Wracając ze spaceru pod drzwiami mieszkania znalazłam ulotkę reklamową Tele Pizzy. Skuszona promocjami i wizją błogiego lenistwa czyli dnia bez stania w kuchni przygotowując obiad weszłam na stronę internetową, żeby zobaczyć całe menu pizzerii. Na stronie totalny chaos,mało czytelna, nie wiadomo o co chodzi i z której promocji mogę tak naprawdę skorzystać. Jedna oferta jest ważna tylko w lokalu, przy dostawie już nie, inna tylko w poniedziałek albo w poniedziałek, wtorek , środę tylko do 15 i jeszcze w wybranych lokalach (nie wiadomo w których), jest też oferta ważna przy zakupie w lokalu a przy dostawie trzeba dopłacić 5 zł. Trudno się w tym połapać. najgorsze jest jednak to, że jak już straci się czas i coś w końcu wybierze, dzwoniąc do lokalu złożyć zamówienie Pani w ogóle nie wie o czym my mówimy ona nie zna tych promocji i podaje nam dużo wyższe ceny niż na stronie. W końcu doszliśmy z Panią do porozumienia, pizza wybrana , podałam adres i numer telefonu. Okazało się że w swojej bazie pod moim numerem telefonu Pani ma zapisany inny adres niż ja podałam, był to mój stary adres zamieszkania, Pani go zmieniła, a przynajmniej tak twierdziła. Po godzinie oczekiwania na pizzę, zaczęłam się denerwować, wiadomo jak człowiek głodny to zły, dzwonię do lokalu prosząc o wyjaśnienia, Pani znów nie wie o co chodzi, obiecuje zadzwonić do kierowcy i dowiedzieć się gdzie jest mój obiad. Nie oddzwoniła, więc po 15 minutach znów dzwonię, Pani z którą rozmawiałam wcześniej skończyła już pracę a kolejna znów nie wie o co chodzi. Kolejne 15 minut oczekiwania. W końcu dzwoni kierowca, okazało się że zawiózł pizzę pod mój stary adres, mimo zapewnień pracownicy że go poprawiła. Podałam mu adres pod który ma przywieźć pizzę - tylko ciepłą. po 20 minutach pizza dotarła - Pan zapewnia mnie że jeszcze ciepła i chociaż szczerze w to wątpiłam to nie chciało mi się znów czekać kolejną godzinę na następną.O rabacie nie było mowy, mimo że czekałam prawie 2 godziny, nie usłyszałam nawet przepraszam. Pizza okazała się paskudna, bez smaku , zimna i na dodatek zapomnieli o sosach. Byłam rozczarowana, zadzwoniłam jeszcze raz do lokalu, Pani stwierdziła że pomyłki się zdarzają, koleżanka nie poprawiła adresu w systemie, nie doczekałam się zwrotu pieniędzy a nawet zwykłego przepraszam. Nigdy więcej nie zamówię tam pizzy.Obsługa niekompetentna i arogancka, pizza niesmaczna i bez smaku, menu i promocje zagmatwane, rozbieżności w cenach ze strony internetowej, ulotki i w lokalu no i na pizzę można czekać 2 godziny, gdzie z innych pizzerii mam gorącą pizzę w pół godziny.
Przyszedł czas na nowe, większe łóżeczko dla synka, wybraliśmy się więc na poszukiwania do sklepów meblowych w naszym mieście. Maluch wybrał sobie łóżko w kształcie samochodu wyścigowego, niestety ceny takiego cuda zaczynały się od 1000zł. Po powrocie do domu poszukałam łóżeczka w internecie i znalazłam takie "auto" za 750 zł. różnica w cenie spora -towar ten sam. Dodatkowo gratis do łóżeczka dostaliśmy materac.Odpowiedź na zamówienie była bardzo szybko, na drugi dzień zadzwonił pan kierowca ,umówił się na konkretną godzinę dostawy. Dostawa była bezpłatna, Pan przyniósł łóżko do domu, złożył je sprawnie i szybko również za darmo i dopiero po naszej akceptacji pobrał opłatę.Gdyby łóżeczko nie spełniło naszych oczekiwań ,bez ponoszenia kosztów kierowca mógłby je zabrać, jednak jest tak śliczne , że moje dziecko by na to nie pozwoliło.
