PZU

(3.96)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4092 z 5190)

Z firmą PZU...
Z firmą PZU mam jeszcze do czynienia tylko z jednego powodu, mianowicie takiego, że są jedyną firmą jaką udało mi się znaleźć, która oferuje ubezpieczenie AC dla aut starszych niż 10 lat, a taki właśnie posiadam. Jeśli chodzi o ceny to wyceniono mi kilka miesięcy temu polisę OC na kwotę około 500zł znalazłem firmę, która zaoferowała mi takie samo ubezpieczenie za około 300zł. Ponad rok temu miałem „przyjemność” skorzystać ze swojej polisy AC, gdyż zostałem uznany sprawcą kolizji drogowej. Rzeczoznawca wycenił wrak mojego auta na 550 złotych. Wrak wyceniany przez niego posiadał nowe opony zimowe, które miały kilka dni oraz dość nowy sprzęt audio. Nie skorzystałem z tej oferty i na własną rękę postanowiłem sprzedać auto. Wymontowałem całe audio (radio + cztery nowe głośniki), założyłem stare zużyte opony i dostałem za wrak bez problemu 550 złotych. Kolejną rzeczą jaka mi się nie podoba to sposób liczenia wieku kierowców przy wyliczaniu zniżek. Liczą nie datę urodzenia a rok w którym się dana osoba urodziła. Dla mnie to zwykłe złodziejstwo ponieważ osoby urodzone 1 stycznia a te urodzone 30 grudnia dzieli przecież prawie rok a traktowane są tak samo, co oczywiście działa na niekorzyść osoby urodzonej 1 stycznia kiedy chce zawrzeć polisę np. w sierpniu. Jest sztucznie „odmładzana” o rok co powoduje, że nie spełnia wymogu posiadania np. 26 lat i musi płacić wyższą składkę. Na korzyść PZU działa szybkość wypłacania odszkodowania. Cała reszta z tym związana (wysokość wypłacanego odszkodowania itp.) już nie. Nie polecam

zarejestrowany-uzytkownik

29.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Zmiana ubezpieczenia budynku...
Zmiana ubezpieczenia budynku w związku z przebudową. Wykonałem telefon w powyższej sprawie do siedziby PZU, dzwoniłem na numer telefonu wskazany na stronie internetowej, przedstawiłem dokładnie swoją potrzebę, po czym usłyszałem że, powinienem przyjść do siedziby PZU osobiście i pisemnie zgłosić jeszcze raz to samo co zgłosiłem telefonicznie... następnie usłyszałem, że wymagana jest wizyta agenta w celu wykonania niezbędnej dokumentacji... Wnioski: - PZU nie szanuje czasu swoich klientów

Marek_107

29.08.2009

Placówka

Łomża, Szosa Zambrowska 29/b

Nie zgadzam się (22)
Ze względu na...
Ze względu na wypadek samochodowy spowodowany przez osobę ubezpieczoną w tej instytucji, ubiegałam się o odszkodowanie. Lekarze na komisji byli beznamiętni, zbadali szybko i nie wiadomo co sobie wpisali w formularze, żadnych informacji ile procent mi przyznano za uszczerbek na zdrowiu,tylko że do 3 tygodni zostanie ustalone co i jak, plus ewentualne pieniądze zostaną przelane na konto. Kwota jaką PZU mnie uraczyło była śmieszna 1000zł, ze względu na poniesione koszta których nie można przedstawić za pomocą paragonu, takie jak, poświęcony czas na wizyty w placówkach zdrowia, prześwietlenia, problemy z siedzeniem, pływaniem czy pracowaniem. Odwołanie zostało odrzucone, dlatego, że zdaniem PZU tyle mi wystarczy na zadośćuczynienie moich przeżyć, strat. Z tego co się orientuję, każde poruszenie kręgosłupa, w moim przypadku szyjnego, odzywa się nawet po latach. Szyja strzyka mi do tej pory, mimo rehabilitacji o którą dbałam.. Jestem niepocieszona.

