Podszedłem do pracownika stojącego przy jednym z regałów na dziale AGD. Zapytałem czy są odkurzacze umożliwiające czyszczenie na mokro. Po chwili namysłu pracownik zapytał czy chodzi mi o odkurzacz piorący, czy z filtrem wodnym. Zapytałem czy może mi je pokazać. Odpowiedział, podchodząc do regału, że piorących nie mają był jeden (pokazał cenę na regale) ale właśnie się sprzedał, po chwili powiedział „a takie mamy odkurzacze z filtrem wodnym”. Podziękowałem on również powiedział dziękuje i dodał do widzenia.
Gdy podszedłem do stoiska sprzedawca stał na drugim końcu lady. Przede mną była jedna osoba, która gdy podszedł pracownik poprosiła o nóżki grilowane. Pracownik zapakował, pożegnał i podziękował pani. W moim przypadku pracownik również przywitał się i pożegnał jak z poprzednią osobą lecz gdy poprosiłem o skrzydełko nie dał mi czasu na wybranie jednego z nich, poza tym gdy pakował do woreczka okazało się, że jest dziurawy i skrzydełko wypadło mu ba ladę włożył w nowy worek i spakował te same skrzydełko. Z kolei za mną osoba poprosiła o 10 nóżek, a pracownik powiedział, że niema.
Koszyki w sklepie były w miarę czyste, w niektórych na dnie leżały ulotki reklamowe. W łazience smugi na podłodze . Jeden z pisuarów zakryty czarnym workiem, nadal nie działały krany. Na hali dość czysto, choć zauważyłem, że w głównej alejce na ziemi leżało kilka ulotek z reklamówek. Regały były czyste, towar w nich był ładnie ułożony. Na stoisku warzywnym kilka produktów było wkopane głęboko pod regały.
Po przyjściu do regałów z artykułami samochodowymi i do majsterkowania nie było żadnego pracownika. Kilka razy obchodziłem wszystkie alejki by go znaleźć. Pracownik którego zapytałem, gdzie mogę znaleźć wiertła do betonu, trzymając w ręce nuż do tapet odwrócił się do mnie powiedział dzień dobry i, że wiertła są w 13 alejce. Podziękowałem i pożegnałem się, a on powiedział do widzenia. Podszedłem do alejki lecz nie znalazłem wierteł do betonu.
Do kasy nie było kolejki. Podszedłem przywitałem się i zapytałem o wystawienie faktury VAT w późniejszym terminie. Pracownica przywitała mnie i powiedziała, że mogą wystawić do 7 dni od zakupu. Przez chwilę słałem przed panią, później podziękowałem i pożegnałem się, Pracownica również mnie podziękowała i pożegnała.
Do stoiska z wędlinami stało przede mną dwanaście osób. Stoisko obsługiwały trzy ekspedientki. Gdy nadeszła moja kolej, pracownica powitała mnie i zapytała co podać. Poprosiłem o 20 dkg boczku wędzonego. Ekspedientka zapytała czy cały czy krojony. Gdy powiedziałem, że w plasterkach, sprzedawczyni zważyła pocięte już plasterki i zawinęła w papier, pytając czy coś jeszcze. Kiedy podziękowałem, pracownica również mi podziękowała i pożegnała.
Przy wejściu do sklepu koszyków nie było, stały jedynie metalowe wózki na kółkach.
W toalecie na podłodze były nieduże plamy. Z sześciu kranów które znajdowały się w toalecie nie działały dwa, a trzeci był całkowicie zdemontowany. Papier w kabinach jak i papierowe ręczniki były dostępne.
Na hali było czysto, podłoga czysta bez zastrzeżeń. Towar na półkach poukładany, lady chłodnicze również czyste.
Koszyki były uprzątnięte, bez papierów i paragonów wewnątrz. W łazience nadal nie działały krany, a przy jednym pojawiła się naklejka, chwilowo nieczynne. W łazience działały tylko trzy z sześciu zamontowanych kranów. Podłoga była czysta. W sklepie było czysto. Główne alejki były łatwe do przejścia, boczne były częściowo zastawione kartonami. Zauważyłem, że pojazdy sprzątające jadąc po brudnej podłodze nie czyszczą jej, zabrudzenia pozostają takie jakie były.
