Udałam się do punktu obsługi klienta w celu poznania oferty kont dla firm. Czynne było tylko jedno stanowisko ds. udzielania informacji /obsługi klienta. Młody, sympatyczny Pan- zachował wszystkie według mnie najlepsze standardy dotyczące obsługi klienta. Dużym minusem jest natomiast brak nazwy zajmowanego stanowiska oraz identyfikatora z nazwiskiem. Bardzo chętnie udzieliłabym najwyższej oceny-może innym razem.
W punkcie sprzedaży panowała spokojna atmosfera. Obecnych było w salonie 3 sprzedawców –jedna Pani rozmawiała z klientem na sklepie a pozostali 2 Panowie stojący za ladą -zajęci byli tłumaczeniem przechodniowi z ulicy drogi dojazdu do jakiejś ulicy. Nie zwracali zbytnio uwagi na wchodzących klientów.
Przedmiotem mojej obserwacji była zmywarka do naczyń firm Bosch/Siemens .
Po ok. 10 minutach podszedł do mnie Pan Kierownik-Maciej (w okularach, okrągła twarz),grzecznie udzielił informacji, jeśli miałabym dokonać zakupu któregoś z tych modeli to Pan Kierownik proponowałby zmywarkę marki Siemens, która zużywa mniej litrów wody (14l) aniżeli zmywarki firmy Bosch. Mogę stwierdzić na podstawie obserwacji, że w salonie jest miła i kompetentna obsługa .Tylko troche gorzej ze spostrzegawczością.
Szanowna Pani
Dziękujemy za cenne uwagi i spostrzeżenia.
Zapraszamy ponownie!!!
Pani obsługująca,ok 30...
Pani obsługująca,ok 30 lat,bardzo nieuprzejma,z brakiem podstawowych zasad podejscia do klientów. Oto kolejny przykład niewłaściwej osoby na niewłaściwym miejscu.Firma zdecydowanie powinna zwrócić uwagę na osoby które zatrudnia -bo produktom nie ma co zarzucić.
W wejściu do sklepu Pani sprzedawczyni przyciasno ubrana z połową pośladków na wierzchu oraz odkrytym pępkiem czyściła drzwi wejściowe,druga Pani układał ubrania na półkach-obydwie nie zwracały uwagi na wchodzących i wychodzących klientów.Wykazały ponadprzeciętną obojętność!!!
Byłam pierwszym klientem w sklepie,byłam zainteresowana zakupem biustonosza.Pani sprzedawczyni-brak nazwiska i plakietki w uprzejmy sposób pokazała co posiadają oraz w jakiej cenie.
Wewnątrz sklepu w momencie mojego przyjścia był jeden klient,panowała spokojna atmosfera.Oglądałam rozkładane sofy do spania,Pan Mirosław K.-sprzedawca skinął głową na powitanie,po czym podszedł do mnie.Udzielił odpowiedzi na moje pytania, chociaż słabo mnie zachęcał,mało aktywny i przekonywujący sprzedawca.
Celem mojej wizyty było uzyskanie informacji dotyczących lokat bankowych.
W placówce bankowej nie było klientów,zaraz z wejscia zostałam powitana i poproszona do Pani (młoda,estetycznie ubrana Pani,bez ciężkiego makijażu oraz wyzywającego stroju)w sposób fachowy i zrozumiały odpowiedziała na wszystkie moje pytania.
Pomimo południowych godzin oraz ok 10 klientów w sklepie,Panie kasjerki oraz pracownice z obsługi sklepowej z usmiechem na twarzach (mimo widocznego u nich zmęczenia)oraz pogodnym nastawieniem witały wchodzacych klientów.Całe zakupy przebiegały w miłej i spokojnej atmosferze.
Obserwacji dokonałam na terenie marketu.
Pomimo porannych godzin i niewielkiej ilości klientów na sklepie akupy przebiegały w spokojnej atmosferze.
Negatywe było to,że dość wąskie przejścia między regałami pozastawiane były pełnymi paletami nie rozładowanego jeszcze towaru.Palety utrudniały szybkie przemieszczanie się klientów,szczególnie tym śpieszącym się do pracy!!!
Obserwacji dokonałam przy stoisku z wędlinami.Kupuję tam min 1 raz w tygodniu-więc mogę się uważać za stałego klienta.Przy stoisku nie było klientów,z boku stały 2 koleżanki sklepowe Pani sprzedawczyni(ubrane w stroje firmowe).Po wymianie serdeczności z nimi Pani sprzedawczyni(blondynka,krótkie włosy,bez plakietki) bez zastanowienia zaczęła je obsługiwać.
Obserwacja miała miejsce na stoisku z serami żółtymi.Pani w wieku ok 30-35 lat-obsługująca to stoisko,nie miała plakietki z nazwiskiem oraz miała mało estetycznie upięte włosy-BEZ CZEPKA.Zajęta była układaniem serów w lodówce.Pomimo mojej prośby o ser zajęta była nadal swoją czynnością.Ponieważ się nie śpieszyłam,poczekałam aż Pani skończy.Poza mną nie było innych klientów.
W sklepie było razem ze mną 5 klientów oglądających obuwie.2 Panie ekspedientki zajęte były przy komputerze i żadna z nich nie zainteresowała się klientami,którzy po obejrzeniu wystawek opuszczali sklep.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.