Portal Jakość Obsługi zorganizował konkurs "strzelaj obserwacje i łap nagrody!". Uwielbiam wszelkie konkursy, więc postanowiłam wziąć udział, tym bardziej że mobilizował mnie mój syn, który strasznie chciał mieć piłkę MŚ 2010. Obserwacji do konkursu zgłosiłam 70 niestety tylko 56 z nich zostało zakwalifikowanych jako konkursowe. W regulaminie konkursu jest zapis cyt:"Komisja konkursowa ma prawo odrzucić z rankingu obserwacje nie zawierające informacji zgodnych z celem i misją Programu Jakość Obsługi, a więc obserwacji niekonkretnych, napisanych niedbałym językiem, itp.
W tym celu każda obserwacja jest oceniana przez moderatora w skali od 1 do 3 punktów. Obserwacje ocenione na 1, tj. lakoniczne, pobieżne, pisane niedbałym językiem są automatycznie wyłączane z rankingu" ; po zgłoszeniu obserwacji dostaję e-maila z informacją ,że została ona zaakceptowana, ale nie ma tam żadnej informacji na ile punktów została ona oceniona i która nie bierze udziału w rankingu. Chciałabym wiedzieć konkretnie dlaczego akurat te 14 obserwacji nie nadaje się do konkursu, i jakie konkretne zasady obowiązują moderatora przy przyznawaniu punktów. Do tej pory wydawało mi się fajnym pomysłem branie udziału w konkursie, teraz jednak mam wątpliwości, po co mam dodawać obserwacje jak część z nich może być odrzucone bez podania przyczyny.
Dziękujemy Pani Doroto za opinię. Rozumiemy krytykę i już wyjaśniamy. Ocenę 2 i 3 otrzymują przede wszystkim obserwacje zawierające konkretne informacje, wskazówki, wnioski, odwołujące się do cen, nazw produktów, szczegółów opisanej sytuacji. Ocena 1 przyznawana jest przez moderatora w sytuacji, kiedy obserwacja ma charakter zbyt ogólny. Jest to o tyle uzasadnione, że otrzymujemy wiele uwag od innych uczestników konkursu, skarżących się na to że niektórzy obserwatorzy w pogoni za ilością gubią gdzieś jakość. Mamy świadomość, że jest to oczywiście subiektywna ocena i może się z nią Pani nie zgadzać, a brakuje szczegółowej informacji na ten temat. Ocena obserwacji jest widoczna ale tylko dla osób zarejestrowanych w roli audytora. Aktualnie pracujemy nad rozbudowanym profilem użytkownika portalu JO, w którym znajdzie się szereg dodatkowych ustawień, możliwości personalizacji a także informacji – także na temat punktów. Prosimy więc jeszcze o cierpliwość. Dziękujemy za uwagi i czekamy na kolejne opinie.
Zajazd Rybaki leży...
Zajazd Rybaki leży nad samym brzegiem Wisły - atrakcyjna lokalizacja. Dojazd już gorszy - nie kursuje tam komunikacja miejska, dojście raczej uciążliwe- trzeba zejść ze Wzgórza Tumskiego. W środku pusto, wystrój okropny , na ścianach zacieki, widać że przydał by się generalny remont, okrągłe stoliki, wszystko w dziwnym stylu, starym, ponurym, przytłaczającym. Kiedyś była to jedna z najlepszych restauracji w Płocku, niestety czasy świetności ma już dawno za sobą. Obsługa obojętna i jakby znudzona, za wiele pracy pewnie nie ma przy takich pustkach na sali. W karcie też braki i to duże, próbowałam zamówić kilka dań i ich nie było , a jak mi się w końcu udało to posiłek dostałam zimny i niesmaczny. Ogólnie nie polecam. Szkoda tylko, że lokal w tak pięknym miejscu ,z takim potencjałem tak marnieje.
Jak tylko mam taką okazję , zwłaszcza podczas jazdy samochodem i zwłaszcza rano lubię słuchać Eska Rock , bo lubię rockandrollowo witać dzień ! Częstotliwość na której nadają i na której przeważnie słucham to 90,4 w Płocku i 104,4 –Warszawa . Fajnie, że jest stacja gdzie człowiek nie jest skazany tylko na popowe, komercyjne „kawałki” o niczym i newsy a raczej ploteczki gdzie jaka gwiazda dziś robiła zakupy albo z kim się teraz spotyka. Na eska Rock można posłuchać dobrej muzyki , starego dobrego rocka i nowości ze świata. Oprócz muzyki godne polecenia są newsy , wywiady i poranny wf z niepokornymi Wojewódzkim i Figurskim (czasami żarty ich może niezbyt wybredne , ale ja ich lubię, zawsze się nieźle ubawię )
Wpadamy tu czasem ze znajomymi przy okazji pobytu w Kinie, które mieści się zaraz obok . Express Marche to punkt typu „jedzenia na wagę” , czyli wybieramy co chcemy zjeść i ile chcemy a za wszystko płacimy jakieś 2,40 zł. za 100g. Wybór jest bardzo duży , różne kuchnie świata, ja wybieram zawsze kuchnię turecką . Gyros jest bardzo smaczny i dobrze doprawiony. Polecam też surówki i sosy a obsługę uwielbiam - zawsze uśmiechnięci, ciągle żartują, zabawne i przesympatyczne są przejęzyczenia kucharzy obcokrajowców . Jest miło, smacznie, czysto, szybko i niedrogo. Czynne codziennie od 9.00 do 21.00 więc można się wybrać na śniadanie ,obiad czy kolację. Polecam.
Plac Kinder planeta znajduje się na piętrze w Galerii Wisła. Mogą się tam bawić dzieci w wieku od 0 do 12 lat. Plac zabaw czynny jest codziennie w godzinach otwarcia galerii handlowej a cena to 7 zł za pół godziny . Dzieci można zostawiać pod opieką miłej Pani tam pracującej , zostawia się wtedy numer telefonu do kontaktu i można ruszać na zakupy podczas gdy nasza pociecha może spożytkować nadmiar energii. Miejsce jest kolorowe , jest tzw. małpi gaj czyli przeszkody, tunele itp. Jest zjeżdżalnia , domek , ogromne klocki i inne zabawki. Brakuje tylko basenu z piłeczkami, który zwykle jest w tego typu miejscach. A co do bezpieczeństwa to mam tylko zastrzeżenie do rurki nad wejściem na górę do zjeżdżalni- jest za nisko i jeśli dziecko się zapomni albo nie zauważy to może się uderzyć w głowę – co się często zdarza. dobrze że wszystkie takie elementy są zabezpieczone chyba pianką czy czymś podobnym i to amortyzuje uderzenie , jednak widziałam jak kilka razy dzieci walnęły się tak że aż się przewracały.
Mk bowling to kręgielnia w Galerii Wisła. Wnętrze urządzone ze smakiem, ładny widok z okien, jest tu restauracja, kręgielnia ( duży plus to tory wyposażone w bandy ułatwiające grę dzieciom,)bilard, czynne od 10.00 do 24.00 w weekend nawet do 2.00 , możliwość rezerwacji telefonicznej, są też liczne promocje. Niby wydawałoby się ,że to idealne miejsce na miłe spędzenie czasu na zabawie z rodziną – nic bardziej mylnego, nie polecam zabierać tam dzieci. Wybraliśmy się tam ze znajomymi i z dziećmi żeby z rodzinami spędzić fajnie wolne niedzielne popołudnie, planowaliśmy coś zjeść, pograć w kręgle. Zaznaczę, że nie było to późno , tak gdzieś około godz. 15-16 . W kręgle grała też grupa młodych ludzi, zachowywali się dość głośno , niektórzy pili piwo (chyba nawet nie kupione na miejscu) , po pewnym czasie głośna zabawa zamieniła się w jakieś przepychanki i obrzucanie się wyzwiskami. Cała sytuacja zaczęła się szybko wymykać spod kontroli i zaczęło się robić trochę niebezpiecznie. Najgorsze jest to, że nie było reakcji ze strony obsługi a ochrony nie było na miejscu wcale i właśnie z tego powodu nie polecam tam rodzinnych wypadów.
