Udałem się po pracy na zakupy do Kauflandu. Przebiegły one spokojnie - zwykłe codzienne zakupy. Na sklepie nie było dużo ludzi. Obsługa na stoisku mięsnym była miła. Postanowiłem dodać opinię ze względu na jeden fakt, z którym nie spotkałem się w żadnym innym sklepie. Podczas mojej wizyty jedna z pań zmywała podłogę w sklepie specjalną maszyną. Gdy stałem koło półki ze śmietaną, pani przejeżdżała koło mnie. Zwykle w takich sytuacjach pracownik prosi o zejście z drogi, aby mógł on przejechać dalej. Podczas dzisiejszej wizyty również znalazłem się na drodze pracy maszyny, lecz pani nie prosiła abym zszedł i ustąpił miejsca aby przejechała. Pracownica sklepu poczekała aż wybiorę interesujący mnie towar i wówczas dopiero przejechała, gdy ja zwolniłem przejście. Muszę przyznać, że byłem tak zajęty zakupami, że nie zwróciłem uwagi, że ktoś czeka aż ustąpię miejsca - w przeciwnym razie sam bym to zrobił.
Dziękujemy za ważne dla nas informacje.
Informujemy, że Pana zgłoszenie dotyczące funkcjonowania marketu w Tarnobrzegu przekazaliśmy do dyrektora marketu oraz do dyrekcji regionalnej.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za zgłoszone uwagi.
Pragniemy jednocześnie wyrazić nadzieję, iż pozostanie Pan naszym Klientem, a dokonywanie zakupów w naszym markecie będzie upływać w przyjemnej atmosferze.
Pozdrawiamy, Zespół Kaufland
Udałem się na...
Udałem się na stację, aby zatankować auto. Gdy wjechałem miedzy dystrybutory, nie zauważyłem między nimi pracownika stacji. Musiałem więc sam za tankować auto. Gdy podszedłem do kasy, kasjerka przywitała mnie. Pani zaproponowała mi też zakup hot doga. Zgodziłem się na niego. Zapłaciłem, a po chwili otrzymałem ciepłą przekąskę. Obsługa na stacji była miła. Polecam tę stację.
Jakiś czas temu doznałem wypadku w pracy. Jako, że jestem ubezpieczony w firmie Cardif - zgłosiłem roszczenie. Przez dłuższy okres czasu nie otrzymałem żądnej informacji w ojej sprawie, oprócz powiadomienia że roszczenie zostało przyjęte do rozpatrzenia. Postanowiłem więc zadzwonić na infolinię, aby dowiedzieć się czegoś na temat mojej sprawy. Telefon odebrała konsultantka. Plusem jest fakt, że na połączenie nie trzeba było czekać, to znaczy po wybraniu z klawiatury telefonu tematu rozmowy, od razu zgłosiła się pani konsultantka. I w sumie to tyle plusów dzisiejszej rozmowy. Po weryfikacji przez konsultantkę cy "ja to ja", pani udzieliła mi informacji, że decyzja w mojej sprawie została wydana, lecz nie może mnie o niej poinformować telefonicznie, gdyż Ich firma o wszelkich decyzjach informuje pisemnie za pośrednictwem poczty. Pomimo moich próśb o podanie jakiś szczegółów, nie udało mi się nic więcej dowiedzieć. Z jednej strony rozumiem to, że nie udzielane są szczegółowe informacje o danej szkodzie, lecz w takim razie nie rozumiem dlaczego podczas rozmowy tak wnikliwie weryfikowana jest tożsamość dzwoniącego. Przecież i tak informacja nie zostanie udzielona. Ale to już polityka firmy, którą to po prostu muszę zaakceptować.
Jakiś czas temu przydarzył mi się wypadek w pracy. Jako że jestem ubezpieczony w PZU zgłosiłem szkodę aby uzyskać odszkodowanie. Mijał już powoli miesiąc czasu od zgłoszenia całego zajścia, a ja do tej pory nie uzyskałem odpowiedzi w tej sprawie. Postanowiłem więc zadzwonić na infolinię, aby dowiedzieć się czegoś w mojej sprawie. Muszę przyznać że było warto. Nie chodzi tu o odszkodowanie, ale o jakość obsługi przez konsultantkę na infolinii. Po pierwsze i chyba najważniejsze - nie musiałem czekać wysłuchując automatycznej sekretarki albo jakiejś innej melodyjki. Od razu, bez chwili oczekiwania udało mi się połączyć z konsultantką. Po drugiej stronie słuchawki brzmiał miły, kobiecy głos. Pani przy tym mówiła bardzo wyraźnie, do niczego się nie spiesząc. Po weryfikacji mojej osoby - czy ja to ja - konsultantka udzieliła mi informacji o statusie zgłoszenia mojej szkody. Nie robiła przy tym żadnych problemów typu: "takie informacje nie są udzielane telefonicznie". Rozmowa przebiegła bardzo sprawnie i w miłej atmosferze. Jeszcze w trakcie rozmowy postanowiłem, że opisze całą tą sytuację, bo jeszcze na żadnej infolinii nie spotkałem się z tak miłą obsługą.
Udałem się do Kauflandu po zakupy na grilla. Było piękne, sobotnie popołudnie. W sklepie dość duży ruch, jak to zazwyczaj bywa w takie dni. Najbardziej interesowały mnie zakupy na stoisku mięsnym, więc tam głównie spędziłem większość czasu w sklepie. W kolejce stało 7 osób a na stoisku obsługiwały tylko dwie ekspedientki. Czas oczekiwania na obsługę był dość długi. Gdy już nadeszła moja kolej do zakupów, okazało się że towar był nieco przebrany. Nie ma się w sumie co dziwić, bo to sobota i każdy griluje, ale według mnie sklep powinien być na taka ewentualność przygotowany pod względem zatowarowania. Na plus dla dzisiejszej wizyty jest fakt, że na półkach z napojami nie brakowało wód, piwa i innych słodkich napoi. W kasie także obsługa poszła sprawnie - nie czekałem dłużej niż 3 minuty, więc ogólnie wizytę nie oceniam najgorzej.
Dziękujemy za ważne dla nas informacje.
Informujemy, że Pana zgłoszenie dotyczące funkcjonowania marketu w Tarnobrzegu przekazaliśmy do dyrektora marketu oraz do dyrekcji regionalnej w celu wprowadzenia odpowiednich środków zaradczych, aby w przyszłości uniknąć opisanych niedociągnięć.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za zgłoszone uwagi.
Pragniemy jednocześnie wyrazić nadzieję, iż pozostanie Pan naszym Klientem, a dokonywanie zakupów w naszym markecie będzie upływać w przyjemnej atmosferze.
Pozdrawiamy, Zespół Kaufland
Wracając z dzieckiem...
Wracając z dzieckiem ze spaceru postanowiłem wpaść do Frac'a na szybkie zakupy. Jak postanowiłem tak tez się stało. W środku trzy czynne kasy, pomimo niewielkiej liczby klientów szybko załatwiały każdego, kto ustawił się w kolejce. Na stoisku mięso wędliny jak zwykle miła i szybka obsługa. Pieczywo świeże jak zawsze. Polecam zakupy w tym sklepie.
Udałem się do sklepu na niewielkie zakupy. Poszły one bardzo sprawnie. Na półkach znalazłem świetne promocje. Obsługa sklepu była bardzo miła i chętnie pomagała w zakupach. Pomimo dużej liczby klientów przy kasach w ogóle nie było kolejek. Polecam zakupy w tym sklepie.
Podczas wizyty w Galerii Krakowskiej udałem się do salonu Reserved. Podczas, gdy wybierałem pomiędzy poszczególnymi wieszakami ubrania, nie przyszedł do mnie nikt z obsługi w celu udzielenia pomocy. To jednak nie oceniam negatywnie, bo nie lubię gdy ktoś na siłę chce mi pomagać. Nie podobało mi się natomiast to, w jaki sposób obsłużony zostałem przy kasie. Gdy już zapłaciłem za towar zapytałem ekspedientki w jaki sposób mógłbym ewentualnie zwrócić towar w razie gdybym się rozmyślił. Pani nie udzieliła mi szczegółowych informacji. Powiedziała jedynie, że mam na to miesiąc. Ogólnie rozmowa ta nie należała do najprzyjemniejszych. Pani była nie miła i sprawiała wrażenie jak by musiała to mówić "za karę". Myślę, że nie zdecydował bym się na zakup gdybym wiedział, w jakim humorze jest sprzedawczyni.
