Ostatnie dni lipca spędziłam z rodziną w sympatycznej willi w Karpaczu.Dom położony w spokojnej dzielnicy, ładne otoczenie, zapach drzew i śpiew ptaków. Pokój i łazienka czyste,swobodny dostęp do kuchni. Gospodarze mili i uprzejmi. Polecam wszystkim poszukującym ciszy i wypoczynku -szczególnie rodzinom z dziećmi!
Ze względu na awarię mojej wyciskarki do soku, postanowiłam zorientować się na mieście- co do dostępności tego urządzenia w sklepach. Weszłam więc sprawdzić ofertę w tym sklepie. Wewnątrz sklepu nie było klientów, wiec spokojnie podeszłam do półki z asortymentem. Nie było również dużego wyboru urządzeń, a poza tym jedyny obecny pracownik rozmawiał przez telefon.
Wracając z rodziną z pobytu wakacyjnego postanowiliśmy zrobić tutaj zakupy.Karpacz to miasteczko do którego zjeżdżają się tłumy turystów przez cały rok,ale pomimo iż było to sobotnie popołudnie-zrobiliśmy zakupy szybko i sprawnie. Warzywa i owoce były estetycznie poukładane no i świeże także kupiliśmy pieczywo.Obsługa przy kasach odbywała się bardzo sprawnie bez kolejek do kas-polecam to miejsce!!!
W niedzielne popołudnie z rodziną przejeżdżałam obok centrum wyposażenia wnętrz Ikea mieszczącego się na poznańskim Franowie, postanowiliśmy wiec tam wejść.Planowaliśmy tylko zakup jednej małej rzeczy do kuchni.W centrum panował duży tłok, wielu klientów niedzielne popołudnie spędzało własnie tutaj.Po obejrzeniu ekspozycji i wybraniu produktu udaliśmy się do kas.Przy kasach zapowiadało się na dłuższe oczekiwanie. Dostępna kasa dla klientów mających do pięciu produktów była nieczynna.Pomimo iż stanęłam w najkrótszej kolejce, a przede mną było kilku klientów z pełnymi wózkami, zostałam obsłużona po 15 minutach oczekiwania.Zdecydowanie nie polecam zakupów w niedzielne popołudnie.
Niecałe dwie doby minęły, kiedy złożyłam zamówienie na perfumy. Pomimo bardzo zimnego dnia zamówiona przesyłka została dostarczona szybko. Kurier zadzwonił do mnie wcześniej, podając godzinę o której będzie. Paczka była bardzo szczelnie zapakowana, flakon dodatkowo był zabezpieczony folią bąbelkową. Polecam zakupy w tej perfumerii!!!!
Sklep znajduje się przy jednej z głównych ulic. Bardzo wiele osób robi tutaj zakupy,często świadczą też o tym kolejki przy kasach oraz przy stoisku mięsno -serowym.Przy tym właśnie stoisku w dniu dzisiejszym obsługiwały dwie panie.Ku mojemu zaskoczeniu żadna z tych pań nie miała założonych rękawiczek jednorazowych. Obydwie panie obsługiwały klientów podając mięsa, kiełbasy a jak trzeba było to również kroiły i podawały sery.
Zakupy w tym supermakecie robię sporadycznie.Rano nie było dużego ruchu wewnątrz, więc spokojnie można było wybrać co potrzeba.Następnie stanęłam w kolejce do kasy.Przy kasie natomiast trwało to znacznie dłużej.Pani kasjerka w trakcie obsługi klientów wychodziła dwa razy, ponieważ na produktach nie było kodów.Przy niewielkiej ilości klientów, przy kasie musiałam oczekiwać ok. 10 minut.
Po dokonaniu zakupów na sklepie w dalszej kolejności udałam się w stronę kas. Tam ku zdziwieniu mojemu i innych klientów czynna była tylko jedna kasa, przy której stało ok 15 klientów.Kolejka wciąż się powiększała i trwało to jeszcze jakieś 5 minut zanim zorientowała się jedna z pracownic, ze należy otworzyć kolejna kasę. Dodam, ze w tym sklepie działają kasy samoobsługowe do których podchodzi niewielu klientów, ponieważ nie wszyscy korzystają z kart płatniczych i innych.
W tym sklepie robię zakupy bardzo sporadycznie.Po wybraniu produktów na sklepie skierowałam się do kasy.Nie robiłam dużych zakupów więc po podaniu 10 złotych pani kasjerka powinna wydać mi 3,50zł reszty.To mała kwota, więc nie sądziłam że pani kasjerka będzie miała kłopot z wydaniem reszty.Pani kasjerka wydała więc resztę i podziękowała.Ja natomiast biorąc pieniądze do ręki zaraz zwróciłam jej uwagę ,że jest o złotówkę mniej.Niby niewiele, ale w końcu to pieniądze klienta!
Ku mojemu zaskoczeniu i być może jeszcze innych klientów pojawiły się nowe i czyściutkie czerwone koszyki zakupowe przy bramce wejściowej na salę zakupową.Od razu milej i przyjemniej jest ustawiać zakupy w takim czystym i sprawnym koszyku.Oby te drobne szczegóły były wprowadzane częściej i sukcesywnie w miarę zużywania się- a nie tylko z powodu zbliżających się Świąt!
Od dzisiaj obowiązywała nowa oferta produktów spożywczych i przemysłowych.Na sklepie było trochę więcej klientów aniżeli w inne dni tygodnia.W większości klienci nabywali produkty wg. aktualnej obowiązującej gazetki.Przy kasie do której podchodziła kasjerka,aby ja otworzyć ustawiała się już kolejka klientów.Pani kasjerka kilka razy odeszła od kasy,aby sprawdzić kody na sklepie.Jak się tłumaczyła klientom,nie z jej winy nie ma wbitych kodów na niektóre produkty.Tak tez było i kiedy pani zaczęła podliczać moje zakupy,ponownie musiała iść na sklep sprawdzić kod.Pomimo niewielkiej ilości zakupów i nie długiej kolejki,dzisiejsze zakupy-mogły trwać wyjątkowo długo.
Sklep zajmuje niewielka powierzchnie-a produktów na sklepie dużo.Dwaj Panowie sprzedawcy siedzący za ladami ze znudzeniem spoglądali na wchodzących do sklepu klientów-żaden z nich nie nie pofatygował się aby podejść do klientów.Sklep dla klientów,którzy wiedzą już wszystko na temat produktu, który chcą zakupić-bo o dobrą poradę będzie tutaj trudno.
Sklep zajmuje niewielka powierzchnię,wąskie przejścia miedzy regałami przy większej ilości klientów powodują mało komfortowe warunki do robienia zakupów.Już przy wejściu na sklep stoją poustawiane na paletach (na stałe) towary.Dzisiaj było tłoczno ,no i do tego jeszcze piątek większość klientów się śpieszyła.Uczulam klientów na nieświeże pieczywo-chyba jest przepakowywane i są zmieniane daty ważności,kupiłam z długim terminem ważności a już na następny dzień miało nieświeży zapach i było jakieś mokre-mogło być rozmrażane w sklepie? Brak prawdziwych cen przy produktach,czytnik na sklepie nie działa-a przy kasie okazuje się,że jest inna cena (wyższa)niż była na półce z produktem.Czynna była tylko jedna kasa,a do niej było ok 10 klientów.
Otoczenie czyste ,natomiast wewnatrz sklepu niezbyt czysto do tego trudno było mi znależć oferte produktu z gazetki .Na sklepie brak pracowników,których można zapytać o dostepność produktu-do tego na półkach panuje nieporządek-dużo pustych opakowań po produktach i bardzo duże braki w asortmencie.Podeszłam do kasy-na kilka stanowisk otwarta tylko jedna ,więc spytałam Panią kasjerkę-ale ona nie mogłam mi odpowiedzieć-zapropowała abym poczekała na sklepie-jak ktoś będzie udzieli mi informacji.W końcu nic nie kupiłam nie miałam czasu na wyczekiwanie i wyszłam ze sklepu.
Godny polecenia sklep internetowy oferuje leki,kosmetyki- często zamawiam z tego sklepu internetowego.Realizacja zamówienia nastepuje w ciagu 24 godzin,dodatkowo otrzymuje potwierdzenie przyjęcia mojego zamówienia do realizacji z terminem odbioru zamówienia i do tej pory sie nie zawiodłam.Ceny są przystępne,obdioru leków moge dokonać w dowolnie wybranej przeze mnie aptece,dodatkowo sa na mojej karcie naliczane punkty oraz moge dokonać wyboru upominków z katalogu tej apteki.
Pomimo wczesnej godziny porannej zakupy odbywały sie sprawnie,panował porzadek,nie było tez wielu klientów.Na sklepie byli zadowoleni pracownicy rozkładajacy towary a przy kasie obsługiwała klientów usmiechnieta i sympatyczna Pani Dorota nawet pomimo powiekszajacej sie przy kasie kolejki!
