Opinie użytkownika (83227)

Biesiadowo to sieć...
Biesiadowo to sieć pizzerii prowadzonych na zasadzie franczyzy. Oprócz placków w menu mamy akcent amerykański –hamburgery, frytki jak zapiekanki sałatki, kanapki. Ceny są umiarkowane, jakość zadawalająca choć nie premium. Pizza w wariantach mała(32) , średnia (42)duża (57) Wystój lokali jakie znam (targówek) to swojskie klimatyczne drewno. Personel bez zarzutu. Opcja dostawy do domu. Możemy zadzwonić lub skorzystać z portali internetowych Pizzapotal.pl Delivero.pl By wyróżnić się na ryku postanowiono zastosować dość oryginalne nazewnictwo. Widły w plecach Dopadł kowal świnkę Chłop z mazur Lis w kurniku….. Tuńczyk wkurzony cebulą skropiony…. Oczywiście przewidziano kompozycje własne klientów. Zarówno w lokalu jak i w dostawie można płacić kartą.

zarejestrowany-uzytkownik

08.05.2011

Biesiadowo

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Zaraz za Douglas...
Zaraz za Douglas mam inny sklep. Orsay Też zresztą sieciowy. Moją uwagę przyciąga bluzeczka, a nawet gdybym jej nie wypatrzyła to i tak z pewnością bym weszła , ot tak z czystej ciekawości. W śród oferty z poprzednich kolekcji jak się ma okazać potem znajduję fajne spodnie dla córki. Za ladą kasową nie ma nikogo kogo bym mogła się zapytać o inny rozmiar. Zaraz obok przy stojaku z biżuterią spostrzegam kobietę która jak mi się wydaje robi z nią porządek. Okazuje się że nie jest ona pracownikiem. Wskazuje inną osobę która jest z personelu. Kieruję się do niej .Pani głośno rozmawia przez telefon. Choć jestem tuż koło niej, nie zwraca na mnie uwagi. Podchodzę więc do drugiej pani a właściwie to już do trzeciej. Ta wiesza i przewiesza odzież na stojaku. To ona mi mówi właśnie że spodnie są w ostatnim rozmiarze. I tyle. Nie proponuje nic w alternatywie, nie sprawdza dostępności w innym sklepie. Po prostu sobie odchodzi. Ja mam dosyć. Zirytowana opuszczam sklep. Co z tego że oferta niczego sobie, w cenach przystępnych kiedy personel który ubrany tak jak klienci niczym od nich się nie wyróżnia, kiedy sprzedawcy zamiast poświęcić czas klientowi traktują go jak powietrze.

zarejestrowany-uzytkownik

08.05.2011

Orsay

Placówka

Warszawa, Chmielna 1-3

Nie zgadzam się (2)
Żona regularnie robi...
Żona regularnie robi zakupy w Sephorze w Pasażu Grunwaldzkim, gdyż tam zawsze może liczyć na bardzo profesjonalną, sympatyczną obsługę oraz kompetentny personel. Żona szczególnie chwaliła sobie obsługę takiej czarnej Pani Natalii, gdyż za każdym razem dobrała jej idealne kosmetyki i zrobiła makijaż.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Sephora

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (11)
Właśnie twa akcja...
Właśnie twa akcja wysprzedażowa . Tego typu promocje w tej sieci są określane mianem 10 dni Camaieu Obecne trwają 27.04 do 08.05/2011 Przechodząc postanawiam na chwilę wejść i zobaczyć czy może coś mnie nie zainteresuje. Na wystawi manekiny ubrane w spodnie czarne i różowe bluzki jeśli chodzi o te za szybą po lewo i koralowe bluzki i ciemnoniebieskie dżiny za szybą na manekinach po prawo. Do spodni i bluzek są przypięte plakietki z ceną. Mała tabliczka informuje nas iż odzież z wystawy będzie do kupienia po zmianie ekspozycji. Sklep jest raczej z tych ciasnawych, ale oświetlony intensywnie. Towar z pozoru przynajmniej uporządkowany, choć oglądając czarne spodnie na ich i innych nogawkach dostrzegam kłębki kurzu. Ceny są wyrażone w polskiej jak i obcej walucie, każdy produkt do metki ma przypiętą tekturkę z tymi właśnie informacjami. Suma suma sumarum nic nie wpadło mi w oko. No cóż trzeba innym być może razem zrobić namiar na ten sklep. A zapewne z uwagi na atrakcyjną ofertę i profesjonalny, miły i życzliwy personel warto. Popracować należy nad porządkiem i mieć większe baczenia na czystość i nie naganą prezencję odzieży. Trzeba też zauważyć iż po za promocją ceny są relatywnie wysoki. Płacimy częściowo za popularność i prestiż marki.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Camaieu

