Po wejściu do sklepu około godziny szesnastej, od razu zostałam zauważona przez młodą pracownicę w wieku 40 lat. Zapytała się w czym może mi pomóc, a ja odpowiedziałam, że potrzebuję chwile do namysłu.Kiedy upłynęła dłuższa chwila byłam już gotowa. W trakcie zakupów poradziłam się sprzedawczyni co proponuje jako kiełbasę do parzenia. Ta zaproponowała trzy różne kiełbasy, informując mnie przy tym o cenie tej kiełbasy. Zakupy nie trwały długo, ale były zorientowane jak najbardziej na klienta, podczas robienia zakupów na sklepie panował porządek i idealna czystość. Po zapłacie Pani uprzejmie podziękowała za zakupy.
Wczoraj poszłam do Dino aby dokonać zakupu artykułów spożywczych. Bardzo przypadł mi ten sklep do gustu, ponieważ zawiera wiele produktów spożywczych w niższej cenie. I nastąpił pewien paradakos, zamiast wydawać więcej na zakupy, wydaję teraz mniej, kupując właściwie te same artykuły spożywcze. Jak zawsze dzisiaj był porządek przed sklepem i w sklepie. Chociaż zauważyłam , że posadzka podłogowa była trochę potrampana, a sklep jest nowy. Dzisiaj muzyka leciała na sklepie trochę ciszej, ale według mnie i tak było za głośno, pewnie to celowy chwyt marketingowy, niestety ja jestem świadomą klientką i na mnie to nie działa, wręcz przeciwnie, sklep może stracić na tym. A na półkach zauważyłam, że nie ma błyskawicznego ich uzupełniania, jest coraz lepiej, ale to nie to jeszcze. Przy kasie Pani zaproponowała mi dodatkową sprzedaż pączka, niestety nie był to pożądany przeze mnie produkt, więc odmówiłam
Ostatnio niestety z winy agenta PZU popsuły się nasze relacje z firmą PZU.A doszło do tego przez pomyłkę w OC na kwotę 89,00, a stało sie to tak , że nasza agentka z Tlenia źle nam wyliczyła ubezpieczenie, a doszliśmy do tego w tym momencie kiedy dostaliśmy upomnienie, że zalegamy z zapłata na kwotę 89,00. Natychmiast pojechaliśmy do do naszej przedstawicielki PZU w Tleniu, uzyskaliśmy tylko tyle, że się przyznała do pomyłki, ale nie zapłaciła tego, a my dostaliśmy już drugie upomnienie. Moim zdaniem kwota teraz z odsetkami bo 92,96 nie leży na ulicy, wcale nie jest to taki mały błąd, ale najgorsze to że podważyła ona nasze zaufanie i nie wiemy czy udamy się do niej ponownie
Wczoraj przez pół dnia uruchamiałam mężowi kartę w serwisie bankowości elektronicznej w banku Millenium. Nie było by w tym nic dziwnego , gdyby niezrozumiałe na pierwszy rzut oka operacje typu Aktywacja haseł sms, nadanie Pinu oraz inne. Dzwoniliśmy kilka razy na infolinię, po prostu horror, bo po drodze w tej bankowości internetowej pojawiały się problemy.Niby mozna było przeprowadzić wszystko online, jednak po drodze wyskakiwały komunikaty, ze trzeba skontaktować się z infolinią, aby móc kontynuować operację dalej i poczynić krok do przodu.
Dzisiaj weszłam ponownie na stronę www. jakość obsługi.pl w poszukiwaniu informacjii o klubie Super Obserwatora i nie mogłam kompletnie znaleźć żadnej informacji. Czy ten klub jeszcze jest. Jak do niego można się dostać. I nie wiem czy ja tam jestem, czy moje punkty są naliczane, jeśli tak to ile ich mam. oprócz tego nic się nie dzieje na stronie. Zupełna cisza.
Od administrarora wp.pl dostałam meilową informację o wprowadzeniu kilka nowości przydatnych w funkcjonowaniu pocztyi mającej . przede wszystkim służyć usprawnieniu działania Wirtualnej Poczty. Według mnie takie zmiany są przydatne, nowa skórka na moim wirtualnym koncie pocztowym bardzo przypadła mi do gustu.
Dnia 19 grudnia w godzinach popołudniowych ze sklepu internetowego firmy BabyOno jako niedoszła testerka dostałam na swoją skrzynkę e-mail, krótkie kolorowe świąteczne życzenia. Uważam, to za miły gest firmy BabyOno, bo jest to między innymi firma której bardzo cenię sobie produkty dla najmłodszych.
Dnia 21 grudnia w godzinach popołudniowych ze sklepu internetowego firmy Yves Rocher jako klientka dostałam na swoją skrzynkę e-mail, krótkie kolorowe sylwestrowe życzenia świąteczne. Uważam, to za miły gest z tej firmy, bo jest to między innymi firma której bardzo cenię sobie kosmetyki oraz lubię tutaj dokonywać ich zakupów.
Dnia 21 grudnia w godzinach popołudniowych ze sklepu internetowego firmy bonprix jako klientka dostałam na swoją skrzynkę e-mail, krótkie kolorowe bożonarodzeniowe życzenia świąteczne. Uważam, to za miły gest z tej firmy, bo jest to między innymi firma która sobie bardzo cenię i lubię w niej dokonywać zakupu.
Ostatnio pod koniec listopada z firmy Streetcom, która zajmuje się marketingiem szeptanym, dostałąm wielką paczkę z karmą dla kota Purina One.Paczka była dosyć duża, nie spodziewałam się, że będzie tak duża, byłam zaskoczona. Moim kotom bardzo smakowała i kotom znajomych też. Cieszę się bardzo , że mogę być ambasadorką tej firmy.
Dzisiaj po raz kolejny weszłam i odwiedziłam portal www.gumtree.pl. Uważam, że jest to fajny portal na którym jest wiele ciekawych ogłoszeń związanych z pracą, również można dać samemu ogłoszenie, które nic nie kosztuje i jest za darmo. Miałam okazję już z niego skorzystać niejeden raz i byłam mile zaskoczona.Polecam.
Dzisiaj dałam ogłoszenie do lokalnej gazety o nazwie czas Świecia, ze oddam za darmo młodego i zaszczepionego psa.samo nadanie ogłoszenia odbyło się szybko i sprawnie za pomocą smsa, a jedynym jego zastrzeżeniem było to , że zdecydowanie wzrosła jego cena za jednorazową emisję dwu albo nawet trzykrotnie.
Po raz kolejny dzisiaj czekała na mnie w panelu tej firmy dotycząca kampanii karmy dla kotów. A stąd zapewne już tylko krok do otrzymania do otrzymania paczki dla testerów o czym miałam okazje przekonac się już niejeden raz uczestnicząc w kampanii kaszek Nestle, mleka Gerber, czy kawy MK cafe. Jestem zadowolona z otrzymanych produktów, bo chętnie polecam je znajomym.
Dzisiaj po raz kolejny dodaję swoje obserwacje i po dłuższym czasie dodawania do panelu stwierdzam, że wcale tak łatwo nie zdobywa się tutaj tych punków w klubie obserwatora. Według mnie jest to harówka za niewielkie wynagrodzenie w postaci nagród lub prawie za nic. Przecież tak naprawdę człowiek nie lubi pisać idei w samej w sobie.
Anna, Klub Super Obserwatora jest dla osób, które chętnie dzielą się z innymi swoją opinią, lubią oceniać i mieć wpływ na poprawę jakości obsługi w Polsce. Nie jest to przecież regularna praca, za którą otrzymuje się wynagrodzenie... Pozdrawiamy, Zespół Jakość Obsługi
Dzisiaj miałam okazję...
Dzisiaj miałam okazję skorzystać z Przychodni Specjalistycznej ginekologia i położnictwo w Osiu. Po wejściu na wizytę byłam bardzo mile zaskoczona zarówno wyglądem gabinetu jak i przyjęciem przez samego lekarza. Wizyta trwała około dziesięciu minut i odbyła się w sposób kulturalny i bez docinków w dodatku na NFZ. Nic bardziej mylnego , że obsługa na wsi może być gorsza, okazała się zdecydowanie lepsza niż w niejednym mieście.
