Dzwoniłam do urzędu skarbowego w Gdańsku, ponieważ kilka dni temu został nałożony na mnie mandat za niedostarczenie w terminie nip. 3 informującego o zmianie miejsca zamieszkania. Nie wiedziałam, że powinnam coś takiego złożyć. Pan, który odebrał był bardzo miły i przełączył mnie do również miłej Pani. Pani odpowiedziała mi na moje pytania, starała się mi pomóc. Nie chroniła innej osoby z urzędu, tylko wyjaśniała jakie są przepisy prawa.
Jest to sklep, do którego zawsze idę z dużą przyjemnością. Jest tam czysto i schludnie. bardzo dużym atutem jest bardzo duży wybór produktów, których nie ma w innych sklepach. Obsługujące osoby są miłe i obsługują z chęcią. Pracownicy między sobą też są mili. W kasach niedługie kolejki, Panie obsługują sprawnie. Gazetki reklamowe w widocznym miejscu, poukładane.
W sklepie jest bardzo czysto, towar ładnie poukładany na półkach. Korytarze między półkami są bardzo szerokie. Jest bardzo duży wybór asortymentowy. Pani na kasie była bardzo miła. Kasy są bardzo fajne. W miejscu gdzie towar jest już zeskanowany to są obracające rolki co ułatwia przesuwanie towaru.
W dniu dzisiejszym zadzwoniła do mnie Pani z infolini. Niestety na początku przedstawiła się tylko z imienia i nazwiska nie powiedziała, że dzwoni z Polbanku. Dzwoniła z numeru zastrzeżonego. Najpierw zapytała czy rozmawia ze mną. Potem zapytała czy mogę rozmawiać teraz - to dla Niej duży plus. Niestety potem było gorzej. Bardzo chciała mi zaoferować kartę kredytową. Nie słuchała moich pytań. Miała przygotowane regułki, które jakby czytała zamiast odpowiadać na moje pytania. np. Na początku powiedziała, że jestem w grupie szczęśliwców, których firma wybrała do otrzymania karty kredytowej. Kiedy zapytałam co spowodowało, że stałam się tym szczęśliwcem to Pani zamiast odpowiedzieć to zaczęła wymieniać zalety karty. Niestety to spowodowało, że pod koniec rozmowy byłam już zirytowana. Ogólnie Pani jednak była miła.
W sklepie panował porządek. Nie ma pustych miejsc na półkach, towar jest powykładany. Jest czysto i schludnie. Nie ma porozrzucanych opakowań zbiorczych.
Jest dużo ciekawych promocji. Towar jest świeży. Nigdy nie zdarzyło mi się kupić nic przeterminowanego.
Panie kasjerki bardzo miłe i uprzejme. Mówią każdemu klientowi dzień dobry, dziękuję.
Jedyny minus to jak zwykle długie kolejki. Dzisiaj były czynne 3 kasy mimo to były kolejki. To nie wina kasjerek. Bo one sprawnie obsługują, ale chyba jest za mało pracowników.
Niedawno otwarty nowy hipermarket, niestety bardzo mało ma klientów (dla mnie na szczęście), brak kolejek w kasach. Może też dlatego brak kolejek bo większość kas jest czynna.
Na samej hali, jest bardzo czysto i towar jest poukładany na półkach. Nie widać jakiegoś większego bałaganu. Czasami jak akurat ktoś coś wykłada na półki to są obok opakowania zbiorcze. Jest sporo promocji.Ogólnie jest miło, a pracownicy chętnie pomagają klientom, zarówno na hali jak i panie na kasach.
Bardzo dużo ludzi w urzędzie. Zostałam wezwana, ponieważ zmieniałam miejsce zamieszkania i nie dostarczyłam w terminie pit 3. Do wyznaczonego pokoju na pierwsze piętro drzwi były zamknięte. Brak informacji jak tam się dostać. Zapytałam pani sprzątaczki bo akurat szła. Powiedziała, że ochroniarz musi zadzwonić. Poszłam szukać ochroniarza. Zadzwonił po jakąś Panią. Pani zeszła, otwierając drzwi nie powiedziała dzień dobry. Była to młoda dziewczyna, miała ubrane półbuty a do tego grube ostro różowe skarpetki.
Nałożyła na mnie mandat w wysokości 140 zł. nie pomogły tłumaczenia, że nie wiedziałam przecież i nie zrobiłam tego umyślnie. Niestety jeżeli chodzi o jej wiedzę to była raczej znikoma. Nie potrafiła mi odpowiadać na pytania. Odniosłam wrażenie, że zna tylko kilka regułek i nie potrafiła odpowiedzieć mi na pytania. Nie była elastyczna. Dała mi bloczek do podpisania. Powiedziała, że to i tak mała kara. a zauważyłam, że ludzie przede mną też płacili kary za to samo i taką samą kwotę. Sprawdziłam, na stronie trójmiasta to ktoś już miał właśnie z tym urzędem taki sam problem. Twierdzi, że przeprowadzał się kilka razy w różne miejsca i żaden urząd nie był taki.
To chodziło tylko o informację, nie o jakąś zaległą kwotę podatku. Pit 37 złożyłam już dawno w tym roku i dawno wpłaciłam podatek. Czuję się rozczarowana. Za moją niewiedzę dostać mandat. Uważam, że to skandal.
Bardzo szybka, sprawna i miła obsługa. Tankowałam gaz. Pan był od razu na miejscu, jak wysiadłam to powiedziała dzień dobry. Poszłam na stację, była tylko jedna Pani. Mówiła wszystkim klientom dzień dobry, bardzo sprawnie obsługiwała klientów. Miłym zaskoczeniem było dla mnie to, że jak już dochodziłam do samochodu to Pan, który nalewał gazu powiedział do widzenia.
Musiałam iść do lekarza. Niestety nie przyjmuje po południu więc musiałam udać się rano w godzinach mojej pracy. Zarejestrowałam się na 8.10. Byłam na miejscu 7 minut przed 8. Na poczekalni siedziały 3 osoby. Zapytałam kto na 8, jedna pani powiedziała, że ona. Dwóch Panów, którzy siedzieli powiedzieli, że oni tylko po skierowanie i że bez kolejki bo tak im powiedzieli w recepcji, że mogą bez rejestracji i że siedzą tu już od 7,30. Powiedziałam, że ja jestem na 8.10 zarejestrowana (przyjmują na zarejestrowaną godzinę) i niestety nie mogę czekać bo śpieszę się do pracy. Te 3 osoby nie śpieszyły się bo nie pracowały. Lekarz przyszedł dopiero o 8.20. Czekając na lekarza słyszałam wciąż dzwoniący telefon na rejestracji, którego nikt nie odbierał.
Chciałam wyrobić sobie kartę do bankomatu, mam rachunek oszczędnościowy. Jak weszłam to nikt z pracowników się mną nie zainteresował, rozmawiali między sobą. Podeszłam do jednej Pani, i zapytałam o wyrobienie karty (na stanowisku dla klientów indywidualnych nie było nikogo, pani obsługiwała firmy). Pani powiedziała, że maszyna, która robi karty właśnie się popsuła i nie zrobię dziś karty (po raz kolejny, już kiedyś chciałam wyrobić kartę ale akurat nie było w banku pracownika, który się tym zajmuje) Chciałam wypłacić pieniądze, więc stanęłam w kolejce do kasy. Czynna jedna kasa. Przede mną stał tylko 1 pan, którego Pani obsługiwała ok. 7 min. jak już stanęłam za panem, ile wcześniej nie wiem. W końcu przyszła moja kolej. Kiedy powiedziałam o wypłacie to Pani zapytała mnie, czy nie mam karty, powiedziałam, że chciałam sobie właśnie wyrobić, ale niestety nie udało mi się (zapytała o tą kartę jakby chciała mi zaproponować jej wyrobienie właśnie w tym momencie). Widziała, że nie jestem z tego zadowolona to chciała mi jeszcze opowiadać o jakieś ich ofercie, żebym robiła przelewy wypłaty na ich konto, to będę mogła dostać kredyt (kiedyś chciałam wziąć kredyt to mi nie dali a teraz chcą, żeby to ja przekazywała im swoje pieniądze). W banku ulotki były porozrzucane. I jeszcze jedna sprawa odnośnie ogólnie banku, nie tego oddziału. Dzień przed moją wizytą dostałam pocztą wyciąg z konta. W liście, który dostawałam, kiedy oprocentowanie rosło, to zawsze była podawana taka informacja i to wytłuszczona. W ostatnim liście nie było takiej informacji wogóle, nawet małym drukiem, zwróciło to moją uwagę. Nie podali mi do informacji jakie mam teraz oprocentowanie. Będąc w banku zapytałam o to i rzeczywiście miałam rację. Oprocentowanie spadło z 7% na 6%.
Miła i sympatyczna obsługa. Pan do gazu przyszedł od razu, nie zdążyłam nawet guzika wcisnąć. Pan, który obsługiwał w pomieszczeniu od razu zapytał czy faktura, dał magnes, który przysługuje z promocji, nie musiałam się upominać bo pamiętał. Nie udało mu się odczytać punków z karty bo czytnik nie czytał. Próbował kilka razy i przeprosił za to, że nie może mi udzielić informacji na chwilę obecną
W sklepie jest bardzo czysto i schludnie, towar na półkach poukładany, opisany cenami. Bardzo dużo ciekawych artykułów, których nie spotyka się nigdzie indziej np dżem z pomidorów. Są artykuły ekskluzywne po wyższej cenie ale też zwykłe artykuły jak w każdym innym sklepie po cenach zbliżonych. W kasach nie było kolejek. Pani na kasie miła. Od chłopaka, który stał przede mną i chciał zapłacić kartą, która była na jakąś dziewczynę powiedziałą, że nie przyjmie tej karty zgodnie z przepisami. Klient dyskutował ale była stanowcza. Poza tym siatki firmowe są bezpłatne jak już w prawie żadnym innym sklepie. Pani na pieczywie ja poprosiłam o chleb poinformowała mnie, że jest wczorajszy. Miałam prawo wyboru czy chcę chleb lekko nieświeży.
W dniu dzisiejszym chciałam zarejestrować się do lekarza w przychodni telefonicznie.
Jestem w pracy i chciałam się zorientować jak i kiedy przyjmuje lekarz. Do przychodni pod podany nr. na rejestrację 58/3416913 dzwonie już prawie 3 godziny bez powodzenia prawie non stop. Niestety nikt nie odbiera telefonu. Nie rozumiem po co jest w takim razie podany ten nr skoro nikt nie raczy go odebrać.
W sklepie 1 sprzedawczyni. Jak weszłam to pakowała coś przy ladzie, nie powiedziała dzień dobry, wogóle nie wykazała zainteresowania. Poszłam w głąb sklepu, w pewnym momencie zniknęłam z oczu sprzedawcy,(za załamaniem ściany) oglądałam koszulki. Pani nie podeszła. Jak już wyszłam to pani stała patrząc się na korytarz (znudzona) bawiła się włosami. W sklepie czysto, towar poukładany
W sklepie aż 3 sprzedawczynie. W korytarzu już widziałam, że stoją przy ladzie zajęte rozmową. Weszłm, panie nie przerwały rozmowy, rozawiały o wynikach sklepu. 2 panie stały za ladą, jedna przed ladą, ta, która stała przed ladą była o nią oparta, czyli miała wypięty tyłek. Lada znajduje się zaraz przy wejściu. Przeszłam przez sklep zatrzymując się na chwilę przy koszulkach, panie cały czas rozmawiały nie wykazując zaintereswoania moją osobą.
Spory sklep. W jedynym sklepie, którym pani powiedziała mi dzień dobry. Panie miały identyfikatory.Nie było klientów, więc trudno ocenić jak z obsługą ale, przy kasie była jedna klientka, która już płaciła, sprzedawczyni była dla niej miła. Reszta sprzedających w czasie gdy nie ma klientów dba o porządek w sklepie. Sprzedawczynie schludnie ubrane.
4 sprzedawców w sklepie. Panie sprzedające pomagały wszystkie klientom, doradzały, bo jak byłam to było sporo klientów. W sklepie utrzymany porządek. Panie ładnie ubrane, schludne i miłe przy obsługiwaniu klientów. Żadna nie powiedziała dzień dobry ale myślę, że to z powodu dużej ilości klientów, były zajęte obsługą. Wyszczególnione wieszaki z promocjami.
W sklepie była tylko jedna sprzedawczyni. Stała obok lady na baczność, nie powiedziała dzień dobry. Ubrania powieszone bez żadnego składu np. wg. koloru, czy spodnie oddzielnie, spódniece oddzielnie itd., ubrania na wieszakach pogniecione, ubrania niepoukładane, porozrzucane a pani stała zamiast poukładać. w sklepie zbyt głośna muzyka.
Tankowałam gaz, Pan od gazu stał na dworze, także nie musiałam szukać i prosić, żeby ktoś przyszedł. Sam podszedł. Pan w środku też był miły, wypisał fakturę, ale niestety nie dał mi magnesu, który jest w promocji. Na stacji jest czysto. Do tego jest lottomat i mogę wysłać totki. Na innych stacjach często nie ma.
Zależało mi na szybkiej wypłacie pieniędzy, nie posiadam niestety karty więc musiałam stać w kolejce do kasy. Stały 4 osoby. Była czynna jedna kasa tylko. Jak weszłam to stała przy kasie jedna pani. Przez kolejne 10 min przy kasie stała cały czas ta sama klientka. Pani kasjerka dyskutowała o czymś z klientką. Bardzo mi się śpieszyło więc niestety musiałm zrezygować i wyjść.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.