Dobrze. Na plus: Oferta,cena,asortyment, wygląd miejsca obsługi.Na minus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, organizacja i czas obsługi.
Podczas zakupów w markecie Biedronka w centrum handlowym Galeria Dębiec obsługa klienta w sklepie przebiegała w sposób bardzo dobry.Pracownicy zapytani o miejsce w którym leży poszukiwany przeze mnie produkt zostawiali obecną pracę, którą wykonywali i pokazali, w którym miejscu hali sprzedażowej się on znajduje.Przy kasie nie było kolejki, ale i tak dwie panie obsługiwały kupujących.Koszyki, czyste i dostępne przy wejściu wraz z aktualnymi ulotkami o dostępnej ofercie w sklepie.W sklepie panowała czystość a każdy spotkany przeze mnie pracownik posiadał identyfikator z imieniem i stanowiskiem. Z obsługi jestem w 100% zadowolony.
Wchodząc na zakupy do Lidla razu widać, ze jest to sklep zadbany, kosze na śmieci są dostępne przed sklepem i na bieżąco opróżniane. Po wejściu od razu czuć zapach pieczywa z piekarni Lidl, choć czasami brakuje niektórch rodzajów bułek. By wybrać pieczywo można skorzystać z rękwiczek jednorazowych, jak i torebek papierowych na pieczywo.Cały asortyment w skelepie jest bardzo różnorodny.Fajne jest to, ze w Lidlu są tygodnie poświęcone danym krajom i można kupić ciekawe produkty za rozsądną cenę. Stoiska z artykułami niespożywczymi zachęcają asortymentem i cenami tychże produktów. Obsługa miła, dbająca o sposób wyłożenia towaru oraz jego świeżość - trafiłem akurat na sytuację, kiedy jedna z Pań robiła przeceny na warzywach i owocach. To się chwali. Bo można kupić taniej warzywa i owoce. Inni pracownicy też zajmowali się tylko pracą.Czas oczekiwania przed kasą był nieduży, liczba czynnych kas była w stosunku do liczby ludzi odpowiednia, także nie trzeba było czekać długo w kolejce. Obsługa była sprawna, przy kasach kilka rodzajów toreb do pakowania produktów do wyboru - od małych eco-plastic toreb aż po duże torby wielokrotnego użytku, czy też torby papierowe.Szybka obsługa, możliwość płatności kartą, co bardzo mi się w takich marketach podoba. Godziny otwarcia pn.-sob.: 08-21.00, ndz.: 09.00-18.00.Polecam.
W dniu dzisiejszym wracając po pracy do domu postanowiłem wstąpić na śniadanie do restauracji Mc Donald's aby zjeść jakieś szybkie śniadanie. Przed wejściem do lokalu spojrzałem na otoczenie restauracji stwierdziłem że jest schludnie i czysto a szyby okienne czyste i przejrzyste było wyraźnie widać co się dzieje w środku i ile ludzi obecnie korzysta z tego lokalu.
Wchodząc do środku na samym wejściu poczułem przyjemny zapach przyrządzanego jedzenia co tym bardziej zaostrzyło mój apetyt na jakiś ciepły posiłek. Po wejściu ustawiłem się w kolejce do kasy - nie była ona duża bo przede mną były tylko dwie osoby - czekałem ok 3 minut zanim zostałem uśmiechem zaproszony do podejścia przez pracownice obsługującą klientów.
Pani była bardzo miła, uśmiechnięta i schludnie zgodnie z zasadami firmy ubrana. Bardzo rzetelnie i szybko wyjaśniła mi na co najbardziej warto się skusić i co jest najbardziej smaczne.
Zamówiłem McZestaw z kawą za który zapłaciłem kartą co bardzo mnie ucieszyło bo nie lubię nosić gotówki przy sobie. Na zamówienie czekałem ok 5 minut w tym czasie rozejrzałem się po sali gdzie by było najkorzystniej usiąść aby w spokoju zjeść i spostrzegłem że na całej sali z stolikami było czysto i schludnie choć panował lekki tłok bo było bardzo dużo klientów, którzy przyszli na posiłek do tej restauracji.
