W środę po pracy wybrałem się z dziewczyną do kina, na nową częśc Zmierzchu. Film bardzo mi się podobał i ze smutkiem zaakceptowałem fakt, że jest to ostatnia część sagi. Oceniając samo kino i jakość obsługi w zielonogórskim Cinema-City jestem zadowolony. Bilety miałem odebrane wcześniej, więc nie musiałem stać w kolejce do kasy, która była dość długa. Szybko i sprawnie obsłużono mnie natomiast przy snackbarze oraz przed wejściem na salę kinową. W kinie panowałą miła atmosfera i wszędzie było czysto. Jedynym mankamentem, który mi doskwierał w czasie pobytu w kinie była ilość i długość reklam. Trawały prawie 20 minut, co uważam że jest zdecydowanie za długo. Wszystkim fanom i chętnym zobaczenia dobrego filmu, polecam ostatnią część Sagi Zmierzch, a dodatkowo zachęcam do odwiedzenia kin Cinema City w środę, ponieważ bilet kosztuje tylko 14 złotych!
W czwartek po pracy udałem się do Alior Banku, czyli placówki, w której posiadam konto bankowe. Celem mojej wizyty było poinformowanie banku a zmianie dowodu osobistego, ponieważ wyrobiłem sobie nowy. Nastawiłem się na dość długą wizytę, jak to zazwyczaj bywa w bankach i bardzo miło się zaskoczyłem, ponieważ w placówce nie było wogóle innych klientów, a obsługa przebiegła wyjątkowo sprawnie i szybko. Pracownik z usmiechem zaprosił mnie do swojego stanowiska, zeskanował dowód osobisty i poinformował mnie, że to już wszystko i życzył miłego dnia. Byłem bardzo zadowolony z obsługi i z wyglądu placówki, ponieważ panował tam przyjemny zapach oraz grała ciach muzyka. Dzięki takiej jakości obsługi jestem zadowolony, że posiadam konto w tym banku i polecam innym!!
W dniu 14 listopada 2012 roku gościłem w restauracji McDonald's, mieszczącej się przy ul. Wrocławskiej 17 w Zielonej Górze. Po przybyciu do restauracji, ustawiłem się w kolejce, w celu złożenia zamówienia. Przede mną znajdowała się jedna osoba, jednak już kończono jej obsługę i po chwili sprzedawca przywitał mnie i zaprosił do kasy. Ja zamówiłem zestaw 2forU oraz małą Coca-Colę, a sprzedawca przyjął zamówienie i wypowiedział kwotę do zapłaty. Uiściłem wymaganą sumę i pracownik zaczął przygotowywać moje zamówienie i po bardzo szybkiej i sprawnej obsłudze, podał mi zamówione produkty. Pracownik pożegnał mnie słowem "smacznego".Następnie udałem się do skonsumowania zamówionych produktów. Konsumpcję zacząłem od frytek, które były chrupiące i złociste. Następnie skosztowałem Cheesburgera, który był ciepły i smaczny. Po skonsumowaniu produktów przyjrzałem się czystości restauracji. Większość stolików była zajętych, więc trudno było ocenić ich czystość. Na podłodze leżało kilka rozrzuconych frytek, jednak wydaje mi się, że restauracja nie jest odpowiedzialna za salę konsumpcyjną w galerii handlowej. Po kilku minutach opuściłem restaurację i udałem się w drogę powrotną do domu.
Szczerze powiem, że staram się unikać zakupów w sklepach Netto, jednak jest to jeden z niewielu większych sklepów w okolicy mojego miejsca zamieszkania. Wybrałem się wieczorem w celu zakupu pieczywa i mleka. Jeśli chodzi o asortyment i ofertę sklepu Netto, to nie mogę powiedzieć złego słowa. Ceny też są przystępne, jednak najsłabszym punktem tego supermarketu w mojej opinii jest zdecydowanie jakość obsługi pracowników, oraz czas oczekiwania. Z trudem znalazłem pracownika na sali sprzedaży, żeby zapytać się o produkt z gazetki, a dodatkowo przy kasie była ogromna kolejka. Mimo tego była czynna 1 kasa!! Po około 10 minutach zostałem jednak obsłużony i lekko poddenerwowany udałem się z powrotem do domu.
