Opinie użytkownika (6)

Była to rozmowa...
Była to rozmowa przez telefon, trwająca ok 5 minut z dwoma konsultantami PZU. Najpierw na temat ubezpieczenia zdrowotnego.Pierwsza konsultantka od razu przekierowała mnie na stronę internetową, nie była chętna do udzielania mi informacji-mówiąc, że wszystko mogę sprawdzić na stronie www. Prosiła ją aby doradziła mi jakąś ofertę, gdyż nie znam się w ogóle na ubezpieczeniach. Niestety uzyskałam tylko informację, że to zależy od moich indywidualnych preferencji i wszystko jest na stronie PZU.Chciała mnie ewidentnie zbyć zamiast zachęcić. Następnie przekierowała mnie na moją prośbę do konsultantki zajmującej się ubezpieczeniami na życie.Tym razem aby uniknąć podobnej sytuacji, uprzedziłam że nie mam dostępu do sieci. Druga konsultantka była bardziej skłonna do udzielania informacji, choć wszystko musiała sprawdzać w internecie, prosząc mnie o chwilę cierpliwości. Podstawowe informacje takie jak najniższa składka na lokatę z ubezpieczeniem czy wysokość oprocentowania lokaty powinny być znane konsultantom,aby nie narażać klienta na dodatkowe koszty oczekiwania. Czekałam ok 3 minut na te informacje.Ponadto gdy zapytałam- ile w takim razie z najniższej kwoty tj. 3000 dostanę pieniędzy po 18 miesiącach lokaty, jeśli oprocentowanie to stałe 5,7 w skali roku bez podatku Belki?- Pani stwierdziła mimo,że są to proste obliczenia, że nie wie.Moje wnioski: matematyka na poziomie szkoły podstawowej niezbyt dobrze opanowana.Powiedziała, że to nie leży w jej kompetencjach i tym zajmuje się dział obliczeń.Ogólnie odniosłam wrażenie braku elementarnej wiedzy o oferowanych produktach.

Marta_593

28.08.2009

PZU

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Jedna z placówek...
Jedna z placówek getin banku- doradca klienta niezadowolony, że ktoś do niego podchodzi, kątem oka zauważyłam, że konwersował na webowskim gg. Kiedy już zdecydował się mnie obsłużyć, nie potrafił mi udzielić odp na podstawowe pytania dotyczące oferty banku. Nie był zorientowany w aktualnych promocjach. Miał zaniedbane dłonie- poobgryzane paznokcie co wyglądało nieestetycznie. Na koszuli plamę po soku. Sprawiał wrażenie osoby niezadowolonej z pracy. Ani razu nie uśmiechnął się podczas rozmowy ze mną. Robił pod nosem niestosowne komentarze, gdy zdecydowałam się założyć 10 lokat po 1000zł, gdyż wiązało się to z wieloma podpisami i drukami. O wszystko pytał się konsultanta, który siedział obok. Dodam tylko, że nie był pierwszy tydzień w pracy.

Marta_593

21.08.2009
Nie zgadzam się (11)
tym razem kupiłam...
tym razem kupiłam kozaczki do kostki, skórzane, kolor brązowy; po dwóch tygodniach buty wyglądały jak by miały z kilka lat, skóra bardzo nieelegancko się odkształciła, pomarszczyła -poszła więc reklamować towar. Pani która podczas sprzedaży była bardzo miła nagle okazała się wyjątkowo antypatyczna.Mimo to,przyjęła reklamacje.Po dwóch tygodniach otrzymałam buty z powrotem i odp pt. buty były źle użytkowane, czego nie uwzględnia reklamacja.Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem sklepu. Wymiana zdań była dość ostra. Zaproponował mi drogę sądową i ironicznie się uśmiechnął.Nigdy więcej nie odwiedziłam sklepu.

Marta_593

21.08.2009

Prima Moda

Placówka

Nie zgadzam się (29)
Uszkodzenie linii naprawiali...
Uszkodzenie linii naprawiali przez 4 miesiące z takim skutkiem,że zmieniłam opeatora. Okazało się, że skrzynka telekomunikacji ,stala na prywatnym terenie i nie mieli do niej dostępu bo właściciel ogródka nie życzyl sobie by wchodzili na jego posesję.Mieli to załatwić w przeciągu dwóch tygodni. Nie załatwili w ogóle.Konsultanci infolinii zupełnie nie wiedzieli o co chodzi, żaden monit do nich nie dochodził po wizycie techników.Jedno wielki zamieszanie i nieporozumienie na linii.W głównym oddziale telekomunikacji również zostałam zbyta -powiedziano i zebym zadzwoniła na błekitną linie, gdzie dzwoniłam juz od 3 miesięcy bezskutecznie starając się by pojawił się u mnie serwisant.Nic nie mogli zrobić w związku z tym,że skrzynka była na terenie prywatnym,po 4 pismach do kierownictwa postanowiłam przenieść się do Dialogu,na łączu radiowym bo do dziś nie zostało to naprawione.Fatalna komunikacja, niedoinformowani, mało kompetentni konsultanci i mało skuteczni serwisanci. Telekomunikacja przestała dbać o klienta.Czułam sie traktowana z góry przez obsługę w lacówce, która także nie wiele sobie robiła z tego, że od tak długiego czasu nie mam dostarczanej usługi.Rozwiązałam umowę bez ponoszenia żadnych kosztów, nie musiałam także pokrywać abonamentu za miesiące w których była awaria-tyle dobrego.

Marta_593

21.08.2009

TELE 2

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Restauracja z zewnątrz...
Restauracja z zewnątrz wyglądała estetycznie-obsługa była schludnie ubrana, uśmiechem zapraszała do środka. Oczekiwanie na podejście kelnerki 25 minut, zamówienie prawie 40 minut. Kelnerka zwracała się do mnie per Ty co nie bardzo mi się spodobało. Szklanki nie zbyt czyste. Herbata miała być z konfiturą- podana została z dwoma wiśniami.Woreczek od herbaty już w kubku, na talerzyku opakowanie od herbaty-tak się nie podaje. Herbata wydawała mi się słaba mimo, że trzymałam woreczek ponad 5 minut.Sałatka miała być z oscypkiem-otrzymałam sałatkę posypaną oscypkiem jak parmezanem. Zwróciłam uwagę, że ani sałatka ani herbata nie m nic wspólnego z tym co stoi w karcie. Fotografie jak zwykle wyidalizowane. Kelnerka się oburzyła. Nic nie potrafiła innego zaproponować. Miałam wrarzenie, że zupełnie nie zna sie na proponowanym przez lokal menu.Poprosiłam o to by zabrała sałatkę bo nie spełnia moich oczekiwań-zrobiła to w bardzo antypatyczny sposób. Sałatka nie została wliczona do rachunku, ale nikogo nie obchodziło moje samopoczucie i rozczarowanie podany jedzeniem. Kolega zamówił rybę-całego pstrąga z grilla-podano mu nóż i widelec-czyli poraz kolejny poraził mnie brak kompetencji zawodowych personelu.Na stole nie było ani serwetek ani podstawowych przypraw-sól, pieprz, oliwa z oliwek do sałatki. Nastawienie na masową obsługę turystów, gdzie liczy się nie klient a zysk.

Marta_593

21.08.2009

Restauracja na Krupówkach

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (21)
w sałatce znalazłam...
w sałatce znalazłam kawałek sreberka od opakowania sera, co zgłosiłam kelnerowi.Bardzo mnie przeprosił i zawołał managera lokalu, ten również przeprosi, zbrał sałatkę i w zamian za to zaproponował deser na rachunek lokalu, a sałatka nie została policzona do rachunku. Szybka reakcja, elegancka obsługa, na poziomie bez zbędnych komentarzy, reklamacja załatwiona z uśmiechem na twarzy.

Marta_593

21.08.2009

Fridays

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (16)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi