PZU

(3.98)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4099 z 5183)

W dniu przejęcia...
W dniu przejęcia kluczy do mojego ukochanego, nowego mieszkania dowiedziałam się, że zostało ono zalane przez sąsiadkę mieszkającą nade mną. Poprzedni właściciel poinformował mnie, że tak naprawdę to już nie jest jego sprawa i to ja powinnam się tym zająć. Oczywiście podał mi tylko numer sprawy i życzył powodzenia. Dlatego, że nie pochodzą ze Stargardu niemało wysiłku zajęło mi znalezienie siedziby PZU. Po wejściu do budynku zostałam pozostawiona sama sobie. Nikt nie zainteresował się mną, czyli ewentualnie potencjalnym klientem. Znając zasadę, iż "koniec języka za przewodnika" rozpoczęłam moja wędrówkę od pokoju do pokoju, od biurka do biurka. Odniosłam wrażenie, że nikt nie ma dla mnie czasu i każdy chce się tylko pozbyć niepotrzebnego balastu. W końcu trafiłam do sędziwej damy, która z wielką, brzydko mówiąc" łaską" zainteresowała się moja sprawą. Znalazła potrzebne dokumenty i obiecała, że wszelkie poprawki dotyczące właściciela zostają w tym momencie naniesione, a osoba, która przyjdzie wycenić szkodę będzie kontaktowała się już oczywiście ze mną. Zadowolona opuściłam lokal, a niespełna po 2 godzinach okazało się, ze wszystko co dotyczy tej sprawy ustalane jest ciągle z poprzednim właścicielem mieszkania, a odszkodowanie wypłacone po 3 tygodniach też zostało wypłacone jemu. Nic dodać, nic ująć.

Kasia_5

28.08.2009

Placówka

Stargard Szczeciński, Marszałka Józefa Piłsudskiego 105

Nie zgadzam się (16)
Obserwacja dotyczyła zapytania...
Obserwacja dotyczyła zapytania o ubezpieczenia na życie. Ocena placówki. Budynek jest zadbany i estetyczny, zarówno na zewnątrz jak i w środku panuje porządek i czystość. Przed budynkiem nie ma miejsc parkingowych, ale w okolicy są parkingi przed innymi instytucjami. Nie ma stojaka na rowery ani żadnego miejsca, w którym można by przypiąć rower. Nie ma udogodnień dla niepełnosprawnych. Wózek dziecięcy można zostawić w przedsionku. Po wejściu do budynku nie zauważyłam żadnego punktu informacyjnego, wisi jedynie tablica informująca gdzie znajdują się konkretne biura, ale uważam, że to za mało, żeby wiedzieć na pewno gdzie się udać w celu załatwienia swojej sprawy. Weszłam do pierwszego napotkanego biura i zapytałam gdzie mogę załatwić moją sprawę. Drzwi biura były oszklone, więc można było się zorientować, czy jakieś osoby są w tej chwili obsługiwane. Ponieważ nie było innych interesantów, nie czekałam na obsługę, ale nie zauważyłam na korytarzu żadnych udogodnień dla oczekujących osób (wystawionych krzeseł, czasopism, wody). Po wejściu do biura zostałam zaproszona do stanowiska. Nie usłyszałam żadnego powitania ("Dzień dobry", "Witam"). Pani, która przyjęła moją sprawę przekazała ją innemu doradcy i ustąpiła mu swoje miejsce przy biurku. Przebieg rozmowy. Doradca początkowo zadawał pytania ogólne: „Czym pani jest zainteresowana?” „Jakiego rodzaju mają to być ubezpieczenia?”, później przeszedł do konkretów: „Gdzie pani jest zatrudniona?”, „Ile ma pani lat?”, „Na jak długo chce pani zawrzeć ubezpieczenie?”, „Czy składki będą płacone miesięcznie, kwartalnie, czy rocznie?”, „Jak kwota ubezpieczenia panią interesuje?”, „Czy interesują panią jakieś dodatkowe opcje?”. Jeśli nie potrafiłam skonkretyzować swoich oczekiwań, doradzał mi, co może być w moim przypadku najkorzystniejsze lub dawał do wyboru kilka opcji. Dodatkowo, po uprzednim zapytaniu, czy jestem zainteresowana, przedstawił mi ofertę trzeciego filaru z wyczerpującym objaśnieniem. Podczas rozmowy doradca starał się mówić zrozumiale i wyjaśniać wszystko dostosowując się do mojego poziomu wiedzy na omawiane tematy. Nie upewnił się jednak, czy wszystko było zrozumiałe i czy nie mam dodatkowych pytań. Sama dopytałam się o rzeczy, które były niezrozumiałe. Doradca był ogólnie uprzejmy i taktowny, starał się poświęcić mi swoją uwagę, czułam, że interesuje się moim problemem, podawał mi przykłady własnych doświadczeń z produktami, które mi prezentował. Jedynym niedociągnięciem był fakt, że podczas rozmowy ze mną, doradzał też innej osobie, która była obsługiwana przez innego doradcę w tym samym biurze. Doradca udzielał mi wyłącznie ustnej informacji, nie prezentował mi żadnych schematów, wydruków, ulotek. Nie wręczył mi również żadnych materiałów ani swojej wizytówki. Wizytówki imienne były wyłożone na biurku, ale doradca nie miał przypiętego identyfikatora, więc nie byłam pewna, czy wizytówki na biurku należą właśnie do niego (wcześniej przy tym samym stanowisku siedziała inna pani). Ubiór doradcy był elegancki i stonowany, odpowiedni do miejsca, w jakim pracuje. Doradca nie umówił się na dalszy kontakt ze mną. Powiedział, żebym przyszła, kiedy zdecyduję się podpisać umowę. Ogólnie oceniam obsługę jako dobrą.

Katarzyna_788

28.08.2009

Placówka

Bolesławiec, Karola Miarki 28

Nie zgadzam się (23)
Placówka niewielka, ale...
Placówka niewielka, ale dobrze oznakowana i łatwo doniej trafić. Salka operacyjna średniej wielkości z trzema obsługującymi.Kilkoro klientów. Czekałamjakieś 8 minut, aleto ze względu na nieobecność syna, z którym mieliśmy załatwić sprawę dyspozycji dotyczącej wygasającej polisy. W trakcie oczekiwania na przybycie syna, zostałam poinformowanaotym, że jego obecność w zasadzie nie jest konieczna. Wystarczyłby jego dwód oraz polisa. Gdy jużbyliśmy oboje, trzeba było poczekać nie więcej niż 5 minut,ponieważ w międzyczasie pracownica PZU zaczęła obsługiwać kolejnąoczekującą osobę. Formalności załatwiliśmy bardzo szybko (cca 5 minut). Obsługująca zrobiła nam kserokopię i potwierdziła na niej otrzymanie dyspozycji. Sprawa została załatwiona skutecznie, bowiem w wyznaczonym terminie pieniądze wpłynęły na konto. Sam lokal: czysty, schludny, chyba z dystrybutorem wody pitnej dla klientów.

Krystyna_10

28.08.2009

Placówka

Warszawa, Grenadierów

Nie zgadzam się (24)
Mąż jest ubezpieczony...
Mąż jest ubezpieczony grupowo w zakładzie pracy.Z ubezpieczenia wynika, iż przy śmierci któregokolwiek z rodziców dostanie pieniężną rekompensate. Gdy poszedł w zakładzie pracy aby dowiedziecieć się jak odebrać pieniądze dowiedział się, że jeśli złoży podanie w pracy bedzie czekał na pieniążki miesiąc, ale może również udać się do placówki PZU i tam otrzyma je bez czekania. Więc wyruszyliśmy do PZU i zaczeła się mała tragedia. Budenek schowany w osiedlu, a po drodze nie ma żadnych oznaczeń, które ułatwiłyby dojście do celu.Dotarliśmy dzięki pomocy przechodniów. Budynek okazał się dość obskurny. Na miejscu ciężko znaleść odpowiedni pokój. Oznaczenie może i były, ale bardzo ogólne i bez pomocy pracowników zapewne nie dotarlibyśmy do odpowidniego pokoju. Gdy już znaleźliśmy sie na we właściwym korytarzu to okazało się, że pokoje są tak opisane iż moglbyśmy wejść do kilku z nich. Znów pytania do pracowników i wreszcie jesteśmy u celu. Same formalności nie trwały długo, pieniążki zostały wypłacone od razu i za to należ się plus. Ale daje wielki minus za brak odpowidnich tablic informacyjnych. Są one za mało konkretne, a topografia budynku dość skomplikowana. Sama obsługa pracowników na plus, byli uprzejmi i pomocni. Ich wygląd i kompetencja była stosowna do rangi placówki.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Tychy, Niepodległości 55

Nie zgadzam się (21)
Byłam w PZU...
Byłam w PZU w celu przepisania ubezpieczenia samochodu. Wchodząc do placówki ujrzałam dużo kwiatów, placówka ładna, odnowiona i zadbana. Szukając pokoju do którego muszę się udać nie było oznaczenia która Pani zajmuje się czym tylko numer pokoju wobec czego weszłam do wolnego pokoju gdzie poinformowano mnie że muszę udać się do pokoju obok. Jedynym minusem tej placówki był brak krzesel w korytarzu, gdzie czekając na swoją kolejkę nie miałam gdzie położyć dziecka (był w nosidełku) a po 15 minutach trzymania w rękach nosidełka położyłam nosidełko na podłodze. Było to małe utrudnienie dla pracowników ale sobie poradzili. Jeżeli chodzi o obsługę muszę przyznać, że była fachowa, miła i sympatyczna. Pani była ubrana elegancko i stosownie. Szybko załatwiłam sprawę.

