Jeśli chodzi o obsługę na SORze Kliniki na Szaserów - rozpatruję sytuację dwutorowo:1. Rejestracja - straszny bałagan, kolejka do jednego okienka, razem stoją pacjenci planowi, którzy mają być przyjęci do szpitala i nagłe przypadki. Może gdyby zemdleć - ktoś by się zainteresował, ale bez tego człowiek z obciętym kawałkiem palca stoi w kolejce i czeka. W tym czasie pielęgniarka dyżurna rejestruje pacjentkę planową, odbiera telefony, podaje koleżankom numer wewnętrzny na oddział itd. 2. Opieka lekarska - super miły ortopeda i pielęgniarka, szybkie rozpoznanie sytuacji, obejrzenie urazu, skierowanie na RTG i do chirurga. Następnie bezzwłocznie i profesjonalnie przeprowadzony zabieg.Podsumowując - jeśli chodzi o opiekę lekarską - nie mam nic do zarzucenia. Ale jeżeli mowa o sferze organizacyjnej - niestety niewiele da się dobrego powiedzieć.
Kupowałam sałatkę w dziale z produktami na wagę. Niestety skończyły się właściwe opakowania. Sprzedawczyni była bardzo miła, zapytała, czy nie będzie mi przeszkadzać, jeśli sałatkę dostanę w większym opakowaniu - od ciasta. Potem dodatkowo owinęła opakowanie torebką foliową, żeby przypadkiem się nie otworzyło. Przez cały czas była uśmiechnięta, sympatyczna i pomocna.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.