zarejestrowany-uzytkownik

29.08.2009

Placówka

Wrocław, pl. dominikanski 1

Nie zgadzam się (16)
W związku z...
W związku z kończącym się okresem ubezpieczenia mojego mieszkania od nieszczęśliwych zdarzeń losowych, we wtorek, 9 czerwca b.r. skontaktował się ze mną telefonicznie przedstawiciel PZU. Poinformował mnie, że powinnam uiścić opłatę za kolejny rok, o ile wciąż chcę korzystać z ich usług. Zaproponował mi wizytę u siebie w domu, co mnie, jako klienta, zaskoczyło, bo wydawało mi się, że to przedstawiciel firmy PZU powinien dojechać do nabywcy ubezpieczenia w celu podpisania kolejnej umowy. Dla mnie dotarcie do ubezpieczyciela było wówczas dużym kłopotem, ze względu na napięty grafik w pracy i brak czasu na dojazd i wizytę. Kiedy chciałam umówić się na następny tydzień, okazało się, że to za późno, gdyż okres ubezpieczenia kończy się następnego dnia. Umówiłam się więc z przedstawicielem na środę 10 czerwca rano. Cała rozmowa przebiegła w dosyć przyjemny sposób. Przy podpisywaniu nowej umowy okazało się, ku mojemu zaskoczeniu, że kwota ubezpieczenia jest sporo wyższa niż w poprzednim roku, o czym niestety nie zostałam poinformowana podczas rozmowy telefonicznej. Co do wystroju "biura" tego pana, mieszczącego się w jego mieszkaniu, byłam niemile zaskoczona. Nie było tam nawet komputera, nie wspominając o kalkulatorze; wszelkie obliczenia ubezpieczyciel wykonywał ołówkiem na papierze. Na wersalce, na której siedziałam, leżały rozrzucone kolorowe czasopisma, a cały pokój był lekko zabałaganiony. Po dokonaniu formalności pan przyjął opłatę, a ja otrzymałam kopię umowy, pożegnałam się i wyszłam. Całą wizytą jestem lekko zdegustowana, bo wydawałoby się, że tak znana i renomowana firma jak PZU powinna lepiej wybierać i wyposażać swoich przedstawicieli, a zarazem lepiej dbać o swoich klientów.

Małgorzata_540

29.08.2009

Placówka

Racibórz, Karola Miarki 3

Nie zgadzam się (19)
Będąc dziś w...
Będąc dziś w Łodzi udałam się do oddziału PZU w celu zasięgnięcia informacji na temat ubezpieczenia dzieci na życie. Weszłam do oddziału i udałam się do informacji. Pani pokierowała mnie na właściwe stanowisko do odpowiedniej osoby. Pani wypytała mnie jaki jest wiek dzieci,na czym najbardziej mi zależy w ochronie dziecka, na co miały by być przeznaczone pieniądze gdy dorosną dzieci i wiele jeszcze innych rzeczy.Zaproponowano mi polisę Uśmiech dziecka,korzyści z niej płynące,orientacyjną cenę składki miesięcznej, podano ulotki , swoją wizytówkę i proszono o przemyślenie oferty i powrót z właściwą decyzją na podpisanie polisy.Rozmowa była krótka , ale konkretna, byłam zadowolona z przedstawionej oferty.W oddziale panowała przyjazna atmosfera.Pracownicy dobrze ubrani i przygotowani do pracy z klientem.