W związku z tym, że zbliża się sezon snowboardowy, udałem się do sklepu 4F w celu zakupu kurtki na deskę. Nigdy wcześniej nie byłem w tym sklepie i musze przyznać, że można tam znaleźć wiele atrakcyjnych rzeczy sportowych naprawdę wysokiej jakości. Jedyne co nie podobało mi się podczas wizyty, to dość długi czas oczekiwania na obsługę, który wyniósł około 15 minut. Było to jednak spowodowane dość dużym ruchem w sklepie. Pracownik podczas obsługi szczegółowo wypytał mnie o moje potrzeby i zaproponował mi 3 kurtki, w różnym przedziale cenowym. Po przymierzeniu wszystkich z nich, wybrałem jedną, która najbardziej mi się podobała. NIe byłem do końca zdecydowany odnośnie zakupu, więc pracownik zaproponował odłożenie kurtki na 2 dni. Bardzo mi się to spodobało i skorzystałem z tej opcji, jednak ostatacznie dokonałem zakupu w innym sklepie. Z czystym sumieniem mogę polecić ten sklep innym kupującym.
Podczas zakupów w galerii Focus Mall w Zielonej Górze zgłodniałem i postanowiłem zjeść w restauracji KFC. Zamówiłem sobie promocyjny zestaw dwóch mini twisterów i kubełek frytek. Zostałem bardzo sprawnie obsłużony i po kilku minutach zajadałem się pysznymi frytkami i bardzo dobrymi twisterami. Mięso wnich było chrupiące i ciepłe, co jest dla mnie bardzo istotne. Obsługujący mnie przy ladzie pracownik był miły i uśmiechnięty. Bezbłędnie i płynnie obsłużył terminal płatniczy, gdyż dokonywałem płatności kartą. Wizytę w restauracji oceniam dobrze, ponieważ jedzenie było przepyszne, natomiast mam zastrzeżenia odnośnie czystości stolików i podłogi, w sali restauracyjnej. Na stolika znajdowały się papierki, a na podłodze w kilku miejscach leżały rozrzucone frytki. Nie miało to jednak wpływu na smak zakupionych produktów oraz na jakość obsługi.l
8 stycznia tego roku wybrałem się do kina Cicema-City wraz z dziewczyną na film "Kot w Butach 3D". Wiązałem duże nadzieje z tym filmem i niestety muszę przyznać, że się zawiodłem. Efekty były słabe a fabuła dość przeciętna. Po zakończeniu filmu nawet na twarzach dzieci będących w kinie dało się zauważyć oznaki zawodu. Mimo słabego filmu, na pochwałę zasługuje obsługa w kinie. Proces zakupu biletu przebiegł szybko i sprawnie, a pracownicy byli uśmiechnięci i mili. Zarówno przy kasie jaki i przy wejściu na salę pracownicy życzyli nam udanego seansu i miłego pobytu w kinie. Zaskoczony byłem także dużą ilością plakatów i reklamówek filmów wchodzących dopiero do kina. Podsumowując moja wizytę w kinie to oceniam ją dobrze mimo, że wybrałem się na dość słaby film.
15 stycznia 2012 roku udałem się z wizytą testową do restauracji McDonald’s mieszczącej się przy ulicy Wojska Polskiego 23 w Zielonej Górze. Wizytę rozpocząłem o godzinie 16:20, a skończyłem o 16:39.
Po przybyciu na miejsce w oczy rzucała się duża ilość aut na parkingu. Wokół restauracji teren był zadbany, a trawa przycięta. Znajdował się również plac zabaw dla dzieci.
Gdy wszedłem do środka udałem się do toalety, która była czysta i wyglądała na świeżo sprzątaną. W kabinach znajdował się papier toaletowy, a w pojemnikach było mydło. Korzystałem z suszarki do rąk, która działała bez zarzutów. Następnie ustawiłem się w kolejce w celu złożenia zamówienia.Obsłużono mnie bardzo szybko i było otwartych pięć kas, a pracownicy byli ubrani w stroje firmowe i nosili widoczne identyfikatory. Warte podkreślenia jest, że mimo dużej ilości klientów w restauracji , obsługa była szybka i miła.Następnie udałem się w poszukiwaniu wolnego stolika. Po chwili udało mi się takowy znaleźć i przystąpiłem do degustacji zamówionych produktów. Najpierw odpakowałem kanapkę, która była starannie zawinięta w papier. Była ciepła i smaczna, jednak estetyka jej przygotowania pozostawia wiele do życzenia. Kotlet był ułożony nierówno i z jednej strony mocno wystawał z bułki ,a ser był lekko roztopiony i przyklejony w jednym miejscu do papierka. Mimo wszystko kanapka była bardzo smaczna. Zaraz po skosztowaniu kanapki, spróbowałem również frytki, które w dotyku były gorące, miały kolor złocisty i widoczne były na nich grudki soli. Po ugryzieniu frytka miała strukturę miękkiego ziemniaka i była chrupiąca. Po zjedzeniu posiłków napiłem się Coca-Coli, która była zimna i smakowała dobrze.Podsumowując dzisiejszą wizytę oceniam bardzo dobrze. Wszystkie zamówione produkty były smaczne, a w restauracji panował porządek i ład. Na szczególne wyróżnienie zasługuje szybka i uprzejma obsługa. Z czystym sercem mogę polecić tę restaurację innym osobom.
W piątek przed pracą wybrałem się do sklepu jubilerskiego w celu oglądnięcia pierścionków zaręczynowych. Moja wizyta była zaraz po otwarciu sklepu i byłem jedynym klientem w sklepie. Zaraz po wejściu zostałem zauważony przez sprzedawcę. Była to kobieta w średnim wieku, schludnie ubrana. Sprzedawca zadał mi tylko jedno pytanie i słabo w mojej opinii wybadał moje potrzeby. To ja byłem stroną aktywniejszą i podtrzymywałem naszą rozmowę. Po zaprezentowaniu kilku produktów sprzedawca spytał czy może jeszcze w czymś pomóc i w zasadzie zakończył rozmowę. Oceniając ofertę sklepu jestem delikatnie zawiedziony. W porównaniu z konkurencją, uważam, że asortyment jest dość ubogi. Cała moja wizyta przebiegła sprawnie a odwiedzone miejsce było czyste i estetyczne. towar również był dobrze wyeksponowany i przy każdym produkcie znajdowała się cena. Moje odczucia, są raczej niekorzystne ze względu na biernego sprzedawcę. Przy zakupie pierścionka w najbliższym czasie zdecyduję się chyba jednak na inny salon jubilerski.
Jak co dzień udałem się na zakupy do pobliskiego sklepu znanej sieci supermarketów. Robię zakupy w tym sklepie praktycznie codziennie, gdyż znajduje się w tym samym budynku co moje miejsce pracy. Po wejściu zauważyłem wielu klientów i duży ruch. Każdy w pośpiechu robił zakupy. Wygląd tego sklepu nie powala na kolana, gdyż wszędzie jest pełno towaru, palet, opakowań. Jednak można to zrozumieć, ponieważ ruch jest zawsze bardzo duży. Dokonałem zakupu pieczywa, oraz sera na śniadanie. Całość przebiegła mi bardzo sprawnie i po kilku minutach udałem się do kasy. Niestety były czynne tylko dwie kasy i była dość duża kolejka. Ku mojemu zdumieniu czekałem bardzo krótko, gdyż kasjerzy pracowali szybko i sprawnie. Po chwili otwarto kolejną kasę i tym sposobem rozładowano kolejki. Pracownik przy kasie przywitał mnie z uśmiechem, obsłużył szybko, oraz poprawnie wydał resztę i zaprosił ponownie. Podsumowując zakupy w tym sklepie robi się dobrze. Towar jest dobrej jakości a ceny bardzo atrakcyjne. Odstrasza trochę ogólny bałagan i kolejki, jednak mimo wszystko wrócę do tego sklepu na kolejne zakupy:)
Dnia 7 grudnia 2011 roku udałem się na zakupy do perfumerii Douglas w Centrum Handlowym Focus Park w Zielonej Górze. Przed wejściem do galerii w oczy rzucały się duże reklamy na elewacji budynku, w czym jedna z nich była perfumerii Douglas. Wizytę zacząłem o godzinie 19:05 a zakończyłem o 19:45.
Przed wejściem do sklepu można było zauważyć ładne świąteczne dekoracje, oraz profesjonalnie zaplanowane, duże witryny sklepowe. W czasie mojej wizyty ruch był duży. Pracownicy byli ubrani w firmowe koszule, oraz nosili identyfikatory w widocznym miejscu. Na uwagę zasługuje fakt, że sklep był utrzymany w wyśmienitym porządku, a „nawigacja” w sklepie jest wręcz wzorowa. Opisy tematyczne nad każdym regałem i półką, oraz etykiety informujące o darmowym pakowaniu prezentów, nowościach i promocjach. Dodatkowo przy kasie zauważyłem plakat promujący sklep internetowy.
Po 15 minutach mojego pobytu w perfumerii, podszedł do mnie jeden z pracowników i zaproponował pomoc. Gdy odmówiłem to grzecznie podziękował i zaoferował swoją pomoc, jeżeli będę jej potrzebował. Widać było, że wszyscy sprzedawcy byli pracowici i wykazywali zaangażowanie, ponieważ podczas mojej wizyty zauważyłem kilkukrotnie, jak sprzedawca proponował pomoc innym klientom sklepu. Po kilku kolejnych minutach zasygnalizowałem pracownikowi, że potrzebna jest mi pomoc. Pracownik podszedł do mnie i z uśmiechem zapytał w czym może mi pomóc. Powiedziałem, iż szukam perfum na prezent dla mojej dziewczyny. Pierwszym pytaniem jakie zadał pracownik dotyczyło upodobań mojej dziewczyny i jakich perfum aktualnie używa. Następnie sprzedawca spytał o wiek i zaproponował mi dwa zestawy świąteczne, oraz jeden sam perfum. Zaprezentował mi każdy zapach na próbniku i szczegółowo omówił każdy produkt, oraz to co wchodzi w skład zestawu. Zadałem pracownikowi pytanie odnośnie najczęściej wybieranych produktów przez młode kobiety, na co sprzedawca podał mi kilka najlepiej sprzedających się perfum. Po obsłużeniu mnie i wybraniu przeze mnie jednego, interesującego mnie zapachu sprzedawca zapytał czy może w czymś mi jeszcze pomóc. Odpowiedziałem negatywnie, a pracownik podziękował i pożegnał się.
Następnie udałem się do kasy w celu zakupu małego żelu pod prysznic. W kasie przede mną była jedna osoba, jednak pracownik bardzo szynko i sprawnie obsługiwał, więc prawie w ogóle nie musiałem czekać. Zostałem sympatycznie przywitany przez kasjera, po czym zapakował mój produkt w torebkę, pożegnał się i podziękował za zakup.
Podsumowując moją dzisiejszą wizytę muszę przyznać, że wypadła bardzo dobrze. Pomimo dość długiego oczekiwania na obsługę, czułem się zauważony w sklepie przez pracowników. Długi czas oczekiwania wynikał bowiem z ilości klientów w sklepie, a nie z bierności pracowników. Obsługa była bardzo miła i uśmiechnięta. Doceniam także fachowość sprzedawcy, który mnie obsługiwał, ponieważ gdy powiedziałem mu jakich perfum aktualnie używa moja dziewczyna, to doskonale dobrał produkt inny, ale zarazem właściwy i podobny do obecnego. Jeżeli ktoś będzie chciał kupić kosmetyki lub perfumy to gorąco polecam perfumerię Douglas.
W niedzielę 20 listopada udałem się do centrum handlowego w celu kupna dobrych butów. Trafiłem do sklepu Ecco, gdzie zaciekawił mnie jedne buty. W sklepie nie było ruchu, było czysto, schludnie, a w tle grała cicha muzyka. Od razu zostałem zauważony przez pracowników i po chwili jeden z nich spytał czy może w czymś pomóc. Opowiedziałem o swoich potrzebach, a sprzedawca po krótkiej chwili przyniósł mi kilka par butów do przymierzenia. Po dokładnej przymiarce i oglądnięciu zdecydowałem się na zakup jednej pary butów. Muszę przyznać, że byłem bardzo miło zaskoczony obsługą. Była rzetelna i dokładna. Pracownicy sporo opowiedzieli mi zarówno o butach, jak i sposobie ich użytkowania i konserwacji. Cały czas byli uśmiechnięci i utrzymywali ze mną kontakt wzrokowy. Po podejściu jedna z Pań zaproponowała mi pastę do butów, oraz udział w programie lojalnościowym. Poinformowano mnie również o możliwości dokonania zwrotu, podziękowano za zakup i zaproszono ponownie. Podsumowując wizytę jestem bardzo zadowolony zarówno z obsługi, jak i produktu który nabyłem. Jest to produkt najwyższej jakości i gdyby nie tak wysoka cena, to pewnie zdecydowałbym się na zakup jeszcze jednej pary obuwia:)
18 listopada udałem się do salonu empik w Zielonej Górze w celu kupna prezentu urodzinowego dla bratanka. Przy wejściu stał ochroniarz, który zdawał się mnie nie zauważać i w ogóle mnie nie przywitał. W salonie było bardzo czysto i przejrzyście, a w tle grała cicha muzyka. Ruch był bardzo mały i po kilku chwilach podszedł do mnie jeden z pracowników z propozycją pomocy. Po wysłuchaniu mojego problemu pracownik zaproponował mi trzy rodzaje gier planszowych dla dwunastolatka. Omówił zalety każdej z nich i zaproponował zakup jednej, według niego najbardziej odpowiedniej. Tak zachęcony do zakupu udałem się do kasy a sprzedawca dodatkowo zaproponował mi torebkę do zapakowania prezentu i produkt z promocji. Poinformował mnie również o możliwości zwrotu towaru i podziękował za zakup. Podsumowując obsługę w tym salonie, muszę przyznać ocenę bardzo wysoką. Cała transakcja przebiegła szybko i sprawnie, a pracownik był miły, uśmiechnięty i odniosłem wrażenie, że z przyjemnością wykonuje swoją pracę. Dodatkowo wykazał się dobrą znajomością asortymentu i kreatywnością. Z czystym sercem i gorąco polecam ten salon innym kupującym!
