Opinie użytkownika (27)

Postanowiliśmy z mężem...
Postanowiliśmy z mężem zakupić dywan do salonu. Wypatrzyliśmy model, jaki nam się podoba w Internecie i rozpoczęło się poszukiwanie miejsca, gdzie można go zakupić. Na stronach www był on dostępny za…60 dni, a ja chciałam już. Jak to kobieta. Obdzwoniłam 3 sklepy Komfortu we Wrocławiu z nadzieją, że gdzieś będzie. Ale to była złudna nadzieja. W końcu w klepie na Granicznej trafiłam na sprzedawcę (sądząc po głosie – młodego), który zechciał mi pomóc. Zapytałam czy jest szansa, aby w jakimkolwiek sklepie w ich sieci ten dywan był. Poprosił aby poczekać, włączył system i zaczął poszukiwania. Po kilku minutach powiedział, ze dywan jest, jedyny w Polsce, w Toruniu, ale zazwyczaj jest tak, że gdy taki egzemplarz pojawia się w punkcie sprzedaży to jest on pod konkretnego klienta. Co trzeba sprawdzić. Pan dzwonił kilkakrotnie do tamtego oddziału, bez skutku, nikt nie odbierał. W końcu, gdy się dodzwonił – mieli to sprawdzić i oddzwonić. Oczywiście nie dzwonili. Cały czas sprzedawca z Wrocławia informował mnie telefonicznie o tym, co się dzieje. W końcu dostałam wiadomość, ze dywan nie jest zarezerwowany. Dokonałam zamówienia i pojechałam czym prędzej do sklepu, aby zapłacić zaliczkę. Jest szansa, że zostanie ściągnięty na najbliższy wtorek. Z całym sercem polecam tego sprzedawcę, ma na imię Tomek i on naprawdę chce pomóc. Piatka z plusem dla tego Pana. Jak ponownie będę chciała kupić coś z asortymentu tej sieci – na pewno udam się do tego wlasnie sklepu i będę chciała rozmawiać właśnie z tym sprzedawcą. Własnie w taki sposób zdobywa się wiernych klientów.

warano

12.02.2010

KOMFORT

Placówka

Wrocław, Graniczna 2a

Nie zgadzam się (14)
W drodze do...
W drodze do pracy bardzo często robię zakupy spożywcze w Biedronce, którą mijam po drodze. Dziś także postanowiłam uzupełnić braki spożywcze w lodówce. Wzięłam wózek, włożyłam do niego wszystko, co było mi potrzebne. Podeszłam do kasy. Jedna z dwóch czynna, stanęłam jako 11 osoba w kolejce… Kasjerka po około 5 minutach podniosła wzrok i spojrzała w kierunku kolejki. Zadzwoniła dzwonkiem i po kolejnych kilku minutach pojawiła się kolejna Pani, która z oburzoną miną zasiadła za kasą… Korzystając z okazji szybciutko podjechałam do niej i wyciągnęłam produkty z kosza. Kasjerka była najwyraźniej niezbyt zadowolona z tego, ze musiała zająć się klientami, gdyż zaczęła rzucać towarem, który skasowała. Zdenerwowało mnie to zwłaszcza, ze kasowanie rozpoczęła od owoców (mandarynki, pomarańcze, banany). Woreczki jednorazowe są w tej sieci bardzo delikatne, efekt był taki, ze porozrywały się, a mandarynki się rozsypały. Banany są obite, a jeden jogurt miał uszkodzone wieczko. Zwróciłam jej uwagę, a ona na to, ze towar wyślizgnął jej się z dłoni. Ale żeby kilka razy pod rząd?!?!?!?!? Zakupy robię tu często i taka sytuacja jeszcze mi się nigdy nie zdarzyła. Obsługa jest miła i kulturalna. Może ta kasjerka miała zły dzień? Może zmęczona była całym tygodnie? A może…. Trudno gdybać. W każdym razie jako klient czułam się oburzona. Mama nadzieję, ze to był pierwszy i ostatni raz.

warano

12.02.2010

Biedronka

Placówka

Kościerzyna, Marii Skłodowskiej-Curie 34

Nie zgadzam się (30)
W dniu wczorajszym...
W dniu wczorajszym pojechałam na większe zakupy do Carrefoura, styrana po całym dniu pracy. Kiedy już miałam wszystko co miałam zakupić w koszu udalam się do kasy. Ustawiłam się w kolejce, która wydawała mi się być najkrótsza. W trakcie oczekiwania odebrała telefon, porozglądałam się wokół, zamieniełam kilka zdań z inna klientką. Zorientowałam się jednak po dobrych kilkunastu minutach, ze kolejka ani na centymetr nie ruszyła się do przodu. Zaczęłam się przyglądać kasjerce i jej pracy…. Okazało się, że jest to kobieta dobrze po 50-tce, która nie była zbyt wprawna w tym co robi… Delikatnie mówiąc. Przede mną były 3 osoby, ich obsługa zajęła Pani 48 minut. Byłam zła, zmęczona i głodna. Jednak kiedy przyszła moja kolej, brak wprawy niwelował fakt, ze kasjerka okazał się być przemiłą osobą. Dowcipną, taktowną. Poinformowała, ze dopiero się uczy i prosi o cierlipowść. Robiła to z takim wdziękiem, ze stałam się bardziej wyrozumiała. Kobieta miała wyczucie, potrafiła złagodzić zaognioną sytuację. Gratuluję tej sieci takich pracowników.

warano

02.02.2010

Carrefour

Placówka

Wrocław, Gen. Hallera 52

Nie zgadzam się (35)
Urzadzanie mieszkania to...
Urzadzanie mieszkania to ogromne wyzwanie. W poszukiwaniu sprzętu AGD wybraliśmy się do sklepu EURO RTV AGD. Nie mieliśmy absolutnie jakichkolwiek sugestii dotyczących firm. Było to nasze pierwsze rozeznanie w temacie. Poruszajac się między półkami podszedł do nas straszy, niepozorny Pan, który zapytał w czym może pomóc? Powiedzieliśmy jakich sprzętów szukamy. Sprzedawca przez dobre półtorej godziny z anielską cieprliwoscią opowiadał nam o towarze, o wadach i zaletach kolejnych modeli. Nawet moje, czasami irracjonalne pytania nie wyprowadzały Go z równowagi. Mówił z sensem i był bardzo dobrze przygotowany merytorycznie. Wstępnie podjelismy decyzje jakie modele zakupimy, ale nie tego dnia... W efekcie po miesiacu wróciliśmy do tego sklepu i zrobiliśmy duże zakupy. Co ciekawe, sprzedawca nas pamiętał!!! Powiedział, ze nie ma jednego modelu jaki chcieliśmy, ale proponuje wyższy model. Byliśmy pod wrażeniem!!!! Uważam, ze gdyby wszytskie sklepy miały takich właśnie sprzedawców ich sprzedaż wzrosłaby conajmniej o 50%.

warano

02.02.2010

RTV EURO AGD

Placówka

Bielany Wrocławskie, Czekoladowa 20

Nie zgadzam się (19)
Po przeprowadzeniu się...
Po przeprowadzeniu się do mieszkania w dzielnicy Wrocławia Stabłowice postanowiliśmy poszukać przychodni znajdującej się w pobliżu. Zwłaszcza, ze spodziewaliśmy się dziecka. Na ulicy Boguszowskiej znajduje się nieduża przychodnia funkcjonujaca jako NZOZ. Budynek ładny, schludny, czyściutko w srodku. Wypełniłam stosowne formularze, które otrzymałam od przemiłej pani w rejestracji. Każda nasza wizyta (już w dzieciątkiem) u Pani doktor Ś. jest godna polecenia. Lekarz kompetentny, uważnie słucha, nie gada za dużo, ale konkretnie. Ma świetne podejście do dzieci. To lekarz z pasją i powołaniem. Po 2 wizycie już pamiętała nas z nazwiska, a naszą córcię z imienia. Aż miło! Nie ma kolejek, rejestracja możliwa nawet w tym samym dniu. Na konkretną godzinę, nie zdazyło nam się od 6 miesiecy, aby była konieczność czekania, pomimo wyzaczonej godziny. A to częsta praktyka w wielkich przychodniach. Co także było dla mnie cenne jako dla początkującej mamy… W każdej chwili możliwa była telefoniczna konsultacja z dr Ś. Bez zniecierpliwienia odpowiadała na wszytskie pytania. Wspaniały lekarz, którego polecam każdemu :)