Mieści się w Centrum Handlowym Galeria Wisła na trzecim poziomie. Można tam skosztować kuchni azjatyckiej przygotowanej przez kucharzy rodem z Chin. Jest też możliwość zamówienia przez telefon. Pierwsze co rzuca się w oczy to menu, a raczej bardzo mało dań wegetariańskich, znalazłam tylko dwie pozycje. Obsługa przyjmująca zamówienia miła , problem zaczął się z realizacją, bo szef kuchni nie rozumie po polsku a obsługa nie mówi po chińsku i zaczęły się nieporozumienia. Kuchnia jest widoczna dla klienta, potrawy przygotowywane na naszych oczach, więc byliśmy świadkami zabawnej sytuacji porozumienia się załogi. W końcu udało się : ) Porcje bardzo duże, nie sposób zjeść całą , w daniu bardzo dobry ryż, reszta przeciętna, a potrawy podane w pudełkach mają smak tektury. Ogólnie niezbyt smaczne.
Wybrałam się z mężem do kina w Galerii Wisła . Czekając na seans postanowiliśmy coś szybko zjeść , wybór padł na SUBWAY – bo znajduje się naprzeciwko kina, na tym samym poziomie galerii i na jedzenie nie trzeba długo czekać bo kanapki robione są od razu, na oczach klienta. Obsługa to młodzi ludzie, uśmiechnięci , bardzo mili aż chce się podejść . Wybór kanapek – ogromny ! Można sobie samemu skomponować kanapkę , możliwość wyboru dosłownie wszystkiego- od pieczywa, dodatków , warzyw do sosów ; możliwość zrobienia kanapki na ciepło lub na zimno. A wszystko świeże, pachnące, ładnie podane i do tego higienicznie – Pan nie zapomniał o jednorazowej rękawiczce. Dużo pozytywów, które jednak przyćmiewa cena – trochę wysoka jak za kanapki. No ale jakby nie było- to alternatywa dla McDonalda, KFC itp. sprzedającego cholesterol.
Robiąc zakupy w tym sklepie zalecam szczególną ostrożność. Radzę nie sugerować się opinią sprzedawcy, bo będzie nam próbował „wcisnąć” towar , który im zalega na półkach, albo za sprzedaż którego będzie miał jakieś profity. Najlepiej wcześniej zorientować się wśród znajomych, czy w Internecie jaki produkt jest wart naszej uwagi i porównać ceny w innych sklepach, proszę też pamiętać o dokładnym obejrzeniu sprzętu przed kupnem. A przy kupnie nie dajcie się nabrać na tzw. „przedłużoną gwarancję „.
Opiszę teraz swoje i moich najbliższych doświadczenia z tym sklepem. Sklep mieści się w Centrum Handlowym Wisła. W środku oglądając ekspozycje można się ,uwaga, pobrudzić , na niektórym sprzęcie zalega kurz. Niektóre „czujki” poprzypinane do sprzętów są albo źle pozakładane albo popsute, bo przy lekkim dotknięciu towaru włącza się alarm. Obsługa niezbyt miła, traktuje klienta jak zło konieczne, a jeszcze jak ma jakieś pytania to już „intruz”. Wcale się nie dziwię, że tak reagują na pytania bo wiedza większości na temat asortymentu jest żenująca, oprócz tego co można sobie przeczytać na etykiecie przy towarze nie powiedzą nam nic więcej. Kupując np. gofrownicę interesowało mnie czy ma automatyczny wyłącznik, czyli czy po wyznaczonym czasie działania sam się wyłączy. Pan wczytał się w etykietę, którą wcześniej sama czytałam, informacji brak, obejrzał sprzęt coś pomruczał , wreszcie zawołał kolegę, kolega jednak też nie wiedział, poszli więc do komputera tam szukać odpowiedzi. Po kilku minutach stwierdzili, że to renomowana firma i na pewno ma a nawet musi mieć taką funkcję. Zorientowawszy się w tempie obsługi i ich kompetencjach nie drążyłam już tematu bo czasu minęło sporo a ja chciałam jeszcze kupić dwie inne rzeczy. Po wyborze produktów znów się zaczął problem, zaczęła się bieganina do magazynu, poszukiwania pudełek , gwarancji, w końcu okazało się że jednego z produktów już nie ma i na ekspozycji jest ostatnia sztuka. zaczęło się więc zdejmowanie, odczepianie alarmu, poza tym nikomu nie przyszło do głowy żeby mnie spytać czy ja w ogóle chcę towar z ekspozycji. Trwało to w całą wieczność, wreszcie doszło do wypisywania faktur . A tu zaczęło się „klepanie regułek” , namawianie na dodatkowe ubezpieczenia zwane przez sprzedawcę „przedłużoną gwarancją” i innych dupereli –oczywiście za dodatkową opłatą i to nie małą. Wspomnę że oferowane opcje są niekorzystne dla klienta, ale prawdopodobnie sprzedawca ma za nie dużą prowizję, bo „wciskanie” ich stało się wręcz nachalne. Chcąc przerwać tę żenadę zadałam znów pytanie odnośnie nieszczęśliwego wyłącznika , czy na pewno jest, bo mi zależy, odpowiedział że tak ,musi być . Wyszłam ze sklepu zmęczona, zdegustowana i trochę poirytowana brakiem profesjonalizmu i kompetencji, ale w końcu ze sprzętem. W domu okazało się jednak, że wspomnianego już wcześniej wyłącznika brak, a przy jednym sprzęcie brak instrukcji. Moi rodzice natomiast kupowali tam kuchenkę mikrofalową, nie wiem jak przebiegała sama obsługa, ale wrócili do domu ze sprzętem, który po bliższych i dokładniejszych oględzinach okazał się niekompletny (okazało się dopiero po wczytaniu w instrukcję) i z porysowaną , wgiętą obudową. Ponieważ było już późno, sprzęt odwieźliśmy na drugi dzień, a tam Pan powiedział że nie przyjmie towaru, bo rękojmi już nie ma i nie ma takiego obowiązku, może ewentualnie przyjąć kuchenkę do serwisu, a ponadto dodał bezczelnie: „widziały gały co brały” .
Sklep mieści się w Centrum Handlowym Wisła. Przyciąga rodziców i dzieci kolorowymi wystawami. W środku mój syn ma zawsze frajdę z kolejki, która jeździ po kole nad naszymi głowami . Wybór asortymentu jest duży – dużo firmowych zabawek , ubranka od 0 do jakiś 12 lat, buty ,skarpetki ,kocyki itp. Ja osobiście kupuję tam ubranka ,są dobre jakościowo , modne, czasami są na nie promocje, rabaty. Natomiast nie kupuję tam zabawek , ponieważ cena jest o wiele wyższa niż w innych sklepach.- zwyczajnie nie opłaca się. Oprócz Pani na kasie rzadko można tam zobaczyć obsługę, byłam tam wiele razy ale widziałam może dwa razy jak ktoś się krzątał między półkami, Panie coś układały , ale nigdy nie podchodziły do klienta, były raczej zajęte sobą. Może to taka polityka firmy, żeby nie narzucać się z pomocą klientom, ale byłoby miło gdyby ktoś był w pobliżu w razie pytań.
