Opinie użytkownika (23)

Po zakupach wybrałyśmy...
Po zakupach wybrałyśmy się z koleżanką do Sphinxa, aby coś przekąsić i spokojnie porozmawiać. Gdy przyszłyśmy wszystkie stoliki były zajęte. Kelner poinformował nas, że musimy poczekać ok. 10 minut. Jednakże stolik bardzo szybko się zwolnił i zostałyśmy zaproszone do środka i wskazano nam wolne miejsce. Kelner bardzo szybko przyniósł nam karty dań i przystąpiłyśmy do wybierania jedzenia. Za chwilę jeszcze kelner podszedł i podał nam podkładki na stół oraz sztućce. Za kilka minut wrócił, aby przyjąć od nas zamówienie. Dość szybko dostałyśmy napoje, a po kilku minutach także nasze dania. Jedzenie było smaczne i ciepłe, estetycznie podane na talerzu. W lokalu siedziałyśmy ponad dwie godziny. Kelnerzy na bieżąco sprzątali sąsiednie stoliki i sprawnie obsługiwali nowych gości. Rachunek uregulowałyśmy przy stoliku płacąc za niego kartą.

Eliza_3

16.10.2008

Sphinx

Placówka

Warszawa, Świętokrzyska róg Marszałkowskiej 35

Nie zgadzam się (19)
Do sklepu poszłam...
Do sklepu poszłam prosto po pracy, aby zrobić podstawowe zakupy spożywcze. W Mokpolu było dużo ludzi. Przed wejściem stało kilka wózków na zakupy, ale nie było żadnych koszyków. Przy wejściu na górze jest kamera. Chwilę czekałam na wolny koszyk i udałam się w kierunku pieczywa i nabiałów. Tam wybrałam chleb i bułki, a także warzywa. Przy stoisku z mięsami ekspedientka zwróciła uwagę klientom, że nie będzie ich obsługiwała, jeżeli nie będą mieli koszyków. Do kasy była dość długa kolejka. Ludzie ustawiali się w jednej kolejce, a do każdej kasy jest osobna. Za zakupy zapłaciłam gotówką i zapakowałam je do własnej torby, bo za siatki ze sklepu trzeba teraz płacić.

Eliza_3

16.10.2008

Mokpol

Placówka

Warszawa, dąbrowskiego 67

Nie zgadzam się (33)
Do kina wybraliśmy...
Do kina wybraliśmy się w trzyosobowym składzie. Bez żadnej kolejki udało nam się kupić bilety na godzinę 20.00 na „Elegię”. Pani zaproponowała nam konkretne miejsca i rząd. Nie mieliśmy podglądu na ekranie. Za bilety zapłaciliśmy gotówką. Ja kupowałam bilet ulgowy i pani poprosiła mnie o okazanie legitymacji. Przed wejściem do sali kupiliśmy jeszcze zestaw z "nachosami". Gdy wchodziliśmy, pan poprosił od nas bilety i pokierował do odpowiedniej sali. Była ona prawie w połowie wypełniona. Gdy weszliśmy trwały reklamy. Zajęliśmy miejsca i czekaliśmy około 15 minut na rozpoczęcie filmu. Miejsca w kinie były wygodne i dość szerokie. Zarówno jakość obrazu jak i nagłośnienie były bardzo dobre. Po filmie wyszliśmy drugim wyjściem na dole sali.

Eliza_3

10.10.2008

Cinema City

Placówka

Warszawa, Sadyba Best Mall

Nie zgadzam się (23)
Do restauracji wybraliśmy...
Do restauracji wybraliśmy się 3 osobową grupą. Przy wejściu kelner zapytał, jaki chcemy stolik: dla palących, czy dla niepalących. Wybraliśmy miejsce dla niepalących i kelner wskazał nam wolny stolik. W Sphinxie było dużo ludzi. Zaraz po zajęciu przez nas miejsc kelner podał nam karty, po kilku minutach wrócił, przyjął zamówienie i zabrał karty. Najpierw dostaliśmy sztućce zawinięte w serwetki i napoje, a kilka minut później nasze dania. Kelner dokładnie pamiętał, które danie zamówił każdy z nas. Napoje były nalane do pełna, a jedzenie gorące i aromatyczne. Mimo dużego ruchu, w lokalu było czysto. Stoliki były na bieżąco sprzątane, a nowi goście bardzo szybko obsługiwani. Po jakiś 2 godzinach poprosiliśmy o rachunek, za który zapłaciliśmy gotówką i wyszliśmy z restauracji.

