Nie informują praktycznie o niczym. Przychodzisz mówisz co chcesz ubezpieczyć wyliczają astronomiczna cenę i tyle. Wszelkie dodatkowe opłaty i kruczki są sprytnie ukryte. Nie polecił bym ich nawet gdyby byli tylko oni.
Bardzo trudno w tym miejscu znaleść osobę z obsługi. Trzeba najczęściej udać się do kasy a tam przez mikrofon jest wzywana osoba odpowiedzialna za dział. Niestety nie raz trzeba czekać i czekać żeby łaskawie ktoś przyszedł. Bardzo mała wiedza na temat produktów. Też nie zawsze uprzejma obsługa. No nie mam dobrego zdania.
Jak w każdej tego typu gastronomii nie spodziewam się fajerwerków. Rybka byla smaczna, choć tylko letnia. Pan przy ladzie z rybkami ogarnięty. Potrafił wskazać jakie ryby znajdują się w sprzedaży. Nie zachęcił do żadnej a już nie pierwszy raz tam jadlem. Nie usłyszałem również o cenie za dodatki. Muszę niestety powiedzieć, że było brudno na ślizgu na tacę. Rozlany sos czy coś takiego. Widziałem, że na rybę, która wybrałem jest promocja ale o tym również nikt nie poinformował. Myślę, że trzeba jeszcze popracować nad jakością.
Muzeum jest nowoczesnym miejscem przedstawiającym ogrom tragedii II Wojny Światowej. Ciekawa bryła sprawia wrażenie przewróconej kamienicy. Obsługa miejsca jest bym powiedział miła ale taka sobie. Byłem akurat w dzień darmowy (wtorek). Co ciekawe na parkingu, a nie na stronie internetowej, dowiedziałem się, że parking jest płatny 5 zł za rozpoczęta godzinę tylko we wtorki a w pozostałe dni jest darmowy. W efekcie wychodząc z muzeum po 3 godzinach zapłaciłem prawie tyle co za bilet. Sprytne niedomówienie co do darmowego wejścia we wtorki. Po dotarciu na miejsce stałem 50 min w kolejce po bilet. W kasach siedziały trzy panie i tylko jedna wydawała bilety. Nie było o tym żadnej informacji wiec poszedłem do kolejnej wolnej osoby i musiałem się cofnąć żeby odebrać bilet bo ta do której podszedłem kasowała za elektroniczne przewodniki. Szkoda, że nie było nigdzie takiej informacji. Co do dezynfekcji słuchawek to widziałem, że pracownica spryskała tylko jedna stronę druga pozostawiając nietkniętą. Jest to miejsce, które można zwiedzać w trojaki sposób. Po pierwsze z przewodnikiem który opowiada o zgromadzonych materiałach, po drugie z elektronicznym przewodnikiem, który przez słuchawki komentuje miejsca oznaczone numerami, po trzecie indywidualnie czytając spora dawkę informacji zawartą na ścianach czy przy gablotach. Na zakończenie zwiedzania można coś zjeść w barze, który wyglądem nie zachęca do konsumpcji. Jest też sklep z pamiątkami z wysokimi cenami.
Miejsce kilka lat temu przeszło gruntowny remont. Wyglada bardzo ładnie. Jest zadbane i na zewnątrz i wewnątrz. Zwiedzanie na zewnątrz jest bezpłatne natomiast samo muzeum jest biletowane. Mozna zakupić bilety ulgowe i całe. Do obejrzenia jest krótki film dotyczący historii kanału oraz dwie sale wystawowe. Nie są one dużych rozmiarów i więcej w nich zdjęć niż eksponatów. Są dwie bardzo ładnie zrobione makiety jednak nie mozna było ich uruchomić. Jedna ma awarię a drugą może uruchomić pracownik, którego w tym miejscu brak. Jedynym minusem jest obsługa, która bardzo głośno rozmawiała ze sobą tak, ze nie mozna było skupić się na czytaniu. Osoby te siedziały w korytarzu i miało sie wrażenie obserwowanym a może i obgadanym.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.