Udałem się do sklepu na szybkie zakupy. Jak się okazało takie właśnie były. W sklepie nie było tłumu ludzi, jak to nie raz bywało. Łatwo można było przejść pomiędzy każdą alejką sklepu. Dostęp do wszystkich towarów był bardzo dobry. Żadna półka nie byłą niczym zastawiona. Pracownicy sklepu jak zwykle mili i uprzejmi. Pani przewożąca palety z towarem najpierw przerosiła mnie, a dopiero potem koło mnie przejechała wózkiem. Podłoga na całej Sali sprzedaży była czyściutka. Przy kasach także obsługa poszła sprawnie. Zanim kasjerka obsłużyła klienta przede mną, zdążyłem wyjąc zakupy na taśmę. Nie czekałem ani chwili, bo jak tylko skończyłem kasjerka powitała mnie tradycyjnym w tym sklepie „dzień dobry”. Wszystko poszło sprawnie. Polecam zakupy w tym punkcie.
Udałem się na zakupy, aby dokonać zakupu kosmetyków. Muszę przyznać, że personel pracujący w drogerii był bardzo uprzejmy. Od razu przyszła do mnie ekspedientka i zapytała w czym może pomóc. Cały czas towarzyszyła mi podczas wizyty w sklepie starając się jak najlepiej doradzić w wyborze produktu. Podobnie było z innymi klientami, którzy także mieli do pomocy kogoś z personelu sklepu. Na całej powierzchni sklepu panował porządek. Podłoga była czysta. Na półkach wszystkie towary ułożone były równo. Przy kasie obsługa szła bardzo sprawnie. Kasjerka pytała każdego klienta robiącego zakupy, czy nie chce kupić pasty do zębów znajdującej się aktualnie w promocji. Kasjerka dawała także każdemu klientowi zaproszenie na "Wakacje z Drogerią Natura", na którym znajdowała się informacja z aktualnymi promocjami i akcjami reklamowymi w sklepie. Dzisiejsze zakupy oceniam bardzo pozytywnie, choć muszę przyznać, że nie lubię zakupów w drogeriach. Po dzisiejszej wizycie będę częściej odwiedzał tego typu punkty.
Udałem się do sklepu na zakupy. Gdy wszedłem na salę sprzedaży, nie widziałem dużej ilości klientów w sklepie. Na półkach nie było żadnych braków towarowych. Każdy towar którego cena znajdowała się na półce był dostępny w sprzedaży. Po sali sprzedaży spacerował ochroniarz który w miarę potrzeby pomagał klientom w poszukiwaniu towarów. Pracownik, który wykładał towary na półkę robił to sprawnie, nie blokując przy tym przejścia przez alejkę. Pomimo nie dużej ilości klientów otwarte było trzy kasy, co sprawiało że przy żadnej z nich nie było dużej kolejki. Gdy podszedłem do kasy i wyłożyłem towary kasjerka powitała mnie mówiąc dzień dobry. Gdy zapłaciłem za zakupy kasjerka pożegnała mnie w odpowiedni sposób mówiąc „dziękuję, zapraszam ponownie”. Przy kasie dostępne były torby do pakowania zakupów. Ogólnie zakupy przebiegły szybko i sprawnie, w bardzo miłej atmosferze.
Przejeżdżając przez miejscowość Połaniec poczułem się głodny. Pomyślałem, że wpadnę na CPN aby tam szybko przegryźć hot doga. Gdy wszedłem do środka pani pracująca za kasą od razu powitała mnie słowami dzień dobry. Przechodząc koło lodówki zabrałem butelkę Coca Coli i podszedłem do kasy. Pani kasjerka zapytała czy oprócz picia będę kupował coś więcej. Poprosiłem więc o dwa hot dogi. Gdy pani nabijała na kasę napój, zapytała mnie czy nie wolał bym zamiast Coca Coli – Pepsi. Zapytałem dlaczego. Pani poinformowała mnie, że w tej chwili na stacji jest promocja i dwie butelki Pepsi kosztują 6 zł, a za jedną butelkę Coca Coli musiał bym zapłacić 4,79 zł. Ucieszyłem się, że kasjerka poinformowała mnie o takiej sytuacji. Poprosiłem więc też o Pepsi. Pani oczywiście podała mi napoje. Gdy zapłaciłem, pani od razu przystąpiła do robienia hot dogów. Po chwili były one gotowe. Muszę powiedzieć że były one tak gorące i tak dobre, jak jeszcze nigdy na żadnej stacji nie jadłem. Zwykle dają takie ledwo do podgrzane parówki z lekko zarumienioną bułką. Te dzisiejsze były ciepłe, wręcz gorące, i bardzo smaczne za razem.
Poszedłem do sklepu, aby uzupełnić ostatnie przedświąteczne zakupy. Ku mojemu zdziwieniu na parkingu nie było zbyt wiele aut. Bez problemu zaparkowałem auto i udałem się do środka sklepu. Okazało się, że nie ma w nim dużo klientów. Rzuciłem okiem na czystość w sklepie. Podłoga była idealnie czysta i nie było na niej żadnych śladów zanieczyszczeń. Udałem się między sklepowe półki aby kolejno odnajdywać potrzebne mi towary. Jedynie na stoisku alkoholowym było kilku klientów i tam był lekki tłok. Poza tym na całej pozostałej powierzchni nie spotkałem się z sytuacją, że ciężko było by pomieścić się między alejkami. Na półkach nie brakowało żadnego towaru. Wszystko to czego poszukiwałem znajdowało się na swoim miejscu. Nie musiałem więc posiłkować się zamiennikami. Gdy zakończyłem zakupy i udałem się do kasy spotkało mnie zaskoczenie. Przy kasie nie było żadnego klienta. Zwykle to właśnie przy kasie najdłużej schodziło gdyż tam zawsze była kolejka. Ale nie dziś. Zapłaciłem więc szybko za swoje zakupy. Pani kasjerka oczywiście standardowo powitała mnie i pożegnała życząc wesołych świąt.
Udałem się do sklepu, aby zrobić przedświąteczne zakupy. Już na parkingu pomyślałem, że będą to długie zakupy, gdyż nie mogłem znaleźć na nim wolnego miejsca do zaparkowania samochodu. Po chwili udała mi się ta sztuka. Gdy wszedłem do sklepu rzeczywiście było w nim dużo klientów. Zabrałem jeden z koszy i udałem się na salę sprzedaży. Manewrowanie pomiędzy alejkami sklepu a innymi klientami było dość męczące. Trzeba było przywiązywać dużą uwagę do tego aby z kimś się nie zderzyć. Muszę jednak przyznać, że pomimo tak dużej liczby klientów czystość w sklepie stała na wysokim poziomie. Podłoga w każdym miejscu sklepu byłą czysta. Minusem jaki zauważyłem podczas zakupów do dość duże braki towarowe na półkach. Bardzo często zdarzało się, że nie było akurat tego produktu którego potrzebowałem. Jeśli chodzi o obsługę na stoisku mięsnym – była ona bardzo dobra. Pani ekspedientka była miła i angażowała się w pomoc w doradzeniu klientom w wyborze danej wędliny czy mięsa. Przy kasach nie było bardzo dużych kolejek a to dzięki temu, że przed linią kas stała jedna z pracownic i wskazywała klientom przy której kasie jest mniejsza kolejka. Bardzo podobało mi się to, gdyż nie spotkałem się z tym w żadnym innym sklepie. Samo skanowanie zakupów na kasie także minęło sprawnie. Pani kasjerka miała jedynie problem z płatnością kartą, ale po drugiej próbie wszystko poszło tak jak trzeba. Ogólnie zakupy oceniam pozytywnie.
