Doradcy wciskają drogie sprzęty. Gdy szukałam telefonu - doradca niby słuchał ale potem proponował ciągle coś z wyższej półki, wciskając droższe modele z niepotrzebnymi funkcjami. Innym razem szukaliśmy małej, prostej, taniej pralki, bo uważaliśmy, że nie jest to sprzęt warty inwestowania. Pan pokazywał tylko środkową półkę. Na naszą odpowiedź, że to jest trochę za drogie roześmiał się pytając "To jest drogie?".
Przestronny sklep z szerokim asortymentem. Przytulnie urządzony z dużymi przymierzalniami. Panie pomagają w wyszukaniu wymarzonej kreacji - przynoszą do przymierzalni, wymieniają modele/kolory/rozmiary, jednak po jakimś czasie mimo uprzejmości, widać po nich zniecierpliwienie.
Szeroki asortyment tanich produktów. Odzież jest średniej jakości, ale gadżety, akcesoria kuchenne, artykuły DYI jak najbardziej ok. Panie kasjerki plotkują sobie ze sobą podczas kasowania. Raz przy mnie obgadywały poprzednią klientkę, która ledwo zdążyła odejść od kasy.
Ogromny sklep z odzieżą używaną, w którym można znaleźć wszystko. Przeważnie jest wielu klientów, na szczęście jest kilka przymierzalni. Niestety ceny już nie są takie niskie jak kiedyś. Pracownicy zawsze pomogą, odpowiedzą na pytania dotyczące promocji. Sympatyczni kasjerzy.
Mała osiedlowa biblioteka ale jest w niej co trzeba. Panie praktycznie mają katalogi w głowach, można zapytać o książkę z jakimś motywem, tematyką a one proponują gotowe tytuły!
W pubie najlepiej będą się czuli przede wszystkim fani kina i cięższej muzyki, która jest tam puszczana. Bardzo klimatyczne wnętrze. Długa i atrakcyjna oferta drinków o filmowych nazwach.
Bardzo uprzejma i sympatyczna pani, zna się na swojej pracy, potrafi doradzić co do czego pasuje i co komu pasuje. Nie było problemu z wymianą koszuli na inną. Salon świadczy też usługi zwężania/skracania.
Miałam pecha, że pani w kolejce do kasy przede mną była znajomą kasjerki. Plotkowały sobie i aby mogło to trwać jak najdłużej, kasjerka kasowała towary najwolniej jak mogła. Za mną stały jeszcze 3 osoby. Co do asortymentu - zupełnie nie ma warzyw i owoców, ceny wyższe niż w marketach.
Kelnerzy są schludni, szybcy i uprzejmi. Potrafią odpowiedzieć na wszelkie pytania związane z menu, doradzić np. który sos pasuje najlepiej. Jedzenie pyszne. Uwaga, zdarza się dostać niedomyte sztućce.
Duży wybór świeżych kwiatów. Pani właścicielka potrafi zrobić bukiet dokładnie w punkt zgodny z wyobrażeniem. Uważnie słucha i doradza. Niewysokie ceny. Za piękny bukiet ślubny, 6 bukietów dekoracyjnych oraz kwiaty dla mam dałam tylko 450zł.
Kawa i ciasta pyszne. Młodziutka pracownica nie bardzo zna ofertę i trzeba ją ciągnąć za język bo sama nic nie zaproponuje, nie powie jaki jest wybór np. herbat. Ale generalnie miła kawiarnia.
Po pierwsze ceny niższe niż w Sowie, Staropolskiej itd a produkty nie ustępują w jakości i smaku. Konkretna ekspedientka znająca wagi i ceny na pamięć, z którą bardzo sprawnie spisaliśmy zamówienie na tort i ciasta weselne. Wszystko było na czas, świeże i niedrogo. Nawet goście, który uprzedzali, że nie lubią tortów - zajadali się nim.
Byliśmy z (wtedy jeszcze) narzeczonym na degustacji ciast pod kątem zamówienia na wesele. Ciasta były jakieś suche, stare i bez smaku. Ekspedientka - emerytka, bez życia i bez cienia życzliwości. Za to bardzo miła młoda pani manager, z którą się spotkaliśmy. Jednak nie znała oferty, nie potrafiła oszacować wagi, ceny itd i podczas naszej rozmowy, degustacji i pytań - sama dzwoniła do kogoś z pytaniami.
Niskie ceny, nawet jak na używaną odzież. Dodatkowo z każdym kolejnym dniem po dostawie nowego towaru - coraz większy rabat. Przemiła Pani, która doradza w wyborze, wyszukuje ubrania według potrzeb klientek. Zawsze można z nią chwilę poplotkować. Nie czujesz się jak w sklepie tylko jak u cioci.
Jeśli wybierasz się do Kleru i chcesz zostać potraktowany poważnie albo przynajmniej przywitany to ubierz się elegancko. Klient w sportowej kurtce, adidasach, bez makijażu, nawet z 20 tysiącami w kieszeni, jest lekceważony.
Obsługa w porządku, ceny niewygórowane. Duży, wygodny, ale płatny parking. W szatniach czysto i ciepło. Basen sportowy o długości 50m daje fajną przestrzeń do treningu. Natomiast strefa saun i jacuzzi zupełnie nie nadaje się do relaksu. Nie ma klimatu, jest jasno, głośno. Wpuszczane są dzieci, które biegają, piszczą, co minutę wchodzą i wychodzą z saun.
Szeroki wybór produktów, których często nie ma w innych sklepach. Sklep jest czysty, uporządkowany i przyjemnie robi się w nim zakupy. Niestety dość wysokie ceny.
Młoda, dynamiczna i kreatywna załoga z uśmiechem na twarzach wprowadza gości w grę, wyjaśnia zasady. Widać, że lubią swoją pracę. Można z nimi pośmieszkować. Pokoje ciekawe, urządzone z pomysłem. Pokój Harry Potter zwala z nóg!
Nieduży sklep, ale jest w nim wszystko, a jak nie ma to zamawiają dla klienta. Pan Przemysław oraz jego pracownik zawsze świetnie, profesjonalnie doradzą. Interesują się potrzebami klienta. Zupełnie inny poziom obsługi niż w dużych marketach budowlanych, gdzie pracownik (o ile nie ucieknie mówiąc, że to nie jego dział) udzieli krótkiej odpowiedzi i odejdzie. W Tadbudzie możesz opowiedzieć całą historię swojego remontu a oni wszystko pomogą powybierać. Dodatkowo częstują kawą, herbatą i czekoladą z maszyny.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.