Danuta_3

29.08.2009

Placówka

Łódź, Al.Kościuszki 57

Nie zgadzam się (19)
Jestem współwłaścicielem samochodu...
Jestem współwłaścicielem samochodu ubezpieczonego w PZU. Po zakupie nowego samochodu (zarejestrowanego już tylko na moje nazwisko) potrzebowałam prostej informacji, jaka zniżka mi przysługuje jako jedynemu właścicielowi auta? Najprościej jest zadzwonić. Nikt nie odbiera telefonu. Rozmowa nie jest (niestety) przełączana na centralę/sekretariat. Po kilku próbach (i ok. piątym sygnale w słuchawce telefonu) ktoś odbiera, ale nie jest to wydział ubezpieczeń komunikacyjnych, a centrala. Proszę więc o przełączenie do interesującego mnie działu. Miła pani wysłuchuje mojej prośby, po czym prosi mnie o podanie danych typu nazwisko, PESEL, nr rejestracyjny samochodu (nie ma go w bazie czy co?) i po dłuższej chwili stwierdza że niestety nie może podać mi mojej zniżki, bo nie ma dostępu do jakiejś opcji w systemie, ale przełączy mnie do koleżanki, która takiej informacji mi udzieli. Muszę tylko pamiętać mój nr klienta, gdyż jej z kolei mój PESEL czy nazwisko nic nie powie. Asekuracyjnie proszę o podanie mi bezpośredniego nr na biurko „koleżanki”. Rozmowa zostaje przełączona, a właściwie … rozłączona. Wytrwale próbuję dzwonić dalej, już jak mniemam, na ostateczny numer. Sukces, za drugim razem udaje mi się nawiązać kontakt i tak jak obiecywała pani z poprzedniej rozmowy – po podaniu nr klienta niemal zaraz mam informację zwrotną o wysokości mojej zniżki. Ale kiedy już brnę dalej w temat i proponuję, żeby kobieta orientacyjnie wyliczyła mi wysokość składki OC dla nowego samochodu, to zaczynają się schody, gdyż takimi sprawami zajmuje się moja poprzednia rozmówczyni… Nie, nie chciałam, aby mnie przełączyła powrotem. Mam mgliste wyobrażenie o systemie komputerowym, na którym pracuje PZU, ale pełna podziwu jestem dla klucza, wg jakiego pracownicy otrzymują dostęp do jego opcji. Pozwolę sobie podsumować moje przygody z PZU – zdarzało mi się odwiedzać inspektorat osobiście z racji opłat składek za samochód nr 1 i jakoś nie zauważyłam ani tłumów petentów, ani pracowników zajętych niekończącymi się rozmowami telefonicznymi.

zarejestrowany-uzytkownik

29.08.2009

Placówka

Białystok, Suraska 3a

Nie zgadzam się (18)
W dniu ...
W dniu dzisiejszym udałam się do Oddziału PZU w Opolu w celu ubezpieczenia auta(OC).Przed jak i w budynku czysto, estetyka , stanowiska opisane . Na twarzach pracowników uśmiech. Brak kolejki , to miłe zostać natychmiast obsłużonym. Pracownik PZU udzielił mi jasnych odpowiedzi na moje pytania dotyczące ubezpieczenia lecz Pracownica równocześnie rozmawiała z koleżanką , która opowiadała o kliencie X . Mimo to,że dostałam odpowiedzi na moje pytania , nie na miejscu było zachowanie i sposób rozmowy . Przyznaję pracownia ma podzielność uwagi lecz zasada jest jena "klient jest najważniejszy" . Przykre jest kiedy człowiek czuje się "olewany".

Agi_1

29.08.2009

Placówka

Opole, Ozimska 5

Nie zgadzam się (20)
PZU mnie ostatnio...
PZU mnie ostatnio potraktowało bardzo dobrze. Miałam wypadek samochodowy przed Świętami Bożego Narodzenia i moje zniżki niestety zmalały. Na początku lipca przyszedł rachunek ubezpieczeniowy na kwotę około 600 zł. Byłam bardzo zaskoczona. Pojechałam do ich siedzimy i dostałam możliwość obniżenia kosztów tego rachunku. Z czego byłam bardzo zadowolona. Postanowiłam pozostać nadal z ubezpieczeniem samochodowym w PZU. Polecam również najbliższym i znajomym tą firmę.