Poprosiłem o pomoc idącą z pustym pudełkiem pracownicę. Zapytałem czy któraś z kuchenek ma wkład katalityczny. Otrzymałem odpowiedź, że nie mają takich kuchenek. Następnie sprzedawczyni odwróciła się i poszła do regału. Pracownica nie odpowiedziała na moje przywitanie ani nie powiedziała nic odchodząc.
Wchodząc do sklepu zwróciłem uwagę na ekspozycje gdzie na kilku manekinach prezentowano odzież zimową. Szyby w sklepie były czyste, ekspozycja starannie ułożona. W sklepie było bardzo czysto, ubrania były idealnie ułożone, oświetlenie w sklepie było sprawne, a podłoga czysta. Obsługa w sklepie była miła i przyjemna. Po powitaniu mnie zapytała co potrzebuje. Gdy powiedziałem ekspedientka pokazała mi kilka produktów i zapytała czy chce przymierzyć. Potwierdziłem kobieta wskazała mi przebieralnie, podstawiła sobie leżący obok stołeczek i zdjęła wiszący u góry sweter. Poszliśmy razem do przymierzalni ja wszedłem przymierzyć towar pracownik stał przed kotarą, po chwili zapytał czy pasuje i czy podać jeszcze inne oglądane przedtem swetry, gdy potwierdziłem sprzedawca przyniósł i podał mi za kotarę. Po wyjściu z przymierzalni sprzedawczyni zapytała który wybrałem. Pokazałem jeden z nich, pozostałe towary pani zaniosła, a ten jeden, a ten jeden wybrany trzymany w ręku zapytałem z jakiego materiału jest. Kobieta wzięła sweter do ręki przeczytała skład. Jestem zadowolony zarówno z doradztwa jak i z szybkiej i miłej obsługi.
Wchodząc do sklepu zwróciłem uwagę na ekspozycje. Moje wrażenia są pozytywne. Towar równo i starannie ułożony, towar wiszący na wieszakach również estetycznie wyglądał, stojaki nie były przeładowane towarem. Między regałami było wystarczająco dużo miejsca by swobodnie przejść.Sklep był dobrze urządzony, zaopatrzmy, towar dobrze ułożony. Polecam
Koszyki trudno dostępne, brudne, W toalecie brudna podłoga, brak jednorazowych ręczników. Pracownik sprzątający wszedł do łazienki, obszedł w koło i wyszedł nie wykonując żadnej czynności. Na sklepie w miarę czysto tylko stoisko z owocami i jarzynami było nieuporządkowane, na podłodze leżały produkty lub ich części.
Koszyki były czyste, tylko w niektórych można było zobaczyć gazetki lub ulotki reklamowe. W łazience brudno rozmazane plamy na podłodze. Otworzony pojemnik na papier toaletowy. Podczas sprawdzania czystości w łazience weszła pani sprzątająca i sprawdzała zaopatrzenie w ręczniki papierowe i ilość mydła. W sklepie było bardzo dużo ludzi. Podłoga z małymi wyjątkami była czysta. Oświetlenie w sklepie sprawne. Na sklepie było dużo pracowników którzy uzupełniali braki w towarze ale i tak niektóre regały podczas mojej długo trwającej wizyty były puste.
Koszyki były czyste, w kabinach w toalecie był papier, a przy umywalkach mydło i ręczniki jednorazowe, suszarki również były sprawne. Kran nadal nieczynny, a podłoga przy drzwiach do toalet brudna. W sklepie dość czysto na warzywach można było zobaczyć tylko pojedyncze produkty leżące na ziemi. Kasjer nie był ubrany zgodnie ze standardami AUCHAN miał na białej koszuli z krawatem granatowy dres jak na zdjęciu które przesłałem. Kasjer mimo, iż produkty kolejnych klientów były oddzielone „przegrodą” pytał czy to też pana,i. Przy kasowaniu poprzedniego klienta paragon z kasy fiskalnej upadł kasjerowi na ziemie, po czym zapytał klienta czy potrzebuje paragon, gdy powiedział, że nie potrzebuje pożegnał go i zapytał mnie czy posiadam kartę AUCHAN
Na dnie w niektórych koszykach leżały reklamówki jednorazowe lub gazetki. W łazience było czysto lecz nadal kran nie działał, był zakryty czarnym workiem. Podłoga w sklepie była czysta, poza warzywami i owocami gdzie jak zwykle pod regałami leżał towar. Poza niewielkimi utrudnieniami w przejściu np.. na promocjach sezonowych, gdzie pracownicy wykładali towar na regały nie było większych zatorów.
Na dnie w niektórych koszykach leżały reklamówki jednorazowe lub gazetki. W łazience było czysto lecz nadal kran nie działał, był zakryty czarnym workiem. Podłoga w sklepie była czysta, poza warzywami i owocami gdzie jak zwykle pod regałami leżał towar. Poza niewielkimi utrudnieniami w przejściu np.. na promocjach sezonowych, gdzie pracownicy wykładali towar na regały nie było większych zatorów.
W niektórych koszykach leżały siatki jednorazowe lub paragony. W łazience było czysto lecz kran nie działał i był zakryty workiem. W sklepie podłoga była dość czysta poza niektórymi alejkami gdzie wysypane były na ziemie produkty(buty,orzeszki,warzywa). Kasjerka sprawni obsługiwała klientów. W kasie było czysto.
W sklepie było brudno podłogi były poplamione a do cukru nie można było podejść by się nie przykleić do podłogi. Główne alejki były czyste, często można było spotkać jeżdżącą maszynę sprzątającą, Na dziale warzywnym pod regałami leżały warzywa i owoce które ktoś upuścił. Alejki w dziale kosmetycznym były zablokowane wózkami paletowymi zapełnionymi towarem, a pod kilkoma regałami były wkopane pojedyncze produkty.Nie mam zastrzeżeń do kasjera. Przywitał mnie grzecznie, utrzymywał kontakt wzrokowy. Zapytał czy posiadam kartę, przeskandował produkt i położył go na ladzie z drugiej strony, powiedział kwotę do zapłaty i podziękował. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie.
Sklep jest duży Nieprzyjazny dla drobnych klientów. Kasy są dla różnych klientów przy jednych panie siedzą i sobie rozmawiają, a przy innych są duże kolejki. Personel jest niekompetentny odsyła od jednego do drugiego pracownika i mało dostępny. Sklep należy do bardzo czystych i zadbanych. Stoisko z warzywami i owocami bardzo dobrzezaopatrzone, ceny łatwo znaleźć i przyporządkować do danego produktu, co bardzo ułatwia zakupy. Nie polecam.
Robię w tym sklepie czasem zakupy, bo jest blisko. Dzisiaj też po drodze wstąpiłem do tego sklepu. Po prawej stronie wejściu na salę sprzedaży wystawione są warzywa i owoce. Dzisiaj nie było tak źle czasami szczególnie warzywa po prost u tragicznej jakości. Oglądałem sałaty, nie była brzydka ale drobna. Podobnie wyglądały pomidory, wszystkie, które były wysypane na stoisku wyglądały apetycznie, a na dodatek były w atrakcyjnej cenie. Wiozłem co chciałem, zważyłem i poszłam w głąb sklepu. Stanowisko z wędlinami i mięsem było jak zwykle dobrze zaopatrzone i mocno oblężone przez klientów.Zrezygnowałem z kolejki i skierowałem się do kas. Nie wszystkie kasy były czynne około 1/3 kas, a do każdej w kolejce stało po kilka osób. Kasjerka ubrana w czerwoną bluzeczkę, nie odzywała się do klientów poza podaniem ceny. Reklamówki w sklepie wrzucone są pod kasę i są płatne. Taśma na której układa się produkty była czysta, w miejscu, gdzie kasjer odkłada towary leżały dwa paragony.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.