Historia z telefonem jest dość długa ale ja opowiem tylko jej zakończenie. Potrzebowałem nr abonencki. Nie da się go uzyskać przez EBOK, wiec udałem się do nowego salonu sieci Orange. Obsługujących było dwóch. W punkcie tym znajduje się również kasa, która bardo przypomina rożne punkty poboru opłat z lat 80-tych i wcześniejszych. Z taka sama Panią kasjerką. Obsługa klientów w tym punkcie polegała gównie na pośredniczeniu pomiędzy klientami a telefonicznym konsultantem. W ten sam sposób uzyskałem mój nr abonencki. pan zadzwonił, podał kilka danych z mojego dowodu osobistego, zapytał o adres do korespondencji i podał mi potrzebna informację. Tym bardziej niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego nie mogłem uzyskać powyższego nr sam. Tym bardziej, ze ww salon nie jest wyposażony w jedno krzesło nawet (poza tymi przy biurkach) i przez kilkanaście minut musiałem czekać na stojąco. Na końcu jeszcze sprzedawca, który z całej siły starał się zatrzeć złe wrażenie (na obsługę sama w postaci tego pana nie narzekam) w dodatku skłamał mówiąc, że w innych sieciach podobne sprawy załatwia się tak samo.
Wpadłem po żonę, która wracała z zakupów. Tradycyjnie już nie znalazłem tego co chciałem. Tu jednak nie daje -, dlatego, że był to artykuł, którego sklep spożywczy nie musi mieć. Do kasy długa kolejka głównie osób starszych. Po kilku okrzykach ze strony kasjerki w stylu "Jadźka!!!!!!!" do kasy podeszła pani Jadzie (imiona wymyślone). Przy stoisku z artykułami na wagę nikogo nie było. Zwróciłem grzecznie uwagę,że chcieliśmy pierogi, to się dowiedziałem, że przecież tam ktoś jest i z czego ja w ogóle problem robię (znaczy my z żoną). W końcu po kolejnych kilku okrzykach podobnych do tych poprzednich przyszła Pani na dział z alkoholem (żona w tym czasie czekała aż jej ktoś te pierogi poda) i z dużą pretensja spytała "no to gdzie ta pani". W tym momencie nie wytrzymałem i zakupy skończyły się awanturą. Zwracam tu szczególna uwagę na to, że nie każdy kto przychodzi w tym kraju do sklepu musi zaraz kupować pół litra za 13 zł. Niektórzy są po prostu kulturalni i nie chleją od rana do wieczora. Proszę, aby pracownicy ww sklepu nie wrzucali wszystkich do jednego worka.
Rozhisteryzowana, subiektywna, prymitywna i kłamliwa telewizja nastawiona na tanią sensację, wzbudzanie niepotrzebnej paniki i robieniu z igły wideł. Liberalny odpowiednik telewizji Trwam. Komentatorzy w znacznej większości nie potrafią poprawnie mówić w ojczystym języku, źle akcentują wyrazy,choć muszę przyznać, że dykcje i wygląd mają niezły.
Niesamowicie prosty i szybki sposób na robienie jakichkolwiek zakupów. Bardzo dużą zaletą jest szeroki asortyment, niskie ceny oraz możliwość odbioru towaru osobiście i zapłacenia w kasie. Zamówienie zostało zrealizowane bardzo szybko. Mniej więcej tyle samo czasu czeka się na dostawę towaru z innych, tradycyjnych sklepów. Wady to problemy z dodzwonieniem się do kogokolwiek oraz skomplikowana metoda obliczania opłaty za przesyłkę przy płatności przy odbiorze.
Początek wizyty średnio przyjemny. Zdawkowe odpowiedzi na pytania w stylu to jest tu to jest tam, to nie ten dział. W miarę rozwoju sytuacji coraz lepiej. Okazano nam dużą pomoc przy wyborze zlewu, pracownicy nie traktowali nas jak intruzów, byli łatwo dostępni, nie uciekali przed nami.
W przerwie w zakupach z zona udaliśmy się do McDonalda na mały posiłek. Restauracja była w miarę czysta, dość dużo ludzi. Pani przy kasie była uprzejma, kompetentna, uśmiechała się, obsłużyła nas sprawnie i miło. Poza jedna kanapka wszystko dostałem na czas. Niestety cały obraz obsługi popsuł nie tyle czas oczekiwania na kanapkę, co fakt, że osoby, które zamówiły ją po mnie dostały wcześniej. Poza tym na tej zmianie przy kasie pracowały dwie osoby, natomiast pozostałe kilka osób w szarych koszulach głównie przeszkadzało tym pracującym. Niestety nadmiar panów i pań kierowników spowodował niezłe zamieszanie. Osoby te, moim zdaniem niezbyt kompetentne, zajmują się głównie wydawaniem poleceń i rozmowami ze sobą a nie pracą. Pani, która mnie obsługiwała dostała od dwóch osób dwa sprzeczne polecenia (od jednej z pań - zanieś temu panu kanapkę do stołu - a od drugiej - zajmij się frytkami). Sytuacja to spowodowała, ze na kanapkę czekałem 15 minut. Poza tym Cola była bez gazu - co tez uważam za złe zarządzanie ww restauracją. Jeszcze raz chce podkreślić, że obsługa w wykonaniu Pani kasjer była wzorowa, natomiast całą wizyte zepsuł zespół kierowników przeszkadzający na zapleczu. (jeden tylko Pan w okularach, krótko obcięty dokładał sałatki - reszta stała i prowadziła dyskusje lub wydawała polecenia tym dwóm biednym dziewczynom... Jeszcze raz chcę wyraźnie zaznaczyć, ze za zła ocenę nie jest odpowiedzialna osoba, która mnie bezpośrednio obsługiwała.
Zakup sypialni do domu. Obsługa miła, rzetelna, szybka, fachowa. Zależy im na jak najlepszym poinformowaniu i obsłużeniu klienta. Sprawy związane z awariami, brakami załatwiają od ręki. Sami wychodzą z inicjatywą. Duży plus za znajomość oferty i asortymentu minus za brak możliwości negocjacji ceny.
Standard obsługi na poziomie zadowalającym tzn były zwroty grzecznościowe, był uśmiech, dostałem dwa keczupy do kanapki. Brakowało propozycji dodatkowego zakupu, żadnej informacji o nowych kanapkach. To co złe było to głośne rozmowy prowadzone przez MANAGERÓW za kasami. Przeszkadza to zarówno kasjerom jak i klientom.
NIEDOPUSZCZALNE!!! było to, że dostałem zimną kanapkę i zimne frytki.
Ocena dotyczy restauracji znajdującej się przy pasie w kierunku Warszawy.
Tankowałem na stacji paliwo. Wizyta wyglądała standardowo. Powitanie, kontakt wzrokowy, uśmiechu nie było. Sprzedawca wyglądał na troszkę znudzonego. Wizytę oceniam pozytywnie, ponieważ dostałem odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania dotyczące firmy mimo tak późnej pory.
Byłem w banku zlikwidować konto. Byłem mile zaskoczony, ponieważ udało mi się sprawnie załatwić szybko i sprawnie. Pracownik przeprowadził wszystko szybko i sprawnie. Niestety cały efekt zepsuł sposób w jaki sprzedawca przeprowadzał całą procedurę. Maksymalnie skupił się na tym co robi, ani razu nie spojrzał na mnie, pytania zadawał nie odrywając oczu od ekranu komputera. Poza tym ok.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.