Sklep z meblami i dodatkami i bardzo duży wybór. Tam można powybrzydzać , jest w czym wybierać od kolorów, materiał po rozmiary. Można skompletować cały wystrój wnętrza pasującymi do siebie meblami z jednej serii. Ceny przystępne. Obsługa bardzo profesjonalna, fachowa i bardzo miła. Kupiłam tam 3 lata temu kanapę i fotel do salonu, chciałam żeby meble były stylowe, dobre jakościowo, funkcjonalne i praktyczne z naciskiem na łatwe do czyszczenia ze względu na dzieci i psy w naszym domu. Pan sprzedawca wysłuchał naszych oczekiwań po czym zaproponował kilka kompletów, wybraliśmy dwa , w jednym podobał nam się wygląd ale obicie było niepraktyczne, w drugim zaś podobało nam się właśnie obicie. Pan chcąc nam pomóc zadzwonił do producenta i załatwił wszystko tak ,że firma nie mając w ofercie tego typu kanapy w konkretnym obiciu , zrobił nam taką jaką chcieliśmy na zamówienie. Pełen profesjonalizm ! Na meble czekaliśmy chyba ponad tydzień, zadzwoniono, że są już w salonie do obejrzenia i zaakceptowania. Po obejrzeniu i zapłaceniu dostarczono nam meble do domu i od trzech lat służą nam naprawdę bez zarzutu, wyglądają jak nowe , no może tylko lekko przybrudzone, ale to też nie problem bo tak jak obiecał sprzedawca są łatwe do czyszczenia.
Lubię klimat Ikei, bo lubię prostotę i minimalizm, proste linie, jasne i wyraźne kolory, a tam właśnie to znalazłam. Katalogi są wspaniałe, inspirują mnie w urządzaniu własnego mieszkania , zachwycają wnętrzami ,mogę je oglądać godzinami a jest co oglądać bo są grube (prawdziwa księga) ,kolorowe i …za darmo . Strona internetowa wypada już gorzej , dużo gorzej, często się wiesza, obrazy długo „wgrywają” ,nie ma niektórych produktów ,a opcja „szukaj” nie zawsze działa jak powinna. Teraz trochę o sklepie: czysto, prosto, łatwo się „odnaleźć” dzięki oznakowaniu, ogólnie bez zarzutu , to samo z obsługą. Jeśli chodzi o asortyment to odradzam kupowania tam mebli, nie mam z nimi dobrych doświadczeń , większość się zwyczajnie rozwaliła. Kupiłam kiedyś stołki do kuchni , jeden z nich rozpadł się na pół, a przy krzesełkach dla dzieci z serii Mammut odpadają nogi. Moja znajoma kupiła kanapę i też nie poleca. Także meble raczej nie, natomiast rzeczy do dekoracji, pościel, dywany, i cała masa drobiazgów z Ikea jest świetna - jak jestem zawsze coś kupię. Plusem Ikea jest niska cena tych produktów i pomysłowość niektórych rozwiązań, np. wieszak na spodnie to istna rewelacja, naprawdę brawa dla projektantów.
Potrzebowałam specjalnego jednodniowego dodatkowego ubezpieczenia. Wcześniej dowiadywałam się telefonicznie o taką ofertę u konkurencji i Pan nie bardzo był zorientowany czy mają taką opcję,po kilku godzinach oddzwonił do mnie, że raczej nie, że firma potrzebuje dużo informacji. Widząc jaki to problem, dałam spokój. Jednak ubezpieczenie takie musiałam mieć (takie przepisy)więc przy okazji pobytu w centrum postanowiłam wejść do małego odziału PZU nie robiąc sobie jednak wielkich nadziei że coś załatwię. Pomyliłam się jednak, nie było klientów, więc od razu podeszłam do stanowiska, gdzie siedziała Pani w średnim wieku w okularach. Ubezpieczenie i moje wymagania nie sprawiły tej Pani żadnego najmniejszego problemu, jak u konkurencji. poprosiła o dowód , zadała kilka pytań, wypełniła formularz w komputerze, wydrukowała i dała do sprawdzenia i podpisania. Pobrała na miejscu gotówkę. wszystko to trwało kilka minut. Rewelacja i pełen profesjonalizm. Nie ma jak odpowiedni (kompetentni) ludzie na odpowiednich stanowiskach i nie ma rzeczy nie możliwych. Brawo !
Lubię stacjonarne sklepiki i kawiarnie Tchibo,a ze względu że nie zawsze mogę kupić wszystkiego na miejscu, np. przez brak rozmiaru robię nieraz zakupy przez internet. Strona jest czytelna, przejrzysta, ładne zdjęcia , bardzo dobrze widoczne ceny, zaznaczone, którego towaru już brak. Promocje też ciekawe, często wyprzedaże, a towar bardzo dobry jakościowo. Polecam kombinezony zimowe Tchibo - kupuję dzieciom co roku te same tylko o rozmiar większe. Jak dla mnie hit i to za przyzwoitą cenę. Termin dostawy błyskawiczny, dobrze opakowana przesyłka. Naprawdę polecam.