Placówka

Warszawa, Jubilerska 1

Nie zgadzam się (5)
By zwilżyć gardziołko...
By zwilżyć gardziołko wchodzę do pierwszego mijanego sklepu spożywczego. Jest on położony nieco na uboczu w głębi osiedla „Witolin” , w narożnym lokalu na parterze bloku wielo mieszkalnego wybudowanego niedawno. Prosta nazwa u Basi i jeszcze jedna sklepy po drodze, wskazujące że jak to obecnie jest sklepik ten należy do sieci. Wchodzę i zaskakuje mnie nieco iż nie jest on sklepem samoobsługowym a n całej długości i bokach jest on obstawiony ladą. Tak niespodzianka nieco mnie dekoncentruje. Nie przyzwyczajona do takiej formy sprzedaży, gdzie nie mogę podejść do regału. Ratuje mnie uśmiechnięta sprzedawczyni, która mnie nakierowuje gdzie mogę zobaczyć napoje. Wymienia ich nazwy i ceny, przechodzimy na początek sklepu, przy drzwiach. Pani z jednej strony ja drugiej. Decyduję się na energetyczną nowość która zresztą jest promowana na stojącym tekturowym panelu-plakacie zaraz za wejściem na lewo od niego przy zaokrąglonej na boku narażanej szafce na której stoją ogórki w wiaderku. Przy płaceniu nie ma problemu. Dostaję paragon. I do widzenia. I choć nie prędko tu ponownie zawitam to do sklepu nie mam zastrzeżeń . Obawiam się jednak iż na bardziej konkretne zakupy jego asortyment jest więcej niż skromny a ceny nie najniższe. Dla mieszkańców pobliskiego osiedla i pracowników z budynku biurowo-mieszkalnego zapewne i takie małe i niepozorne sklepiki mają rację bytu.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

U Basi

Placówka

Warszawa, Komorska 5/9

Nie zgadzam się (1)
Kiedyś tylko Eden,...
Kiedyś tylko Eden, a obecnie drugi człon nazwy który jednocześnie wskazuje przynależność do ogólnopolskiej sieci Lewiatan. Obieram kierunek na ten sklep gdyż w zakamarkach mojej pamięci tkwi informacja iż można tu skorzystać z usługi ksero. Z daleka poszukuję informacji czy aby na pewno mi się coś nie poplątało. Czytam na foliowanej szybie że jest tu punkt przyjmowań pralniczych ale o ksero nic. Cóż mimo to wchodzę do środka. Część samoobsługowa spożywczo przemysłowa po prawo mnie dziś nie interesuje. Podchodzę do lady na wprost niewielkich drzwi wejściowych i zapytuję nieśmiało stojącą za ową ladą Pani czy mogę skserować u nich dokumenty. A jednak pamięć mnie zawodzi, mogę. Pani zabiera papiery na zaplecze gdzie znajduje się maszyna. Ja w między czasie postanawiam kupić trochę łakoci dla córy, które na tym stoisku obok alkoholu i lottka tu są w ofercie. Gdy Pani wraca, proszę parę deko cukierków różnych rodzajów smakowych trochę ciasteczek. Płacę i za ksero i za słodycze. Pani życzliwie się żegna. Ubrana jest w powiewną koszulę, nie ma identyfikatora. Sklep nieco zabałaganiony , taki nie za estetyczny dość mały i ciasnawy. Na zewnętrznej frontowej ścianie miejsce na tablice ogłoszeń która jest dość szpetna. Ale rozszerzenie o ksero i pralnie podnosi jego atrakcyjność, gdy z takiej usługi potrzebujemy skorzystać. A przy okazji jak pokazuje mój przykład klient może podczas oczekiwani zdecydować się na spontaniczne zakupy.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Lewiatan

Placówka

Warszawa, Wspólna Droga 22

Nie zgadzam się (5)
Nie odmawiam sobie...
Nie odmawiam sobie przyjemności wdepnięcia do drogerii Douglas. Wystawa na której królują zielone zające już nieco po terminie, chyba iż mają one symbolizować wiosenną tematykę, to ok. Wita mnie przestronne, eleganckie wnętrze dobrze oświetlone z staranną ekspozycją. Swoje kroki kieruję do regału z kosmetykami kolorowymi Loreal z nadzieją iż znajdę tam najnowszy tusz tej marki. Niestety na ekspozycji są a i owszem, ale tylko brązowe. Podchodzę do lady na środku sklepu zestawionej w kwadrat z czarnym blatem gdzie widzę personel ubrany według schematu czarna marynarka turkusowa apaszka i oczywiście identyfikator. Zapytana Pani o tusz czarny a jeszcze lepiej niebieski, po odpowiedzi na moje dzień dobry podchodzi ze mną do poziomego ekspozytora, ogląda tusze na nim wystawione a nie znajdując tam podobnie jak ja chwilę wcześniej tuszu o który pytam, mówi że poszuka jeszcze w szufladzie na dole, którą otwiera i w niej wśród pokaźnych zapasów kosmetyków próbuje odnaleźć to co mnie interesuje. Niestety poszukiwania okazują się daremne. Zapytuję się więc kiedy można spodziewać się dostawy. Ta rychło nie będzie. Dopiero w czerwcu jest przewidywana. Pani sprzedawca pyta się mnie czy koniecznie musi to być Loreal i czy koniecznie Lash Architect 4D. Tak nic innego czy to marki czy gatunku mnie nie interesuje . Przynajmniej jeżeli chodzi o maskary. Ale w tak zwanym międzyczasie wypatrują co innego. Błyszczyki Glam Shine w zestawach jeden plus jeden gratis. Cena wydaje się więcej niż atrakcyjna 29,90 zł. Taniej niż bym kupowała pojedynczo jeden który kosztuje w tej perfumerii ponad 20 zł. Co prawda zestawy są tylko w jednej parze kolorystycznej, ale akurat takiej która mi pasuje. Jeden zostawię dla siebie, drugi podaruję. Podejmuję decyzję o zakupie. Wracamy do kasy .Pani pyta się mnie czy mam kartę klienta. Odpowiadam przecząco. Nie pada propozycja jej wyrobienia. Sprawnie przebiega przyjęcie należności, którą reguluję gotówką. Zakup jest zapakowany foliowej małej torebki. Po porze gnu okraszonym uśmiechem, zanim wyjdę przystaję jeszcze na chwilę przy ekspozycji z perfumami, wącham dwa zapachy a kontem oka zauważam na sąsiednim stole po zostawioną, zapomnianą metkownicę i arkusze z dokumentacją zmiany cen. Choć finalnie nie mam swojego tuszu to i tak jestem zadowolona z faktu iż do sklepu weszłam i dzięki temu skorzystałam z dość atrakcyjnej promocji. Okazuje się iż zakupy w tej dość „luksusowej” perfumerii nie koniecznie muszą zrujnować nasz portfel.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

DOUGLAS

Placówka

Warszawa, Chmielna 1/3

Nie zgadzam się (2)
Ubrania powieszone tak...
Ubrania powieszone tak ciasno na wieszakach, że nie da się ich oglądać. Wszędzie 'walają się' czipy i metki z cenami. Obsługa sklepu zachowuje się tak jakby nie była w pracy. Trójka ekspedientów stoi na środku sklepu i rozmawia: o tym jak kursują autobusy, o nowych aplikacjach na facebooku i o pogodzie. Co jakiś czas jedno z nich rzuca spojrzeniem po którymś z klientów i po chwili wraca do rozmowy. Już nie wspomnę o tym, że weszłam do sklepu i nikt nie raczył mi nawet odpowiedzieć na moje 'dzień dobry'. Gdy podeszłam do kasy jedna z 'pracownic' wzięła wybrane przeze mnie ubrania bez słowa i zaczęła je nabijać na kasę. Bez słowa zapakowała wszystko w torbę, wzięła ode mnie pieniądze i położyła rachunek z resztą na blacie. Żadnego 'dziękuję' czy 'proszę'. KATASTROFA!!!

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Cropp

Placówka

Gdynia, 10 lutego 11

Nie zgadzam się (5)
Postanowiłem skorzystać z...
Postanowiłem skorzystać z okazji i zakupiłem kupon na konsumpcję suszi w Restauracji w Mysłowicach al. Spacerowa 21 " U Samuraja i Śląskiej Baby " od 14 lutego dzwoniłem co kilka dni w celu rezerwacji stolika - wymóg realizacji kupnu i za każdym razem słyszałem że przykro im ale nie ma wolnych miejsc . W połowie kwietnia usłyszałem ze weekendy są już pozajmowane do połowy maja ( kiedy ważność kuponu się kończy ) więc wpadłem na pomysł i zaproponowałem abym mógł zamówić telefonicznie i zabrałbym na wynos - usłyszałem że jest to absolutnie niemożliwe gdyż warunkiem wykorzystania kuponu jest wizyta osobiście w restauracji wraz z osobą towarzyszącą . Pod koniec kwietnia zadzwoniłem sytuacja się powtórzyła na moje pytanie to dlaczego tyle tych kuponów sprzedali usłyszałe że to bardzo dobrze że aż tyle bo przeszło 5000 ( na kuponie jest informacja że ilość ograniczona do 10000 a więc powinni się z tym liczyć ( a może celowo tak mówią że nie ma miejsc , że klient wkońcu da spokój zniechęci się a właściciel zarobi na sprzedaży kuponu niezrealizowanego ) . Przed ostatni mój telefon do restauracji ( wykonałem ich około 25 ) wykonałem 3 maja i znowu usłyszałem że niema miejsc ( ale jutro owszem będą wolne , więc zostałem zaproszony na dzień jutrzejszy czyli środa 4 maja ) i znowu zaproponowałem aby mi przygotowano na wynos teraz usłyszałem że mają bardzo wiele klientów i bardzo wiele zleceń na wynos . Ok , dałem sobie spokój . Jest środa zadzwoniłem wiedząc że będą wolne miejsca i mówię że chciałbym przyjechać i zrealizować wykupiony kupon ! po raz kolejny usłyszałem że nie ma wolnych miejsc !!! nie wytrzymałem poniosły mnie nerwy i poprosiłem o numer telefonu do właściciela - usłyszałem że osoba z którą rozmawiam nie jest upoważniona do udzielenia takiej informacji , poprosiłem o przekazanie słuchawki osobie kompetentnej usłyszałem że akurat nie ma nikogon takiego w restauracji będzie dopiero około 19 , o 19 jeszcze nie było , poproszono mnie abym zadzwonił za 30 minut , ok !!! UDAŁO SIĘ !!! jest właściciel , opowiedziałem zaistniałą sytuację cofając się że kupon wykupiłem 12 lutego a od 14 lutego próbuję zarezerwować stolik i zawsze słyszę że nie ma już wolnych miejsc !!! i co usłyszałem od Pana Właściciela powiedział mi że rezerwacji dokonuję nieumiejętnie !!! nie wiem co to mmiało znaczyć ! ale zapewne coś znaczyło . Uff jaka ulga bo znalazł się stolik wolny na wybrany przezemnie dzień i godzinę ! . Pamiętnego dnia 6 maja pojechaliśmy z moją panią i naszym synkiem do restauracji w Mysłowicach - lokal wytworny pieknie położony w lesie w niedalekim sąsiedztwie plac zabaw , jeżioro itp. . W sali do której nas poproszono a były dwie do dyspozycji gości było kilka wolnych stolików . Podeszła pani kelnerka i podała karty , no i SZOK !!! karta dań to koszulki do segregatorów związane wstążką , oczywiście ja pierwszy dostałem kartę a nie moja partnerka , na moje pytanie co kryje się pod tajemniczymi japońskimi nazwami pani wyjaśniła że celowo nie podają jakie są składniki , bo to należy do inwencji osoby przygotowującej dania , szok nie wiem co będę jadł , ale ok może to być ryba ( pani wymieniła 5 nazw ryb ) albo owoce morza albo krewetka . Zgłupiałem ! ale ok ! na stoliku stał lampion zgaszony i zgaszony był jak odchodziliśmy , obrus był poplamiony przez poprzedników ! Pani kelnerka przyniosła zamówioną potrawę po 40 minutach oczekiwania acha no i taki drobniutki szczegłół płacimy tylko gotówką , w tej restauracji nie uznają kart płatniczych !!! a cena za 1 porcję najtańsze suszi to 75 zł do 260 i więcej ( ale to porcje dla kilku osób ) . Pan który przygotowywał potrawy , pracował na widoku , był widoczny dla gości !!! fajne ale mam pewne zastrzeżenie !!! nie miał rękawiczek na dłoniach ! a powinien mieć albo vinylowe albo latexowe !!! mógł się podrapać po głowie ??? prawda ! dłonie mu się pocą , a on przekazuje to wszystko do potraw które przygotowuje !!! Jestem w wielkim szoku że istnieją takie miejsca , zdecydowanie odradzam tel. kom do restauracji 509 891 586

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011
Nie zgadzam się (6)
Do serwisu Skody...
Do serwisu Skody zawitałem na kilka drobnych "napraw" w samochodzie. Gdy okazało się, że naprawa nie jest możliwa w wyznaczonym wstępnie czasie kierownik serwisu zachował się profesjonalnie i zaproponował auto zastępcze. Wszystkie aspekty naprawy zostały mi wyjaśnione, dlaczego wystąpił problem i jakie są podejrzenia. Nic nie zostało robione bez konsultacji ze mną - klientem. Serwis pomimo dużych i niezrozumiałych problemów jakie pojawiły się w moim samochodzie po naprawie w końcu dał sobie radę z naprawą a ja jestem z niej bardzo zadowolony. Auto jeździ. Ceny w serwisie są na rozsądnym poziomie, serwis potrafi wykonać praktycznie każdą naprawę w samochodzie - także nietypową (ciężko znaleźć serwis wymieniający olej w Haldex'ie). Naprawy wykonywane są w miarę szybko - ale jak to słusznie zauważył mechanik - nie robią ich za szybko, bo śpiesząc się można tylko o czymś zapomnieć. Jeśli chodzi o wygląd - to nowoczesny budynek z frontem z szkła i metalu. Duży, przejrzysty, z miejscem dla klientów gdzie mogą czekać na naprawę popijając kawę/herbatę czytając jakąś gazetę. W serwisie czysto, nie ma bałaganu, panuje miła atmosfera. Zdecydowanie do polecenia!

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Zimny Auto

Placówka

Tomaszów Mazowiecki, Ujezdzka 25/27

Nie zgadzam się (4)
Odwiedziłam tą placówkę...
Odwiedziłam tą placówkę bo poleciła mi ją koleżanka twierdząc że tam właśnie mogę liczyć na indywidualne podejście do klienta.Szczerze mówiąc jestem jej wdzięczna.Spotkałam się z bardzo profesjonalnym podejściem do klienta, uzyskałam wszystkie informacje o które prosiłam .Pani która mnie obsługiwała była przesympatyczna a przy tym niezwykle rzetelna.Odpowiedziała na każde moje pytanie i co ważne wszystko załatwiłam bardzo szybko. Jestem bardzo zadowolona i z pewnością tam wrócę .

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Kasa Stefczyka

Placówka

Kalisz, Srodmiejska 35

Nie zgadzam się (3)
Poszedłem do Yves...
Poszedłem do Yves Rocher, bo dostałem ulotkę z okazji 20 lecia Yves Rocher w Polsce. Chciałem skorzystać z promocji 2 produkty w cenie jednego i naszyjnik za dowolny zakup. W sklepie Pani z obsługi była bardzo miła i udzieliła mi wyczerpujących i kompetentnych odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Bardzo duży plus.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Yves Rocher

Placówka

Gdynia, Starowiejska 9

Nie zgadzam się (1)
Wielkim plusem tego...
Wielkim plusem tego sklepu jest to, iż jest on czynny całodobowo. Już nie raz Tesco ratowało mnie z opresji i mogłem zrobić zakupy bardzo szybko nawet w nocy. Wybór bardzo duży, kolejki do kas raczej krótkie. Czasem nawet nie trzeba czekać w kolejce ani chwili. Wygląd sklepu jak na taki duży hipermarket także ok.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Tesco

