Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (848)
Stoisko z waflami...
Stoisko z waflami holenderskimi mieści się w pasażu Rondo, tuż przy wejściu. Z daleka wyczuwa się już przyjemny aromat. Na stoisku były dwie pracownice, obie uśmiechnięte, bardzo sympatyczne i kontaktowe. Umiały zachwalić oferowany produkt, zachęcić klienta i zabawić go rozmową podczas przygotowywania smakołyku. Wafle wyrabiane są na miejscu, można ich spróbować jeszcze ciepłych. Muszę przyznać, ze są naprawdę pyszne – słodkie, chrupiące, z ciągnącym się karmelem w środku – niebo w gębie. Jedynym minusem są ceny – jeden wafel kosztuje 2 złote, jako przekąska to ok. Ale jeśli chciałoby się kupić całe opakowanie i zabrac do domu to już wychodzi dość drogo (mimo, że taniej niż kupowane na sztuki).
Ze wszystkich znanych...
Ze wszystkich znanych mi sklepów Piotr i Paweł ten lubię najmniej, bo jest najmniejszy i tym samym najmniejszy jest w nim wybór towaru. Na małe, podstawowe zakupy, takiej jak robiłem dzisiaj, sklep jest jednak wystarczający. Wszedłem do środka, wziąłem koszyk i po woli odhaczałem towary z listy zakupów: bagietka, chleb, mleko, żółty ser... Przy okazji zwróciłem uwagę na bardzo tanią cebulę, zaledwie 29 groszy za kilogram. W sklepie było czysto, panował tam porządek. Czynne były dwie kasy, nie było długich kolejek. Kasjerka była ubrana w odzież firmową, posiadała identyfikator. Kobieta była uprzejma, używała zwrotów grzecznościowych, pracowała szybko i dokładnie.
Piątkowy wieczór w...
Piątkowy wieczór w kinie. Zaparkowaliśmy auto na parkingu i udaliśmy się na drugie piętro centrum, do kina. Bilety mieliśmy już zakupione przez internet, więc ominęła nas wizyta w kasie, aczkolwiek zdążyłem zauważyć, że długich kolejek nie było. Podszedłem do baru po popcorn i colę, ceny dość wysokie, jak to w kinie, obsługa młoda, energiczna, pozytywna. Następnym krokiem było sprawdzenie biletów przez pracownika i już wchodziliśmy na salę. Miejsca wybraliśmy dobre, dość wysoko, na środku, naprzeciwko ekranu. Fotele wygodne, ale sala nie do końca była dokładnie posprzątana, widać były jakieś resztki jedzenia itp. po poprzednich widzach. No i jak zwykle bardzo, ale to bardzo dużo reklam – irytujące to strasznie.
Muszę przyznać, że...
Muszę przyznać, że spodobał mi się ten sklep – bylo w nim przestronnie, jasno, czysto, ładnie. Cały towar byl uporządkowany, poukładany, łatwo bylo szybko zorientować się w asortymencie, obejrzeć wszystko, ceny były widoczne na pierwszy rzut oka. Będąc w temacie cen nie sposób przemilczeć faktu, że te byly bardzo przystępne. Bielizna jest miła w dotyka, ładna, wydaje sie być porządnie wykonana. Obsługa w sklepie była uprzejma, profesjonalna – pracownica była sympatyczna, uśmiechnięta, chętnie służyła pomocą.
Przeglądając zawartość własnej...
Przeglądając zawartość własnej szafy, uznałem, że moje jedne dżinsy są już tak zniszczone, że właściwie nie nadają się już do noszenia i trzeba kupić nowe. W pierwszej kolejności skierowalem się do lee Coopera, bo lubię spodnie tej marki i poprzednio kupowałem je właśnie w tym sklepie. Pomieszczenie było czyste, ubrania były równo poukładane, uporządkowane, oświetlenie było odpowiednie. Gdy wchodziłem do środka zostalem przywitany przez pracownicę. Gdy oglądałem spodnie sprzedawczyni zaproponowała mi swoją pomoc, skorzystałem z niej i poprosiłem o wyszukanie prostych dżinsów w moim rozmiarze. Kobieta pokazala mi kilka par, wziąłem je do przymierzalni, ostatecznie zdecydowałem się na zakup jednej z nich. Cena nie była już tak atrakcyjna jak wtedy, gdy poprzednio kupowalem tu spodnie, ale dalej była niezla. Obsługę oceniam bardzo dobrze.
Na koniec zakupów...