Pekao24 to serwis internetowy Pekao SA. Lubie bankowość internetową bo nie muszę wychodzić z domu, nie muszę stać w kolejce w banku i mogę opłacić wszystkie rachunki , doładować kartę telefoniczną i w każdej chwili sprawdzić stan kontai historię przelewów. Z internetowego dostępu do konta korzystam już kilka lat i zawsze byłam zadowolona. Kilka miesięcy temu strona została zmieniona, na początku trudno mi się było odnaleźć ( przyzwyczajenie) , może dlatego wydała mi sie gorsza od tamtej, mniej czytelna, ale najgorsze jest to, że strona podczas transakcji zawiesza się co wcześniej nigdy mi się nie zdarzyło . Sytuacja miała miejsce już kilka razy, nie jednorazowo. Zmiany powinny być na lepsze, w tym przypadku się nie udało.
Przed sklepem duży parking i porządek- to jest plus. Minusy zaczynają się zaraz po wejściu . Wystrój surowy , nieciekawy jakoś yak ponuro w tym sklepie. Na półkach brud , kurz i bałagan, ale najlepsza jest zabawa w chowanego sprzedawców z klientami - klienci szukają a sprzedawcy się chowają. Przekradają się tylko między półkami a na działach pusto. Nie ma kogo poprosić o pomoc, nie ma sie kogo spytać o asortyment. Jednego w końcu złapałam a tu pech Pan nie z tego działu o który pytam więc mi nie pomoże , ale poprosi kolegę. niestety kolega nigdy nie dotarł a ja znudzona czekaniem - wyszłam , zresztą i tak towar nie był wystarczająco zachęcjący. Znalazłam na półce nawet nawilżacz z pękniętą obudową a na półkach papierki po cukierkach.
Malutki oddział na osiedlu, w środku tylko dwa stanowiska, jedno kasowe i jedno do obsługi klienta. Ale widocznie wystarczający punkt bo w środku nie ma kolejek. Do środka jest jak dla mnie kosmiczne wejście:) wchodzimy pojedyńczo do kapsuły zasuwają się za nami drzwi, widzimy się w kamerze, po chwili rozsuwają się przed nami kolejne drzwi. jeszcze nie widziałam takiego zabezpieczenia, mojemu synkowi się bardzo podobało :) Obsługa banku bardzo miła zwłaszcza Pani z obsługi klienta , bardzo kompetentna, miałam problem z kodami jednorazowymi do transakcji przez internet, nie dotarły do mnie i kilka innych spraw. Pani bardzo szybko załatwiła sprawę, nie było żadnych problemów, wszystko sprawnie i profesjonalnie.
W biedronce mam swoje ulubione produkty np. chusteczki nawilżane dla dzieci, chusteczki higieniczne w pudełku, szampon i bułeczki maślane, które uwielbia mój synek.produkty te są bardzo dobre jakościowo i dużo tańsze niż innych renomowanych firm. Wczoraj będąc w pobliżu też postanowiłam na chwilę zajrzeć. kupiłam kilka drobiazgów i ruszyłam do kasy, przy kasie chciałam zapłacić kartą bo wcześniej robiłam już zakupy i nie zostało mi wiele gotówki, jakie było moje zaskoczenie kiedy kasjerka poinformowała mnie, że nie płatne tylko gotówką . nawet nie przyszło mi do głowy zanim weszłam żeby się o to spytać, wydawało mi się takie oczywiste że teraz można płacić bezgotówkowo już prawie wszędzie, tym bardziej w tak dużej, znanej sieci. Nie zauważyłam też żadnej informacji na ten temat w sklepie. Straciłam tylko czas, w pobliżu nie było niestety bankomatu. zrobiłam więc zakupy w niewielkim osiedlowym sklepie gdzie nie było problemu z płatnością kartą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.