Z własnych spostrzeżeń zauważyłam, że PZU w Polsce nie dotrzymuje terminów wypłaty odszkodowań.Chociaż ustawy jasno określają terminy czasowe w jakich PZU zobowiązane jest do wypłaty odszkodowania niewielu z nas ma pojęcie jak one wyglądają a Towarzystwo Ubezpieczeniowe chętnie wykorzystują tą niewiedzę zwlekając z wypłatą należnych świadczeń. Na pewno każdy poszkodowany spotkał się z wieloma problemami i trudnościami w celu dochodzenia swojego odszkodowania. Dlatego chcę zamieścić tutaj kilka informacji na temat terminów rozpatrywania roszczeń i jakie problemy napotykają klienci Państwowego Zakładu Ubezpieczeń. Zgodnie z obowiązującym prawem w Polsce Towarzystwo Ubezpieczeniowe ma 30 dni na wypłatę świadczenia, jeżeli nie zgłasza żadnych zastrzeżeń co do okoliczności zaistniałego wypadku. Czyli w sytuacji gdy wina jest jednoznaczna powinniśmy po 30 dniach od zgłoszenia roszczenia otrzymać odszkodowanie. Tylko w szczególnych przypadkach, gdy zaistnieje niejasne podejrzenie okoliczności wypadku dopuszczalna jest możliwość wypłaty odszkodowania po upływie 90 dni od zgłoszenia szkody. Powinniśmy jednak pamiętać, że każda zwłoka powinna być odpowiednio uzasadniona. PZU ma obowiązek poinformowania nas o przyczynie zwłoki. Za każde nieuzasadnione opóżnienie w wypłacie odszkodowania poszkodowanemu przysługują odsetki zapisane w ustawie.
Niestety w Polsce terminy te są często ignorowane i łamane, a PZU nagminnie zwleka z wypłatą odszkodowań.
Dość często zdarza się że poszkodowani nie zdają sobie sprawy z tego, że za każdą zwłokę Towarzystwo Ubezpieczeniowe zobowiązane jest do wypłaty odsetek. Miejmy nadzieję że to niebawem się zmieni i nie będziemy musieli czekać na własne odszkodowanie miesiącami które nam się należy.
Apteka 'Same Dobre Apteki' uważam że jest apteką praktyczną, ale są tez i minusy co do sprzedaży. Plusem jest to, że produkt lekowy posiada 2% rabatu dla stałych klientów i to, że czynna jest od poniedziałku do niedzieli do godziny 20:00. Minusem jest to, że kupując leki co zdarzyło się mi pewnego dnia pani farmaceutka przez swoją nie uwagę po sekundzie wydrukowała mi paragon co ja po sekundzie mówiąc,iż mam kartę rabatową lecz została mi nie uznana bo za późno okazałam tą kartę a wiem że można taką korektę poprawić bo byłam wcześniej w podobnej sytuacji.Także wszystko leży w rękach danej osoby, która sprzedaje Jest też jeszcze w tym problem, że niektóre farmaceutki nie znają stanu rzeczy danego leku tzn. sposób ich działania, tj. każda farmaceutka ma na ten sam lek inne spostrzeżenia, ponieważ spotkałam się z taką sytuacją aż trzy razy. A poza tym są zbyt często za długie kolejki i co najgorsze otwarte są 1-2 okienka a trzecie okienko z pośród jedno z nich jest dość za często nieczynne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.