Tragedia , kurierzy się nie kontaktują telefonicznie , co odbiór to inny kurier,kontakt z centralą ciężki , w oddziale w Stobnie (Szczecin) to zwykła bezczelność
TRAGEDIA, połączenia do Nich płatne za minutę , gdzie nawet tego jesteśmy nieświadomi .Internet domowy tragedia ,zwalali na router , wymieniłem i to samo .Telewizja na zasadzie kumoterstwa z innymi firmami w branży, chciałem przejść do UPC ,ale powiedzieli wprost , że nie wchodzą sobie w drogę , a niby wolny rynek
Jestem w Orange naście lat , a konsultantka próbowała mnie naciągnąć na nową umowę ,parę razy pytałem czy nie wzrośnie mi abonament,zapewniała , że nie a jak przyszło do finalizacji umowy to wyszło , że to jest nowy numer za który będzie dodatkowa opłata w wysokości 55 zł.netto,ale wszystko zostało anulowane po interwencji w BOK, z którym niestety połączenie jest płatne!
Wymieniałem sworzeń wahacza,po 400 km.będąc w trasie, w Grodzisku Maz.ten sworzeń praktycznie mi wypadł.Zadzwoniłem do Premio,a oni kazali mi jakoś dojechać,gdzie w pobliżu Premio ma kilka punktów i było kwestią paru telefonów i ktoś by mi pomógł,ale Oni pewnie się nie chcieli kosztów i się wstydzili swoich błędów,chociaż po tym co się później stało,to ja nie wiem,czy Oni mają wstyd!Jakoś dojechałem do firmy DTA w Grodzisku i tam mechanik mało zawału nie dostał,jak wszedł do kanału i zobaczył ten sworzeń(mam zdjęcia)Po podniesieniu auta i odkręceniu śruby sworzeń można było wyjąć ręką!Mechanik powiedział wprost,że na większym zakręcie mogłem się zabić.Jakoś to lekko przyspawali i powoli dojechałem do Szczecina.Na drugi dzień pojechałem z reklamacją i tu szok,jeden z współwłaścicieli kazał mi przyjechać za 4 dni!!!!!Auto służy mi do pracy(bus)więc nie byłem szczęśliwy z takiego podejścia.Po 4-ech dniach zajechałem na umówioną godzinę,zostawiłem auto i czekałem na telefon.Po 2-óch godzinach,przejeżdżałem obok i zobaczyłem,że auto jak stało,tak stoi.Po lekkiej perswazji słownej raczono zobaczyć moje auto i stwierdzić,że wahacz jest do wymiany!Kpina totalna!Źle wstawili sworzeń,myślę,że wbijając,naruszyli gniazdo,więc wiadomo,że wahacz nadaje się do wymiany.Próba jakiegoś dogadania się polubownego spełzła na niczym.Współwłaściciel (ten niski) nie chciał iść na żaden kompromis,nie zdając sobie sprawy z tego,że mógł mnie z żoną wysłać do św.Piotra olał nas totalnie.Hasło CHCESZ SIĘ ZABIĆ DAJ AUTO W PREMIO NAPRAWIĆ zawsze mi się kojarzy,jak obok ,,super serwisu"przejeżdżam.Na koniec odradzam nawet wymianę opon w tym a la serwisie,nie dokręcą kół pójdzie człowiek do rowu,a Oni powiedzą,że trzeba było samemu koła dokręcić.Pozdrawiam Bagiński
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.