Eliza_3

09.10.2008

Sphinx

Placówka

Warszawa, Świętokrzyska róg Marszałkowskiej 35

Nie zgadzam się (21)
Do KFC wstąpiłam...
Do KFC wstąpiłam w chwilowej przerwie w pracy, aby szybko coś zjeść. Restauracja sprawiała miłe wrażenie. W środku było czysto i niezbyt gwarno. Były uprzątnięte stoliki i co chwila chodził pan, który ścierał i stoliki i podłogę. Do kasy była niewielka kolejka. Upewniłam się, czy można płacić kartą i złożyłam zamówienie. Transakcja przebiegła bardzo szybko i kelnerka podała mi tacę z jedzeniem prosto do rąk. Zajęłam wolny stolik przy oknie i od razu zabrałam się do jedzenia. Kupiłam jedynie Longera i duże frytki. Dostałam do tego 2 serwetki i 3 opakowania ketchupu. Niestety, jedzenie okazało się zimne. Frytki były letnie, a kurczak w Longerze zupełnie zimny. Nie miałam czasu, aby składać reklamację, więc zjadłam to w takim stanie, w jakim było. Później jeszcze skorzystałam z toalety, która była czysta. W środku był papier toaletowy i mydło do mycia rąk.

Eliza_3

07.10.2008

KFC

Placówka

Warszawa, Pulawska 274C

Nie zgadzam się (32)
Do kawiarni wybrałam...
Do kawiarni wybrałam się wraz z koleżanką. W lokalu było niewiele osób, w większości sami młodzi ludzie. Chciałyśmy zająć stolik z kanapą, ale wszystkie były zajęte. Wybrałyśmy miejsce przy oknie. Na stoliku leżały karty menu. Przez kilka minut nie podchodziła do nas kelnerka, więc złożyłyśmy zamówienie i zapłaciłyśmy za nie w kasie. Niedługo kelnerka przyniosła nam białą kawę i gorącą czekoladę kawową. Jak na mój gust czekolada była zdecydowanie za gęsta, nie mogłam jej wypić i musiałam ją zjeść łyżeczką. W sali panował dość duży chaos, wiele stolików było jeszcze nie posprzątanych.

Eliza_3

06.10.2008

Cafe w Biegu

Placówka

Warszawa, Ul. Puławska 17

Nie zgadzam się (20)
Do kina wybrałam...
Do kina wybrałam się z dwiema koleżankami. Dzień wcześniej sprawdzałam repertuar na stronie internetowej, ale pomyliłam dni. Przyjechałyśmy na 19, ale okazało się, że seans jest dopiero na 20.20. Przed nami było kilka osób w kolejce. Postanowiłyśmy poczekać i kupiłyśmy bilety. Pani w kasie zapytała nas, czy mamy karty do Multikina i podała kwotę do zapłaty. Mnie, ponieważ kupowałam bilet ulgowy poprosiła o okazanie legitymacji. Czas, który nam pozostał do filmu spędziłyśmy w środku przy stoliku. Miejsce przyjemne i spokojne. Małe, okrągłe stoliki i 4 fotele dookoła. Kupiłyśmy po piwie a także zestaw z Nachosami i czekałyśmy na nasz film. Ok 20.10 zaczęłyśmy się zbierać, aby pójść do sali kinowej. Przed wejściem do sal kinowych pan poprosił nas o okazanie biletów. Koleżanka nie mogła znaleźć swojego biletu. Kilka minut przetrząsała całą torebkę i kieszenie. Żartowałyśmy nawet, że pan mógłby ją wpuścić na ładne oczy, ale absolutnie się na to nie zgodził. W końcu udało się odnaleźć bilet i weszłyśmy na salę. Sala była nieduża, ale film oglądało się dobrze. Reklamy trwały około 15 minut. Film był udany, sala dobrze nagłośniona i wieczór można zaliczyć do udanych.

Eliza_3

04.10.2008

Multikino

Placówka

Warszawa, Al. Komisji Edukacji Narodowej 60

Nie zgadzam się (16)
W lokalu byłam...
W lokalu byłam razem z kolegą. Bardzo miłe, kameralne i nastrojowe wnętrze. Na ścianach zabawne obrazki z Jackiem i Plackiem w roli głównej, małe stoliki z wygodnymi krzesłami i 2 kąciki z kanapami w sali, w której byliśmy. W tle leciała cicha muzyka. Płaszcze i parasole powiesiliśmy na stojącym wieszaku. Bardzo szybko podeszła do nas kelnerka z menu. Zanim zdecydowaliśmy się na zamówienie podchodziła do nas jeszcze dwa razy. Niestety Pani nie zaproponowała nam wazonu na kwiaty. Wybraliśmy naleśniki z prażonymi jabłkami oraz sok pomarańczowy i gorącą czekoladę. Naleśniki były bardzo duże i pyszne. Zostały ładnie podane na dużym talerzu ze sztućcami zawiniętymi w serwetkę. Atrakcyjne były także ceny. "W Jacku i Placku" siedzieliśmy jakieś 3 godziny. W tym czasie lokal mocno opustoszał i byliśmy chyba jedynymi gośćmi. Za zamówienie płaciliśmy gotówką. Kelnerka podała nam rachunek w futerale, do którego była dołączona także wizytówka lokalu.

Eliza_3

03.10.2008

Jacek i Placek

Placówka

Warszawa, Rynek Starego Miasta 1/3

Nie zgadzam się (26)
W sklepie było...
W sklepie było wielu ludzi. Ja wybierałam odżywkę do włosów, a koleżanka podkład. Zwróciłam uwagę, że część produktów do włosów była w promocji. Koleżanka nie mogła znaleźć interesującego ją podkładu i poprosiła o pomoc panią z obsługi. Pani zaprowadziła nas do odpowiedniego stoiska i wskazała interesujący koleżankę produkt. W sklepie panował porządek, towary objęte promocją były wyeksponowane. Kolejka do kasy była dość spora, ale szybko się przesuwała. Za zakupy płaciłyśmy kartą. Towar został zapakowany do torebek. Otrzymałyśmy też paragon i potwierdzenie transakcji.

Eliza_3

30.09.2008

Super-Pharm APTEKA

Placówka

Warszawa, Ostrobramska, CH PROMENADA 75c

Nie zgadzam się (23)
W sklepie panował...
W sklepie panował lekki chaos. Dużo rzeczy leżało "skotłowanych" na stołach, ale dotyczyło to przede wszystkim ubrań objętych obniżką. Zwróciłam uwagę na pana Ochroniarza chodzącego po sklepie. Do przymierzalni poszłam razem z koleżanką. Każda z nas wzięła po ok. 7 rzeczy, choć można tylko 3. W przymierzalni była jedna osoba, ale zajmowała się raczej rozwieszaniem przymierzanych ubrań, niż kontrolowaniem klientów. Wszystkie przymierzane rzeczy odwiesiłyśmy na wieszak przed przymierzalnią i wyszłyśmy ze sklepu. Nic nie zwróciło naszej szczególnej uwagi.

Eliza_3

30.09.2008

Cubus

Placówka

Warszawa, Wołoska 12

Nie zgadzam się (29)
Sklep bardzo ładnie...
Sklep bardzo ładnie wygląda po przebudowie i w nowej aranżacji. Towar był bardzo ładnie wyeksponowany i w sklepie panował porządek. Chciało się chodzić po sklepie. Zabrałyśmy z koleżanką po około 10 rzeczy do przymierzalni. Obsługiwały ją 2 panie, ale nie dawały numerków, ani nie pytały o ilość rzeczy do przymierzenia. Do zakupu każda z nas wybrała po jednym ubraniu. Nie było kolejki do kasy. Za zakupy zapłaciłam kartą, dostałam paragon i dowód zapłaty kartą, a towar został zapakowany do torby.

Eliza_3

30.09.2008

Reserved

Placówka

Warszawa, Wołoska 12

Nie zgadzam się (35)
Chciałyśmy z koleżanką...
Chciałyśmy z koleżanką zjeść szybki lunch. Była mała kolejka, więc szybko kupiłyśmy wybrane przez nas dania. Nie trzeba było na nic czekać, więc po chwili udałyśmy się do stolika. Chciałyśmy usiąść na kanapach. Udało nam się znaleźć jeden narożny stolik, który był wolny i względnie czysty. Wszystkie inne kanapy były brudne. Leżało na nich pełno ziaren kukurydzy i innych okruchów. Wielu ludzi podchodziło, po czym od razu szli, aby znaleźć inne miejsce nadające się do jedzenia. Przez godzinę, kiedy tam siedziałyśmy i rozmawiałyśmy nie podszedł nikt z obsługi, aby zetrzeć stoliki i zamieść okruchy. Później wstałyśmy, opróżniłyśmy zawartość tac do śmietnika i wyszłyśmy z części restauracyjnej.

Eliza_3

30.09.2008

KFC

Placówka

Warszawa, KEN Center, ul. Ciszewskiego 15

Nie zgadzam się (22)
Do Gagi poszłam...
Do Gagi poszłam z koleżanką. Nie miałyśmy żadnego problemu ze znalezieniem wolnego stolika. Kelnerka szybko przyniosła nam karty, ale dość długo musiałyśmy czekać na przyjęcie zamówienia. Podeszła do nas dopiero na nasz wyraźny sygnał. Zamówiłyśmy coś do picia oraz pieczywo czosnkowe i żurek w chlebie. Napoje dostałyśmy bardzo szybko, jedzenie niewiele później. Na stoliku stała popielniczka, którą co jakiś czas kelnerka opróżniała, a także wazonik z kwiatami i świeczka. W tle leciała cicho muzyka. Tak naprawdę po zrealizowaniu naszego zamówienia kelnerka więcej razy do nas nie podchodziła, dopiero gdy poprosiłyśmy o rachunek. Przez cały wieczór w lokalu było mało ludzi, było cicho i spokojnie.

Eliza_3

30.09.2008

Gaga

Placówka

Warszawa, Zgoda 6

Nie zgadzam się (23)
Do lokalu wybrałam...
Do lokalu wybrałam się z przyjaciółkami. Chciałyśmy posiedzieć przy drinku i porozmawiać. W wejściu przywitał nas kelner. Miałyśmy możliwość wybrania stolika, przy którym chcemy usiąść, ponieważ prawie wszystkie były wolne. Zajęłyśmy miejsce na takim podeście przy oknie. Kelner za chwilę przyniósł nam karty. Zamówiłyśmy litr Margarity truskawkowej, ale po chwili kelner wrócił do nas z informacją, że nie ma truskawek. Ponownie chciałyśmy wybrać drinka i poprosiłyśmy o inną Margaritę, gdy okazało się, że dostępna jest jedynie klasyczna, zamówiłyśmy klasyczną z kruszonym lodem. Była miła atmosfera, jakiś pan przebrany za Meksykanina grał na gitarze. Nie było to zbyt głośne i można było swobodnie prowadzić rozmowę. Było czystko zarówno na sali, jak i w toalecie. W lokalu siedziałyśmy ponad 3 godziny i gdy wychodziłyśmy w Mexicanie było dużo ludzi.

Eliza_3

30.09.2008

TAQUERIA MEXICANA

Placówka

Warszawa, Złota 9

Nie zgadzam się (32)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na zakupy w poszukiwaniu swetra. W sklepie było bardzo mało ludzi. Towar był, moim zdaniem, źle wyeksponowany. W różnych miejscach wisiały te same bluzki i swetry, nie były ułożone ani według klucza kolorystycznego, ani tych samych fasonów. Nie mogłam odnaleźć w ogóle rzeczy, które widziałam w innych salonach Reserved. Miałam wrażenie chaosu. Przymierzałam 2 bluzki, ale na nic się nie zdecydowałam. Nie było nikogo, kto by się zajmował obsługą przymierzalni. Po sklepie chodził ochroniarz i zerkał na klientów.

Eliza_3

22.09.2008

Reserved

Placówka

Warszawa, Centrum handlowe Wileńska

Nie zgadzam się (31)
Zakupy robiłam sama....
Zakupy robiłam sama. W sklepie było bardzo dużo ludzi, panował gwar i lekki nieład. W prawej części sklepu towar był ładnie wyeksponowany, a z lewej panował większy bałagan. Przymierzałam 5 rzeczy. Kilka minut czekałam w kolejce do przymierzalni, otrzymałam numerek z ilością przymierzanych rzeczy. W przymierzalni wisiało dużo pustych wieszaków, dlatego też miałam mało miejsca na powieszenie ubrań, które chciałam zmierzyć, a także na własną torebkę i płaszcz. Gdy wyszłam z przymierzalni chciałam oddać rzeczy, które mi nie pasowały pani, która obsługiwała przymierzalnie. Pani nakazała mi rozniesienie tych rzeczy na miejsca, z których je wzięłam. Chciałam kupić 2 rzeczy, ale przeogromna kolejka do kasy (ponad 15 osób), bardzo wolno się przesuwająca, zniechęciła mnie do tego.

Eliza_3

22.09.2008

Terranova

Placówka

Warszawa, aleje jerozolimskie 10

Nie zgadzam się (16)
W czasie, kiedy...
W czasie, kiedy byłam w Mango, w sklepie przebywało niewielu klientów. Panował porządek, towar był ułożony na półkach i na wieszakach. Dość długo chodziłam i wybierałam ubrania, obsługa miło odpowiadała na pytania np. gdzie leżą żółte swetry na guziki. Nie było nikogo z obsługi w części z przymierzalniami. Do zmierzenia zabrałam 10 rzeczy, a do zakupu wybrałam jedną. W kolejce do kasy były przede mną 2 osoby, za zakupy zapłaciłam kartą. Dostałam paragon i dowód transakcji, a kupione przeze mnie ubranie zostało zapakowane w torebkę. Gdy stałam w kolejce zauważyłam informację o tym, że towar można w czasie 3 dni od zakupu wymienić na inny model.

Eliza_3

22.09.2008

Mango

Placówka

Warszawa, Pl. Czerwca 1976 6

Nie zgadzam się (19)
Na zakupy wybrałam...
Na zakupy wybrałam się sama. W sklepie było czysto, kręciło się po nim sporo ludzi. Dość długo oglądałam różne ubrania. Do przymierzalni zabrałam 5 różnych bluzek i swetrów. W kolejce przede mną czekało kilka osób, każdej zadawano pytanie ile ma rzeczy i wręczano numerek do przymierzalni. W kabinach były porozrzucane puste wieszaki i sztuki odzieży. Na moje pytanie, czy jest mniejszy rozmiar swetra, który przymierzałam, pani odesłała mnie do kasy. Do zakupu wybrałam jeden sweter. Była mała kolejka, która szybko się przesuwała. Za zakupy zapłaciłam gotówką, dostałam resztę i paragon, a ubranie zostało zapakowane w torebkę.

Eliza_3

21.09.2008

Reserved

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 104

Nie zgadzam się (20)
Przy wejściu do...
Przy wejściu do sklepu stał ochroniarz. Wybrałam się, aby obejrzeć nową kolekcję. W sklepie było dużo ludzi i panował duży bałagan wśród ubrań. Sporo rzeczy było pozrzucanych z wieszaków i poroznoszonych po całym sklepie. Przymierzałam kilka rzeczy w przymierzalni na górze. Nikt nie sprawdzał z iloma rzeczami wchodzę do środka. Była jedna osoba, która obsługiwała przymierzalnię - większość czasu chodziła i rozkładała ubrania. Wizyta nie zakończyła się żadnym zakupem.

Eliza_3

21.09.2008

H&M

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 104

Nie zgadzam się (38)
Do Regeneracji przyszłam...
Do Regeneracji przyszłam wraz z kolegą. Po chwili podeszła do nas kelnerka, wskazała nam stolik i wieszak na ubrania, a także kosz na parasole, bo akurat padał deszcz. Menu leżało na stoliku, po kilku minutach kelnerka przyszła i przyjęła od nas zamówienie. Nie było mięty do drinka, którego zamówił kolega, więc zaproponowała od razu innego bardzo podobnego. Szybko otrzymaliśmy nasze zamówienie. W czasie naszej wizyty obsługa kilkakrotnie podchodziła z zapytaniem, czy jeszcze czegoś nie potrzebujemy. W lokalu panował duży ruch, mimo to klienci nie musieli długo czekać na obsłużenie i w lokalu było czysto. Na koniec uregulowaliśmy rachunek i wyszliśmy.

Eliza_3

18.09.2008

Regeneracja

Placówka

Warszawa, ul. Puławska 61

Nie zgadzam się (20)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi