Jestem bardzo zadowolona z obsługi w banku Millenium w Przemyślu. Wszyscy pracownicy byli przyjaźnie nastawieni do klienta. Panowała miła atmosfera, pełna kultury. Pani Paulina, doradca, bardzo rzeczowo wyjaśniła zagadnienia, o które pytałam i starała się dopasować ofertę do moich potrzeb. Była przy tym bardzo uprzejma i odpowiadała na każde moje pytanie. Mimo, że od razu nie zdecydowałam się na zakup produktu, doradca pokazała mi urządzenia do bezpośredniej obsługi przez klientów, aby tym zachęcić mnie do skorzystania z usług Banku. Polecam placówkę ze względu na wysokie standardy obsługi.
Witam. Dziękuję za pozytywną opinię na temat świadczonych usług w placówce w Przemyślu. Jest nam niezmiernie miło, że wysoko ocenia Pani jakość świadczonych usług naszych Doradców oraz ich kompetencje. Zachęcamy do ponownego odwiedzania naszych placówek, a także zostajemy do Pana dyspozycji poprzez multilinię pod numerami telefonów: 801 300 000 lub +48 42 6 300 000 dla telefonów komórkowych i połączeń zagranicznych. Pozdrawiam Sylwester Świątek, MultiBank
Podczas sobotnich zakupów...
Podczas sobotnich zakupów w Delikatesach Centrum w Radymnie, poprosiłam o zmielenie mięsa na stoisku mięso-wędliny. Pracownica powiedziała, że jest to niemożliwe. Powodem było to, że maszyna do mielenia mięsa została już umyta. Pracownica powiedziała też, że wkrótce zamykają i powróciła do swojego zajęcia - wynoszenia mięsa z lady chłodniczej do magazynu. Zdarzenie to miało miejsce o godzinie 20.50, dlatego sadziłam, że sklep jest czynny do godziny 21.00. Przy kasie okazało się, że sklep zamykany jest dopiero o 22.00. Zapytałam więc kasjerkę o to, dlaczego stoisko mięsne jest zamykane godzinę wcześniej i czemu nie ma o tym żadnych informacji ani przy wejściu, ani przy stoisku. Kasjerka nie potrafiła odpowiedzieć na moje pytania, jedynie 'wymownie' milczała.
Jakość obsługi podczas zakupów w sklepie CCC była na dobrym poziomie. Kupując obuwie, poprosiłam Panią kasjerkę Edytę o udzielenie opustu. Kasjerka grzecznie odmówiła mojej prośbie, mówiąc, że nie jest to możliwe. Poprosiłam ją więc o coś gratis. Kasjerka przeglądnęła zasób gadżetów lecz niczego mi nie dała, twierdząc, że już wszystkie gratisy zostały rozdane. Przyznaje obsłudze dobrą ocenę za uprzejmość, uśmiech i chęć sprostania wymaganiom klientów.
Podczas zakupów w hipermarkecie Kaufland w Przemyślu przydarzyła mi się niemiła sytuacja. Jednym z wybranych przeze mnie produktów był plastikowy koszyczek z działu 'kuchnia/dla domu'. Na półce z towarem nie doszukałam się ceny produktu, mino to postanowiłam go kupić. Przy kasie okazało się, że na produkcie nie ma naklejki z kodem kreskowym. Pani kasjerka zapytała mnie, jaka była cena koszyka. Odpowiedziałam, że nie wiem. Kolejnym pytaniem było 'Ile mniej więcej kosztował koszyk'. Znów odpowiedziałam, że nie wiem. Pani kasjerka powiedziała, że skoro nie znam ceny koszyka, a nie ma na nim naklejki z kodem kreskowym, nie może mi go sprzedać. Poprosiłam kasjerkę, aby sprawdziła cenę produktu, lub poprosiła o to kogoś z obsługi. Usłyszałam odpowiedz, że dziś jest niedziela, jest mało pracowników i nikt nie ma czasu sprawdzać brakujących cen. Podobna sytuacja przydarzyła się klientowi stojącemu przede mną. Ta sama Pani kasjerka powiedziała mężczyźnie, że nie sprzeda mu zabawki, gdyż nie było na niej kodu kreskowego, chyba, że klient uda się na dział zabawek i przyniesie jej kartkę z kodem. Gdy po raz kolejny robiłam zakupy w hipermarkecie Kaufland, znów chciałam kupić dany koszyk. Po zeskanowaniu kodu kreskowego przez czytnik, okazało się, że produkt o podanym kodzie kreskowym nie istnieje.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.