Postanowiłem udać się dziś na większe zakupy. Udałem się do najbliższego hipermarketu. Gdy przyjechałem na miejsce, ciężko było znaleźć miejsce parkingowe. Po jakimś czasie udało mi się to na samym końcu parkingu. Pomyślałem, że pewnie w środku będzie podobnie. Nie myliłem się. W sklepie było bardzo dużo klientów. Na szczęście sklep posiadał dużą powierzchnię handlową, co nie sprawiało zbytniego problemu. W całym sklepie był łatwy dostęp do wszystkich towarów. Pomimo dużej liczby klientów łatwo było manewrować wózkiem pomiędzy regałami. Schody zaczęły się przy kasie. Zarówno przy samoobsługowych kasach jak i tradycyjnych kolejki były kosmiczne. Po oczekiwaniu w kolejce ponad pięciu minut w końcu nadeszła moja kolej zakupów. Pani kasjerka byłą miła. Gdy przyszło do zapłaty za zakupy pani nie mogła poradzić sobie z terminalem do płacenia za zakupy kartą. Nie wiem czy było to z jej winy czy winy urządzenia lecz na samą możliwość zapłaty także musiałem czekać. Ale to nie koniec. Gdy pakowałem zakupy do wózka zauważyłem przeterminowany produkt. Syn, któremu chciało się pić otworzył napój w puszce. Gdy napił się powiedział że napój śmierdzi. Okazało się, że termin jego ważności mijał w styczniu tego roku. Udałem się więc do obsługi klienta aby zgłosić ten fakt. Pani poinformowała mnie, że nie może przyjąć reklamacji, gdyż produkt został otwarty. Pozostawiłem więc pani zepsuty napój i poprosiłem aby sprawdziła resztę napoi na półkach aby komuś innemu nie przydarzyła się podobna historia. Nieco zniesmaczony wyszedłem zakończyłem zakupy i wyszedłem ze sklepu.
Udałem się do banku, aby zapłacić raty kredytu. Już po wejściu zauważyłem porządek jaki panował w środku. Podłoga była czysta a wszystkich burkach i regałach nie było ani śladu kurzu. Wszystkie stanowiska obsługi klientów były zajęte. Pracownicy byli ubrani służbowo. Jedna z pracownic zaproponowała mi kawę w czasie oczekiwania na moją kolej. Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż nigdy wcześniej w żadnym banku nie spotkałem się z tym aby ktoś częstował mnie kawą. Po krótkim czasie oczekiwania nadeszła moja kolej. Podszedłem do stanowiska obsługi. Zza biurka powitała mnie jedna z pracownic. Oczywiście powitanie odbyło się w pozycji stojącej. Przedstawiłem bloczki wpłaty i powiedziałem, że chciałem zapłacić raty. Pani zabrała się za wprowadzanie do systemu danych. Gdy zakończyła i przyjęła pieniądze zapytała czy jestem klientem banku. Odpowiedziałem, że z bankiem łączą mnie tylko te raty. Pani zaproponowała mi założenie konta, dzięki któremu będę mógł płacić swoje raty i inne rachunki bez prowizji i wychodzenia z domu. Zaproponowała także konto oszczędnościowe, abym swoje oszczędności mógł pomnażać w szybszym tempie. Wysłuchałem, co pani miała do powiedzenia. Gdy zakończyła podziękowałem za prezentację oferty. Musze przyznać, że jej przygotowanie było bardzo dobre. Wiedziała o czym mówi i co chce sprzedać mi jako klientowi. Koniec końców podziękowałem za przedstawienie oferty i powiedziałem, że się zastanowię. Kto wie czy wkrótce nie zostanę klientem tego banku.
Udałem się na zakupy z zamiarem kupienia bluzy z kapturem zapinanej na zamek. Wszedłem do środka i zauważyłem, że w sklepie panował porządek. Ubrania były starannie poukładane na półkach. Te wiszące na wieszakach także były estetycznie powieszone. Podłoga sklepu byłą czysta. Całkowite przeciwieństwo w porównaniu do mojej poprzedniej wizyty w tym miejscu, gdzie większość rzeczy leżała na podłodze a nie na półce czy wieszaku. W tle puszczona była cicha, miła dla ucha muzyka. W pewnym momencie podeszłą do mnie jedna z pracownic i zapytała w czym może pomóc. Odpowiedziałem, że szukam bluzy. Po chwili pani zaprezentowała kilka modeli i zapytała czy któreś z pokazanych podobają mi się. Wśród nich byłą jedna przyciągająca moją uwagę, lecz jej rozmiar był za duży. Wziąłem ją do ręki i nie zdążyłem o nic zapytać, jak pani powiedziała, że ten rozmiar na jej oko będzie za duży. Powiedziała także, że sprawdzi czy jest ten model dostępny w mniejszym rozmiarze. Po chwili przyniosła mi bluzę w moim rozmiarze, i pokazała gdzie znajduje się przymierzania z lustrem abym spokojnie mógł zobaczyć jak bluza leży. Sprawdziłem i zdecydowałem się na zakup. Finalizacja zakupów przebiegła bardzo sprawnie. Polecam zakupy w tym sklepie. Obsługa naprawdę na wysokim poziomie.
Gdy zjawiłem się na stacji na placu przy dystrybutorach stał jeden samochód. Koło mnie szybko zjawił się pan który nalewa paliwo na placu. Poprosiłem o nalanie paliwa za kwotę 50 zł. Pan zabrał się za swoją pracę. Udałem się do kasy aby zapłacić za paliwo. W środku panował porządek. Podłoga była elegancko umyta a wszystkie towary stały na półkach równo ułożone. Kasjer powitał mnie, po czym zapytał czy życzę sobie fakturę. Gdy płaciłem za paliwo pan zaproponował mi także płyn do spryskiwaczy. Kasjer był miły i nie nachalny w swoich pytaniach. Po zakończeniu transakcji i naliczeniu punktów za zakupy udałem się do swojego auta. Polecam zakupy na tej stacji, gdyż obsługa na niej jest naprawdę sprawna i miła.
Udałem się do sklepu Pepco, w celu zakupów ozdób na choinkę. Już w momencie wejścia zauważyłem dość sporo klientów w środku. Zabrałem koszyk i udałem się między półki i wieszaki. Muszę przyznać, że odstępy pomiędzy poszczególnymi półkami i wieszakami jak dla mnie były za małe. Na półkach było sporo towaru i trzeba było bardzo uważać, aby nie strącić z półki jakiegoś produktu, a w szczególności artykułów szklanych. Na plus sklepu muszę przyznać, że każdy artykuł bardzo jasno i czytelnie opisany był ceną. Nie było żadnego problemu ze znalezieniem ceny poszczególnych produktów. Gdy zapakowałem już wszystko co trzeba do koszyka udałem się w stronę kas. Gdy przechodziłem koło wieszaków z ciuchami odniosłem wrażenie, że jest ich zbyt dużo, a ciuchy powieszone są jeden na drugim. Wydaje mi się, że bardzo ciężko było ściągnąć coś z wieszaków w taki sposób aby inny nie spadł na ziemię. Po prostu na wieszakach było według mnie zbyt dużo produktów. Obsługa przy samej kasie przebiegła normalnie. Kasjer nie wyróżnił się niczym szczególnym. Ogólnie sklep i atmosferę panującą w środku oceniam na 2.
Na parkingu przed sklepem stała spora ilość aut, lecz pomimo tego nie było problemów z zaparkowaniem. Pod wiatą z wózkami panował porządek. Nie było żadnych papierków ani innych śmieci. W samym sklepie także było czysto. Pracownicy sklepu ubrani byli w odpowiednie – firmowe stroje. Każdy z nich zachowywał się profesjonalnie. Wszyscy byli zajęci swoimi obowiązkami, nie ucinali sobie pomiędzy sobą pogaduszek. Gdy zapytałem pracownika o towar którego nie mogłem znaleźć w sklepie, ten natychmiast udzielił mi informacji gdzie on się znajduje, a na dodatek zaprowadził do odpowiedniej półki. Odstępy pomiędzy regałami były odpowiednie. Szerokie alejki dawały komfort i swobodę w wymijaniu się pomiędzy nimi z innymi klientami. Przy kasie obsługa także odbywała się sprawnie. Gdy tylko przy kasie ustawiła się większa kolejka, natychmiast otworzona została dodatkowa kasa w celu rozładowania kolejki. Kasjerka kulturalnie witała każdego klienta, a na koniec odpowiednimi słowami żegnała i dziękowała za zakupy. W środku sklepu można było odnieść wrażenie, że sklep działa w pełni profesjonalnie, a dla pracowników najważniejszy jest klient. Sklep godzien polecenia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.