reklamówki. Odcodząc od kasy, obsługująca mnie pracownica wręczyła mi resztę z paragonem a także podziękowała za zakupy i zaprosiła ponownie.
Będąc w galerii zaszedłem do sklepu aby obejrzeć zmywarki. Po
wejściu do środka zauważyłem dwóch pracowników. Jeden z nich przywitał się ze mną. Po krótkiej chwili od momentu kiedy rozpocząłem oglądanie oferty podszedł do mnie pracownik i zaoferował swą pomoc. Poinformowalem go o co mi się rozchodzi. Pracownik rozpoczął prezentowania oferty, jednakże najpierw zebrał potrzebne informacje, które pomogły mu zaoferować mi odpowiedni produkt. Pobyt w sklepie wspominam mile. Widać, że klient stawiamy jest na pierwszym miejscu.
W poszukiwaniu skórzanej kurtki wybrałam się do sklepu Venezia, ponieważ zaciekawiła mnie prezentowana w ich najnowszym katalogu kurtka. Witryna sklepu zachęcała do wejścia, czysta, bez zbędnych zdobień pięknie prezentowała buty i dodatki, które możemy znaleźć wewnątrz. Udałam się wprost do wieszaczka z kurtkami. Gdy szukałam wybranej z katalogu kurtki podeszła do mnie ekspedientka. Powiedziałam, że poszukuje konkretnej kurtki, którą wypatrzyłam w katalogu jednak nie mogę jej znaleźć w sklepie. Pani przyniosła katalog, pokazałam jej o który model mi chodzi, jednak okazało się, że niestety tego modelu nie posiadają w sklepie, tak samo jak i dwóch innych zaprezentowanych w katalogu. Poprosiłam ekspedientkę o telefon do innych sklepów na terenie Łodzi z pytaniem czy u nich można znaleźć wybraną kurtkę. W jednym z nich owszem była jedna ale rozmiar 36, który jest niestety za mały na mnie. Postanowiłam przejrzeć ofertę kurtek prezentowanych w sklepie, było ich dość sporo jak na sklep obuwniczy jednak wszystkie modele występują w rozmiarze 36 lub 42 i są to pojedyncze sztuki. Nie mogę tego powiedzieć o rozmiarach obuwia, gdzie jest naprawdę imponujący wybór. Sklep jest czysty, obuwie ładnie wyeksponowane, ekspedientki miłe i pomocne. Podoba mi się ładny ubiór personelu. Choć sklep nie może poszczycić się dużą kolekcja kurtek skórzanych to obuwia ma naprawdę przepiękne.
Farmaceuci z tej apteki są bardzo mili i pomocni. Gdy szukałam dziś konkretnych leków dostępnych bez recepty (jest to apteka w części samoobsługowa), jeden z farmaceutów widząc moje zagubienie podszedł i zaproponował pomoc, poinformował o wyższości zalet witamin w pastylkach nad witaminami w płynie, które zwykle kupowałam i namówił do wypróbowania. Przy kasie zaoferował mi również kartę klienta, na która mam zbierać punkty za zakupy i pożegnał. Jestem bardzo zadowolona z wizyty w tej aptece.
Lokal mały, ale nie w wielkości problem, wcześniej bywał bardzo zadymiony, teraz to się zmieniło ale w środku jest bardzo ciemno, przez to trochę ponuro. Do personelu nie mam zastrzeżeń, panie są bardzo miłe, donoszą sos, jeśli się o niego poprosi ;), czas przygotowania dania, w porządku, kilkanaście minut, danie jest świerze, robione na bieżąco. Co do posiłków, są przepyszne, kurczak w cieście kokosowym to faworyt, ma naprawdę wyjątkowy smak. Ceny przystępne, od 12 do 20 złotych za naprawdę wielkie porcje.
Od 2002 roku jestem użytkownikiem tel. cyfrowej Polsat. Przez 8 lat regularnie opłacałem abonament i używałem tego samego dekodera. W tym roku postanowiłem zmienić dekoder oraz zapytać o ofertę specjalną dla stałych klientów i niemile się zaskoczyłem. Po pierwsze, dzwoniąc pod infolinię trzeba nieraz czekać po pół godziny( dosłownie) aby porozmawiać z konsultantem. Po drugie, po tylu latach Polsat nie jest w stanie wymienić mi dekodera na nowy za darmo. Po trzecie, nie mają przygotowanej oferty dla stałych klientów. Konkurencja w tej chwili oferuje podobne lub lepsze oferty w tych samych lub lepszych cenach niż Polsat.
Wracałam do domu z uczelni około godziny 12, i jak zwykle udałam sie na autobus linii 91, którym zawsze jeżdżę. Czekałam na autobus ponad pół godziny, jednak on nie przyjechał. Często zadżały sie opóźnienia na tej właśnie linii, ale nigdy tak drastyczne!!! W efekcie spóźniłam się na spotaknie. Jest to bardzo nieprofesjonalne podejście oraz niekompetencja ze strony władz KZK GOP, gdyż to jeszcze bardziej zniechęca do komunikacji miejskiej.
Kilkanaście miesięcy temu po pobycie w szpitalu na ul. Lwowskiej w Rzeszowie, pojechałem do ów szpitala w wyznaczonym terminie do kontroli oraz po kolejną dawkę leków które musiałem przyjmować przez pewien czas. Pani doktor która wówczas była na dyżurze, pomimo iż miała wtedy mnóstwo czasu aby mnie przyjąć stwierdziła że nie jestem jej pacjentem i nie zajmie się mną i grzecznie kazała mi opuścić jej gabinet. Myślę że niejedną osobę oburzyłoby takie zachowanie lekarza, dlatego moja ocena tej placówki jest taka a nie inna.
Wielokrotnie słyszałam opinie, że pizza z Da Grasso jest jedną z lepszych we Wroclawiu więc z ciekawości poszłam, bo spróbowac tej wyśmienitej pizzy i jestem mile zaskoczona. Pizzeria nie tylko posiada niesamowty wybor przeróżnych pizz, tortilli i innych dodatków ale przede wszystki serwowane tam dania są rzeczywiście smaczne. Miejsce jest miłe przytulne - częśc stolików ooczonych jest krzesłami, częśc kanapami, niektore z nich utworzone na kształt loży niwelują niedogodnośc w postaci dużej liczby ludzi. Nie mam także nic do zarzucenia obsłudze, która mimo nadmiaru klientów była nadal uśmiechnieta i miła. Czas oczekiwania na zamówienie wyniósł ok 20 min co także mieści się w standardach oczekiwania na pizze. Reasumując - dobre tanie jedzenie idealne dla wielbicieli pizzy
Zawsze wcześniej staram się zaopatrzyć w kartki świąteczna, aby potem nie ulec gorączce zakupów lub nie wybierać wśród przebranych wzorów. Przechodząc przez sklep Zielony Dom w C. H. SAS zauważyłam, że w sklepie są wyeksponowane dekoracje i artykuły świąteczne. Postanowiłam się tam rozejrzeć. Towar był ewidentnie zeszłoroczny. Niektóre artykuły były podniszczone bądź zakurzone. Kiedy podeszła do mnie pracownica z zapytaniem czy mogłaby mi w czymś pomóc, powiedziałam jej, że poszukuję kartek świątecznych. Pracownica powiedziała, akurat w dzisiejszym dniu złożyła na nie zamówienie więc powinny być na początku przyszłego tygodnia. Pani z obsługi była bardzo sympatyczna i miło mi się z nią rozmawiało.
Każdemu kto lubi kanapki polecam Fresh Point - ciepłe kanapki, wyśmienite sosy, wszystko swieże, smaczne i robione na naszych oczach. Miejsce pracy czyste, czas oczekiwania 5 - 10 min ( zależnie od kolejki), obsługa miła, uśmiechnięta, chętnie doradza niezdecydowanym klientom, w przypadku, gdy któryś ze składników nam nie odpowiada nie ma problemu z zamienieniem go na inny. Minusem jest niestety cena - za małą kanapkę płacimy ok 7 zł, za duża 13zł, warto jednak spróbowac swieżej, ciepłej kanapki prosto z pieca nawet jeżeli jest ona nieco droższa od pozostałych.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.