Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (56)
W marcu zadzowniła...
W marcu zadzowniła do mnie pani z Orange, gdyż w czerwcu kończy mi się abonament i przedstawila propozycję nowej umowy. Powiedzialam, że interesuje mnie umowa z telefonem - nokią 5220 - w abonamencie za 50 zł. Pani poinformowała mnie że telefon będzie kosztowal koło 70 zł, przy umowie na 24 mies. plus dostanę pakiet smsów. Z racji, że miałam 3 miesiące do zakończenia umowy, poprosiłam by pani zadzwoniła do mnie na początku kwietnia, by rzeczywiście podpisać umowę. Pani zadzownila 7.04, ja już czekałam i się neicierpliwiłam, bo chciałam sfinalizować umowę. Pani przypomniała warunki ... i co się okazało? Skończyła się promocja na telefon i aktualnie kosztuje 250 zł... Nie przedłużyłam umowy, nie będę przepłacać 180zł. Jestem bardzo rozżalona firmą, przeciez konsultanci znajomą terminy obowiązywania danych promocji. Czemu nie zadzwonili wcześniej. Jest połowa maja, a ja nadal nie mam umowy. Prawdopodobnie będę musiala przedłużyć umowę bez kupna nowego telefonu. Chociaż bardzo by mi się przydał.
Chciałyśmy kupić z...
Chciałyśmy kupić z mamą odkurzacz, na prezent, poszłyśmy do sklepu Domar. Obejrzałyśmy dostępne modele zainteresowały nas szczególnie 2. Musiałyśmy poszukać sprzedawcę, w końcu się pojawił i zajął obsługą. Byłam pod wrażeniem jego kompetencji. Doskonale opowiedział o wszystkich zaletach i różnicach między wybranymi przez nas modelami. Dodatkowo pokazał jakie worki należy do nich używać. Przez cały czas był uśmiechnięty i odpowiadał na każde zadane przez nas pytanie. Byłam mile zaskoczona, już dawno nie miałam do czynienia z takim sprzedawcą-fachowcem.
W sobotę byłam...
W sobotę byłam na zakupach w Kauflandzie na 3 wagi na dziale warzywa-owoce, działały 2, gdyż w 1 skończył się papier. Ludzie pchali się, kłócili. Wczoraj ponownie odwiedziłam market, zdziwiłam się i niemile zaskoczyłam, gdyż od soboty do poniedziałku nikt nie zainteresował się wagą i nadal nie działa. W markecie za każdy dział odpowiada 1 osoba, dlaczego nie sprawdziła sprawności tak istotnej rzeczy jak waga na dziale warzywa.
Mniej więcej 2...
Mniej więcej 2 tygodnie temu byłam w drogerii Rossmann, gdyż jestem zalogowana na ich stronie i była możliwość wydrukowania kupony na mydełko Dove. Najpierw poszłam do drogerii 1 dnia od obowiązywania akcji, gdyż zwykle "do wyczerpania zapasów", dlatego poszłam od razu. Pani w drogerii powiedziała, że jeszcze nie dostali mydełek. Mój kolega tego samego dnia odebrał produkt w drogerii na ul. Kruszwickiej 1. Poszłam 2 dni później, pani oznajmiła, że są już mydełka, podałam jej wydrukowany kupon, po czym usłyszałam "został już zrealizowany". Tylko, że ja go nie zrealizowałam. Nikt inny nie mógł odebrać za mnie kuponu. W sklepie pani mnie wzięła pewnie za jakiegoś naciągacza. Jestem niezadowolona z funkcjonowania tej promocji, gdyż nie dość, że 2 razy szłam do sklepu, nie dostałam produktu, to jeszcze wyszłam na jakąś chciwą osobę, która chciała coś 2 razy.
Wczoraj udałam się...
Wczoraj udałam się na zakupy do sklepu Auchan, kupowałam produkty na rachunek. W kasie należy dać pani numer NIP i następnie udać się do informacji, gdzie zwykle czeka już wydrukowana faktura, a osoba z obsługi przybija pieczątkę "zapłacono gotówką" i wpisuje na fakturze nr paragonu. Wczoraj poszłam do informacji i była duża kolejka. Obok jest miejsce zakładania kart Visa Auchan, tam pracują 2 osoby. Jednak w informacji dostępny jest jeden pracownik. Moja sprawa zajmuje średnio 40 sek. Czekałam 12 minut w kolejce. Niektórzy robili zwroty, reklamacje, oddawali kupony konkursowe.. Pani niby się uśmiechała, ale byla bardzo wolna. Często w tym sklepie zdarza się tak, że jest długa kolejka do informacji, uważam że kierownictwo powinno znaleźć rozwiązanie, by w sytuacji kryzysowej - gdy jest długa kolejka - jeszcze 1 osoba zajmowała się klientami.
