Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (62)
Do Tesco nigdy...
Do Tesco nigdy nie miałam żadnych zastrzeżeń, ale ostatnio coś się zmieniło. Będąc w piątek w sklepie okazało się, że panują straszne braki w asortymencie. Niestety taki stan trwał do poniedziałku. Będąc kolejny raz na zakupach w poniedziałek ponownie zastałam puste półki. Braki były jeszcze większe niż podczas wcześniejszej wizyty. Brakowało dosłownie wszystkiego. W dziale owoców i warzyw oprócz resztek pomidorów, jabłek i ziemniaków nie było nic. Pustki panowały również w dziale z nabiałem głównie jogurtów i serków. Jajek to nawet jednej sztuki nie można było znaleźć. Jeśli chodzi o ceny to już nie są tak atrakcyjne jak kiedyś. Większość produktów ma ceny podobne jak w innych sklepach podobnego typu, a czasami produkty są droższe. Często zdarza się, że nie można przejść pomiędzy regałami ponieważ są zastawione towarem, którego i tak nikt w danej chwili nie rozładowuje. Duży plus to kasy samoobsługowe, zwłaszcza jak są tłumy. Często właśnie tam są mniejsze kolejki. Tu się nasuwa pytanie. Skoro istnieją kasy samoobsługowe i pracowników jest mniej na kasach, dlaczego ceny są wyższe niż były, a w sklepie panuje chaos i takie braki.
W składach budowlanych...
W składach budowlanych Vox byłam drugi raz i niestety wizyta nie należała do udanych tak samo jak to było wcześniej. Składy budowlane Vox położone są na obrzeżach miasta jednak można do nich łatwo dojechać ponieważ znajdują się przy głównej drodze. Niestety jak już jesteśmy prawie na miejscu bardzo łatwo je przeoczyć gdyż wyglądają jak magazyny i trudno się domyślić, że tam są sklepy. Bilbordy informacyjne gdzieś znikają wśród setek innych tablic informacyjnych. Sam sklep był czysty i uporządkowany. Wszystkie panele były ładnie poukładane i nie widać było na nich kurzu. Po podłodze nie walały się żadne zbędne przedmioty wiec można było swobodnie oglądać znajdujący się w sklepie asortyment. Po wejściu do sklepu niestety nie zostałam przywitana. Chociaż muszę przyznać, że pracownik w miarę szybko podszedł do mnie oferując pomoc. Niestety tu się kończą plusy. Pracownik słabo znał asortyment, nie potrafił mi powiedzieć dlaczego panele są dobre. Pracownik nie zadawał żadnych pytań pozwalających mu na poznanie moich potrzeb. Gdy spytałam się jaka jest różnica w panelach droższych od tych troszkę tańszych, powiedział mi że cena zależy od koloru, połysku. Z rozmowy wychodziło, że nie ważne za jaką cenę kupię panele wszystkie są super, nadają się do każdego pomieszczenia. Gdybym sama się nie spytała czy istnieje możliwość kupna paneli z montażem chyba bym się o tym nie dowiedziała od pracownika. Podczas całej rozmowy to ja zadawałam pytania, pracownik był bierny, nie potrafił udzielić mi konkretnych odpowiedzi, nie potrafił wymienić plusów paneli.
Jeśli chodzi o wybór paneli też nie jest duży.
Niedawno w Szczecinku...
Niedawno w Szczecinku został uruchomiony nowy sklep obuwniczy Deichmann. Bardzo się ucieszyłam ponieważ do tej pory kupno obuwia w tej miejscowości stwarzała problemy. Potrzebowałam kupić pantofle dziecięce. Po wejściu do sklepu okazało się, że sklep jest bardzo duży, między regałami jest sporo przestrzeni, tak że można swobodnie poruszać się po sklepie. Na przeciwko wejścia widać było duży telewizor, w którym leciały bajki, tak więc nie miałam problemu z odnalezieniem działu z dziecięcym obuwiem. Telewizor, puszczane w nim bajki to bardzo fajny pomysł. Można posadzić tam dzieci i spokojnie szukać dla nich obuwia, nie martwiąc się, że będą przeglądać wszystkie buty. Znalazłam pantofle, ale okazało się, że nie ma numerów większych od 30, a ja szukałam 32. Gdy tak przeszukiwałam półki podszedł do mnie pracownik sklepu i zaoferował pomoc. Po usłyszeniu o co mi chodzi pani bardzo szybko ruszyła w poszukiwaniu interesującego mnie obuwia. Niestety nie znalazła. Później okazało się, że pantofle w większych rozmiarach są tylko w całkiem innym miejscu. Sama je znalazłam. Jedyne co tłumaczy pracownika, że nie zna asortymentu to to, że sklep jest czynny od niedawna. Muszę jednak przyznać, że pracownik starał się naprawdę pomóc, był bardzo miły i uczynny. Jeśli chodzi o wybór pantofli to się zawiodłam. Może i fasonów było kilka, jednak brakowało numerów. Na szczęście znalazłam to co szukałam, tak że zakupy się udały.