Alicja_35

29.08.2009

Placówka

Toruń, Szosa Lubicka 26/34

Nie zgadzam się (26)
Odwiedziłem ta placówkę...
Odwiedziłem ta placówkę w celu wznowienia ubezpieczenia przerwanego kilka miesięcy temu. Wyposażenie pomieszczenia bez zarzutu, przestronne, wygodne dla interesantów. Jak na godzinę popołudniową pozytywne zaskoczenie - praktycznie wszystkie stanowiska obsługi klientów były obsadzone ( 3 z 4). Panie wyglądały raczej na lekko znudzone lub zmęczone ale to może przez temperaturę jak panowała tego dnia. Nie było kolejki petentów. Jednak nie od razu uzyskałem informację , o którą mi chodziło. Pani, która pierwsza zadeklarowała chęć pomocy zupełnie nie była zorientowana w procedurze, którą byłem zainteresowany. Była zmuszona zwróci się o pomoc do koleżanki siedzącej obok. Ta niestety też nie do końca potrafiła wyjaśnić mi, co muszę zrobić żeby wznowić opłacanie ubezpieczenia. Dopiero trzecia, najstarsza wiekiem i chyba stażem pracownica należycie wywiązała się ze swoich obowiązków, konkretnie i zdecydowanie informując mnie jaki jest tok postępowania w takim przypadku. Zdementowała jednocześnie informację, której udzielił mi miesiąc wcześniej inny pracownik tej placówki płci męskiej o konieczności pisania podania w celu "załatwienia" tej sprawy. W sumie wizyta moja nie trwała długo- ok.10 minut, nie była męcząca czy uciążliwa ale reasumując - pracownicy działu obsługi klienta, co prawda życzliwi i uczynni ale powinni wykazywać się większym zasobem wiedzy i kompetencji w kontaktach z interesantami.

NEMO_1

29.08.2009

Placówka

Zduńska Wola, Kilińskiego 7/11

Nie zgadzam się (24)
Chcę podzielić się...
Chcę podzielić się moimi wrażeniami z wizyty w placówce PZU w Częstochowie. Byłam tam w roli poszkodowanej w wypadku z osobą ubezpieczoną w danym towarzystwie.Stłuczka miała miejsce 13 lutego 2008 roku. Placówkę PZU znalazłam bez problemu, gdyż jest to olbrzymi budynek tuż obok "Sezamu". Wnętrze budynku również przestronne. Przede mną było w kolejce 7 osób jednak obsługa odbywała się sprawnie przez trzech pracowników (dodatkowo czas umiliły wygodne krzesła).Czekałam około 20 minut. Pracownicy byli elegancko, stosownie do wykonywanej pracy ubrani. Pani obsługująca mnie była miła, udzieliła mi wszelkich pytań oraz pomogła w uzupełnianiu dokumentów, a było ich sporo. Następnie około 15 minut czekałam na pana, który miał zająć się obejrzeniem uszkodzeń w moim samochodzie. Wyobrażałam sobie, że będzie to mechanik, który obejrzy samochód na kanale. A przynajmniej pan, który nie będzie się martwił, że się pobrudzi. Był to jednak niezbyt życzliwy pan, który na parkingu, a dokładnie na ziemi klęczał w swych garniturze, chcąc coś zobaczyć pod spodem. Robił również zdjęcia. Gdy zwróciłam mu uwagę na lekko pękniętą prawą lampę, uznał jednak, że nic na niej nie widzi i ewentualnie można zgłosić reklamacje po konsultacji z mechanikiem, który będzie dokonywał naprawy. Następnie po około 15 minutach zaprosił mnie do pokoju, aby przedstawić mi wydrukowaną wycenę naprawy. Wręcz kazał mi ją podpisać (najwidoczniej się śpieszył). Jednak ja ją dokładnie przeczytałam, a gdy zaczęłam zadawać pytania pan stał się nie miły. Gdy grzecznie zapytałam o możliwość oryginalnej lampy, którą przed wypadkiem posiadałam, pan powiedział, że mój Opel Omega jest stary i jeśli mi nie pasuje to auto nadaje się do kasacji. Podkreślę, że samochód miał lekko stłuczony zderzak oraz pęknięte lampy. Pan stał się bardzo i niemiły. Jednak powiedziałam, że (niby) auto chcę wkrótce zarejestrować jako zabytek, więc odsyłam mnie do przełożonego. Od tego dnia w PZU nie byłam. A prawą lamę wymieniłam na koszt własny.