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (0)
Niestety, to co...
Niestety, to co typowe dla Poczty Polskiej nadal się nie zmienia. KOLEJKI. Tak już jest że w każdym oddziale Poczty aby coś załatwić trzeba swoje odstać. Tak samo było i tym razem, kupno kilku kopert zajmuje ponad pól godziny. Człowiek wychodzi tak zdenerwowany, że nawet miła obsługa i porządek w punkcie pocztowym nie poprawiają humoru.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Poczta Polska

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (0)
O tym sklepie...
O tym sklepie można powiedzieć w skrócie, iż jest dla idealne miejsce dla amatora każdego sportu. Bardzo szeroki asortyment, z niemalże każdej dyscypliny sportowej. Oczywiście można liczyć na pomoc fachowej obsługi, co jest niezwykle ważne w wyborze sprzętu sportowego. Sklep jest praktycznie urządzony, nie ma problemu z odnalezieniem jakiegoś artykułu.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

INTERSPORT

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (1)
Nigdy nie przepadałem...
Nigdy nie przepadałem za rybą, jednak postanowiłem spróbować North Fish. No i muszę przyznać, zostałem pozytywnie zaskoczony. Bardzo smaczne jedzenie, bardzo miła obsługa. Ogólnie lokal sprawia wrażenie dobrze prowadzonego, zadbanego i otwartego na klientów. Jestem pewny, że jeszcze nie raz skuszę się na rybkę właśnie w North Fish.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

North Fish

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (1)
Bardzo miła wizyta....
Bardzo miła wizyta. Wg mnie najlepsze miejsce z najlepszą kawą w Katowicach. Do tego można kupić ciekawe produkty w promocyjnych cenach. Bardzo miła obsługa. Wygląd kawiarni nie jest zbyt piękny, raczej przypomina zwykły sklep, no ale coś za coś. Wg mnie to dobre rozwiązanie sklep + kawiarnia. Polecam

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Tchibo

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (2)
09.10.2021
Odpowiedź firmy
Witam i dziękuję za komentarz o sklepie Tchibo w Silesii. Sklepy Tchibo stanowią wyjątkowe połączenie baru kawowego i sklepu z produktami użytkowymi. Wielkość naszych lokali to zazwyczaj około 100 m2. Staramy się jak najlepiej połączyć część barową z częścią sklepową, dlatego miło nam, że podoba się Panu to rozwiązanie. Priorytetem tchibo jest najlepsza obsługa klienta, dlatego wierzymy, że za każdym razem kiedy odwiedzi Pan nasz sklep, będzie Pan równie usatysfakcjonowany. Pozdarwiamy. tchibo Warszawa Sp. z o.o.
Była to moja...
Była to moja pierwsza wizyta w salonie mody eleganckiej. Od razu po wejściu ekspedientka służyła pomocą. Była przy tym bardzo miła. W sklepie oczywiście panował porządek, ekspozycja była bardzo zadbana. Do wyboru miałem szeroki asortyment wszelkiego rodzaju elementów mody męskiej. Ostatecznie nic nie kupiłem ze względu na nieco zbyt wysokie ceny, ale sklep warty polecenia.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

BYTOM

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (1)
Niestety muszę to...
Niestety muszę to napisać. Porażka. Bardzo się zawiodłem. Była to moja pierwsza wizyta w Pizza Pai. Zamówiłem sobie pizze, a podczas jej jedzenia zastanawiałem się czy nie jest z plastiku. Już z wyglądu wydawał mi się być podejrzana. Smak miała pusty, płaski, nijaki. Jest to tylko moja subiektywna ocena. Natomiast co do wyglądu lokalu i pracowników oraz jakości obsługi nie mam zastrzeżeń.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Pizza Pai

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (1)
Znajomi polecili mi...
Znajomi polecili mi kebab w Kebab House. I muszę przyznać, że się nie zawiodłem. Bardzo dobrze zrobiony, doprawiony i podany kebab! Bardzo miła obsługa. Mam szacunek dla tych ludzi, ponieważ robią najlepsze kebaby na świecie, a trochę ich już zjadłem w swoim życiu. Lokal wygląda ok. Polecam wszystkim, nawet tym, którzy nie są fanami kebabów.

zarejestrowany-uzytkownik

07.05.2011

Kebab House

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (3)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi