Wpłacałam pieniądze na konto Inteligo. Kiedy przyszłam nie było w ogóle kolejki.Podałam wszystkie swoje dane i gotówkę. Cała procedura liczenia, wydruku, podpisu i powtórnego wydruku trwała bardzo krotko, około1 minuty. Byłam w szoku bo w innych bankach trzeba czekać i czekać, przez co czas obsługi się wydłuża.
Dzień dobry,
dziękujemy za ocenę. Dokładamy wszelkich starań aby nasi klienci byli kompetentnie i szybko obsłużeni.
Pozdrawiamy!
PKO Bank Polski
Wybrałam się do...
Wybrałam się do lekarza ginekologa w przychodni, do której chodzę od lat i wiem, że trzeba się zapisywać na termin. Tym razem potrzebowałam być szybciej i byłam okazyjnie w pobliżu więc zaryzykowałam i podeszłam. W rejestracji Pani powiedziała mi, że dzisiaj przyjmuje dr Hydzik i trzeba go zapytać czy mnie przyjmie; dodała od razu że lekarz jest miły, uczynny i na pewno nie będzie problemu. Weszłam do gabinetu w przerwie między pacjentami i otrzymałam informację, że oczywiście nie ma problemu ale muszę zaczekać w kolejce. W trakcie badania Dr przeprowadził ze mną rutynowy wywiad, następnie bez żadnych sugestii z mojej strony zrobił USG ginekologiczne, zbadał piersi i wystawił skierowanie na USG piersi. Ponieważ bardzo się śpieszył więc mi samej polecił wypełnić moje dane. Ale wiedząc, że na to badanie trzeba długo czekać sam poszedł ze mną ustalić termin. W gabinecie USG Pielęgniarka znalazła termin w ciągu kilku dni i to pasujący do terminów kiedy Dr przyjmuje w poradni abym nie musiała drugi raz jechać do niego na wizytę i wyznaczyć termin.
Przyszłam do Laury aby spróbować zrzucić parę kg. Zostałam miło przyjęta, postawiona na wadze i w prosty sposób zanalizowano mi skład ciała. O wynikach wolę nie pisać, ale od razu zostały omówione, dodatkowo przeprowadzono ze mną wywiad na temat moich preferencji w jedzeniu i zagrożeń zdrowotnych. Także dostałam szczegółowy opis i informacje na temat diety i dalszego postępowania, zaś dieta na 7 dni dotarła do mnie na drugi dzień na adres e-mailowy.Jadłospis składa się z produktów łatwo i ogólnie dostępnych, rozpisany jest na kilka posiłków w ciągu dnia i na poszczególne dni tygodnia. Dania są proste, chociaż nie obraziłabym się gdy by były jeszcze jakieś przepisy. Salon oferuje różne usługi i mieści się na parterze budynku wyglądającym na dom mieszkalny 1- piętrowy położony w okolicach Katedry. Dojazd z uliczki (chodnika) za ekranami - wjazd na posesję położoną w głębi (chyba trzeci - ostatni budynek) jest dobrze oznakowany. Przy lokalu jest malutki parking na 3, 4 samochody.
Na portalu Allegro kupiłam kilka kosmetyków, jak zwykle zapłaciłam kartą. Przesyłkę z kosmetykami dostałam błyskawicznie. Była dobrze zapakowana i zabezpieczona przed zniszczeniem. Pianka do włosów miała zaklejony spryskiwacz, żeby się przypadkowo nie wydostała. Także komentarz do transakcji dostałam zaraz po swoim.
Na allegro znalazłam pojemniki do kuchni, niestety w ofercie były tylko 2 komplety. Napisałam więc do sprzedawcy i od razu mimo, że był już piątek wieczór dostałam odpowiedź, że poszukują jeszcze w magazynie. Następnie we wtorek dostałam powiadomienie o wysyłce; napisali też mi, że niestety nie mają więcej takich pojemników, ale jak tylko otrzymają następną dostawę to mnie poinformują. Przesyłka dotarła do mnie za parę dni. Jestem zadowolona zarówno z towaru jak i sposobu kontaktów.
W miejscu mojej pracy odebrałam telefon; dzwonił Pan, który przedstawił się z imienia i nazwiska, poinformował mnie, że jest pracownikiem banku, znalazł moją firmę "po adresie", zapytał czy znam Panią XY bo koniecznie potrzebuje się z nią skontaktować. Nie pytałam go czego sprawa dotyczy, ale uważam że zachował się bardzo nieprofesjonalnie. Nie chciałabym aby "mój" bank dzwonił do moich sąsiadów dając im podstawy do domysłów czy np. właśnie dostałam kredyt, czy wręcz odwrotnie mam problem z jego spłatą. Piszę o tym aby przestrzec wszystkich, zastanówcie się zanim zdecydujecie się na ten bank.
Kupiłam zabiegi stomatologiczne za pośrednictwem Grouponu. Umówiłam się na termin wizyty i nawet nie miałam odległego terminu. W gabinecie przyjmuje młoda pani stomatolog z asystentką. Na początek zakładają kartotekę gdzie wpisują stan obecny oraz wszystkie braki i problemy w uzębieniu, a dodatkowo mogłam to sobie zobaczyć na małym monitorze przed sobą. Następnie Pani zadała mi jeszcze parę pytań, powiedziała że nie trzeba znieczulać bo nie będzie boleć ale jakby co to mogę powiedzieć i zabrała się za robotę. Cały czas informowała o wszystkim co robi - miałam nadłamany ząb na sztyfcie i kamień do wyczyszczenia. Na moją prośbę zrobiła jakby 2 wizyty ale siedziałam na fotelu ponad godzinę. Nie mam jeszcze wyrobionego zdania o tym gabinecie ale umówiłam się na następną wizytę.
Chciałam kupić sobie klapki, chodziłam więc po różnych sklepach w MIllenium Hall i przymierzałam. Kiedy weszłam do sklepu Kari zaraz podeszła ekspedientka i poinformowała mnie, że dobrze trafiłam bo teraz jest szczęśliwa godzina i dają 10% upustu. Przymierzyłam różne wzory, a mam dodatkowy problem przy wyborze bo jedną stopę mam większą od drugiej, ale obsługująca mnie osoba bardzo życzliwie mi pomagała. Myślę, że przy następnych zakupach na pewno tam wstąpię i innym też ten sklep polecam.
Składałam korektę deklaracji, na sali obsługi nie było żadnych oczekujących klientów. więc nie musiałam czekać. jedną sprawę załatwiłam bezproblemowo, zaś w drugiej brakowało mi jakiś dokumentów i się nie udało. Pracownice były miłe i uprzejme, natomiast miałam problem z zaparkowaniem, pod budynkiem US jest parking na około 20 samochodów, niestety mimo, że jest tabliczka zakazująca parkować dłużej niż 1 godz nie było wolnych miejsc, a przecież w urzędzie były pustki. Podejrzewam, że parkują tam pracownicy(oni też gdzieś muszą), ale dlaczego petenci mają mieć ten problem?
Przyszłam do Zus żeby złożyćn dokumenty, przy wejściu na salę obsługi przywitał mnie ochroniarz i zapytał co chcę załatwić, następnie z podajnika na nr podał mi nr i wskazał stanowisko do którego mam się skierować. Przy okienku nie bylo kolejki, ale też nie było osoby ktora by je obsługiwała, tak więc siedziałam i czekałam. W międzyczasie ktoś inny z pracowników zainteresował się dlaczego tej Pani nie ma i poinformował, że wyszła po zaświadczenie. Po około 5 minutach przyszła urzędniczka z dokumentami dla kogo innego, ale tej osoby nie było, moja sprawa została załatwiona sprawnie i dokładnie tzn wszystkie dokumenty od razu zostały przeanalizowane, zweryfikowane i wklepane do systemu. Pani była miła, uprzejma i kompetentna, ale ja też byłam dobrze przygotowana do tej wizyty.
Przyjechali do mnie znajomi, ponieważ nie chciało mi się gotować więc zaprosiłam ich na pierogi "Pod Semafor". Karczma usytuowana jest przy skrzyżowaniu dróg z Przemyśla do Dynowa i z Dynowa do Rzeszowa. Zbudowana na stacji kolejki wąskotorowej biegnącej z Dynowa do Przeworska obecnie czynnej tylko w weekendy w czasie wakacji. Cały budynek zbudowany jest z drewna, w środku dużo "gadżetów" kolejnictwa: stare mapy, czapki klejarzy, rozkłady jazdy, certyfikaty, zdjęcia itp. Poza tym wystrój podobnie stylizowany jak w budynkach tego typu, na środku duże palenisko i komin, przyrządzają tam dania z grila. Wewnątrz chyba 5 stolików na około 6 osób i 1 większy. Są również stoliki na zewnątrz wszystkie pod dachem, do wc jest wejście z tyłu budynku, nad umywalką wisi śmieszny napis aby nie myć rąk piaskiem. W menu znajduje się wiele różnych dań i wszystkie są pyszne. Ja wybrałam się na pierogi, oprócz tradycyjnych ruskich, z kapustą, z mięsem serwują tutaj pierogi kresowe z kaszy gryczanej.Miałam szczęście, że nie trzeba było czekać na wolny stolik, bo zawsze jest tutaj dużo ludzi. Na pierogi trzeba było zaczekać ale wynika to z faktu, że tak jak wszystkie dania są one robione na konkretne zamówienie. Szkoda, że zamówione różne pierogi nie były podane wszystkim równocześnie, ale w końcu byliśmy w zwykłej karczmie.
Korzystam czasem z usług tej strony kiedy szukam trudno dostępnego leku kilka razy już sprawdziłam, że najprościej kupię u nich lek na receptę w dodatku bez kosztów wysyłki, ale lek kupuję już w konkretnej aptece.Strona jest bardzo przejrzysta podzielona różne kategorie ułatwiające szukanie, oczywiście trzeba być zarejestrowanym, po znalezieniu produktu z listy wybieram aptekę w której mogę go odebrać, mam też od razu informację w swojej skrzynce czy produkt jest dostępny i kiedy mogę go oczekiwać.(przeważnie jest to od 24-72 godzin ) Moje zamówienie nie było dostępne w magazynie lokalnym, dlatego za dwa dni dostałam informację, że już mogę go odebrać we wskazanej przez siebie aptece.Na dostawę z innego sklepu internetowego czekałabym podobnie a tutaj odpadają mi koszty wysyłki.Natomiast wizytę po odbiór mam prawie po drodze np na zakupy albo do pracy.
Pół roku temu i wcześniej za pośrednictwem strony internetowej tej apteki kupowałam różne medykamenty dostępne bez recepty, w dobrych cenach.Byłam bardzo zadowolona z jej usług, teraz tez chciałam zrobić zakupy ale ponieważ strona była niedostępna więc zadzwoniłam, telefon miałam w wiadomościach od nich potwierdzających moje wcześniejsze zamówienia.Zostałam miło poinformowana, że zlikwidowali tą formę sprzedaży, jedynie wystawiają niektóre produkty na allegro.Ale jeżeli chcę mogą sprawdzić czy to co potrzebuję jest w hurtowni, wycenić i jeżeli się zdecyduję to mi wyślą.Po godzinie miałam już od nich wiadomość z ceną i kosztami wysyłki.
Wybrałam się do nowego sklepu w Joworniku Polskim w dzień otwarcia. Sklep czynny w godz. od 6 – 22 w tygodniu i o 8 w niedzielę, był już wieczór więc ominął mnie gril i szampan, który podobno serwowano dla klientów, chociaż jako kierowca i tak nie mogłam z niego skorzystać. Sklep mieści się na parterze nowego budynku, usytuowanego w pobliżu centrum miejscowości. Przy sklepie żwirowany parking, z którego sprzedawcy sprzątali właśnie parasole. W sklepie ciekawie ustawiono środkowe regały, zazwyczaj biegną one równolegle do dłuższych ścian tutaj ustawiono je pod kątem. Zauważyłam, że chyba z okazji otwarcia część towarów była w cenach promocyjnych. Na stoisku z warzywami pewnie z powodu późnej pory nie było pomidorów i brokułów, bardzo obficie zaopatrzone stoisko mięsne obsługiwało chyba 3 osoby więc wszystko szło sprawnie. Zauważyłam też, że majonezy i produkty UHT nie były przy nabiale ale w innych miejscach na „normalnych” półkach; majonezy przy puszkach a UHT jeszcze gdzie indziej. W sklepie są 2 kasy, obie były czynne i nie było kolejki. W sklepie wszystko nowe, lśniące, personel w firmowych uniformach uprzejmie zapraszał do ponownych zakupów.