Dzisiaj wybrałam się...
Dzisiaj wybrałam się z koleżanką na zakupy, jednak najpierw chciałyśmy porozmawiać i zjeść coś pysznego. Odwiedziłyśmy cukiernię Sowa. Stanęłysmy w kolejce, kiedy powiedziałyśmy że chemy coś na miejscu - pani zaprosila nas do stolika. Dostałyśmy menu. Koleżanka zamówiła lody, pani poleciła jej także owoce. Ja mialam ochotę na ciastko z kremem. Siedzialyśmy w klimatyzowanym pomieszczeniu, pani przyniosła nam nasze zamówienie. Następnie zamówiłyśmy jeszcze cappuccino, do którego dostałyśmy małe biszkopciki. Panie były uśmiechnięte i zadbane. Cukiernia bardzo ładna, wszystko czyste, zadbane. Zamówione produkty bardzo smaczne. Polecam tą cukiernię-kawiarnię, jedynym minusem są nieco wysokie ceny, jednak nie jest bardzo drogo.
Delikatesy "Piotr i...
Delikatesy "Piotr i Paweł" zostały otwarte stosunkowo niedawno w mojej okolicy. Pierwsez moje wrażenie było negatywne. Jednak z czasem przekonałam się do tego sklepu. Jest w nim zawsze czysto, często są ciekawe promocje, w weekendy częste degustacje. Jednak najważniejsze w nim jest to - że jest tam bardzo duży, szeroki wybór asortymentu. Wiele rodzaji słodyczy, piwa, herbat, kawy. Sklep jest dość duży, odpowiednia szerokość między półkami. Personel uśmiecha się, już nie mam przykrych niespodzianek, nikt się nie myli przy kasie. Jestem bardzo zadowolona. Najważniejsze dla mnie jest to, że mam wybór.
W czwartek wybrałam...
W czwartek wybrałam się wracając z zajęć j. angielskiego do sklepu Wojas, by znaleźć buty na wiosnę. Zależało mi na wygodnych butach na obcasie, z odkrytymi palcami. Przymierzyłam kilkanaście par butów, podczas mojej wizyty cały czas był przy mnie pracownik sklepu i podawał mi odpowiednie rozmiary i proponował kolejne modele. Niestety nie zdecydowałam się na zakup żadnej pary, jednak pracownik nie okazał zniecierpliwienia, lecz zachęcał do ponownego odwiedzenia sklepu, mówiąc że co tydzień są dostawy butów, więc z pewnością jeszcze uda mi się wybrać produkt odpowiadający moim oczekiwaniom. Ponadto pracownik sklepu prowadził ze mną cały czas rozmowę, by poznać moje oczekiwania i zorientował się, że ostatnio bardzo lubię czerwone dodatki. Dlatego dodatkowo zaproponował czerwony portfel, a także czerwoną torebkę z najnowszej kolekcji. Byłam bardzo zadowolona z obsługi dawno nikt tak "kompleksowo" mną się nie zajął.
W piątek byłam...
W piątek byłam na zakupach, chciałam znaleźć wygodne buty na wiosnę. Odwiedziłam sklep Ecco. Mały lokal, buty rozmieszczone na półkach, po lewej i prawej stronie sklepu, a także na środku na szafce. Przeszłam, szukając czegoś dla siebie. Jednak z początku nic nie rzuciło mi się w oczy. Podszedł do mnie sprzedawca i spytał czy może w czymś pomóc. Powiedziałam, że szukam wygodnych nutów, do chodzenia na co dzień, już na wiosnę. Pani poleciła mi 3 rodzaje balerin. Zaczęłam przymierzać, jednak pierwsze z nich nie wydały mi się wygodne i wypowiedziałam na głos swoją opinię. Wtedy drugi sprzedawca pokazał mi but z nowej kolekcji. Były to czarne sportowe buty z dodatkiem srebrnego, dostępne jeszcze w 2 innych kolorach. Ten był bardzo wygodny, dobrze wyglądał, jednak nie byłam pewna czy o to mi chodziło. Pani pokazała mi zatem nową kolekcję balerinek, tym razem w kolorze fioletowym i żółtym, piękne, zachwyciły mnie od razu. Nie kupiłam ich jeszcze, gdyż kosztowały nieco ponad 300zł, a nie dysponuję póki co taką gotówką. Jednak mam nadzieję kupić je w najbliższym czasie.
Byłam dzisiaj na...