Magda_42

28.08.2009

Placówka

Luboń, Powstańców Wielkopolskich 33

Nie zgadzam się (27)
Postanowiłam dowiedzieć się...
Postanowiłam dowiedzieć się najpierw telefonicznie, jak wygląda sprawa ubezpieczenia majątkowego od kradzieży i ognia sklepiku z antykami. Zadzwoniłam więc wstępnie do oddziału, odebrała sympatyczna Pani, które powiedziała, że ich oddział nie zajmuje się tego rodzaju ubezpieczeniami i podała numer telefonu komórkowego do agenta od ubezpieczeń majątkowych. Pani z biura była bardzo mia, zaproponowała nawet skierowanie do mnie od razu agenta, jednak ja powiedziałam, że wolałabym najpierw zasięgnąć informacji drogą telefoniczną. Zadzwoniłam więc, pod wskazany numer i rozpoczęła się rozmowa z agentem. Przedstawiłam swoje stanowisko, że zależy mi szczególnie na ubezpieczeniu sklepu, gdzie znajdują się stare i współczesne obrazy, meble stylowe oraz różne bibeloty. Powiedziałam, że nie posiadam jednak krat w oknie, jednak zabezpiecza nas firma ochroniarska. Agent PZU bardzo mnie jednak przeprosił i powiedział, że wszelkich informacji udzieli mi jednak w przyszłym tygodniu, ponieważ musi się zorientować jak wygląda kwestia ubezpieczania tego typu lokali. Agent starał się uzyskać ode mnie dodatkowe informacje o rodzaju szyb, dodatkowych zabezpieczeniach itp, i obiecał, że jeśli zadzwonię w przyszłym tygodniu udzieli mi wszelkich potrzebnych informacji o rodzajach składek i kosztach. Nie czuję jednak, że moja ciekawość została do końca zaspokojona, bo właśnie interesowały mnie dokładnie koszty jakie musiałabym ponieść ubezpieczając lokal. Agent również nie poprosił mnie o mój numer telefonu, i nie wyszedł z inicjatywą aby sam zadzwonić, powiedziałam więc, że zadzwonię we wtorek lub we środę. Ogólnie rozmowa była dość sympatyczna, ale jak widać mało konkretna, agent nie był w ogóle przygotowany na tego typu rozmowę, nie umiał udzielić podstawowych informacji, nie wyszedł też z inicjatywą kontaktu.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Konstantynów Łódzki, majora Henryka Sucharskiego 2

Nie zgadzam się (23)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym odbyłam wizytę w PZU w Gnieźnie w celu zasięgnięcia informacji dotyczącej wysokości opłaty OC na motocykl o pojemności 125cc. Informacje uzyskałam w miarę szybko po podejściu do okienka, personel w stosunku do klienta jest dosyć miły, niestety minusem była kolejka, w której dośc długo oczekiwałam na załatwienie sprawy. Pomieszczenie, w którym znajduje się firma PZU jest niezbyt jasne, ale przestronne. Personel schludnie ubrany. Niestety ceny usług są wyższe od tych samych usług w innych firmach ubezpieczeniowych.

Karolina_269

28.08.2009

Placówka

Gniezno, Św. Wawrzyńca 26

Nie zgadzam się (21)
Moje doświadczenie z...
Moje doświadczenie z firmą PZU wiąże się z ubezpieczeniami motoryzacyjnymi i obejmuje lata 2006-2007. Na początku 2005 r. kupiłem dosyć drogi samochód, który był sprowadzony z Europy Zachodniej i już zarejestrowany w Polsce. Wobec powyższego posiadał też OC (bodajże na pół roku), które było wykupione w PZU S.A. Po zakupie auta i przerejestrowaniu go na swoje nazwisko, udałem się do swojej lokalnej placówki PZU S.A. w celu opłacenia OC do końca roku i wykupienia AC. Obydwa te ubezpieczenia wyniosły w sumie ok. 1000 € rocznie i wobec tego zdecydowałem, że będę je płacił w ratach (co oczywiście podniosło ich cenę o kolejne procenty). Ostatecznie jednorazowa opłata (składka) wynosiła ok. 1000 PLN, gdyż całość została rozbita na cztery raty. Tak dużej gotówki nie zwykłem nosić przy sobie – nawet idąc do PZU. Już w tym momencie zaczęły się problemy, gdyż agent stwierdził, że przy zawieraniu umowy trzeba płacić gotówką. W końcu zgodził się, że zawrzemy umowę, ale będzie ona ważna od dnia wpłynięcia pieniędzy na konto PZU. Oczywiście zgodziłem się na to. Miałem do tego dwa powody: 1. Opłacone już wcześniej na pół roku OC, za które zapłaciłem kupując samochód; 2. Opinię mojego dobrego znajomego, który twierdził, że z jego doświadczenia wynika, iż tyko PZU S.A. jest w pełni wypłacalne, gdy chodzi o AC i nie ma problemów z rzeczoznawcą, podczas gdy w innych firmach są problemy. Ustaliliśmy z agentem, że pozostałe raty będą wpływały na konto PZU S.A. w oznaczonych na umowie terminach. Po powrocie do domu wysłałem przelew internetowy za pierwszą ratę ubezpieczeń i ustawiłem automatyczne wysyłanie na terminy wyprzedzające o tydzień określone terminy rat. Myślałem, że wszystko będzie sprawnie i bez problemów. Okazało się jednak, że za każdym razem, gdy zbliżał się termin kolejnej raty, około 2-3 dni przed terminem na mój adres zameldowania przychodziły przypomnienia o zapłacie raty lub też dzwonił agent na domowy numer telefonu. Dodam, że nie mieszkałem w tym czasie pod tym adresem i moja rodzina przejmowała się tymi pismami i telefonami. Ja zaś wiedziałem, że pieniądze są już na koncie PZU. Uświadomiłem to moim bliskim i oni też przestali się przejmować tymi pismami i przypominali agentowi, że ja płacę przelewem. Pytanie tylko, po co to całe zamieszanie, jeśli wystarczyło sprawdzić na koncie PZU. Być może agent, który był starszym człowiekiem, nie był obyty z taką formą współpracy. Według mnie, ta forma akurat mu upraszczała, a nie utrudniała pracę. Szczyt zgrzytów we współpracy z PZU S.A. nastąpił po prawie roku od rozpoczęcia ubezpieczenia. Wtedy to na mój adres zameldowania przyszło pismo z oddziału PZU gdzie samochód miał pierwsze ubezpieczenie OC w Polsce. W piśmie tym przypominano o wygasaniu umowy i przesyłano przekaz pocztowy do zapłacenia za OC. Jako, że ja nadal nie mieszkałem na stałe w miejscu zameldowania, moi bliscy przejęli się sprawą (zapewne z powodu nowego rodzaju przypomnienia ze strony PZU) i zapłacili przekaz. Myśleli, że robią mi tym przysługę, więc nawet nie skontaktowali się ze mną przed dokonaniem wpłaty, a i później nie śpieszyli się z poinformowaniem mnie o tym. Gdy już się o tym dowiedziałem, to muszę przyznać, że się bardzo zdenerwowałem, gdyż uważałem, że skoro mam umowę w innej części Polski na ten sam samochód i nie zawierałem tej pierwszej, ani jej nie podpisywałem, to mnie tamta nie dotyczy. Myślałem też, że istnieje jakiś system w PZU, który wykazuje, że jest nowa umowa – tym bardziej, że przerejestrowując samochód, musiałem dopłacić różnicę wynikającą z innej rejonizacji pojazdu i miałem do tego aneks do umowy. W dodatku jeszcze pieniądze zapłacone przez moich bliskich na tamtą umowę niczego nie zmieniały i musiałem i tak przedłużać umowę w moim dotychczasowym miejscu ubezpieczenia. PZU nie pofatygowało się samo do zwrotu nadpłaty, tylko trzeba było pisać pismo z prośbą o ten zwrot. Dziwiło mnie również, że musiałem na miejscu po raz drugi płacić OC na ten sam samochód w tej samej firmie, jak gdyby nie mogli przelać pieniędzy z jednego oddziału do drugiego. W czasie przedłużania umowy, pomyślałem, że skoro nie wychodziła mi współpraca za pomocą nowoczesnej technologii z agentem w podeszłym wieku, to może warto by zmienić na młodszego. Znalazłem w biurze młodszego i podpisaliśmy umowę na kolejny rok. Wziąłem nawet od niego numer telefonu komórkowego, by móc się z nim kontaktować. Wytłumaczyłem mu przy tym, jak będę dokonywał kolejnych wpłat i zadowolony z siebie i z rozwiązania problemu udałem się do domu. Niestety, już przy pierwszym terminie płatności kolejnej raty– mówiąc sarkastycznie – wszystko wróciło do normy i znowu było przypominanie o płatności raty, podczas gdy pieniądze już od kilku dni były na koncie. (Tym razem, o ile się nie mylę, ustawiłem płatności na około 2 tygodnie przed terminem). Tak więc, zmiana agenta nic nie pomogła. W kolejnym roku już nie przedłużyłem umowy z PZU S.A. Dodam, że nie tak dawno opowiadałem całą tę historię jednemu z kierowników innego oddziału PZU w mieście wojewódzkim. Przyznał on, że problem był prawdopodobnie w niekompetencji agentów. Nic dodać, nic ująć. Podsumowując, chyba każdy wie, że oferta PZU S.A. w kwestii OC i AC do tanich nie należy. Gdyby jeszcze za ceną szła jakość obsługi, to może by się dało jakoś tę cenę wytłumaczyć. Wydaje mi się, że na samej marce już długo firma nie pociągnie. Trzeba modyfikować formę i jakość obsługi.

max1402

28.08.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (29)
Do oddziału PZU...
Do oddziału PZU wybrałam się w celu uzyskania informacji na temat ubezpieczenia OC dla mojego samochodu, który kupiłam w połowie maja i konieczne było podjęcie decyzji o kontynuowaniu umowy zawartej przez poprzedniego właściciela auta lub zmianie ubezpieczyciela. Rozmowa z przedstawicielem firmy dotyczyła ewentualnej zmiany ubezpieczyciela na PZU. Pracownik w średnim wieku szczegółowo poinformował mnie o prawach i obowiązkach nabywcy samochodu oraz przybliżył mi koszty ubezpieczenia w jego firmie. Widząc moje zainteresowanie próbował wyliczyć składkę tak, aby była dla mnie najkorzystniejsza. Zapytał w jakiej wysokości ratę miałam wyliczoną w towarzystwie, w którym mogłam umowę przepisać na siebie i kiedy okazało się, że jednak stara firma oferuje na dany dzień lepsze warunki zaproponował, żebym w takiej sytuacji nie spieszyła się ze zmianą ubezpieczyciela tylko na razie pozostała przy istniejącej umowie. Uzyskałam jeszcze dodatkową informację, że pod koniec czerwca składki mają ulec obniżeniu i wówczas mogę ponownie uzyskać aktualne informacje i zostanie mi wyliczona nowa składka, być może jeszcze korzystniejsza. Pracownika tego oceniam jako kompetentnego, do oceny tej przyczyniła się jego obiektywność i to, że nie próbował za wszelką cenę nakłonić mnie do zawarcia umowy z PZU. Ponadto został mi zaproponowany, przez pracownika siedzącego przy sąsiednim stanowisku, inny rodzaj ubezpieczenia, które nie jest obowiązkowe- NNW. Również na tym polu uzyskałam bardzo szczegółowe informacje o zasadach ochrony przez to ubezpieczenie i zgodziłam się na warunki, które mi zaproponowano w zakresie tej polisy. Przyczyniła się do tego niewątpliwie kompetencja obu panów, jak i rzetelność i wykonywaniu swoich obowiązków. Mimo wielu moich wątpliwości, wykazali się oni cierpliwością, rozmowa była fachowa, odpowiadano mi na wszystkie pytania tak, żebym nie wyszła z oddziału niedoinformowana. Pracownicy byli ubrani schludnie, w biurze panował ład i porządek. Cała wizyta nie budzi we mnie żadnych zastrzeżeń.

Patrycja_116

28.08.2009

Placówka

Chełmno, Dworcowa 16

Nie zgadzam się (20)
Bardzo nieufnie podchodzę...
Bardzo nieufnie podchodzę do firmy PZU, ponieważ jeszcze rok temu doszło do niemiłego zdarzenia w sprawie OC samochodu, który od dwóch lat już nie istniał. Instytucja PZU nie umiała zrozumieć, że nie będziemy płacić za coś ,czego czego nie posiadamy i nasyłała na nas komornika. Sprawa w końcu się wyjaśniła tylko dzięki naszemu uporowi.Przeżytego stresu i nerwów nie sposób opisać.To stara sprawa więc wracam do tej, którą zgłaszam. W pracy jestem objęta grupowym ubezpieczenie PZU Życie. Zdarzyło się małe nieszczęście, uległam wypadkowi. Pozbierałam dokumentację i udałam się do firmy. Ku mojemu zdziwieniu nie było kolejki. Po krótkim pytaniu, gdzie mam się udać, wskazano właściwe drzwi. Przywitała mnie miła,uśmiechnięta pani.Sprawdziła moją dokumentację, wskazała co trzeba poprawić bądź dopisać i przyjęła papiery. Umówiła się ze mną, że całą sprawę poprowadzi do końca i zadzwoni, gdy będę miała stanąć na komisję.Grzecznie podziękowałam i wyszłam. Mam nadzieję, że sprawa będzie załatwiona pozytywnie.Na razie wrażenia pozytywne. Na pewno opiszę zakończenie zdarzenia.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Racibórz, Karola Miarki 3