Będąc w Biedronce...
Będąc w Biedronce zauważyłam, że w tym samym budynku jest apteka. Miałam do kupienia lekarstwa wiec postanowiłam przy okazji do niej wstąpić. Po wejściu do apteki okazało się, że w strefie wejściowej znajdują się regały z kosmetykami. To bardzo fajna rzecz. Rzadko się zdarza, że w aptece można spokojnie pooglądać sobie interesujące nas kosmetyki, sprawdzić skład czy cenę. Kosmetyki na półkach były poukładane estetycznie, a same półki były czyste, nie było na nich kurzu. Po oglądnięciu kremów do twarzy podeszłam do lady. Od razu zostałam przywitana, a pan spytał się w czy może pomóc. Zapytałam się o kremy, które wcześniej oglądała. Pan, który mnie obsługiwał odpowiedział mi na moje pytanie bardzo szczegółowo i dokładnie. Następnie poprosiłam o lek, którego potrzebowałam. Okazało się, że cena leku była bardzo atrakcyjna, dużo niższa niż w aptekach, w których do tej pory kupowałam. Zauważyłam również, że apteka posiadała bardzo atrakcyjne ceny promocyjne na wybrane produkty. Pracownik, który mnie obsługiwał był bardzo miły i sympatyczny i bardzo pomocny. Ubrany był w czysty fartuch.
W Biedronce tej...
W Biedronce tej byłam pierwszy raz. Gdy chciałam wziąć wózek okazało się, że mam drobne pieniążki, ale żadnej złotówki. Podeszłam do kasjerki i spytałam się czy może mi rozmienić pieniądze. Kasjerka była bardzo miła. Spytała się czy mam 50 groszy, bo jak tak to do wózków można również włożyć 50 groszy. Wchodząc do sklepu zauważyła, że podłoga jest trochę brudna. W dalszej części sklepu podłoga była czysta. Wszystkie produkty były ładnie poukładane na półkach i miały czytelne ceny. Sklep jest spory, dlatego przejścia między regałami są szerokie. Wielkość sklepu wpływa również pozytywnie na towar sezonowy, znajdujący się w metalowych koszach. Jest go zdecydowanie więcej niż w pozostałych znanych mi sklepach Biedronka. Znalazłam tam rzeczy, których nie było w innych sklepach. Szkoda, że jest tak daleko bo częściej bym do niego zaglądała. Towar w koszach był estetycznie poukładany, łatwo można było znaleźć ceny produktów, które mnie interesowały. Po zrobieniu zakupów udałam się w stronę kas. Zostałam przywitana przez pracownika. Kasjer był uprzejmy i miły. Obsługa była sprawna i szybka.
Cukiernia Oskarek jest...
Cukiernia Oskarek jest dość duża. Oprócz zwykłych zakupów można usiąść i zjeść ciastko oraz napić się na miejscu. Po wejściu do cukierni można było zauważyć, że wszędzie panował porządek. Podłoga była czysta, bez plam. Zarówno stoliki jak i krzesła były równo poustawiane, wszystkie były czyste. Również szyby w witrynach były nieskazitelne. Do wyboru było dużo przeróżnych ciast. Wszystkie wyglądały na świeże. Wybrane przeze mnie ciasta później okazały się bardzo smaczne. Panie obsługujące były bardzo uprzejme i ubrane były w czyste ubrania firmowe. Z tyłu na półkach były duże pustki wiec nie wyglądało to najlepiej. Kolejnym minusem był mały wybór drożdżówek i niestety wszystkie pokryte były lukrem. Nie przepadam za lukrem i myślę, że są osoby które również go nie lubią. Powinny być dostępne również wyroby nie zawierające lukru. W cukierni fajne jest to, że można sobie usiąść i zjeść coś smacznego na miejscu. Jednak jak jest więcej klientów robi się tłoczno, a stoliki utrudniają dojście do kasy. Jednak warto znieść chwilę niedogodności bo ciasta są naprawdę smaczne.