Po odebraniu mojego zamówienia udałem się na wolne miejsce gdzie mogłem w spokoju skonsumować to co zamówiłem. Po skończonym posiłku udałem się do toalety i stwierdziłem, że tak jak w całym lokalu jest schludnie i czysto.
Sądzę że warto skorzystać z oferty tej restauracji z kilku powodów: po pierwsze znajduje się ona w przystępnym miejscu, można bardzo dobrze i tanio zjeść, pracuje w niej miła i fachowa obsługa która bardzo chętnie do radzi w zakupie jak i najważniejsze można płacić kartami bezstykowymi co bardzo ułatwia płatność za wybrane produkty.
W dniu 18 lutego postanowiłem pójść do kina aby obejrzeć jakiś ciekawy film, w kinie pojawiłem się ok. godziny 13 i od razu się udałem w stronę kasy, w której miałem kupić bilet. Podchodząc do kasy zauważyłem że na 4 kasy tylko jedna jest otwarta, pani która sprzedawała bilety była osobą bardzo uprzejmą i schludnie ubraną a do tego bardzo chętnie doradziła na jaki film warto byłoby pójść.
Wybrałem premierowy pokaz filmu "Jestem numerem cztery" za który zapłaciłem 16 zł, po otrzymaniu biletu kasjerka życzyła mi miłego seansu.
Wchodząc na salę kinową zauważyłem iż korytarz prowadzący do odpowiedniej sali jest brudny, można było na nim zauważyć pełno śmieci i jakieś papierki natomiast sala kinowa była bardzo czysta.
Cały pokaz filmu przebiegał bez zarzutów, po nim wychodząc z sali zostałem obok wyjścia uprzejmie zaproszony przez pracownika obsługi do ponownego odwiedzenia kina.
Sądzę że warto odwiedzić czasami to kino aby obejrzeć coś ciekawego na dużym ekranie w przystępnej cenie. Uważam że każdemu miło minie pobyt w kinie również ze względu na miłą i uprzejmą obsługę która bardzo chętnie pomaga każdemu klientowi kina.
W dniu 18 lutego ok. godziny 17:20 wracając z zakupach wstąpiłem do banku handlowego mieszczącego się na ul. św. Marcina w celu uzyskania informacji nt. rachunku maklerskiego i sposobie inwestycji w różne instrumenty finansowe w tym banku.
Zanim wszedłem do lokalu, w którym mieści się bank spojrzałem na szyby na których widniały aktualne plakaty z akcjami promocyjnymi organizowanymi przez bank, które estetycznie wyglądały.
Po wejściu do banku zostałem miło przywitany przez pracownika banku i spytany "czego bym sobie życzył i czy w czymś może pomóc?" Gdy powiedziałem że interesuje mnie rachunek maklerski zaprosił mnie na fotele obok telewizora mieszczące się w samym środku sali abym tam zaczekał na pracownika, który się mną zajmie. Po ok. 7 minut oczekiwania przyszła pracownica zajmująca się rachunkami maklerskimi i zaprosiła mnie do siebie do biura.
Będąc u niej w biurze pracownik banku wytłumaczył mi na jakich zasadach funkcjonują w tym banku rachunki maklerskie i w jaki sposób można inwestować środki finansowe. Po paru minutach gdy moje pytania zostały rozjaśnione postanowiłem iż decyzję o założeniu rachunku maklerskiego podejmę w ciągu kilku dni, pani która mi wszystko tłumaczyła zaprosiła ponownie do wizyty w oddziale w celu podpisania stosownej umowy o ile się zdecyduje na otwarcie rachunku.
Sądzę że warto otworzyć rachunek maklerski w tym banku gdyż koszty funkcjonowania takiego rachunku są znikome a jeśli się ma jakieś pytania odnośnie sposobu inwestowania swoich środków to pracownicy bardzo chętnie doradzą w jaki sposób to najkorzystniej zrobić.
Dziękujemy za wyrażenie opinii na temat jakości obsługi w oddziale naszego Banku w Poznaniu przy ul. Św. Marcina 46/50. Jest nam niezmiernie miło, że nasze zaangażowanie w troskę o jak najlepszy serwis, zostało przez Pana docenione. Pana zdanie i ocena są dla nas szczególnie ważne. Pozdrawiamy serdecznie, Biuro ds. Współpracy z Klientem
Wracając z kina...
Wracając z kina dnia 18 lutego ok. godziny 16:40 wstąpiłem do sklepu sieci Biedronka aby dokonać zakupów kilku rzeczy spożywczych.
Wchodząc do sklepu moją uwagę przykuło to iż nie było w ogóle koszyków na zakupy lecz zauważyłem iż większość stoi z drugiej strony kas nawet tych przy, których w danej chwili nie było kasjerek. Gdy już wziąłem sobie koszyk udałem się główną alejką w poszukiwaniu pożądanych produktów. Mojej uwadze przykuło iż na niektórych paletach towar był byle jak rzucony tak jakby nikt nie przykładał wagi do tego chociaż na sklepie zauważyłem aż 3 pracowników rozkładających w różnych miejscach towar.
Będąc obok pieczywa zauważyłem iż brakowało reklamówek, w które można by było włożyć wybrane wyroby. Natomiast stoisko z owocami i warzywami wyglądało prawidłowo lecz znajdujące się obok palety z mąką i cukrem powodowały iż panował tam bałagan bo towar z tych dwóch palet był porozrzucany no i podłoga w tym miejscu była zabrudzona od mąki i cukru.
Mając już poszukiwane towary udałem się w stronę kasy a tam panował ogromny ruch bo o tej porze w tym sklepie jest bardzo dużo klientów a do ich obsługi nie były otwarte wszystkie kasy. Dlatego musiałem się ustawić w kolejce, w której byłem dopiero 6 osobą, podczas oczekiwania na swoją kolej zauważyłem iż kasjerka obsługująca moją kolejkę krążyła pomiędzy poszczególnymi kasami w poszukiwaniu płatnych reklamówek. Stojąc tak ok. 6 min. zauważyłem że otworzono kasę obok kolejki, w której stałem. Więc dla przyspieszenia dokonania zakupów przeniosłem się do niej i bardzo mnie zdziwiło że kasjerka z kasy nr 3 skasowała alkohol osobie nie pełnoletnie nawet nie prosząc go o pokazanie dowodu. Ogólnie ta pani była ubrana nie przepisowo bo miała na sobie brązową prywatną bluzę jak również zauważyłem że podczas obsługi zajmowała się rozmową z pozostałymi kasjerkami nawet w trakcie wydawania reszty.
Nie bardzo polecam zakupy w tym sklepie ponieważ jeśli komuś zależy na czasie to może ugrzęznąć w bardzo długim oczekiwaniu na obsługę, ale poza tym to zakupy w sieci Biedronka są dobrym rozwiązaniem dla osób, który chcą kupić towary o określonej jakości w przystępnej cenie.
W dniu 17 lutego 2011 roku oglądając strony internetowe szkół językowych i trafiłem na stronę szkoły Profil-Lingua. Mojej uwadze przykuła bardzo przyjazna i czytelna budowa strony, na której bardzo szybko można znaleźć to czego się poszukuje. Wszedłem na stronę tej firmy ponieważ chciałem wybrać kurs języka niemieckiego, który byłyby dostosowany do moich możliwości finansowych jak i czasowych.
Na stronie istnieje wybór nauki kilku języków, których uczą w szkole Profil-Lingua a gdy już się wybierze język, który interesuje daną osobę jest możliwość przejścia testu dzięki temu jest ułatwione przypisanie do określonej grupy językowej w zależności od znajomości języka. Spodobało mi się także to iż kurs w tej szkole jest po przystępnej cenie a dzięki możliwości dostosowania czasu w jakim można się uczyć do możliwości danej osoby bardzo korzystny przynajmniej dla osób takich zapracowanych jak ja.