warano

02.02.2010

Praktyka prywatna dr. Joanny Śliwki

Placówka

Wrocław, Boguszowska

Nie zgadzam się (15)
Od pewnego czasu...
Od pewnego czasu lekarstwa kupuję za pośrednictwem apteki internetowej DOZ.pl. Zasadniczą zaletą tej sieci były ceny. Za ich pośrednictwem zamówiłam wiele artykułów tuż przed urodzeniem dziecka. Każdy rodzic wie, jakie kwoty w tym czasie zostawia się w aptekach…. Po okresie pół roku od rozpoczęcia naszej współpracy złapałam katar od męża. Jako karmiąca mama miałam niewiele możliwości wyboru farmaceutyków jakie mogłam przyjmować. Postanowiłam zamówić rutinoscorbin za pośrednictwem DOZ oraz VitaD i VitaK, które własnie się kończyły i kilka innych rzeczy. Po odbiór zamówienia w aptece pojechał mąż przed swoją drugą zmianą (przed 15). Kiedy wrócił po 23 do domu okazało się, że wydano mezowi zaledwie 30% zamówienia… Zaznaczam, ze zamówienie odbiera się po podaniu nazwiska, a farmaceutka ma przygotowaną paczuszkę. Nigdy nie było konieczniosci sprawdzania zawartości. Ale tego dnia najpotrzebniejsze rzeczy niestety nie zostały wydane…. Ja zakatarzona matka, bez leków, dziecko bez witamin.... Efekt był taki, ze mąż musiał pojechać o połnocy specjalnie do nocnej apteki.... Napisałam skargę. Otrzymałam zdawkowe, ale grzeczne przeprosiny i zapewnienie, ze taka sytuacja już się nie powtórzy, a sprawa została przekazana do kierownika regionalnego. Nie ukrywam, ze nie było mi lepiej. Przeziębienie w oczekiwaniu na leki się rozwinęło, a ja byłam zła jak osa.... Mam nadzieję, ze inni klienci nie będą dzieki moje przygodzie narażeni na podobne utrudnienia, zwłaszcza będąc w takiej sytuacji jak ja. Pozdrawiam!

warano

02.02.2010

DOZ.pl

Placówka

Nie zgadzam się (11)
Kończyliśmy urzadzanie mieszkania....
Kończyliśmy urzadzanie mieszkania. Postanowiliśmy wybrać się na Bielay w poszukiwaniu lamp, zwłaszcza do łazienki. Odwiedziliśmy Castoramę, Ikeę, Black Red White. Już mniej więcej wiedziałam jaki typ lampy nas interesuje i w jakiej cenie można takową zakupić. Dostarliśmy na koniec do Auchan. Planowaliśmy odiedzić jeszcze to miejsce i podjąc ostateczną decyzję. Na stoisku było kilka całekiem ciekawych modeli, jednak szczególnie jeden zwrócił moją uwagę.... otóż tego typu lampa w innych punktach kosztowała około140-200 zł, a ta jedynie...38 :) Długo się nie zastanawiając włozyliśmy 1 sztukę do koszyka, odszukaliśmy właściwe żarówki i udaliśmy się do kasy. Jakież było zdziwienie, kiedy kasjerka zazyczyła sobie kwotę 148 zł! Powiedziałam, ze na półce ten artukuł jest o 110 zł taniej i rozumiem, ze w takiej cenie mogę go nabyć. Kasjerka wykonała telefon do pracownika działau, z którym sprawdziła kody kreskowe i ustalili, ze lampa faktycznie pwoinna kosztować 148 zł. Ja upierałam się dalej przy swoim i tym, ze lampa mi siepodobała, a cena była korzystna. Kasjerka ponownie wykonała telefon, przyszedł pracownik działu. Powiedział dośc oburzony, ze cena jest zła i lampa kosztuje 148 i za tyle mogę ją jeśli tylko chcę. . Powiedział to w tak lekceważący sposób iż postanowiłam nie spuścić z tonu... Byłam oburzona takim p[otraktowaniem mnie. Gdyby chociaż przeprosił... Wiem także, iż konsument ma prawo kupić towar w cenie podanej na półce. Więc zaczęłam się upierać. Chłopak był sciekły. Poszedł do kierownika. Obserowaliśmy z mężem ich rozmowę.... On, wysoki szczupły facet, szef-niewysoki elegancki mężczyzna.. wysłuchał swojego pracownika po czym zaczął się pieklić. Pracownik stawał się coraz bardziej zgarbiony....ąz żal się robiło. Przyszedł do nas i powiedział oschle do kasjerki, ze ma sprzedać towarw cenie z półki. Na nas nawet nie spojrzał, nie przeprosił. ani mru, mru... W ten sposób skorzystaliśmy z bardzo korzystnej promocji. A pracownik zapewne róznicę będzie mał potrąconą z pensji. Szkoda, wystarczyło, aby inaczej się zachował, okazał skruchę.... Pozytywem jest to, ze zapewne obecnie wszytskie ceny są na swoim miejscu...

warano

26.01.2010

Auchan

Placówka

Bielany Wrocławskie, Francuska 6

Nie zgadzam się (19)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi