W pubie najlepiej będą się czuli przede wszystkim fani kina i cięższej muzyki, która jest tam puszczana. Bardzo klimatyczne wnętrze. Długa i atrakcyjna oferta drinków o filmowych nazwach.
Bardzo uprzejma i sympatyczna pani, zna się na swojej pracy, potrafi doradzić co do czego pasuje i co komu pasuje. Nie było problemu z wymianą koszuli na inną. Salon świadczy też usługi zwężania/skracania.
Miałam pecha, że pani w kolejce do kasy przede mną była znajomą kasjerki. Plotkowały sobie i aby mogło to trwać jak najdłużej, kasjerka kasowała towary najwolniej jak mogła. Za mną stały jeszcze 3 osoby. Co do asortymentu - zupełnie nie ma warzyw i owoców, ceny wyższe niż w marketach.
Kelnerzy są schludni, szybcy i uprzejmi. Potrafią odpowiedzieć na wszelkie pytania związane z menu, doradzić np. który sos pasuje najlepiej. Jedzenie pyszne. Uwaga, zdarza się dostać niedomyte sztućce.
Duży wybór świeżych kwiatów. Pani właścicielka potrafi zrobić bukiet dokładnie w punkt zgodny z wyobrażeniem. Uważnie słucha i doradza. Niewysokie ceny. Za piękny bukiet ślubny, 6 bukietów dekoracyjnych oraz kwiaty dla mam dałam tylko 450zł.
Kawa i ciasta pyszne. Młodziutka pracownica nie bardzo zna ofertę i trzeba ją ciągnąć za język bo sama nic nie zaproponuje, nie powie jaki jest wybór np. herbat. Ale generalnie miła kawiarnia.
Po pierwsze ceny niższe niż w Sowie, Staropolskiej itd a produkty nie ustępują w jakości i smaku. Konkretna ekspedientka znająca wagi i ceny na pamięć, z którą bardzo sprawnie spisaliśmy zamówienie na tort i ciasta weselne. Wszystko było na czas, świeże i niedrogo. Nawet goście, który uprzedzali, że nie lubią tortów - zajadali się nim.
Byliśmy z (wtedy jeszcze) narzeczonym na degustacji ciast pod kątem zamówienia na wesele. Ciasta były jakieś suche, stare i bez smaku. Ekspedientka - emerytka, bez życia i bez cienia życzliwości. Za to bardzo miła młoda pani manager, z którą się spotkaliśmy. Jednak nie znała oferty, nie potrafiła oszacować wagi, ceny itd i podczas naszej rozmowy, degustacji i pytań - sama dzwoniła do kogoś z pytaniami.
Niskie ceny, nawet jak na używaną odzież. Dodatkowo z każdym kolejnym dniem po dostawie nowego towaru - coraz większy rabat. Przemiła Pani, która doradza w wyborze, wyszukuje ubrania według potrzeb klientek. Zawsze można z nią chwilę poplotkować. Nie czujesz się jak w sklepie tylko jak u cioci.
Jeśli wybierasz się do Kleru i chcesz zostać potraktowany poważnie albo przynajmniej przywitany to ubierz się elegancko. Klient w sportowej kurtce, adidasach, bez makijażu, nawet z 20 tysiącami w kieszeni, jest lekceważony.
Obsługa w porządku, ceny niewygórowane. Duży, wygodny, ale płatny parking. W szatniach czysto i ciepło. Basen sportowy o długości 50m daje fajną przestrzeń do treningu. Natomiast strefa saun i jacuzzi zupełnie nie nadaje się do relaksu. Nie ma klimatu, jest jasno, głośno. Wpuszczane są dzieci, które biegają, piszczą, co minutę wchodzą i wychodzą z saun.
Szeroki wybór produktów, których często nie ma w innych sklepach. Sklep jest czysty, uporządkowany i przyjemnie robi się w nim zakupy. Niestety dość wysokie ceny.
Młoda, dynamiczna i kreatywna załoga z uśmiechem na twarzach wprowadza gości w grę, wyjaśnia zasady. Widać, że lubią swoją pracę. Można z nimi pośmieszkować. Pokoje ciekawe, urządzone z pomysłem. Pokój Harry Potter zwala z nóg!
Nieduży sklep, ale jest w nim wszystko, a jak nie ma to zamawiają dla klienta. Pan Przemysław oraz jego pracownik zawsze świetnie, profesjonalnie doradzą. Interesują się potrzebami klienta. Zupełnie inny poziom obsługi niż w dużych marketach budowlanych, gdzie pracownik (o ile nie ucieknie mówiąc, że to nie jego dział) udzieli krótkiej odpowiedzi i odejdzie. W Tadbudzie możesz opowiedzieć całą historię swojego remontu a oni wszystko pomogą powybierać. Dodatkowo częstują kawą, herbatą i czekoladą z maszyny.
Fatalna obsługa klienta, bardzo obcesowa i mało kulturalna ekspedientka. Siostra przymierzała tam sukienki, wzięła mnie i naszą mamę abyśmy jej doradziły. Mama i siostra zdjęły płaszcze a ja, jako że jestem zmarzlakiem, wolałam jeszcze zostać w płaszczu. Pani fuknęła na mnie niby żartobliwie, że wprowadzam tym nerwową atmosferę. Co najgorsze - co parę minut kaszlała - nie zasłaniając ust, i najczęściej prosto na moją siostrę, której pomagała się przebierać. Przy tym wszystkim zachowując się przesadnie bezpośrednio (mówiąc do wszystkich na "ty", komentując mój i jej wygląd oraz nasze pierścionki zaręczynowe. Jedyny plus to duża stylowo urządzona przymierzalnia
W salonie panuje miła swobodna, rodzinna atmosfera. Właścicielka jest bardzo ciepłą i cierpliwą osobą. Słucha klientki, rozumie jej potrzeby i profesjonalnie doradza. Niewygórowane ceny. Jedyny minus to mała przymierzalnia.
Najstarsza i najbardziej niezmienna pizzeria w Toruniu. Nie jest to miejsce dla fanów włoskiej pizzy ani pizzy z wieloma dodatkami. Za to jest to miejsce już kultowe, wręcz magiczne, które od 30 lat karmi pyszną niezmienna pizzą jednego rodzaju i równie pysznym barszczykiem.
Sklep jest ciasny ale uporządkowany. Podczas ostatnich zakupów chciałam kupić bułki ale ich zabrakło. Ekspedientka widząc, że stoję przy stoisku z pieczywem zawołała przyjaźnie, że bułki właśnie się pieką i za równe 12 minut będzie je wyciągać z pieca, więc jeśli mogę tyle zaczekać to dostanę świeże. W międzyczasie skompletowałam resztę produktów, kupując tak na prawdę więcej niż planowałam. Oraz, zgodnie z obietnicą, świeże bułeczki.
Podczas mojego ostatniego tankowania, na stacji było obecnych 2 pracowników rozmawiających ze sobą i żadnego klienta. Żaden z nich nie powiedział mi dzień dobry jako pierwszy a na moje przywitanie odpowiedział tylko 1 z nich. Na tej stacji płacę już tylko kartą ponieważ przy płaceniu gotówką w przypadku ceny z 95-99 groszami, reszta do równej złotówki nie jest zwracana. Pracownik nie pyta nawet "czy może być winny grosika".
Komfortowy i przyjazny klub fitness dla osób które cenią sobie brak tłumów i oceniających spojrzeń stałych bywalców. Bardzo miła obsługa. W klubie odbywają się różnorodne zajęcia zorganizowane w 3 salach. Główna przestrzeń podzielona na strefy. Atutem dla aktywnych młodych rodziców jest pokój zabaw dla dzieci, gdzie można zostawić swoją pociechę pod opieką na czas treningu. Klub posiada klimatyczną strefę saun, która jest zadbana i czysta. Jedynie korzystanie z jacuzzi może być niekomfortowe dla osób o wrażliwych lub suchych oczach, które mogą piec od dodanego do wody chloru. W łazienkach i kabinach prysznicowych unosi się nieprzyjemny zapach. Pod prysznicem trzeba chwilę poczekać na ciepłą wodę. Szatnia schludna.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.