Sądzę że warto skorzystać z oferty tej szkoły językowej bo oferta jest w przystępnej cenie a czas nauki w głównej mierze zależy od osoby, która będzie uczęszczać na kurs językowy.
W dniu 17 lutego 2011 roku wracając z pracy około godziny 7:40 wstąpiłem do Cukierni w celu zakupy czegoś słodkiego na śniadanie. Od samego wejścia przywitał mnie przyjemny zapach dopiero co upieczonych drożdżówek oraz chlebów.
Zanim dokonałem wyboru musiałem ustawić się w kolejce ponieważ ta cukiernia ma bardzo duży ruch, gdyż oferuje bardzo smaczne wyroby po które zawsze ustawia się duża kolejka. O dziwo nie musiałem długo czekać gdyż były tylko 3 osoby przede mną a Pani ekspedientka bardzo szybko wszystkich obsługiwała więc stałem tylko parę minut. Stojąc w kolejce spojrzałem na podłogę oraz lady z towarem i stwierdziłem że nie było żadnych zabrudzeń, wszystko było czyste pewnie dlatego że personel bardzo dba o czystość pomieszczenia sprzedaży.
Gdy przyszła moja kolej na zakupy miałem trudności w tym co wybrać ponieważ cukiernia posiada bardzo duży asortyment różnego rodzaju drożdżówek, pączków, pieczywa oraz ciast. Zdecydowałem się na drożdżówki z serem gdyż bardzo je lubię ponieważ jako jedyna cukiernia oferuje je jeszcze ciepłe a że niedaleko mieszkam od tej cukierni to zawsze na śniadanie zajadam takie ciepłe bo lepiej smakują.
Po wyborze produktów i zapłaceniu za nie zostałem pożegnany przez pracownice cukierni oraz zaproszony do ponownego odwiedzenia tego lokalu.
W dniu 16 lutego 2011 roku ok. 15:20 dostałem telefon z infolinii Alior Banku w celu przekazania mi informacji na temat reklamacji, którą składałem za pośrednictwem internetowego formularza kontaktowego.
Pracownik banku, który do mnie zadzwonił udzielił mi informacji związanej z sposobem rozpatrzenia złożonej przeze mnie reklamacji. Poinformował mnie także o tym iż bank reklamację uznaje - po ponad 5 miesiącach od złożenia pierwszej reklamacji (była złożona w oddziale w październiku) jak i po ponad 2 miesiącach od złożenia drugiej reklamacji tym razem na reklamacje (złożona również w oddziale ale w grudniu) - głównie dlatego iż wyniknął problem proceduralny z zagubieniem moich reklamacji i dopiero jak bank się nią zainteresował jak poprzez wysłałem za pośrednictwem internetowego formularza informację, że czekam z odpowiedzią na stan rozpatrzenia moich reklamacji do końca lutego a jeśli nie uzyskam odpowiedzi po prostu zamknę konto. No cóż widocznie pracownicy banku reagują jeśli ktoś postawi wobec nich sprawę na ostrzu noża.
Wracając do pracownika banku, który do mnie zadzwonił, był osoba bardzo miłą i uprzejmą, do tego bardzo fachowo i rzetelnie wyjaśnił dlaczego tak ta sprawa była tyle czasu rozpatrywana i wziął na siebie całą odpowiedzialność. Obiecał również, że cała sporna sprawa będzie rozpatrzona w ciągu dwóch dni i w tym czasie środki powinny powrócić na moje konto.
Sądzę że gdyby od początku prawidłowo zareagowano na mój problem to bym nie stracił zaufania do banku jako instytucji, która powinna dbać o dobre relację z klientami a nie tylko aby myśleć o swoich zyskać a nie liczyć się ze zdaniem klienta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.