W sklepie dostępne...
W sklepie dostępne są zarówno wózki na zakupy jak i małe koszyki co ułatwia robienie zakupów. Podłoga w sklepie była czysta, oprócz niewielkiej ilości papierków nie było żadnych brudnych plam czy rozlanych płynów. W Lewiatanie dostępne są różne produkty, nie tylko spożywcze, co ułatwia zakupy (nie trzeba biegać do innych sklepów). Towar na półkach był poukładany i większość produktów miała czytelne ceny. Przy kilku rzeczach brakowało cen i trudno było je znaleźć. Brakowało też kilku produktów, w tym miejscu były puste półki. Warzywa i owoce wyglądały na świeże, chociaż było ich niewiele. Ceny produktów są różne. Część z nich posiada ceny jak w innych sklepach, ale są też takie których cena jest znacznie wyższa niż w innych sklepach spożywczych. Były czynne dwie kasy wiec z zapłaceniem za zakupy nie było problemu. Duży minus to brak możliwości płacenia kartą poniżej 10 złotych. Ogólnie sklep wyglądał na czysty, chociaż małe przejścia i duża ilość różnorodnego towaru sprawiała że sklep wydawał się zatłoczony.
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu można było zaobserwować brak kasjerki. Podłogi w sklepie były czyste i tylko w niektórych miejscach była przyklejona guma do żucia. Półki były czyste, a towar na nich estetycznie poukładany. Ceny przy towarach były obecne i czytelne. Zauważyć można było duże braki w asortymencie. Niektórych produktów brakowało całkowicie i półka w tym miejscu była pusta, a niektóre rzeczy były reprezentowane przez pojedyncze egzemplarze. Przez cały pobyt w sklepie nie pojawiła się kasjerka. Znajdowała się ona na sali i pochłonięta była rozmową z pracownikiem ochrony. W sklepie dało się zauważyć brak personelu. Oprócz kasjerki nie pojawiła się żadna osoba zajmująca się salą i mogącą pomóc klientom. Jedna osoba zajmowała się zarówno obsługą klienta na sali jak i przy kasie.
To najgorszy sklep...
To najgorszy sklep spożywczy jaki odwiedziłam. Od początku nie zachęcał by do niego zaglądnąć. Drzwi wejściowe były brudne. W środku nie było lepiej. Podłoga betonowa, pod drzwiami zamiast wycieraczki znajdowały się deski. Sklep strasznie zagracony. Na środku stało pełno zamrażalek. Część z nich nie funkcjonowała, były puste, obdarte i zardzewiałe. Lodówki też nie były w lepszym stanie. Z daleko trudno było stwierdzić czy są obdarte ze starości czy też brudne. Ogólnie mówiąc nie wyglądało to zachęcająco. Po podłogach ciągnęły się liczne kable, najprawdopodobniej służyły do podłączenia wszelkich lodówek i zamrażalek. Jeśli chodzi o asortyment to też nie wyglądało to najlepiej. Sklep był duży, a oprócz alkoholu i napojów praktycznie nic nie było. Personel sklepu nie był zainteresowany klientem, był pochłonięty rozmową ze znajomymi. Podsumowując sklep był mało zachęcający, sprawiał wrażenie brudnego. Z zakupów zrezygnowałam, gdyż miałam uczucie, że wszystko co znajduje się w sklepie jest stare i nieświeże. To była moja pierwsza wizyta w tym sklepie i ostatnia. Zdecydowanie odradzam robienie zakupów w tym sklepie.
Sklep sprawiał wrażenie...
Sklep sprawiał wrażenie czystego i uporządkowanego. Zarówno z sali jak i w przymierzalniach podłoga była czysta, bez widocznych brudnych plam. Towar był poukładany i rozwieszony estetycznie. Większość ubrań posiadała ceny. Tylko na niektórych kurtkach można było zauważyć brak metek z cenami. Fajne jest to, że ubrania poukładane są kolorystycznie dzięki czemu łatwo można znaleźć rzecz w ulubionym kolorze. Trochę za dużo jest metalowych stojaków, z ubraniami, na środku sali. Ciężko jest między nimi poruszać się, zwłaszcza jak w sklepie jest kilka osób. Sprzedawcy w sklepie byli ubrani schludnie. Sklep odwiedziłam w celu zakupu kurtki zimowej. Miałam pewien dylemat i mimo, że przed kurtkami stałam dłuższą chwilę, żaden pracownik do mnie nie podszedł. Sama musiałam poprosić o pomoc. Gdy poprosiłam o pomoc sprzedawca chętnie udzielił mi odpowiedzi na kilka pytań. Podczas przymierzania kurtek również mogłam liczyć na pomoc pracownika sklepu. Sprzedawca przynosił mi różne modele i rozmiary kurtek. Wprawdzie ceny ubrań są bardzo wysokie, jednak często można liczyć na promocje. Ze sklepu ogólnie jestem bardzo zadowolona. Panie, które tutaj pracują są miłe i sympatyczne.
Na pocztę zaglądam...
Na pocztę zaglądam bardzo rzadko, a jak już muszę skorzystać z jej usług to zazwyczaj odwiedzam mały oddział znajdujący się niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Jednak dzisiejszego dnia trafiłam na pocztę główną. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało dobrze. Wprawdzie kolejka była już spora (6 osób), ale były czynne trzy okienka. Radość niestety trwała krótko. Podczas gdy do kolejki przybywały kolejne osoby, jedno z okienek zostało zamknięte. W drugim okienku oprócz normalnej obsługi pocztowej zrobiono kantor wymiany walut. Obsługa była bardzo wolna. Chociaż w kolejce byłam 6 na swoją kolej musiałam poczekać pół godziny.Jak się okazało po znajomość sprawy można było załatwić szybciej. Niestety nie każdy takie posiada. Gdy jeden z klientów poprosił o otwarcie jeszcze jednego okienka zlekceważyły go. Nie podniosły na niego wzroku, ani nic się nie odezwały. Panie obsługujące były mało sympatyczne. Mruczały coś pod nosem i nie można ich było w ogóle zrozumieć. Od innych osób czekających w kolejce dowiedziałam się, że niestety jest tak zawsze i jak jest to możliwe to lepiej z tej poczty nie korzystać.
Do sklepu Biedronka...
Do sklepu Biedronka zaglądam dość często, robiąc małe lub większe zakupy. W zasadzie nie mam nic do zarzucenia jeśli chodzi o czystość i obsługę. Jednak podczas tych odwiedzin zmieniłam zdanie. Przy wejściu było wszystko w porządku. Nie brakowało koszyków, podłoga była czysta, a towar ładnie poukładany. Niestety przy stoisku warzywno - owocowym zmieniłam zdanie co do czystości podłogi. Wkładając śliwki do reklamówki wdepnęłam w klejącą, brudną plamę. Również przy kasach nie było lepiej. Na podłodze rozsypana była mąka oraz kawałki szkła. Już wcześniej pisałam o ściereczkach znajdujących się na kasach, a służących do wycierania taśmy. Rozumiem, że są one potrzebne, ale czy nie można ich schować gdzieś pod spodem?. Jednak nie to było najgorsze. Podchodząc do kasy zauważyłam, że kasjerka coś je. Nic nie mam do podgryzania, nie zdążyła zjeść, dobrze. Jednakże okazało się, że pani nie zajmuje się spożywaniem pokarmu lecz żuciem gumy. Niestety nie robiła tego dyskretnie. Takie zachowanie jest niedopuszczalne. Trochę szacunku do kupujących powinno się jednak mieć.
Do sklepu udałam...
Do sklepu udałam się w celu zakupienia rajstopek dla córki. Sklep jest średniej wielkości, ale sprawia wrażenie przeładowanego. Jest bardzo mało miejsca pomiędzy regałami. Gdy w sklepie jest kilka osób robi się strasznie ciasno i dostęp do towaru staje się utrudniony. Mimo, że
podłoga w sklepie była czysta, bez brudnych plam, można było dostrzec znaczną ilość walających się papierków, zwłaszcza w okolicy kasy. Towar był równo poukładany i rozwieszony. Jedynie pod stanowiskiem z bielizną chłopięcą, na podłodze leżało klika par skarpetek. Na stanowisku z pantoflami, zauważyłam fajne kapcie dla małych dzieci. Chciałam się dowiedzieć czy będzie można kupić takie kapcie dla troszkę większych dzieci. Spytałam się o to pracownika. Niestety nie potrafił mi nic konkretnego powiedzieć. Nie wiedział kiedy będzie następna dostawa towaru i co będzie dostarczone. Znalazłam inny model kapci i przymierzyłam córce. Córka po ubraniu pantofli zaczęła się skarżyć, że jeden z nich jest za mały. Na obu pantoflach był rozmiar 31, a na dodatek były związane razem. Jak je porównałam ze sobą okazało się, że jeden kapeć jest mniejszy. Przymiarki skończyłam i ze sklepu wyszłam niestety bez kapci.
Do sklepu Sano...
Do sklepu Sano weszłam z zamiarem kupna kefiru. Już przy wejściu w oczy rzuciła się bardzo brudna podłoga. Niestety podłoga tak wyglądała nie tylko przy wejściu, ale również w całym sklepie. Towar na pulkach był poukładany równo, a ceny były dobrze widoczne. Tylko na niektórych pułkach, tam gdzie brakowało towaru, rozsypany był cukier i mąka. Część towaru poukładana była na pudłach. Nie wyglądało to najlepiej. Warzywa wyglądały na świeże. Sklep posiada w miarę bogaty asortyment. Jednak jeśli chodzi o produkty mleczne, jogurty, kefiry to wybór jest niewielki. Tak, że ostatecznie ze sklepu wyszłam kefiru.W dziale mięsno - wędliniarskim, wszystko wyglądało na świeże. Jednak lada i blaty były niezbyt czyste. Można było zauważyć resztki wędlin. W sklepie były czynne dwie kasy, do których stały spore kolejki. Widać było, że obsługa klientów była stosunkowo wolna.
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu okazało się, że nie ma żadnego koszyka. Niestety wszystkie znajdowały się przy kasach. Podłoga w sklepie była czysta, bez plam, papierków, tylko w kilku miejscach przyklejona była guma do żucia. Towar w sklepie był poukładany estetycznie, a ceny były dobrze widoczne. Jedynie na stanowisku z mąką i cukrem był rozsypany cukier. Na stoisku warzywno - owocowym nie brakowało reklamówek, a znajdujące się tam warzywa i owoce wyglądały na świeże. Towar promocyjny był dostępny i poukładany w metalowych koszach. Po zrobieniu zakupów udałam się do kasy. Były czynne dwie. Przy każdej kasie stało 8 - 10 osób. Na szczęście szybko została uruchomiona trzecia kasa. Pozwoliło to nieco zmniejszyć kolejki. Kasjerki obsługiwały szybko i sprawnie. Gdy przyszła moja kolej zostałam przywitana, Pani zapytała się czy może chciałabym kupić "Kropkę". Podczas kasowania towaru zauważyłam, że na kasie obok leży ściereczka, co nie wyglądało zbyt estetycznie. Nawet jeśli była ona wykorzystywana do wycierania brudnej taśmy, to powinna być schowana pod spodem. Z zakupów w Biedronce jestem zadowolona, chociaż brakuje mi możliwości płacenia kartą.
Do sklepu udałam...
Do sklepu udałam się w celu zakupienia paska męskiego. W sklepie panował porządek. Podłoga była czysta, bez widocznego brudu. Ubrania na pułkach były równiutko poukładane. Na pomoc pracownika musiałam chwilę poczekać. Było to wynikiem obsługi innych klientów. Jak tylko jeden z pracowników się zwolnił, podszedł do mnie i zapytał, w czym może pomóc. Zapytałam o pasek, który zamierzałam kupić. Na początku pracownik wprawdzie udzielał mi odpowiedzi na pytania, jednak w między czasie był zajęty układaniem ubrań. Później już zajął się tylko mną. Zadawałam mnóstwo pytań, na które uzyskałam wyczerpujące odpowiedzi. Pracownik był kompetentny i posiadał odpowiednią wiedzę. Nie byłam pena czy kupić wybrany pasek, gdyż bałam się, że może być on za krótki. Pracownik powiedział, że skoro boję się kupić to mogłabym zmierzyć długość starego paska, od sprzączki do używanej dziurki, a następnie wrócić i wtedy sprawdzić czy wszystko będzie się zgadzało. Nie zaproponował zwrotu ewentualnego zakupu. Ostatecznie nie zdecydowałam się na zakup. Posłucham rady i najpierw zrobię pomiary, a następnie udam się na ponowne zakupy.
Podczas dzisiejszej wizyty...
Podczas dzisiejszej wizyty w sklepie zauważyłam bardzo brudną podłogę. Pełno było plam, rozlanych płynów, przyklejonej gumy. Przy pułkach ze słodyczami na podłodze leżały okruchy ciastek.