Wybrałem się w niedzielę do empiku w celu kupna prezentu dla mojej dziewczyny. Po wejściu do salonu w oczy rzuciła się doskonała nawigacja i ekspozycja produktów. Salon był w całkowitym porządku i ładzie, a klientów było dość sporo. Po odczekaniu 10 minut i braku reakcji ze strony personelu, poprosiłem o pomoc sprzedawcę. Niestety pracownik był mało kreatywny i słabo znał asortyment. Na moją prośbę o pomoc na dany temat odpowiedział, że jest to zbyt ogólne i ciężko będzie coś znaleźć. Po chwili wskazał dwie podobne książki i wrócił do swoich zajęć. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup jednej książki, niestety gdy kasjer zeskanował produkt, to cena na kasie była inna(wyższa) od tej na książce. Zdziwiony sytuacją zwróciłem na to uwagę i nie mam żadnych zastrzeżeń, gdyż po konsultacji z kierownikiem, pracownik zmienił cenę i grzecznie przeprosił. Ogólnie jestem zadowolony z zakupu i chętnie wrócę do tego salonu z uwagi na bogaty asortyment, jednak jakość obsługi oceniam słabo.
9 listopada około godziny 18:00 udałem się wraz z dziewczyną na kawę do lodziarni Grycan w Zielonej Górze. Zamówiłem deser lodowy dla siebie, oraz dziewczyny, niestety sprzedawca nie zaproponował nam nic do picia do deserów, jednak zamówiliśmy koktajle. Byłem miło zaskoczony, gdyż pracownik po zakupie koktajli zaproponował kartę stałego klienta z której skorzystałem. Co do wyglądu kawiarni nie miałem żadnych zastrzeżeń. Podłoga i stoliki były czyste. Jedynym minusem była forma podania zamówienia. Byłem na tzw. wyspie Grycan i mam pewien niesmak, ponieważ desery i koktajle były w plastikowych naczyniach. Mimo tego lody były ładnie udekorowane, wyglądały apetycznie i były bardzo smaczne, więc z czystym sumieniem mogę polecić tę kawiarnię innym osobom:)
Z przyjemnością tankuje się na stacjach Statoil. Stacja zadbana i uporządkowana. Personel ładnie ubrany i miły dla klienta. Bardzo szybka obsługa stanowiska LPG. Sklep na stacji bogato zaopatrzony w napoje i alkohole. Promocje ładnie wyeksponowane i dobrze widoczne. Pracownicy posiadają wystarczającą wiedzę na temat sprzedawanych produktów i informują o danych promocjach. Poinformowano mnie o dodatkowych punktach Premium Club za zakup płynu do spryskiwaczy.
Stacja godna polecenia!
Sklep dobrze uporządkowany i dość zadbany. Bogaty asortyment i ciekawa oferta promocyjna. Niestety obsługa i doradztwo na niskim poziomie. Ciężko doprosić się o pomoc, a jeżeli takową się otrzyma to widać po minie pracownika, że robi to za karę i z ciężkim sercem. Towar na sklepie zazwyczaj zgodny z opisem, a bardzo dużym plusem jest możliwość zwrotu niewykorzystanego towaru. Sklep godny polecenia dla osób ceniących sobie bogaty asortyment i wysoką jakość towarów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.