Nie zgadzam się (18)
Wczoraj po wyjściu...
Wczoraj po wyjściu z pracy udałam się do PZU w celu wymiany książeczki składek mojego ubezpieczenia. Lokal w którym znajduje się firma jest dość duży i dobrze zlokalizowany ( w samym centrum miasta). Po wejściu do PZU zastałam czyste i chłodne jak na ta porę roku pomieszczenie z wyraźnie zaznaczonymi stanowiskami. Po przeczytaniu wszystkich stanowisk udałam się do wybranego przeze mnie stanowiska i stanęłam w kolejce(przede mną było dwie osoby). Cierpliwie czekając na swoją kolej rozglądałam się wokół. Wszystko było świetnie zorganizowane. Stanowiska wygodne dla pracowników które pozwalają im na bezpośredni kontakt z klientem, miejsca wszędzie było dużo tak więc nikt nie musiał się przepychać ani tłoczyć. Wygląd samego lokalu też jest ładny w przyjaznych kolorach co sprawia iż miło jest przychodzić do takiej placówki. Kiedy nadeszła moja kolej bardzo miła Pani zapytałam mnie o co chodzi a ja wyjaśniłam jej sprawę. Powiedziała że zajmie nam to 5 min. i naprawdę tyle to zajęło. Pani która mnie obsługiwała była bardzo miłą i rzeczowa. Po obiecanych i dotrzymanych 5 min. oraz podpisaniu kilku dokumentach dostałam nową książeczkę składek. Jestem bardzo zadowolona z jakości obsługi tej placówki. Miła i rzetelna obsługa. Polecam wszystkim.

Anna_581

28.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (29)
Dnia 27 sierpnia...
Dnia 27 sierpnia udałam się do oddziału PZU w celu wykupienia ubezpieczenia Moto-assistance. Na miejscu przywitało mnie trzech pracowników, którzy na mój widok zakończyli prowadzoną rozmowę. Podeszłam do stanowiska i przedstawiłam cel swojej wizyty. Pracownik krótko i zwięźle odpowiedział na moje pytania po czym wypisał umowę. Obsługa była szybka i sprawna jednak brakowało w niej choćby najmniejszej próby nawiązania kontaktu z klientem. Brak kontaktu wzrokowego i ton prowadzonej ze mną rozmowy sprawił, że obsługa nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Lokal czysty, zadbany, klimatyzowany. Pracownicy w stroju odpowiednim do miejsca pracy.

Joanna_725

28.08.2009

Placówka

Krapkowice, os. XXX-lecia

Nie zgadzam się (22)
W celu zapoznania...
W celu zapoznania się z ofertą ubezpieczeniową udałam się do placówki PZU Życie S.A. w Ciechanowie. Po wejściu do placówki od razu wiedziałam gdzie mam się udać - wszystkie stanowiska były dokładnie oznaczone i opisane tabliczkami informującymi. Przy kasie znajdowało się 3 osoby, natomiast pozostałe stanowiska były wolne. Pracownicy byłi ubrani w białe koszule oraz ciemne spódnice i spodnie (zależnie od płci), do koszul mieli widocznie przyczepione identyfikatory. Udałam się do informacji. Osoba obsługująca to stanowisko przywitała mnie uśmiechem i skinieniem głowy. Następnie zapytała w czym może mi pomóc. Po zapoznaniu się z moimi oczekiwaniami skierowała mnie do osoby zajmującej się ofertą ubezpieczeniową. Zostałam zaproszona do oddzielnego pomieszczenia. Pracownik zapytał czy chodzi mi o konkretny produkt PZU Życie S.A..Stwierdziłam, że chciałam ubezpieczyć zarówno moje życie jak i samochód odpowiednią polisą ubezpieczeniową. Pracownik zadał mi szereg pytań dotyczących mojego stanu cywilnego, miejsca zamieszkania oraz pracy, wieku. Następnie dokładnie opisał mi, przy użyciu folderów, oferowane produkty PZU z nacieskiem na te, które mogą okazać mi się bardzo przydatne - zwiększą moje poczucie bezpieczeństwa, zabezpieczą życie, zdrowie i majątek, a które mogą okazać się zupełnie niedostosowane do moich aktualnych potrzeb i wymagań, ale które może w przyszłości okażą się potrzebne. Wyjaśniono mi w sposób przystępny zawiłości ubezpieczeń, starano się nie tylko wskazać najniższą z możliwych składek, ale również urealnić zakres ochrony. Dodatkowo przedstawiono mi ofertę OFE PZU. Pracownik dał mi niezbędne materiały do szczegółowego zapoznania się z ofertą w celu podjęcia najlepszej decyzji. Bardzo mnie zaskoczył fakt, że nie zmuszano mnie do podjęcia natychmiastowej decyzji. Pozwolono mi zabrać materiały ze sobą i poradzono by na spokojnie przemyśleć, którą opcję ubezpieczenia mam wybrać. Otrzymałam również wizytówkę pracownika PZU w celu kontaktu w razie jakichkolwiek pytań i wątpliwości. Na koniec zapytano mnie o moje pierwsze wrażenia i odczucia o ofercie PZU. Następnie pożegnano się ze mną (uścick dłoni) i odprowadzono do drzwi. Po wizycie w PZU mogę stwierdzić, że w placówce tej pracuje wykwalifikowana i doświadczona kadra pracowników.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Ciechanów, Zielona Ścieżka 4

Nie zgadzam się (23)
Z firmą PZU...
Z firmą PZU Ubezpieczenia ma do czynienia od kilku lat. Obecnie kontakt z Firmą mam poprzez tradycyjną formę kontaktu, czyli listy. Firma doba o swoich klientów przysyłając przed upływem końca ubezpieczenia swoja ofertę. Jest ona jest zawsze przekazywana w podstawowej wersji oraz z rozbudowaną ofertą.PZU udostępnił obecnie możliwość wpłaty składek na ubezpieczenia poprzez bankowość elektroniczną wychodząc na przeciw oczekiwaniom klientom.

JOANNA_401

28.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (17)
Lokal nowoczesny, wystrój...
Lokal nowoczesny, wystrój zaprojektowany z myślą o bezpośrednim kontakcie klienta z obsługą (brak szyby oddzielającej na stanowiskach informacyjnych). W lokalu są trzy takie stanowiska plus jedna kasa. Kasa tradycyjna ("przy okienku"). W chwili wizyty pracowały dwie osoby. W kasie młoda kobieta w wieku około 25 lat, natomiast na stanowisku przy biurku kobieta w wieku około 45 lat. W tym czasie było czterech klientów. Trzech stało w kolejce do kasy a jeden pozyskiwał informacje o ubezpieczeniu na wypadek śmierci. Obsługa na stanowisku w pełni profesjonalna. Pracownica biegła w temacie ubezpieczeń udzielała wyczerpujących informacji. Ubiór i wygląd pracownic nie budził zastrzeżeń. Pracownica przyjmująca wpłaty nie wdawała się w rozmowy z klientami jednak odznaczała się wysoka kulturą osobistą i umiejętnie unikała odpowiedzi na zbyteczne pytania. Zespół pracujący ogólnie robił dobre wrażenie a czystość lokalu nie budził zastrzeżeń.

Piotr_272

28.08.2009

Placówka

Biłgoraj, Kościuszki 75

Nie zgadzam się (24)
W czerwcu mojemu...
W czerwcu mojemu narzeczonemu kończyła się polisa OC, więc udaliśmy się razem do PZU, ponieważ od lat korzysta z ich usług. Pan w oddziale był uprzejmy, robił to co do niego należało, ale skąpił uśmiechu i zainteresowania naszą osobą. A uważam, że dobre wrażenie jest połową sukcesu. W pomieszczeniu wszystko było poukładane i czyste. Jeżeli chodzi o ofertę, to faktycznie kierowcy długoletni, bezwypadkowi mają niższe opłaty. Natomiast młoda osoba-taka jak ja, musiałaby zapłacić niezłą sumę. Dlatego mój samochód jest zarejestrowany na mojego narzeczonego. Mimo wszystko, w celu zminimalizowania kosztów w przyszłym roku będziemy starać się zmienić firmę ubezpieczeniową.

Monika_703

28.08.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (18)
Po wejściu na...
Po wejściu na salę operacyjną przy stanowiskach zauważyłam czterech pracowników, na sześć miejsc pracujących. Nikt mnie nie przywitał. W pomieszczeniu nie było kolejki, a jedno ze stanowisk było wolne więc podeszłam do pracownika. Pracownik grzecznie mnie przeprosił i poprosił bym czekała - nie wyjaśnił jednak powodu odejścia. Po około dwóch minutach zostałam poproszona do stanowiska. Pracownik w grzeczny, choć bez większego zaangażowania, sposób zapytał "o co chodzi" ? Odparłam, że chcę zrezygnować z ubezpieczenia samochodu, które było wykupione przez poprzedniego właściciela. Pracownik przyjął ode mnie dokumenty, wydał pokwitowanie - ksero i na koniec zapytał, czy nie chcę jednak przedłużyć ubezpieczenia u nich. Odparłam, że nie. Pracownik nie nalegał, nie zaproponował żadnego innego rozwiązania, nie próbował zatrzymać mnie jako Klienta. Ogólna postawa pracownika była obojętna, sprawiał wrażenie, że mu się śpieszy i nie ma dla mnie więcej czasu. Pracownik mnie nie powitał i nie uśmiechał się podczas obsługi. Według moich odczuć pracownik starał się mnie szybko pozbyć. Pracownik ubrany był zgodnie z normami, miał schludną garsonkę, bez krzykliwych dodatków. W pomieszczeniu panował porządek, na podłodze nie widać było plam, brudu i śmieci. Na biurkach nie było widać stert papierów, pracownicy zachowywali się cicho. Pracownik na koniec obsługi nie podziękował i pożegnał mnie dopiero gdy ja pierwsza to zrobiłam.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Jak co roku...
Jak co roku musiałam wybrać się do placówki PZU, aby opłacić ubezpieczenie samochodu. Co roku jeżdżę do tej samej placówki, która jest nie daleko mojego miejsca zamieszkania. Wprawdzie biuro jest malutkie, ma zaledwie dwa stanowiska do obsługi swoich klientów, mimo tego nie zdarzyło się żebym musiała czekać nie wiadomo jak długo w kolejce. Obsługa przebiega sprawnie i szybko. Panie, które pracują w tym punkcie są miłe i z chęcią służą radą, aby wytłumaczyć czy też pomóc w wyborze najkorzystniejszej oferty. Osobiście nie znoszę jeździć po urzędach czy placówkach banku, ponieważ ludzie pracujący tam uważają się za nad ludzi i zachowują jakby pozjadali wszystkie rozumy. Jednak ten punkt PZU bardzo przypadł mi do gustu, może to zasługa tego, że znajduje się w małej miejscowości lub że nie mają zbyt dużej liczby klientów, dlatego zależy im jak najlepszej obsłudze każdej osoby przychodzącej do nich. Moje ogólne odczucie po wizycie w tym miejscu jest pozytywne i jestem pewna, że nie prędko zmienię ubezpieczyciela mojego samochodu.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Lędziny, Lędzińska 47

Nie zgadzam się (26)
UBEZPIECZAŁAM AUTO.BYŁAM BARDZO...
UBEZPIECZAŁAM AUTO.BYŁAM BARDZO ZADOWOLONA Z OBSŁUGI, PAN BARDZO MIŁY KOMPETETETNY, KOSZTY MOJEGO UBEZPIECZENIA BYŁY DOŚC WYSOKIE WIĘC ZAPROPONOWANO MI SPOSÓB ZMNIEJSZENIA ICH POPRZEZ DOPISANIE WSPÓŁWŁAŚCICIELA DO AUTA KTÓRY BY POSIADAŁ ZNIŻKI, DO PODSTAWOWEGO UBEZPIECZENIA ZAPROPONOWNO MI DODATKOWE - UBEZPIECZENIE SZYB, PRZY PŁACENIU NIE MIAŁAM DROBNYCH I PAN NIE MIAŁ MI WYDAĆ WIEĆ ZAOKRĄGLIŁ SUMĘ NA MOJĄ KORZYŚĆ - 1 ZŁ :) - OBOK W POKOJU BYŁA KASA W KTÓREJ MOŻNA BYŁO ROMIENIĆ PIENIĄDZE.

BEATA_140

28.08.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (9)
W dniu 14...
W dniu 14 sierpnia 2009 r. odwiedziłam Placówkę PZU w Zielonej Górze celem wykupienia polisy OC/AC na samochód. Placówka znajduje się przy ul. Bohaterów Westerplatte 30. Sam inspektorat jest dobrze oznakowany, nie miałam problemu z jego odnalezieniem. Po wejściu na salę obsługi udałam się do pierwszego wolnego stanowiska. Nie było kolejek, wszyscy petenci byli obsługiwani na bieżąco. Obsługująca mnie Pani była ubrana schludnie w ciemny garnitur i białą bluzkę. Poprosiła mnie o dowód osobisty i na podstawie Peselu odnalazła mnie w bazie danych (polisa była kontynuacją). Następnie Pracownica wyliczyła mi wysokość składki uwzględniając należne mi zniżki. Po przedstawieniu wyliczenia poinformowała mnie, że istnieje możliwość rozłożenia składki na raty- z płatnościami co 6 lub co 3 miesiące. Ponieważ nie byłam tym zainteresowana wydrukowała mi polisę, informując o możliwościach jej opłacenia w kasie, banku lub na poczcie. Po dopełnieniu formalności Pani z uśmiechem na ustach zapytała mnie, czy w czymś może mi jeszcze pomóc. Zapytałam ją o możliwość wykupienia ubezpieczenia utraty wartości samochodu. I tutaj zostałam zaskoczona. Pani poinformowała mnie, że rzeczywiście istnieje taka opcja ubezpieczenia ale nie warto z niej skorzystać. Odniosłam wrażenie, że Pracownica nie bardzo orientowała się w tym produkcie i zniechęcając mnie do niego, nie będzie musiała go przedstawiać. Po tej informacji grzecznie podziękowałam za obsługę. Pani pożegnała mnie słowami "do widzenia". Reasumując całość wizyty przebiegła bardzo poprawnie. Zostałam sprawnie obsłużona. Jedyne zastrzeżenia mam jedynie do zdolności sprzedażowych Pracownicy, która nie proponowała mi nic więcej poza ubezpieczeniem, po które sama przyszłam.

Barbara_71

28.08.2009

Placówka

Zielona Góra, Al. Niepodległości 14i/14A

Nie zgadzam się (19)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Ktoś 5 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Miałem w tej...
Miałem w tej firmie ubezpieczenie OC i NNW, które potrzebne było mi na praktyki w szpitalu podczas studiów. Ceny nie są wygórowane, wręcz przystępne dla każdego. Jeśli będę miał jeszcze potrzebę współpracy z firmą z firmą PZU, to na pewno to rozważę. Polecam!
Zgadzasz się?