Pogoda nie skłaniała do wychodzenia z domu i robienia zakupów nawet pomimo niedzieli.Na sklepie panowała senna atmosfera,było moze 5 klientów snujacych sie po markecie.Po wybraniu produktów udałam sie wiec do kasy- tam obsługiwała kase znuzona Pani kasjerka,która jakby od niechcenia wypowiadała ,,Dzień Dobry,,
Oddział Eurobanku zajmuje niewielka powierzchnię lokalową,pomieszczenie jest małe i zawsze jest tutaj duza kolejka,tak było również dzisiaj.Czynne sa tylko 2 stanowiska przy których obsługiwani sa klienci,brak okienka kasowego-który również spowalnia kolejkę.Aby uzyskać informacje trzeba dołączyc do kolejki-tak właśnie powiedziała mi Pani z Eurobanku obsługujaca klienta .Do tego jeszcze brak jakichkolwiek miejsc siedzacych oraz bardzo duszno w pomieszczeniu.Po 10 minutach stania w sporej kolejce zrezygnowałam,przychodza tutaj głównie emeryci i spłacaja raty.
Wejście do sklepu było otwarte, wewnątrz sklepu był jeden klient, który właściwie już wychodził, kierował się w stronę wyjścia ze sklepu. Na sklepie było 2 Panów. Przy ladzie było jeden Pan, który był zajęty przy komputerze, natomiast drugi z Panów rozpakowywał towar na sklepie, nikt też z nich nie zwracał uwagi na wchodzących i wychodzących klientów. Bez pośpiechu obejrzałam interesujące mnie urządzenia. Do ręki wzięłam nieaktualną już ale jeszcze ładnie wyłożoną na sklepie- papierową gazetkę reklamową, której było bardzo dużo. Po 10 minutach zwróciłam się z zapytaniem do Pana przy komputerze, on jednak zawołał tego drugiego Pana, aby ten udzielił mi odpowiedzi. Nic szczególnego się nie dowiedziałam poza tym co mogłam sobie sama w tym czasie wyczytać z nieaktualnej już gazetki, pomimo że interesujący mnie produkt był na wystawce jako aktualna oferta. Pan też nie był zbyt chętny udzielać mi dodatkowych informacji, chyba dlatego że odciągnięto go od rozpakowywania towaru.
Szanowna Pani Ewo.
Dziękujemy za cenne spostrzeżenia.
Za pewnością weźmiemy je pod uwagę.
Zapraszamy ponownie!
Drzwi wejściowe do...
Drzwi wejściowe do budynku oddziału były szeroko otwarte, wewnątrz (na parterze)w oddziale było 9 klientów .Do okienka kasowego było dwóch klientów. Czynne były również 4 stanowiska ds. obsługi klienta. Byłam zdezorientowana, ponieważ były to stanowiska nad którymi wisiała tabliczka z napisem: ,, dla klientów kontynuujących ubezpieczenie,,. Obowiązywała jedna kolejka więc stanęłam również. W kolejce było przede mną 7 osób, czekałam ok. 10 minut. Po tym czasie podeszłam do jednego ze stanowisk, obsługiwała mnie młoda Pani-nie znam nazwiska ponieważ nie posiadała identyfikatora. Ponieważ chciałam zapoznać się z ofertą firmy, Pani ta nie mogła mi udzielić odpowiedzi, skierowała mnie natomiast do pokoju Agentów-mieszczącego się z bocznym korytarzu. Po odszukaniu tego pokoju, weszłam do małego pomieszczenia, w którym były 3 stanowiska przy których właśnie obsługiwano klientów. Usiadłam więc przy wolnym stoliku obok, czekałam 5 minut. Potem jedna z Pań poprosiła mnie do swojego stanowiska, Pani nie posiadała identyfikatora, natomiast sprawiała wrażenie grzecznej i uprzejmej. Odpowiedziała na wszystkie moje pytania odnośnie ubezpieczenia na życie, nie zmuszała mnie również do podjęcia natychmiastowej decyzji. Rozmawiałyśmy nie podnosząc głosu jednak nasza rozmowę zagłuszały od czasu do czasu Panie obsługujące klientów obok, kilka razy prosiłam o powtórzenie tego co do mnie ta Pani mówiła. Zdecydowanie zbyt małe pomieszczenie dla Agentów, rozmowy zagłuszają również dzwoniące w między czasie telefony. Na zakończenie rozmowy z Agentem otrzymałam wizytówkę. Pani zaprosiła mnie ponownie do oddziału - jeśli podejmę decyzję.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.