Opinia użytkownika: warano
Dotycząca firmy: DOZ.pl
Treść opinii: Od pewnego czasu lekarstwa kupuję za pośrednictwem apteki internetowej DOZ.pl. Zasadniczą zaletą tej sieci były ceny. Za ich pośrednictwem zamówiłam wiele artykułów tuż przed urodzeniem dziecka. Każdy rodzic wie, jakie kwoty w tym czasie zostawia się w aptekach…. Po okresie pół roku od rozpoczęcia naszej współpracy złapałam katar od męża. Jako karmiąca mama miałam niewiele możliwości wyboru farmaceutyków jakie mogłam przyjmować. Postanowiłam zamówić rutinoscorbin za pośrednictwem DOZ oraz VitaD i VitaK, które własnie się kończyły i kilka innych rzeczy. Po odbiór zamówienia w aptece pojechał mąż przed swoją drugą zmianą (przed 15). Kiedy wrócił po 23 do domu okazało się, że wydano mezowi zaledwie 30% zamówienia… Zaznaczam, ze zamówienie odbiera się po podaniu nazwiska, a farmaceutka ma przygotowaną paczuszkę. Nigdy nie było konieczniosci sprawdzania zawartości. Ale tego dnia najpotrzebniejsze rzeczy niestety nie zostały wydane…. Ja zakatarzona matka, bez leków, dziecko bez witamin.... Efekt był taki, ze mąż musiał pojechać o połnocy specjalnie do nocnej apteki.... Napisałam skargę. Otrzymałam zdawkowe, ale grzeczne przeprosiny i zapewnienie, ze taka sytuacja już się nie powtórzy, a sprawa została przekazana do kierownika regionalnego. Nie ukrywam, ze nie było mi lepiej. Przeziębienie w oczekiwaniu na leki się rozwinęło, a ja byłam zła jak osa.... Mam nadzieję, ze inni klienci nie będą dzieki moje przygodzie narażeni na podobne utrudnienia, zwłaszcza będąc w takiej sytuacji jak ja. Pozdrawiam!