Po wejściu do sklepu spostrzegłam sprzedawcę który sprzątał ladę sklepową. Jednak po moim wejściu od razu mnie zauważył i się zapytał w czym może mi pomóc. Obsługa trwała niecałe pięć minut. Wydałam około 11 zł, w tym większość na produkty dla dziecka. Sklep przeszedł metamorfozę, bo nikt na siłę nie usiłował mi wcisnąć nic przeterminowanego, a po za tym jest taniej niż było kiedyś. Wyszłam tym razem ze sklepu zadowolona.
W poszukiwaniu ciekawostek o niektórych wsiach zdecydowałam sięgnąć po wiedzę na portal pod adresem internetowym www.wikipedia.pl. Coś tam na tym portalu udało mi się znaleźć, jednak te informacje były dla mnie niewystarczające.Spodziewałam się nie tylko więcej informacji, ale również także zdjęć.
Będąc na zakupach w Tesco weszłam tutaj do apteki aby zrealizować receptę. Tego dnia nie było kolejki podeszłam do około 50 letniej farmaceutki z receptą i zapytaniem ile będzie mnie kosztowało lekarstwo z recepty. Okazało się że niewiele bo 23 zł więc poprosiłam o lek, przy czym zostałam bardzo uprzejmie obsłużona. Ilekroć w aptece zwracam się z jakimś zapytaniem, tyle razy są rozwiewane moje wątpliwości. cała wizyta trwała około 7 minut.Tak trzymać.
W dniu 2 kwietnia udałam się do sklepu sieci marki Tesco, aby dokonać zakupu artykułów kosmetycznych, jedzenia dla niemowląt oraz artykułów spożywczych świątecznych . Na pierwszy rzut oka zaraz po wejściu do sklepu sklep stwarzał wrażenie posprzątanego. Półki sklepowe były czyste, a towar na nich poukładany . Od momentu wejścia, aż po znalezienie się po kasie minęło około 30 minut. Dzisiejszy zakup, dotyczył zakupu artykułów świątecznych, jedzenia dla niemowląt, oraz artykułów spożywczych na kwotę 126 zł. Robiąc zakupy korzystałam z ofert typu,2 w cenie 1 oraz z oferty pewniak i bonu clubcard, takie oto oferty są zdecydowanie dla całej naszej rodziny na rękę. Kiedy dotarłam kasy, była jedna osoba przede mną. Problemu przy płatnością kartą nie było. Zostałam obsłużona przez kasjerkę w krótkich włosach blondw wieku 40 lat według standardów firmy Tesco, przy kasie dostałam z programu clubcard miód, który wręczyła mi przy kasie sama kasjerka. Ze sklepu wyszłam bardzo zadowolona
Celem dzisiejszej wizyty w oddziale Alior banku było wypłacenie pieniędzy z bankomatu tutejszego oddziału oraz zasięgnięcie informacji związanej z opłacaniem za darmo rachunków w oddziale i darmowym rozliczaniu pita. Będąc na rynku z daleka rzucił mi się oddział Alior banku. Pomyślałam, że jak nie ma bankomatu na zewnątrz to będzie on w środku. Po otworzeniu drzwi zaczęłam się zastanawiać, gdzie jest ten bankomat. Po czym zapytała się po prostu tutejszego bankiera. A ten odrzekł, że nie ma, ale można wypłacić z karty, a ja powiedziałam , że mam kartę , ale imienna męża, wówczas padła odpowiedź, że w przypadku karty imiennej męża, nie ma możliwości wypłaty gotówki. Po czym zadałam kolejne pytanie dotyczące opłacenia za darmo rachunków w formie blankietu, bankier udzielił mi kolejnej odpowiedzi, że ta usługa jest tylko dla tych co otwierają konto teraz, dla stałych wcześniejszych klientów, nie, ale rozliczanie za darmo rocznego zeznania podatkowego, jak najbardziej. Do końca zadowolona z oddziału niestety nie wyszłam, chociaż, cieszę się, że jego placówka powstała w Świeciu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.