Gdy przyjechałem na stację zauważyłem pracownika placowego który stał przy dystrybutorze z gazem. Podjechałem autem pod dystrybutor. Gdy wysiadłem z auta pracownik powitał mnie słowami dzień dobry. Poprosiłem o zatankowanie auta za 30 złotych i udałem się do kasy. Nie zdążyłem dojść do niej, a auto było już zatankowane. W środku budynku gdzie znajdują się kasy panował porządek. Wszystkie towary ustawione były na swoich miejscach. Całość wyglądała estetycznie i bardzo zadbanie. Gdy podszedłem do kasy kasjer podał mi kwotę należną do zapłaty. Była ona nieco wyższa niż ta za jaką prosiłem o zatankowanie. Kasjer jednak wydał mi resztę z kwoty za którą pierwotnie miałem tankować. Gdy szukałem pieniędzy kasjer zaproponował mi dodatkowy zakup kawy. Po dokonaniu płatności udałem się w kierunku wyjścia. Kasjer pożegnał mnie słowami "dziękuję, do widzenia". Polecam zakupy na tej stacji za to, że jest tam bardzo sprawna obsługa. Pracownicy oferują dodatkową sprzedaż, która według mnie jest potrzebna, gdyż nie zawsze pamiętamy o wszystkich rzeczach które akurat kończą się w aucie. Poza tym wszyscy pracownicy zarówno na placu jak i przy kasach ubrani byli w firmowe stroje, co świadczy o ich profesjonalnym podejściu do swoich obowiązków.
Gdy przyjechałem na stację już na placu zauważyłem pana ubranego w firmowy strój, który pomagał przy tankowaniu. Przyjechałem z zamiarem tankowania gazu. Jako że byłem tu przejazdem i pierwszy raz tankowałem na tej stacji ustawiłem się ze złej strony dystrybutora. Pan "placowy" miał mały problem z podłączeniem węża do mojego auta, lecz powiedział że nie muszę przestawiać pojazdu bo on jakoś sobie poradzi. Udałem się więc do środka stacji aby zaczekać tam na tankowanie. W środku prócz mnie nie było innych klientów. Dwójka pracowników stacji ucinała sobie rozmowę na prywatne tematy. Gdy zakończyło się tankowanie zapłaciłem należną kwotę i wyszedłem ze stacji. Byłem zdziwoiny gdyż stałem w środku dobre 3-4 min a nikt z personelu nie zaproponował mi ani płynu do spryskiwaczy ani hot doga. Weszłem tam z zamiarem zakupu któregoś z nich, lecz skoro nikt tego nie proponował stwierdziłem że widocznie nie muszę tego kupować.
Gdy przyjechałem na stację w celu zatankowania paliwa, był na niej dość spory ruch. Niestety na placu nie zauważyłem nikogo kto pracowałby tam pomagając przy wlewaniu paliwa czy gazu. Zatankowałem więc sam swoje auto. Udałem się następnie do kasy aby zapłacić. W środku była czynna tylko jedna kasa. Przedemną było kilku klientów. Odczekałem aż wszyscy przedemną zostaną obsłużeni. Gdy nadeszła moja kolej pani kasjerka zaproponowała mi płyn do spryskiwaczy. Grzecznie podziękowałem, po czym zapłaciłem za paliwo poczekałem na resztę i opusciłem stację.
Obsługa stacji ubrana elegancko w firmowe stroje, każdy obecny pracownik posiadał plakietkę z imieniem. Zarówno wlewający paliwo jak i kasjer zaproponowali płyn do spryskiwaczy, jak i poinformowali jak wziąść udział w najnowszym konkursie ze zdrapkami. Pomimo dużego natężenia klientów obsługa poszła sprawnie. Generalnie oceniam tę stację na 5.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.