JA_1

29.08.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (29)
W lokalu tym...
W lokalu tym ma swoją siedzibę filia PZU Życie. Wejście do hall-u nie jest super przeżyciem - okienko kasowe, korytarz i tablica informacyjna - trzeba się domyślić - gdzie się udać(zapytać raczej nie ma kogo).Ogólnie klienci odwiedzają w 90-u procentach pokój usytuowany w pobliżu wejścia - ma on przeszklone drzwi, więc można zaobserwować z zewnątrz kilka rzeczy : koniec wizyty poprzedniego klienta, sposób pracy agenta,itp - wg mnie jest to krok "uprzejmości" w stronę ubezpieczającego - który z takiej obserwacji wyciąga swoje, własne wnioski, a z reguły wiadomo, że większość ludzi takie informacje przekazuje dalej : znajomym,sąsiadom,itd.Mając akurat styczność z pracownikami tego biura (zdobycie informacji na prośbę mojej matki) odniosłem wrażenie,że pracować można w dwóch różnych wariantach : zasady firmy + klient lub klient + zasady firmy.Brzmi to dziwacznie, ale po drugiej wizycie mam absolutną pewność co do trafności tego spostrzeżenia - będąc tam następnym razem udam się po poradę do tego pracownika - który jest wg mnie miły/uprzejmy a w szczególności życzliwy - życzliwość w tym wypadku oznacza dbałość o klienta.Szkoda, że nie wszyscy pracownicy tej fili rozumieją - że klient to zysk a nie kolejny interes do załatwienia.Z zakresu wiedzy agenci są bardzo dobrze przygotowani i udzielają solidnych i rzetelnych odpowiedzi, trochę gorzej z podejściem do klienta .Ocena - 4(w skali 1-5).

zarejestrowany-uzytkownik

29.08.2009

Placówka

Jarosław, Franciszkańska

Nie zgadzam się (20)
Dnia 6.05.2009 z...
Dnia 6.05.2009 z narzeczonym zgłosiliśmy do firmy PZU zajście do którego doszło w dniu 2.05.2009. Kierowca samochodu, który jechał za nami zagapił się i uderzył w nasz samochód. Przyznał się do winy, a że jego samochód był ubezpieczony w firmie PZU naszym zadaniem było zgłosić się do w/w firmy i poinformować o zdarzeniu. Był to oddział we Włocławku. Tam zostaliśmy skierowani do specjalnego miejsca(stanowiska), przy którym przez telefon został nam przydzielony numer i godzina(tego samego dnia) o której będziemy mieli spotkanie z pracownikiem PZU. Pan był punktualny i bardzo uprzejmy. Sporządził protokół, opisał szkody i robił zdjęcia. W czasie kiedy wykonywał swoje czynności rozpadał się deszcz, ale mimo to nie przerwał i kontynuował. Cała sprawa z wypłatą odszkodowania miała sprawny przebieg. Pracownik firmy był z nami w kontakcie telefonicznym i dotrzymywane były wszelkie terminy związane z wypłatą odszkodowania.Zostaliśmy mile zaskoczeni i wszystko przebiegło bezproblemowo.

ALEKSANDRA_267

28.08.2009

Placówka

Włocławek, Toruńska

Nie zgadzam się (18)
Odwiedzając placówkę PZU...
Odwiedzając placówkę PZU (ubezpieczenia komunikacyjne i nieruchomości) po raz pierwszy - potencjalny klient z pewnością jest pod wrażeniem wyglądu/urządzenia lokalu jak również uprzejmości pracowników - całkiem niezły rezultat. PZU to "kiedyś" potęga - lecz można przypuszczać, że pracownicy nadal tak uważają(może tak są szkoleni ?).Od agenta z tej placówki osoba - której towarzyszyłem - otrzymała kilka cennych informacji - lecz dopiero po jej szczegółowych zapytaniach(w prywatnych agencjach agent chcąc zdobyć klienta sam proponuje "kilka wariantów" do wyboru).Stawki ubezpieczenia oferowane przez firmę PZU są wyższe niż u innych ubezpieczycieli(zakładając ten sam wariant) - więc agent powinien klienta przekonywać konkretami : solidnością,możliwością zniżki,itp. - sama nazwa firmy przy dzisiejszej konkurencji to trochę za mało,a stwierdzenie "taka jest stawka" akurat nie przemawia jako stu-procentowy argument.Z kolejną wizytą "atrakcyjność wnętrza" nie robi już wrażenia - kilku moich znajomych odeszło z PZU do innych firm ubezpieczeniowych ze względu na dość znaczną różnicę dotyczącą wysokości polisy,jak również(a może przede wszystkim) sposobem przyjęcia przez agenta w prywatnej filii - pełna informacja, kilka opcji do wyboru - czyli doradzenie takiego wariantu, który będzie najbardziej opłacalny(komunistyczne hasło "czy się stoi,czy się leży,10 zł się należy" w dzisiejszym świecie nie służy nikomu a na pewno nie rozwojowi).Agent mający do zaproponowania kilku ubezpieczycieli z pewnością jest górą nad agentem PZU,jednak ten drugi też ma możliwości manewru - jest nią rzetelna informacja : ile,kiedy i za co - znam ludzi,którzy właśnie to w firmie PZU chwalą i są jej wiernymi klientami.Po trzykrotnej obecności w tym oddziale moje wrażenia są nadal takie same. Ogólna ocena : - 4(w skali 1 - 5).

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Jarosław, Grucy

Nie zgadzam się (26)
Wizyta odbyła się...
Wizyta odbyła się 19.08.2009r w Słupsku,byl to punkt obsługi klienta.Gdy weszłam,zostałam powitana z uśmieche na twarzy przez konsultantkę.Zapytała w czym mogłaby pomóc,mnie interesowało ubepieczenie indywidualne,więc opowiedziała o wszystkim wariantach,które są możliwe,aby się ubezpieczyć.Dość funkcjonalne pomieszczenie,sporo miejsc,aby móc poczekać,klimatyzacja,ulotki.Z pewnością przyjazne dla klientów.Pani konsultantka schludnie ubrana z identyfikatorem firmy PZU.Pracownicy powoli i spokojnie opowiadają o ubezpieczeniach na życie,ubezpieczeniach majątkowych czy emeryturach i inwestycjach.Wydaje mi się,że są one na bardzo atrakcyjnych warunkach niż w innych firmach.Wszyscy mili i pomocni,więc warto tu zaglądac.

Obserwatorka:-0

28.08.2009

Placówka

Słupsk, ul.Deotymy 21

Nie zgadzam się (27)
W sierpniu 2008...
W sierpniu 2008 roku zainteresowałam się firmą PZU, ponieważ chciałam uzyskać informacje na temat ubezpieczenia na życie. Znalazłam na stronie internetowej PZU informacje o rodzajach i warunkach ubezpieczeń, lecz zawsze wolę w takich sprawach porozmawiać z osobą, która wszystko dokładnie mi wytłumaczy. Znajomi polecili mi Panią Jadwigę, agentkę, która od kilku lat zajmowała się ich ubezpieczeniami. Zadzwoniłam na podany numer telefonu i bez problemów następnego dnia umówiłam się na spotkanie. Pani Jadwiga przybyła do mnie zgodnie z umówioną godziną, elegancko ubrana i z uśmiechem na twarzy, czym wzbudziła moje zaufanie. Na początku rozmowy wyjaśniłam jakim rodzajem ubezpieczenia jestem zainteresowana i poprosiłam o szczegółowe informacje. Przed zaprezentowaniem mi oferty Pani agentka zadała mi szereg pytań, aby jak najlepiej dobrać ofertę do moich potrzeb. Pytania były proste i logiczne, czy choruję, czy jestem zainteresowana ubezpieczeniem od pobytu w szpitalu, bądź z racji urodzenia dziecka, na jaką kwotę chcę się ubezpieczyć i inne. Również ja pytałam o zasady postępowania w razie wypadku, możliwość dokupienia dodatkowych świadczeń, czy wysokości i sposób płatności składek. Spośród zaprezentowanych ofert wybrałam opcję ogólnego ubezpieczenia na życie rozszerzoną o ubezpieczenie na wypadek śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku i pobyt w szpitalu. Agentka przygotowała dokładny kosztorys wraz z wysokością składek. Zostałam również poinformowana o możliwości ubezpieczenia wraz z inwestycją, jednak nie byłam zainteresowana takim rozwiązaniem. Spotkanie trwało 30 minut, moim zdaniem jest to wystarczający czas, aby dostarczyć klientowi potrzebnych informacji, a zarazem nie zanudzić go. Poprosiłam o jeden dzień na przeanalizowanie oferty i podjęcie decyzji. Na drugi dzień ponownie spotkałam się z agentką, poprosiłam o podsumowanie całej umowy i podpisałam polisę. Otrzymałam kopię polisy wraz z ogólnymi warunkami umowy. Miałam to szczęście, że w czasie trwania ubezpieczenia nie miałam żadnego uszczerbku na zdrowiu, więc nie mogę się wypowiedzieć na temat uzyskiwania odszkodowania. Patrząc lata wstecz, miałam również kontakt z firmą PZU, jeszcze w szkole podstawowej, korzystając z ubezpieczenia zbiorowego. Wszystkimi formalnościami zajmowała się szkoła, a składka była dość niska jak na ubezpieczenia na cały rok. W tym czasie, w trakcie zajęć wychowania fizycznego moja koleżanka złamała rękę. Po dostarczeniu wszelkich dokumentów od lekarza i orzeczeniu przez komisję uszczerbku na zdrowiu bez problemu w ciągu miesiąca uzyskała odszkodowanie, które bardzo jej pomogło w rehabilitacji ręki. Obecnie korzystam z ubezpieczenia w innym towarzystwie ubezpieczeniowym, ze względu na wysokość składek i korzystniejszą bardziej rozszerzoną ofertę, jednak jestem bardzo zadowolona z jakości obsługi i formy przekazywania informacji przez Agentkę PZU. Dużym plusem był fakt szybkiego kontaktu z agentem i czas na zastanowienie się, bez nacisku na podpisanie umowy od razu po jej przedstawieniu. Bardzo wygodnym rozwiązaniem dla klienta jest spotkanie w domu, gdzie czułam się swobodnie, nie musiałam wychodzić do placówki PZU jak i stać w kolejkach. Minusem natomiast są wysokie stawki składek w porównaniu do innych towarzystw na rynku. Mój pozytywny stosunek do firmy zależy przede wszystkim od zachowania agentki ubezpieczeniowej i spokojnego oraz profesjonalnego sposobu zaprezentowania interesującej mnie oferty.

Żaneta_36

28.08.2009

Placówka

Rzeszów, Zygmuntowska 14

Nie zgadzam się (23)
Niniejsza obserwacja dotyczy...
Niniejsza obserwacja dotyczy również zgłoszenia szkody do PZU. Zdarzenie miało miejsce około 1 miesiąca wstecz. Zgłaszałem szkodę majątkową, gdyż zalało mi piwnicę w domu. Po zgłoszeniu szkody telefonicznie, Pani wyznaczyła termin spotkania z likwidatorem. Likwidator był bardzo punktualny, schludnie ubrany, miły. Jego obsługa nie budziła żadnych zastrzeżeń. I tu również sprawa została załatwiona kompleksowo, szybko. Pieniądze były po tygodniu, zatem bardzo szybko mogłem naprawić szkodę. Dziękuję i polecam PZU. Jest godne zaufania !!

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zgłoszenia szkody do PZU. Mianowicie okradziono mi samochód. Zatem próbuję odzyskać pieniądze z auto casco. Jestem jak zwykle miło zaskoczony obsługą zarówno przez telefon jak i później w placówce PZU. Pani wypytała przez telefon o szczegóły zdarzenia. Była bardzo miła, uprzejmie prosiła mnie o potrzebne jej informacje. Również likwidator zalatwił sprawę szybko, sprawnie i jakież było moje zaskoczenie, gdy po tygodniu miałem już pieniądze na swoim koncie. PZU to firma z tradycjami. Nigdy nie spotkałem się z tym, aby w PZU sprawa nie została załatwiona korzystnie dla klienta(Ubezpieczonego). Ogólna moja ocena adekwatna do zadowolenia 5.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Nie zgadzam się (29)
Niewiele osób wybiera...
Niewiele osób wybiera się do PZU bez ważnej przyczyny, tak też było i w moim przypadku. W związku ze śmiercią mojego teścia udałem się do powyższej instytucji celem załatwienia formalności związanych z wypłatą ubezpieczenia. Byłem z 11-miesięcznym dzieckiem i wiedziałem, że oczekiwanie w kolejce nie różni się tam niczym od oczekiwania w urzędach, do których zresztą rzadko kto lubi chodzić-chyba że musi. Nie spodziwałem się cudów, kobiety w ciąży mają ten przywilej że załatwiane są poza kolejonością, ojciec z dzieckiem raczej wątpię. Tak się złożyło, że kolejka nie była zbyt długa, pewnie zasługą była godzina pobytu w placówce. Panie i Panowie na sali nie spieszyli się, zostałem poinformowany, że muszę udać się na pierwsze piętro. Na miejscu Pani oświadczyła, że przyszła do pracy przed 9.00 by dokończyć formalności z dnia poprzedniego i przyjmie mnie dopiero o tejże godzinie. Razem ze synem zeszliśmy na dół i gdyby nie uprzejmość kasjerki byłbym skłonny swój komentarz znacznie zaostrzyć(może zadziałał urok osobisty mojego malucha i stąd ta reakcja, trudno powiedzieć). Pani skopiowała dokumenty i po niespełna dziesięciu minutach wyszliśmy do domu. Dobrze czasami trafić na ludzi, którzy chcą jeszcze pomagać, nie dlatego że muszą ale dlatego że chcą.

zalogowany_użytkownik

28.08.2009

Placówka

Piotrków Trybunalski, ul. Słowackiego

Nie zgadzam się (19)
Osobiście nie jestem...
Osobiście nie jestem klientem placówki PZU, ale od lat jest nim moja mama. W lokalu placówki zawsze jest czysto, jest klimatyzacja. Pracownicy zawsze są chętni do pomocy, mili i schludnie ubrani. Obsługa odbywa się szybko. Ostatnio mama miała wypadek i po skończonym leczeniu szybko dostała wezwanie na komisję lekarską. Komisja przebiegła szybo i sprawnie. Pieniądze zostały natychmiast wypłacone. We wcześniejszych przypadkach (wypłacaniu odszkodowania) również nie było żadnych problemów, jak to się zdarza u innych ubezpieczycieli. Moja ocena jest jak najbardziej pozytywna i również mam zamiar skorzystać z usług tej placówki.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Sieradz, Aleja Pokoju

Nie zgadzam się (19)
Pracuję w firmie...
Pracuję w firmie transportowej i często zdarza mi się ubezpieczać różnego rodzaju pojazdy. 12 sierpnia miałam przedłużyć na kolejny rok polisę ubezpieczenia OC jednej z naszych naczep. W punkcie obsługi klienta wystarczyło, bym podała panu nazwę firmy oraz numer rejestracyjny pojazdu, a już po chwili została wydrukowana nowa polisa. Wraz z nią przeszłam do pani, która przyjęła ode mnie opłatę i szczegółowo wytłumaczyła, który odcinek należy przekazać kierowcy, a który powinien zostać w dokumentach biurowych. Wszystko trwało nie dłużej, niż 3 minuty. Pracownicy PZU uśmiechali się i spokojnie ze mną rozmawiali. 5+ także dla systemu komputerowego.

zarejestrowany-uzytkownik

28.08.2009

Placówka

Bydgoszcz, ul.Wojska Polskiego 20C

Nie zgadzam się (16)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Bardzo polecam. Byłam...
Bardzo polecam. Byłam tu kilka razy i jestem zawsze bardzo zadowolona. Zawsze jest czysto i bardzo przyjemnie. Każdy Polak powinien chociaż raz tutaj przyjść