Potrzebowałam informacji na temat przeniesienia numeru telefonu z innej sieci do T-mobile. Do placówki - salonu mieszczącego się w centrum handlowym Kaufland w Sanoku wybrałam się w niedzielę , znalazłam informację w internecie o godz. otwarcia i zjawiłam się tam po 9-tej. Niestety salon był zamknięty;,zrezygnowana, poszłam więc zrobić zakupy spożywcze. Kiedy płaciłam przy kasach zauważyłam, że salon właśnie jest otwierany - dochodziła godz. 10. Odniosłam zakupy i zaraz wróciłam, w salonie była już 1 osoba, zaczekałam chwilkę na swoją kolej, następnie zapytałam o przeniesienie nr. Pracownica - konsultantka zadała mi kilka pytań aby jak sądzę bezpośrednio sprecyzować moje potrzeby następnie rzeczowo i precyzyjnie przedstawiła opcje do wykorzystania, pokazała też różne aparaty telefoniczne jakie mogę wybrać przy zdecydowaniu się na konkretną taryfę, na koniec zaoferowała mi super aparat i gdyby przeniesienie numeru zależało tylko ode mnie to od razy podpisałabym umowę i została klientką T - mobile. Dodatkowo była bardzo sympatyczna,a przy tym kompetentna. Ubrana była w uniform wymagany w salonach T-mobile ,a do kieszonki przypięty identyfikator z imieniem i nazwiskiem. Na koniec spotkania wręczyła mi opieczętowane ulotki salonu, poprosiła o polecenie salonu znajomym i zaprosiła o przyjście jak już zdecyduję się na zakup. Mimo, że salon został otwarty z opóźnieniem to odniosłam bardzo dobre wrażenie.
Zatrzymałam się aby coś zjeść w Zajeździe nad Wieprzem. Lokal położony jest przy trasie do Lublina zaraz za Rykami. Sprawia dobre wrażenie z zewnątrz i wewnątrz. Wzdłuż drogi dojazdowej ciekawie zaprojektowane lampy z obciętych drzew, z okrągłymi daszkami chyba z gontem.
Wnętrza ciekawie stylizowane, wyposażone w stare meble. Widziałam 4 sale różnych wielkości, toaleta czysta i pachnąca, położona za dużą salą (pewnie przeznaczoną na jakieś przyjęcia) jak ja tam byłam ta sala i inna obok były puste i nieoświetlone, przez to do toalety idzie się po ciemku; tylko w rogu tej sali jest jakaś mała lampa.
Przy barze jest miejsce gdzie są ustawione zimne sałatki i "zakąski", przy czym nie były to tradycyjne sałatki jak w barach sałatkowych a raczej mieszanki gotowanych warzyw; kalafior, szparagówka, marchewka gotowana, pieczona, glazurowana oprócz tego racuszki, jabłka w cieście, jakieś zapiekane kanapki itp.wszystko na zimno. Kiedy już kończyliśmy nakładać te specjały na talerzyki (ta część baru jest samoobsługowa) obok przeszedł kelner i tak od niechcenia powiedział "któraś marchewka jest zepsuta więc proszę sprawdzać" potem jeszcze dodał, że te produkty szybko się psują i przepraszają ale czasem coś może być zepsute. Właściwie to wtedy powinnam zrezygnować ale taka sytuacja nigdy mi się nie przytrafiła.Byłam głodna, zamówiliśmy między innymi solę i placki ziemniaczane.Niestety ryba była jakaś bez smaku, dodane do niej szparagi w ogóle nie dały się ukroić, chyba danie było odmrażane w mikrofali, placki też były wodniste, ogólnie porażka bo sałatki jednak były nieświeże i tylko częściowo dały się zjeść.
Ogólnie miejsce ciekawe ale szkoda bo jedzenie to jednak porażka i może miałam pecha ale na pewno drugi raz się tam nie zatrzymam.
Na allegro kupiłam wkład na sztućce futura oraz szuflady MD do garderoby, było to 23.11 oczywiście zapłaciłam kartą i zaraz dostałam wiadomość od sprzedającego o potwierdzeniu zapłaty . W oznaczeniu aukcji przy szufladach czas dostawy był 24 godziny natomiast przy wkładzie 7 dni. Po upomnieniu się o dostawę 7.12. dostałam wiadomość o wysyłce. Wkład do szuflady dotarł w tym samym dniu natomiast szuflady 8.12. Niestety okazało się, że wkład wprawdzie idealnie pasuje do mojej szuflady,ma 5 przegród ale tylko 2 przegródki nadające się na noże, widelce i łyżki i to nie był koniec pecha przy tym zakupie, bo źle wymierzyłam sobie szuflady i były za małe. Zadzwoniłam więc do firmy, bez żadnego problemu uzgodniłam zmianę zamówienia i kwotę do dopłacenia. W Tym samym dniu odesłałam kurierem szuflady, z firmy kurierskiej dostałam potwierdzenie dostarczenia w dniu 12.12.2011 r. Ponieważ nie miałam żadnej wiadomości od nich 15 albo 16 grudnia przypomniałam im się. Okazało się, że moja przesyłka została źle zakwalifikowana i gdzieś tam leży ale na drugi dzień wszystko się wyjaśniło i ... obiecano mi że najpóźniej 22.12. dostanę wreszcie przesyłkę. Trafiłam na okres przedświąteczny i w sumie paczka dotarła 23.12.2011 r. po południu.W sumie mimo, że trochę czekałam na tą dostawę mogę powiedzieć, że kontakt z firmą jest dobry, natomiast czas dostawy niekoniecznie zgadza się z tym określonym w aukcji. Ogólnie mogę powiedzieć, że pozytywnie oceniam firmę.
W placówce ZUS wybierałam zaświadczenie o nie zaleganiu dla mojego pracodawcy. Zgodnie z procedurą wypełniłam wniosek, Pani w okienku poklikała w komputerze, stwierdziła, że deklaracja jest , kasa na koncie też , wobec tego nie ma problemu, mój wniosek pójdzie „gdzieś tam na górę” i w ciągu dwóch może trzech dni powinnam dostać zaświadczenie.
Faktycznie po czterech dniach przyszło pocztą.
Ale w sumie szkoda, bo obsługa miła i uprzejma, placówka też w porządku, tylko system zły bo przy dzisiejszych możliwościach mogła jeszcze raz kliknąć i wydrukować mi to zaświadczenia.
Na pewno było by mniej pracy dla następnej osoby wystawiającej zaświadczenie, pakującej do koperty, wysyłającej, no i dla listonosza, nie wspominając kosztach wysyłki.
Wykonywałam przelew zagraniczny przez internet. Do wyboru mam przelew zagraniczny lub SEPA, ponieważ wczoraj dostałam wiadomość o nowej cenie Sepy (4,99) zdecydowałam się na niego. Wypełniłam po kolei wszystkie rubryki, zresztą jest to proste bo wszystko można skonfigurować dla każdego dostawcy, więc SWIFT i IBAN wchodzi automatycznie, na końcu formularza dostałam polecenie wpisania Identyfikatora End-to-End. (przy wcześniejszych przelewach jej nie było) Nie mogłam zatwierdzić przelewu bez wypełnienia tej rubryki. Szukałam na stronie www, w googlach , w Banku też się nie dowiedziałam. Wobec tego zadzwoniłam na infolinię, nie lubię tego wstępu, który jest we wszystkich infoliniach, ale cóż...
Kompetentny pracownik wyjaśnił, że jest to miejsce na wpisanie informacji o sposobie rozliczenia opłat bankowych między kontrahentami, można wpisać dowolny ciąg znaków. Nie wiem tylko po co, skoro SEPA to przelew z założenia dzielący opłaty między zleceniodawcę i kontrahenta i taka rubryka jest wcześniej w formularzu. Ponad to dowiedziałam się że przelew SEPA jest realizowany od 1 do 3 dni, złożony po 14-tej wyjdzie następnego dnia roboczego , zagraniczny wychodzi z każdą sesją, cena obydwu jest taka sama. Na koniec rozmowy Pan zapytał czy to wszystko co chciałam wiedzieć. Dodam, że przeoczyłam - zmiana ceny na 4,99 zł będzie od 01.09.2011 r.
Chciałam szybko coś zjeść, więc wybrałam Mcdrive, w kolejce przede mną było może 6 albo 7 samochodów, zamówiłam McWrap z krewetkami królewskimi a dostałam z kurczakiem. Myślę, że jest to wygodna forma dla sprzedawcy jeżeli akurat nie ma produktu, bo zazwyczaj ludziom nie chce się wracać i reklamować.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.