Na koniec zakupów w Outlet Factory postanowiłem napić się kawy. Szczerze mówiąc był to impuls – przechodziłem obok Empik Cafe i zauwazyłem plakat reklamowy z bardzo apetycznie wyglądającą kawą na nim, więc skusiłem się i wszedłem do srodka. W pomieszczeniu było czysto, przyjemnie. Obsługa była sympatyczna i profesjonalna. Pracownica przyjełą od mnie zamówienia, była przy tym cały czas uśmiechnięta, miło nastawiona. Przygotowanie kawy nie zajęło jej dużo czasu, kawa była naprawdę dobra, gorąca, pachnąca, duża ilość smacznej bitej śmietany, syropu. Wizyta w Empik Cafe była bardzo przyjemnym zakończeniem zakupów.
Do Outlet Factory...
Do Outlet Factory pojechałem zaraz po pracy, więc bylem głodny i w pierwszej kolejności postanowiłem coś zjeść. Wyboru nie ma, więc skorzystalem z usług jedynego punktu gastronomicznego (poza kawiarniami) czyli Spinxa. W lokalu nie było wielu klientów, zająłem stolik w narożniku, kelner podszedł do mnie dość szybko. Od razu złożyłem mu zamówienie bo wiedziałem co chcę – sharmę i napój. Jedzenie pojawiło się na moim stoliku również dość szybko, ale było bardzo przecietne: mięso nieco za suche, frytki mało ciepłe, surówki takie sobie, porcja była średniej wielkości. Napój sprawiał wrażenie rozwodnionego. Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś lepszego, mam wrażenie, że kiedyś w Sphinxie jedzenie było lepsze. Kelner zapytał mi się czy smakowało – zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że tak sobie, ale w żaden sposób tego nie skomentował.
18.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za przekazanie obserwacji dotyczącej wizyty w restauracji Sphinx. Zadowolony Gość to cel naszego działania, dlatego Jest nam przykro, że jakość serwowanych dań przez naszą restaurację nie spełniła Pana oczekiwań, Pragniemy wyjaśnić, że celem działania naszych restauracji jest zachowanie wszelkich standardów Obsługi Gościa jak również dostarczenie Gościom dań o jak najwyższej jakości ze szczególnych naciskiem na prawidłowy sposób ich przyrządzenia oraz Dodatkowo pragniemy nadmienić, iż każda uwaga Gościa odnośnie serwowanych dań jest na bieżąco w restauracji weryfikowana w celu zapewnienia dań zgodnie z przyjętymi recepturami i oczekiwaniami Gości. Mamy nadzieję, że pomimo niedogodności jakich Pan doświadczył pozostanie Pan naszym Gościem. Serdecznie zapraszamy do sieci restauracji SPHINX. Pozdrawiam, Sfinks Polska S.A.
To sklep z...
To sklep z artykułami wyposażenia wnętrz w centrum handlowym Outlet Factory w Luboniu. Udałem się do niego w celu zakupienia solniczki, bo ta którą miałem w domu zbiła się. W sklepie jest całkiem spory wybór towarów, ale jak dość szybko się zorientowałem raczej nie w moim stylu, bo preferuję bardziej nowoczesne przedmioty użytkowe. Ceny są dość atrakcyjne, przystępne, nie mam żadnych zastrzeżeń co do czystości czy porządku.. W sklepie była jedna pracownica, nie przywitała mnie i nie pożegnała, nie zaproponowała mi też pomocy. Wyszedłem ze sklepu bez dokonania zakupu, bo nie znalazłem niczego co by mi odpowiadało.
Do Duki wszedłem...
Do Duki wszedłem w celu kupienia patelni. Patelni ostatecznie nie kupiłem, bo ceny przewyższały kwotę, którę planowałem wydać, ale kilka innych towarów mi się spodobalo, i ich ceny wydały mi się bardziej przystępne. Sklep nie jest duży, a asortymentu jest w nim sporo. Aktualnie byly przeceny, informacje o tym były widoczne już na witrynie – duże, czerwone, nie sposób ich przeoczyć. Sklep był czysty, uporzadkowany, dobrze oświetlony. Obsługa byla sympatyczna i bardzo chetna do pomocy. Pracownica, z którą rozmawiałem widać było, ze dobrze się zna na oferowanym towarze, była ona rozmowna, chętnie opowiadała o produktach. Ostatecznie nie kupiłem tego co planowałem, nabyłem tylko jeden drobiazg, ale i tak opuściłem sklep zadowolony i chętnie wrócę do niego w przyszłości.
Tym razem do...
Tym razem do Baru Rzepicha na Piastowskim udałem się nie po to by coś zjeść na miejscu, ale by kupić na wynos surowki do obiadu. Oczywiście surówki można kupić praktycznie w każdym sklepie spożywczym czy warzywniczym, ale te z Rzepichy jakoś bardziej mi smakują. Było kilka osób w kolejce przede mną i obsługa szła dość wolno, spędziłem dość dużo czasu czekając na swoją kolej. Jeżeli zamawia się coś na wynos to za opakowanie płaci się dodatkowo, ale byłem przygotowany i wziąłem opakowanie z domu. Surówki są naprawdę niedrogie, a moim zdaniem bardzo smaczne. Obsługa była w miarę uprzejma, tylko niestety wolna
Niedzielne zakupy w...
Niedzielne zakupy w Piotrze i Pawle. Jak zwykle w tym sklepie było bogate, świetne zaopatrzenie – szeroki wybór pieczywa, wędlin, serów, dań gotowych. Z ciekawostek: dostępny był świeży szpinak, którego w innych sklepach ostatnio nie udawało mi się kupić. Nie było kolejek, obsługa na stoiska z wędlinami uprzejma, pani chętnie doradzała klientom. Do kas również nie było kolejek, ustawiłem się do stanowiska przy którym była tylko jedna osoba, która już dokonywała płatności, więc nie czekałem właściwie wcale. Personel miał na sobie stroje firmowe i identyfikatory, w sklepie było czysto, wszystko było uporządkowane.
Samochód jechał już...
Samochód jechał już na resztkach benzyny, postanowiłem więc zatrzymać się na stacji i nalać co nieco do baku. Przed stacją było czysto, wszystko było uporzadkowane, widać też było, że jest mały ruch, bo większość dystrybutorów z paliwem była wolna. Podjechałem pod jeden z nich, wysiadłem z auta, zatankowałem i udałem się do środka dokonać zapłaty. W pomieszczeniu stacji było czysto, całkiem ciepło, wszystko było uporządkowane. Nie było kolejki, więc od razu podszedłem do kasy. Zostałem miło przywitany. Zapłata poszła sprawnie, wręczono mi paragon i uprzejmie pożegnano mnie. Gdyby nie wysoka cena paliwa (jak wszędzie), to wizyta byłaby naprawdę przyjemna.
Po raz kolejny...
Po raz kolejny korzystałem z usług Polskiego Busa, tym razem na trasie Łódź-Poznań. Jak dla mnie to w wielu przypadkach znacznie lepsze rozwiązanie niż podróż PKP. Bilety są bardzo atrakcyjne cenowo, tańsze niż PKP (za bilet z Łodzi do Poznania zapłaciłem 30zł), a jedzie się w komfortowych warunkach, nowym, czystym, wygodnym autokarem. Autokar pojawił się w Łodzi punktualnie, na czas też przyjechaliśmy do Poznania, nie było żadnej obsuwy. Kierowca był uprzejmy, wyglądał profesjonalnie, elegancko. Cieszę się bardzo, że powstała ta firma i że się rozwija, mam tylko nadzieję, ze wprowadzą połączenie Poznań-Wrocław i Poznań-Gdańsk, bo byłaby to super alternatywa dla beznadziejnych połączeń kolejowych.
Podczas studiów bywałem...
Podczas studiów bywałem częstym gościem Bistro Gor, potem jakoś zapomniałem o tym przybytku. Przypomniałem sobie o nim za sprawą jednego z portali oferującego kupony rabatowe (grupon czy inny taki, nie pamiętam już). Kupiłem bon, po czym udałem się do lokalu. Miejsce to specjalizuje się w karkandakach, to jakby spory pieróg smażony na tłuszczu, są one dostępne z różnymi nadzieniami. Dobry jest też tutejszy napój jogurtowy. Na podstawie kuponu można było zamówić właśnie owy napój, dwa karkandaki (wybrałem z mięsem i ormiański) oraz sosy do tego. Wszystko było smaczne, najadłem się za naprawdę małą kasę. Obsługa była sympatyczna, uprzejma. Muszę tu częściej zaglądać.
Byłem z dziewczyną...
Byłem z dziewczyną w Starym Browarze. Ona wpadła do damskiej Zary i zniknęła gdzieś między wieszakami, to ja powędrowalem na pierwsze piętro, do męskiego dzialu tego sklepu. Jest on znacznie mniejszy niestety od damskiej części. Wszystko było uporządkowane, poukladane. Ceny kształtowały się na raczej wysokim poziomie, cześć ubrań nawet po przecenie jest dalej trochę za droga. Byl też problem z rozmiarami, bo tego co mi się najbardziej podobało w moim rozmiarze już nie było. Obsługa była uprzejma, chętna do pomocy.
Przechodząc koło Media...
Przechodząc koło Media Expert zauwazyłem informację o obniżkach cen na wiele produktów, zainteresowało mnie to i wszedłem do środka. Moją uwagę zrócił umieszczony dość blisko wejścia kosz z płytami i informacją o 50% rabacie. Po szybkim przejrzeniu znalazłem płytę, która mnie zainteresowała, nie miała ona niestety ceny, więc musiałem znaleźć pracownika i poprosić o pomoc w sprawdzeniu ceny. Pracownica, do której podeszłem z tą prośbą spełniła ją, aczkolwiek dość niemarawo, bez jakiegokolwiek śladu uśmiechu. Cena była bardzo dobra (15zł), więc udałem się do kasy. Nie było kolejki do kasy, kasjerka była uprzejma, sympatyczna. Lubię takie przecenowe znaleziska:)
Bardzo rozbolał mnie...
Bardzo rozbolał mnie ząb, więc natychmiast udałem się do apteki po jakiś środek przeciwbólowy. Wybrałem aptekę, którą miałem najbliżej. Wszedłem do środka i od razu zauwazyłam minus apteki – drzwi wejściowe otwierają się do środka, więc jeśli jest akurat kolejka (a niestety byla), to można drzwiami uderzyć kogoś, kto w niej stoi, co niestety nastąpiło. Mimo kolejki obsługa szła jednak dość szybko, czas oczekiwania nie był długi. W pomieszczeniu było jak dla mnie nieco za ciepło. Pracownica miała na sobie czysty, schludny biały kitel. Była ona uprzejma, obsłużyła mnie fachowo i szybko. Ceny wydają mi się być na poziomie zbliżonym do innych aptek znajdujących się w pobliżu.
Jechałem pociągiem TLK...
Jechałem pociągiem TLK z Poznania do Łodzi. W pociągu było ciepło, co przy mrozach na dworze jest naprawdę ważne, aczkolwiek było w nim też brudno, a siedzenia strasznie niewygodne. Konduktor w pociągu uprzejmy. Na miejsce przyjechaliśmy tylko z 5-cio minutowym opóźnieniem, co jak na polskie koleje uznaję za bardzo dobry wynik. Bilet kupowałem w kasie na dworcu, nie było kolejek, poszło to sprawnie. Generalnie całość na plus, aczkolwiek od ideału podróżowania kolejami to jesteśmy dalej oddaleni o lata świetlne.
Zmarzliśmy na kość...
Zmarzliśmy na kość na spacerze i w drodze powrotnej do domu postanowiliśmy wstąpić do baru Rzepicha, aby się ogrzać i wzmocnić siły. Zamówiliśmy zupę grochową i koktajl truskawkowy, jedno i drugie było smaczne i bardzo tanie (zupa około 3 zł, koktajl ok. 2 zł). W barze było czysto, ciepło, nie było kolejki. Obsługa była dość uprzejma, aczkolwiek jest ona specyficzna (głośno, szybko, następny proszę, jak to w barze). Mam nadzieję, ze bar nie zostanie zlikwidowany (ostatnio niestety sporo barów mlecznych się zamyka), bo to fajne miejsce by zjeść tanio, pożywnie i smacznie.
Tego poranka odwiedziłem...
Tego poranka odwiedziłem stację Orlen mieszczącą się w Poznaniu przy ulicy Topolowej. Głównym celem mojej wizyty było zatankowanie paliwa. Na stacji był ruch, musiałem chwilę poczekać aż zwolni się dystrybutor, na szczęście nie trwało to długo. Pracownica w środku, która przyjmowała ode mnie zapłatę była uprzejma, sympatyczna, używała zwrotów grzecznościowych. Sklep na stacji jest nieduży, ale czysty, uporządkowany. Korzystałem też z toalety – znajduje się ona z boku budynku stacji, kluczyk jest w sklepie, toaleta również była czysta. Generalnie wszystko było dobrze, z wyjątkiem oczywiście cen benzyny, ale te na każdej stacji są horrendalnie wysokie.