Byłam dzisiaj na zakupach w Galerii Pomorskiej. Przechodząc koło jednego z butików z odzieżą PIERRE moją uwagę przykuła sukienka "bombka" w kolorze biskupim. Od razu weszłam do sklepu i spytałam czy mogę ją przymierzyć. Wzięłam rozmiar 38, pani spytała mnie czy mam właściwy rozmiar, powiedziałam że tak. Udałam się do przymierzalni, ubrałam sukienkę, jednak okazała się za ciasna. Pani stała koło przymierzalni, więc poprosiłam o większy rozmiar, niestety nie było. Pani zadzowniła do koleżanki, by ta sprowadziła właściwy rozmiar. Ponadto zadzwoniła do 2 innych sklepów w Bydgoszczy z pytaniem czy mają ją na stanie. Okazało się, że jest, pani chciała dla mnie ją śiągnąć do sklepu, jednak ja powiedziałam że mogę sama jechać do innego. Mam sukienkę odłożoną do piątku, bo wtedy będę w okolicy tamtego sklepu. Dostałam wizytówkę z numerem telefonu, gdybym się jednak rozmyśliła.
W ubiegły piątek...
W ubiegły piątek udałam się na zakupy. Zależało mi by kupić spódniczkę. W sklepie nie bylo wiele osób, podeszłam do pani z obsługi i poprosiłam o pomoc w dobraniu bluzki. Pani dobrała mi bardzo ładną bluzkę, jednak była nieco za droga, dlatego do kasy udałam się jedynie ze spódnicą.
Wybrałam się do...
Wybrałam się do galerii pomorskiej, by poszukać czegoś w czasie wyprzedaży. Trafiłam do sklepu z bielizną "Atlantic", gdzie była częściowa wyprzedaż -50%. Weszłam i wybrałam 2 modele staników, pani z obsługi do mnie podeszła i pomogła wybrać dodatkowy model. Weszłam do przymierzalni, jednak żaden biustonosz na mnie ładnie nie leżał. Pani sprzedawczyni spytała czy może zajrzeć do przymierzalni, by zobaczyć co mi nie odpowiada i wtedy zaproponowała kolejny model Bardotkę, jednak i ten mi nie odpowiadał. Chciałam czarny stanik, rozmiar 70A, pani udało się znaleźć jeszcze 1 model i ten okazał się idealny. Kupiłam go, był w promocyjnej cenie.
W niedzielę chciałąm...
W niedzielę chciałąm kupić telewizor byłam w 3 salonach Domar i wszędzie to samo, obsługa zamiast interesować się klientem rozmawiała między sobą. Gdy w końcu poprosiłam sprzedawcę, by ustawił mi telewizor, abym mogła zobaczyć jego jakość, poszedł po pilota, wrócił po 10 minutach z kaprysem na twarzy, po czym stwierdził że wszystkie parametry są na max, więc nic nie poprawi. Powiedział że to telewizor HD, pytam go co to znaczy, odpowiedział że High Definition... nie był chętny do rozmowy, a już w ogóle do zarekomendowania produktu. Powiedział jeszcze że jak nie mam telewizji cyfrowej to będę miała taki brzydki obraz, albo że za 600zł w mojej kablówce mogę wykupić opcję TV cyfrowej. Wyszłam ostatecznie ze sklepu.
Kupowałam dzisiaj płyty...
Kupowałam dzisiaj płyty dla kuzyna. Na każdej była naklejka promocyjna "kup 3 za 2 za 24,90zł" czyli wzięłam 3 plyty i powinnam zapłacić 49,80zł. Na paragonie ukazało się razem 99,70zł. Poszłam do informacji, by mi wycofali cenę 49,90zł za płytę, która według promocji miała być za darmo. Okazało się, że ktoś przekleił cenę i pani po paru minutach procedury "zwrotu" oddała mi całą sumę 99,70zł. Musiałam ponowni wejść na salę i wybrać kolejne 3 płyty. Poszłam do tzw. "kasy miłej"-samoobsługowej, by szybko dokonać ponownego zakupu, jednak okazało się, że i tak muszę iść ponownie do informacji, gdyż nie mogłam nabić 2 płyt, a 3 wziąć, tylko zeskanowałam 3 i w informacji pani oddała mi 24,90zł.
Odwiedziłam salon Apartu,...
Odwiedziłam salon Apartu, by kupić sobie srebrny pierścionek. Bardzo podobała mi się obsługa. Fachowo zajęła się mną jedna pani, wyciągnęła na ladę pierścionki, bym mogła obejrzeć. Po kolei pokazywała kolejne modele i pozwoliła przymierzać. Nie zdecydowałam się od razu i podziękowałam. Pani z uśmiechem schowała pierścionki i zaprosila do ponownej wizyty.
Chciałyśmy z mamą...
Chciałyśmy z mamą kupić telewizor LCD, udałyśmy się do sklepu Domar. Tam wśród telewizorów siedział pan-konsultant/sprzedawca i patrzył w ziemię. Oglądałyśmy telewizory, rozglądałam się wokół by zasygnalizować, że potrzebuję pomocy-porady. W końcu sama podeszłam i spytałam czy mógłby mi doradzić. Podszedł, mało chętnie, jednak gdy poprosiłam by przedstawił mi zalety 2 wybranych przez mnie modeli, okazał się osobą kometentną.
Robiłam z mamą...
Robiłam z mamą zakupy, chciałam by wystawiono mi fakturę. Kupiłam 68 czekolad i ułozyłam je na taśmie 6x10szt i raz 8 szt, pani kazdy stosik liczyła osobno. Jednak się pomyliła i wyszło jej 70szt, to tłumaczymy że mamy 68 szt, więc pani jeszcze raz policzyła. Skasowała nas, jeszcze wydając nam resztę dała o 2 zł za mało, zwróciłyśmy jej uwagę, parę sekund minęło nim się wreszcie doliczyła. Musieliśmy jednak czekać, aż skasuje towar kolejnego klienta, by móc otworzyć kasę ponownie. Wzięłyśmy paragon i podeszłyśmy do informacji, by tam wypisano nam paragon. Okazało się, że mamy na paragonie wybite 48 sztuk. Ponownie więc powiedziałyśmy, że mamy 68 tabliczek czekolady. Wróciłyśmy się znów do kasy, w końcu pani z informacji powiedziała, że nam wydrukuje 2 paragon na "brakujące" 20 czekolad. Przy informacji pani ponownie liczyła ile mamy czekolad w wózku. Dopłaciłyśmy pieniążki i otrzymałyśmy fakturę.
Kupowałam T-shirt dla...
Kupowałam T-shirt dla mojego chłopaka, zatrzymałam się przed stojakiem z ubraniami i zaczęłam oglądać. Podeszła pani z opbsługi z zapytaniem cyz może mi w czymś pomóc, spytała jaki rozmiar potrzebuję, powiedziałam że "L", nie było takiego na wieszaku. Podeszła do komputera i sprawdziła, że mają na maagzynie, więc po chwili pojawiła się z koszulką we właściwym rozmiarze. Rozwinęła i podała mi bym oceniła. Podobała mi się, więc zaprosiła mnie do kasy i przekierowała do kolegi. Ten pan także był miły, zapakował mi mój zakup, poinformował że mam 5 dni na zwrot towaru. Dostałam paragon i podziękowano mi za wizytę.
Odwiedziłam dziś sklep...
Odwiedziłam dziś sklep CCC, miałam zamiar kupić sobie kozaczki. Nie znalazłam interesującego mnie modelu. Jednak zainteresowała mnie promocja butów na wysokim obcasie, były przecenione na 29,99zł, pasowały na mnie i postanowiłam je kupić. Podczas całej wizyty w sklepie, nikt się mną nie zainteresował, nie powitał mnie, nie nawiązał kontaktu wzrokowego. Gdy podeszłam do kasy, pani zajęta była przeglądaniem faktur. Położyłam jej karton "przed nosem", nawet nie spojrzała, po chwili wzięła karton z butami ode mnie i podała cenę. Podałam jej kartę, wybiłam pin. Pani oddała mi kartę i paragon i wróciła do faktur, nei podała butów do ręki, tylko położyła obok kasy. Sama musiałam dopytać o gwarancję.
Poszłam dziś do...
Poszłam dziś do restauracji Mc Donald's na obiado-kolację. Zamówiłam kanapkę Wieś Mac, frytki oraz ciepłą herbatę. Jednak frytki, nie były gorące przez co, szybko zrobiły się miękkie, przez co mało smaczne. Kanapka, nie była estetycznie zapakowana, po otwarciu wysypała się z niej sałata. Ponadto mięso znajdujące się w niej było stare, nie było soczyste, z jednej strony było przesolone, z drugiej niedoprawione. Ponadto stolik, przy którym siedzialam był brudny, liczne okruchy. Podłoga także była w niezadawalającym stanie. Znajdowały się na niej resztki jedzenia, pod stolikiem obok był niedopalek papierosa. W ciągu okolo 20 minut jakie tam spędziłam nie pojawił się nikt z ekipy sprzątającej. W prawdzie restauracja ta jest na terenie centrum handlowego Rondo, więc przypuszczam, iż nie odpowiada ona za salę dla gości, jednak wydaje mi się, że chociaż stoliki powinien ktoś z Mc Donald's przemyć.
