Sklep nie przypadł mi do gustu. Obsługa była miła i dobrze znała asortyment.. jednak jego wygląd pozostawia wiele do życzenia – obskurna podłoga, wąskie przejścia pomiędzy półkami, nad każdym działem wisiały napisy, jednakże nie ułatwiały one poszukiwania produktów - patrząc na nie miałam wrażenie natłoku informacji.. Zbyt dużo produktów – to mały sklep, do którego ludzie przychodzą raczej po drobne zakupy (tak mi się wydaje) – chyba mało kto wybierze się po deskę do prasowania, która jednak w sklepie zajmuje dużo miejsca i utrudnia ustawienie innych rzeczy (czyli zrezygnowałabym z części asortymentu, zwłaszcza że w pobliżu jest "duża Biedronka"). Cen niektórych produktów trzeba było poszukiwać, ale i też... czytnika! Gdybym nie musiała, nie zachodziłabym do tego sklepu.
Na stronie etorebka.pl można znaleźć interesujące modele torebek - mają ciekawy kształt i oryginalne kolory. Dodatkowym atutem jest ich staranne wykonanie. Torebka, którą kupiłam dwa lata temu i nosiłam na co dzień (często pakując do niej ciężkie rzeczy) dopiero teraz zaczyna wycierać się na pasku i rogach. Pomimo intensywnej eksploatacji wygląda jak prawie nowa ;) Nie miałam też żadnych problemów z zamkami czy rwącą się podszewką (bo ta została wykonana z grubego materiału i dobrze zszyta). Ceny torebek może nie są najniższe, ale nie można powiedzieć, że są wygórowane. Są odpowiednie do jakości.Asortyment sklepu został podzielony na dwie kategorie „nowości” oraz „wyprzedaż”. Wybór nie jest ogromy (i dobrze bo przynajmniej nie mam takiego uczucia przytłoczenia i zmęczenia oglądaniem), ale za to modele są bardzo ciekawe i z pewnością każdy wypatrzy coś dla siebie. Wszystkie torebki zostały krótko opisane, podano najważniejsze dane dotyczące materiału, wymiarów, dzięki czemu można porównać każdą z nich i wybrać odpowiedni dla siebie model. Oczywiście każda torebka została uwieczniona na zdjęciach i to dobrej jakości. Niektóre prezentowane są na modelkach. Według mnie stylizacje są jednak bardzo nieudane i nie zachęcają do zakupu, za to można sprawdzić jak dana torebka układa się na ramieniu.. ;) Większość modeli dostępna jest w kilku kolorach, czasami dość odważnych. Jedyną rzeczą jaka denerwuje mnie podczas „chodzenia” po stronie jest to, że gdy wchodzimy w wybraną kategorię, klikamy na zdjęcie torebki lub „zobacz szczegóły” prawym klawiszem i chcemy otworzyć stronę z torebką w nowej karcie… otwiera się wybrana kategoria (w dodatku od pierwszej strony). Przeszkadza mi to, bo wolę mieć otwartych od razu kilka str z produktami i na bieżąco je porównywać. Jeżeli chcesz mieć torebkę, na której wzrok z pożądaniem będą zawieszać inne kobiety to ta strona jest dla Ciebie ;)
Zaniedbana po wakacjach skóra i zbliżający się termin wesela znajomych 'zmusiły' mnie do umówienia się na wizytę u kosmetyczki. W tym czasie na jednej ze stron zakupów grupowych dostępna była oferta paznokci hybrydowych wraz z zabiegiem nawilżającym na dłonie i peelingiem kawitacyjnym twarzy. Cena kuponu oczywiście była bardzo przystępna, a gabinet znajdował się blisko mojego domu. Byłam zachwycona tą ofertą, bo nie dość że moja buzia bardzo lubi peeling kawitacyjny i wygląda po nim na wypoczętą i świeżą, to dodatkowo nie musiałabym się martwić szukaniem odpowiedniego koloru lakieru do sukienki i malowaniem paznokci (czego bardzo nie lubię). Z resztą chciałam wypróbować tę nowość, jaką były paznokcie hybrydowe i sprawdzić czy rzeczywiście kolor utrzymuje się nawet dwa tygodnie. Przed zakupieniem oferty udałam się jednak do kosmetyczki, aby sprawdzić czy w ciągu kolejnych kilku dni ma jeszcze wolne terminy. Pani była bardzo miła, zaproponowała dogodny dla mnie termin, wysłuchała w jakim celu chcę wykonać