W tamtym tygodniu dokładnie 21.07.09 będąc na wyjeździe (wakacjach) na Solinie wysłałam kartki z pozdrowieniami do rodziny. W tej chwili jest już kolejny tydzień jestem w domu a kartek jak nie było tak nie ma!!!! Zastanawia mnie czemu w końcu do woj. łódzkiego wcale nie jest tak daleko?? Tak prędka jest nasza poczta czyli wcale!!!! Dla mnie to koszmar a nie instytucja!! Kolejną rzeczą jest to,że jeśli przychodzi list polecony który podobno listonosz ma obowiązek dostarczyć do rąk własnych (o ile jesteśmy w domu).... hmmm ciekawe!!!! Moja mama jest osobą która niezbyt często wychodzi z domu a za każdym razem kiedy ma dostać list polecony zastaje tylko zawiadomienie w skrzynce o jego odebraniu na poczcie. Zresztą nie tylko od niej takie rzeczy wiem. Listonosze są leniwi nie chce im się wchodzić i pukać tylko jak przychodzi jakaś ważna wiadomość to taka osoba jak moja mama dowiadują się po czasie. Najlepsze jest to,że kiedy przynoszą renty i emerytury to bez większego wahania biorą sobie bez pozwolenia końcówki pieniędzy czyli od 1 do 5 złoty każdorazowo. Jak dla mnie to pomyłka!!! Kasę sobie biorą bo jak ją trzeba wziąć to wejdą i zapukają nawet na 10 piętro ale swoich obowiązków nie pilnują. Moja matka miała taką sytuację,że listonosz nie zapukał wrzucił zawiadomienie do skrzynki zadowolony a kiedy wyszła w końcu po paru dniach do sklepu i odebrała z poczty list okazało się,że to z ZUS-u. Miała wyjechać za dwa dni na kurację. Zrobiła awanturę na poczcie zresztą pewnie nie pierwsza ale sytuacja nadal się powtarza!!! A wracając do wysyłania listów - wysyłam je do ciotki do Niemiec i dochodzą w tydzień czyli tak samo jak u nas po kraju. NIESAMOWITE ALE PRAWDZIWE!!! Tylko u nas jest to możliwe i kiedy to się zmieni??? Ocena bardzo negatywna!!!
Wyjazd na wakacje i transport naszymi liniami PKP. Po wcześniejszym dzwonieniu na informacje kolejowa na dworcu w Łodzi kaliskiej okazuje się że bilet na pociąg do Sanoka zamiast 56 złoty kosztuje 59 złoty do tego nie ma żadnych wakacyjnych zniżek. No ale jak się ma zaplanowany wyjazd od dawna to człowiek płaci i nie marudzi ale nie jest to miłe jak jest przygotowany na konkretną kwotę a przy kasie okazuje się co innego. W końcu podróż i kolejne zniesmaczenie bo jest brudno w przedziałach a ubikacja pozostawia naprawdę wiele do życzenia!!! Brud i smród!!! Podróż bardzo długa bo 12 godzin choć to podobno pociąg pośpieszny?? Tyle samo kilometrów nad morze jedzie się ok 8 godzin. Teraz powrót z Sanoka-podczas kupowania biletu dwa dni przed wyjazdem dostałam informację,że pociąg będzie podstawiony wcześniej. Na dworcu byliśmy-ja i mój facet dużo wcześniej bo około godziny przed odjazdem. Podjechał pociąg ok 20 minut przed czasem wiec wsiedliśmy. Niestety po dwóch godzinach okazało się,że jedziemy nie w swoim kierunku. Częściowo nasza wina i niedopatrzenie ale niestety przez te dwie godziny podróży konduktor nie raczył sprawdzać biletów. Po postoju ok 10 minut na stacji gdzie mogliśmy się jeszcze przesiąść do właściwego pociągu w końcu pojawił się konduktor. Stwierdził,że jedziemy nie w tym kierunku i nie skasował biletu (pozytyw)!! Po czym dodał,że dowiezie nas tylko do Rzeszowa i dalej radzimy sobie sami. Powiedzieliśmy o tym,iż nie mamy zbyt dużo pieniędzy i nie wiemy co zrobić-wzruszył tylko ramionami i poszedł. Wysiedliśmy w Rzeszowie tak jak kazał i po chwili krew nas zalała bo w informacji nam powiedzieli,że mogliśmy zrobić u niego tylko dopłatę niewielka do biletu ( ok 6 złoty) i jechać tym samym pociągiem dalej bo także jedzie do Łodzi kaliskiej. Myśleliśmy,że zdążymy spowrotem do niego wsiąść ale odjechał. Nie wiadomo jaki miał konduktor w tym cel ale myślimy,że chodziło o te właśnie pieniądze. U niego kosztowałoby nas to 6 złoty a w kasie daliśmy 36 złoty. Jak dla mnie to kompletny brak szacunku dla potencjalnego klienta ponieważ mógł nas doinformować o możliwości dopłaty u niego i tym,że pociąg jedzie w naszym kierunku. Dzięki temu wydaliśmy ostatnie pieniądze jakie mieliśmy do tego czekaliśmy na pociąg dwie godziny. Potem przesiadka w Katowicach i kolejne czekanie 1,5 godziny na pociąg ok piątej rano. Jednym słowem cała noc bez snu,marznięcie,nerwy tylko dzięki niekompetencji konduktora!!!! Mam nadzieje,że niewiele osób trafia na takich pracowników i że ktoś się za to weźmie. DROŻSZE BILETY, BRÓD, SMRÓD, DŁUGA JAZDA, NIEMIŁY I NIEKOMPETENTNY PRACOWNIK CZYLI OCENA BARDZO NEGATYWNA!!!!! Myślę,że można uniknąć takich sytuacji bo wystarczy zwykłe doinformowanie podróżnego i sprawdzanie o czasie biletów a nie po dwóch godzinach jazdy!!!! W końcu nie ma ludzi nieomylnych a konduktor mógłby na czas zareagować.
Nowo otwarty market w centrum miasta. Pierwsze wrażenie bardzo dobre, bardzo ładny wystrój. Bardzo czysto,wszystko idealnie poukładane,na swoim miejscu,dużo miejsca. Personel schludnie ubrany,czysto. Pomagają kiedy potrzeba. Na końcu sali duże lodówki z wędlinami,serami i dodatkami typu surówki i sałatki. Wszystko regularnie sprzątane i bardzo czyste. Obsługa miła i doradzi czy coś jest smaczne i czy dobrze się sprzedaje. Market naprawdę na wysokim poziomie,wizualnie super,właściciel włożył dużo pracy żeby market był na takim poziomie. Osobno alkohole na ni za wysokich półkach tak żeby klienci nie mieli problemu z sięganiem. Wszystkie maja swoje ceny. Widać że często dokładają bo za każdym razem półki są pełne nie tylko na alkoholu. Jedynym minusem są ceny ponieważ są zbyt wygórowane i nie każdy może sobie pozwolić na zakupy w tym sklepie. Cóż to są w końcu delikatesy ale mogliby trochę obniżyć ceny i myślę że więcej osób będzie tam robiło zakupy. Ocena bardzo dobra jeśli chodzi o wygląd i obsługę która wita i żegna uśmiechnięta.
Osiedlowa biedronka,obiekt dobrze widoczny i usytuowany przy samej trasie. Pierwsze wrażenie dobre bo wszystko jest na swoim miejscu. Widać,że pracownicy cały czas coś robią układaja,dokładają. Z tego co widać robią zamiany- kilka osób układa a potem się zamieniają żeby odciążyć się nawzajem. Personel ubrany dość dobrze,czysto i nie da się go nie zauważyć. Uniformy mają czerwone. Ceny bardzo przystępne,można a nawet warto często robić tam zakupy. Kasjerki uprzejme witają i żegnają każdego klienta. Personel także podpowie zapytany gdzie można znaleźć dany towar. Ogólna ocena pozytywna,sympatyczna obsługa,ceny przyciągające,czysto. Polecam.
Sklep umieszczony w centrum handlowym echo. Czysto,sprzęt ustawiony partiami. Pralki,kuchnie gazowe,lodówki,telewizory. Te ostatnie umieszczone na nowych regałach na początku sklepu. Dwa regały z telefonami komórkowymi oraz kamerami. W gablotach oszklonych (czystych) droższe modele aparatów. Obsługa ma stroje firmowe żółte. Jest powitanie i pożegnanie. Częste czyszczenie półek usytułowanych wyżej. Profesjonalna obsługa,wyrażanie własnych opinii na temat sprzętu(oczywiście po zapytaniu co sprzedawca o tym sądzi?). Minus to opłata za dowóz sprzętu,drogo. Podobno odgórne zarządzenie ponieważ ludzie oszukiwali. Chciałam zakupić pralkę oraz kuchnie gazową a za dowóz miałabym zapłacić ok 80 złoty. Nieporozumienie!! Tym bardziej,że mieszkam 4 ulice dalej. Brak montażu w domu np. kuchni gazowej. W Art Domie na Warszawskiej jest zupełnie inaczej dowóz gratis i montaż do pół roku sprzętu też gratis. Jest to bardzo dobre rozwiązanie dla samotnych osób. Obserwacja pozytywna.
Salon meblowy usytułowany w fabryce piętrowej. Wygląd zewnętrzny zwraca na siebie uwagę ponieważ wiszą duże bilbordy z promocjami oraz nazwą salonu. Fabryka stoi przy głównej drodze w centrum. Wejście przyjemne,wrażenie dobre,czysto. Przywitanie. Po krótkich oględzinach obsługa podchodzi z zapytaniem czy coś pokazać? Podziękowanie i informacja,że chcę się rozejrzeć. W końcu upatrzony mebel więc podchodzę z pytaniem jakie ma wymiary,jaka jest cena poszczególnych szafek. Obsługa dokładnie wszystko tłumaczy i informuje,że meble są dostarczane do samodzielnego złożenia oraz koszt dowozu. Odpowiedz w pełni satysfakcjonująca. Ogólne wrażenie bardzo dobre,ładne meble, czyste,sumiennie poskładane. Oddzielne miejsce na meble kuchenne do zabudowy,wystawka frontów i dodatków do szafek. Meble podzielone- na dole do salonów i pokoi a na piętrze wyposażenie sypialni,materace,komody. Obsługa także sympatyczna jest przywitanie i pożegnanie. Ubiory czyste,schludne. Jedyny mały minus to delikatny zapach wilgoci w salonie. Ocena dobra.
Zadzwoniłam na informację PKP w Łodzi i odebrała pani mówiąc dzień dobry w czym mogę pomóc? Z mojej strony powitanie i zapytanie o konkretne połączenia gdzie pani od razu powiedziała mi co i jak godzinę odjazdu,cenę biletu,godzinę dojazdu na stację docelową i jaki to pociąg (pośpieszny). Zapytałam też czy jest w stanie powiedzieć mi jakie jest połączenie z miejsca docelowego czyli Sanoka do Wrocławia. Odparła,że oczywiście. Poinformowała o przesiadce i konkretnych godzinach jazdy i cenie biletu. Rozmowa krótka ale satysfakcjonująca i w pełni wyczerpująca. Oby tak zawsze.
Pierwsze wrażenie marne. Bałagan i nieład w obsłudze klienta czyli przy wejściu. Po oddaniu swoich rzeczy osobistych do przechowalni nie dostałam numerka czyli moje rzeczy mógł wziąć ktokolwiek. Pierwszy negatyw dość męczący ponieważ tak jest zawsze. Kompletny brak obsługi na sali,w jednym lub dwóch miejscach ktoś rozkłada towar czyli nie ma czasu na obsługę i to można zrozumieć a gdzie reszta załogi?? Zazwyczaj gdzieś się krzątają po kontach. Wreszcie upatrzony towar gdzie jest informacja,że podają sprzedawcy...tylko jacy?? Podejście do stanowiska obsługi i wyraźne wołanie konkretnej osoby z działu.. 5....10....minut i nic. W końcu po zrobieniu małego zamieszania w biurze obsługi i wymianie paru ciężkich zdań ktoś łaskawie podchodzi z niezbyt wyraźną miną-powitanie. Podejście do kasy już mniej bolesne ponieważ panie miłe było powitanie i pożegnanie. Ogólne wrażenie niezbyt zachęcające a szkoda bo to jedyny taki market w Pabianicach.
Wrażenie podczas wejścia bardzo dobre. Pomieszczenie nie duże ale meble oraz ich rozmieszczenie pozytywne. Czysto, ładny zapach ponieważ obsługa wspomaga się zapachami do kontaktów. Schludnie, elegancko ubrana kadra-kobiety. Od wejścia uśmiechnięte z daleka słychać powitanie. Podczas obsługi wszystko dobrze fachowo wytłumaczone, żadnych niedomówień. Przeprosiny z powodu braków w personelu. Panie bardzo miłe można porozmawiać i pośmiać się. Witryny do ulicy czyste, wyraźne informacje o promocjach. Brak nieładu na biurkach, szybka kompetentna obsługa, bez problemu. Podczas wyjścia pożegnanie a zarazem zaproszenie ponownie, ogólna chęć powrotu. Gratisy. Częstotliwość wizyt raz na dwa tygodnie i za każdym razem tak samo.
Niewielki market nieopodal dworca PKS-u. Pierwsze wrażenie po wejściu niezbyt dobre,ogólny nieład na sklepie,duszno,nieprzyjemny zapach. Dziewczyny wykładające towar patrzące nieprzyjaźnie jakby każdy klient im przeszkadzał. Niektóre stoją jakby nie miały co robić,podobno pilnują klientów. Wygląd personelu pozostawia wiele do życzenia ponieważ mają fartuchy o co najmniej dwa rozmiary za duże. Na końcu sklepu stoisko z warzywami-brak przywitania, nieco zamyślony. Podejście do kasy-brak przywitania i brak kontaktu,mechaniczne obsłużenie klienta. Ogólne wrażenie negatywne,personel jakby nieobecny,nieład,mało miejsca.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.