Warzywa i owoce były w większości świeże, tylko papryka i cytryna były lekko postarzałe. Brakowało także niektórych produktów, kosze były puste chociaż ceny były nad nimi umieszczone. Podobne zjawisko zaobserwowałam w dziale ze słodyczami. Na pułkach pełno było pustych pudełek, bez towaru. Nie wyglądało to zbyt estetycznie.
W pozostałych częściach sklepu towar był poukładany schludnie.
Po zrobieniu zakupów udałam się do kasy.Czynne były dwie kasy. Byłam jedyną klientką wiec zostałam obsłużona szybko. Niestety podczas obsługi obie kasjerki zajmowały się pogaduszkami.
Podczas dzisiejszej wizyty...
Podczas dzisiejszej wizyty w sklepie dostrzegłam tylko niewielkie niedociągnięcia. Na zewnątrz sklepu, przy wózkach leżało bardzo dużo niedopałków. Podłoga w sklepie była w zasadzie czysta. Gdzie nie gdzie znajdowały się jakiej malutkie plamy, ale nie były one rażące. Towar na pułkach był poukładany, ceny dobrze widoczne. Przy stanowisku z warzywami i owocami było czysto. Nie brakowało cen przy produktach ani torebek do pakowania. Warzywa i owoce były świeże, ładnie poukładane. Czynna była jedna kasa, ale w kolejce było tylko trzy osoby, a pani kasjerka bardzo sprawnie obsługiwała. Jej pracę zakłóciła wprawdzie inna pani należąca do personelu. Poszukiwała mokrej ścierki bo coś jej się rozlało. Wydaje mi się, że takich spraw nie powinno się załatwiać podczas obsługi klienta. Rozmowa rozprasza kasjera, który może się pomylić. Poza tym kasa to chyba nie najlepsze miejsce na poszukiwanie sprzętu pomocnego do sprzątania sklepu.
Dużym minusem sklepu jest brak małych koszyków, które są bardzo pomocne w robieniu szybkich i małych zakupów.
To była kolejna...
To była kolejna wizyta w tym sklepie. Tym razem byłam bardzo mile zaskoczona obsługą. Ostatnim razem jak byłam, ekspedientka była zajęta swoimi sprawami i totalnie mnie lekceważyła. Podczas tej wizyty mogłam pod każdym względem liczyć na pomoc ekspedientki. Zaraz po wejściu przywitała mnie uśmiechnięta pani i zapytała w czym pomóc. Byłam z dwoma córkami, którym miała zamiar kupić kilka rzeczy. Ekspedientka była bardzo cierpliwa i pomocna, mimo że dziewczynkom przymierzałam sporą ilość ubrań. Pomagała mi szukać odpowiednich rozmiarów. Poinformowała również o aktualnych promocjach.
W sklepie panował porządek, ubranka były ładnie poukładane. Nadal twierdzę, że dużym minusem są wysokie ceny ubrań. Chociaż podczas promocji można kupić rzeczy w bardzo atrakcyjnej cenie. Z tej wizyty jestem bardzo zadowolona. Dzięki miłemu i pomocnemu personelowi zakupy były przyjemne.
Sklep CCC ...
Sklep CCC położony w galerii Hosso jest średniej wielkości, mimo to wybór butów jest duży. Ceny są różne, można znaleźć coś w bardzo przyzwoitych cenach, ale trzeba się liczyć z kiepską jakością. Ciężko tutaj kupić fajne kapcie dla dziecka. Te co znajdują się w sklepie są kiepskie, chodzi przede wszystkim o wygodę. Jak się robi cieplej to nóżki dziecka strasznie się pocą. Poza tym są twarde i nie wygodne. Tak, że zakup kapci niestety tym razem się nie powiódł. Kupiłam za to córce fajne czerwone półbuty, za niewielką cenę. Niestety zakupy tym razem były straszne. Akurat trafiłam na wymianę obuwia, wszędzie były pudła, panował chaos. Ciężko było przejść między regałami, zwłaszcza że w sklepie było kilka osób kupujących. Taka wymiana obuwia powinna być wykonywana albo poza godzinami sklepu, albo w kilku etapach. Przy kasie też nie było lepiej. Stało tam trzech pracowników,tylko jeden z nich obsługiwał, a i tak musiałam poczekać aż skończy. Dwóch pozostałych pracowników potraktowało mnie po prostu jak powietrze. Personel powinien jednak być bardziej pomocny.