wybrane zabiegi, dodatkowo w bardzo atrakcyjnej cenie zaoferowała kwasy AHA. A teraz trochę o zabiegach.. Najpierw pani kosmetyczka wykonała mi bardzo przyjemny zabieg nawilżający na dłonie, po którym skóra była miękka i delikatna. Następnie peeling kawitacyjny - co do jego przebiegu nie mam żadnych uwag, jednak zobaczenie efektów nie było mi dane. Dlaczego? Bo po nim na moją twarz trafiły kwasy owocowe. Kwasy owocowe same w sobie są bardzo dobre, wyrównują koloryt skóry, działają jak głębszy peeling (itd.), jednak należy ten zabieg odpowiednio wykonać! Niestety pomimo tego, że na mojej skórze w niektórych miejscach były niewielkie skaleczenia, preparat wylądował na całej jej powierzchni.. Kosmetyczce chyba nie przyszło do głowy, że bezpieczniej omijać uszkodzone obszary skóry. Że w tych miejscach może ona zostać podrażniona i efekt będzie wprost odwrotny do zamierzonego. Piekło niemiłosiernie. Kosmetyczka powiedziała, że skóra dobrze reaguje na kwasy (to chyba takie ładniejsze określenie sformułowania "dobrze się w nią wżerają"). Zaproponowała mi wykupienie kilku takich zabiegów (p. kawitacyjny + AHA), gdyż kombinacja taka potrafi zdziałać cuda, w końcu pozbyłabym się problemu zaskórników, wyrównałyby się moje blizny...Dodatkowo zaoferowała świetny krem z kwasami, który jest dostępny j e d y n i e w gabinetach kosmetycznych. Ale jak się okazało, krem taki kupiłam tydzień wcześniej w.. Rossmann'ie! Na koniec kosmetyczka zaproponowała ampułkę nawilżającą na twarz, na którą zgodziłam się, gdyż czułam, że skóra po takim zabiegu będzie bardzo sucha i podrażniona....Wykonanie paznokci hybrydowych (wraz z opiłowaniem płytki i wycięciem skórek) zajęło kosmetyczce jakieś 15 min. Widać było, że spieszy się.. a w drzwiach pojawiła się kolejna klientka. W salonie byłam więc około 45 min, chociaż wcześniej zapewniano mnie, że zabieg będzie trwać przynajmniej 60! No cóż, zapewne chęć zarobienia kilku zł więcej sprawiła, że pani ta umówiła kolejną osobę. Niestety odbyło się to kosztem czasu, który miała poświęcić mi - zabiegi zostały wykonane szybko i przez to niedbale.Podczas wizyty kosmetyczka próbowała zasugerować, że powinnam przyjść do niej na makijaż przed weselem (ale patrząc na jej wygląd doszłam do wniosku, że tak to się mogę sama pomalować) i próbowała wmówić mi, że paznokcie pomalowane na różne kolory (jeden różowy, drugi fioletowy..) są modne (ekhym..).Efekty:- jeszcze tego samego dnia żel położony na paznokcie stał się matowy i pojawiły się na nim niewielkie pęknięcia (a pozmywałam tylko kilka talerzy!),- następnego dnia zaczął odpryskiwać, efekt był gorszy niż po pomalowaniu paznokci najtańszym lakierem,- po położeniu kwasów AHA w miejscach, gdzie skóra była wcześniej podrażniona pojawiły się podłużne pęknięcia (wyglądało to jakby twarz została podrapana); skóra w tych miejscach była bardzo sucha, w końcu pojawił się ogromny strup, a po zagojeniu - kilka blizn,- skóra twarz stała się jeszcze ładniejsza w miejscach, gdzie wcześniej wyglądała dobrze – czyli kwasy zadziałały i pewnie przyniosłyby efekt, gdyby zostały odpowiednio zaaplikowane..Marzenia o ładnym wyglądzie na weselu rozwiały się.. Zamiast wypoczętej buzi z delikatnym makijażem.. miałam na twarzy tonę kosmetyków, które miały chociaż trochę zakryć wielkie, ciemne strupy, które się na niej pojawiły.. Modnego żelu soak off pozbyłam się sama (wg. kosmetyczki jest to niemożliwe i zapraszała mnie na ściągnięcie go, gdy paznokcie zaczną odrastać).Kosmetyczka (przez swoją niedokładność i chęć naciągnięcia na jak największą liczbę zabiegów) zamiast stałej, zadowolonej klientki, miała tylko jednorazowy zarobek plus darmową antyreklamę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.