Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (13)
Telefon, Samsung SGH...
Telefon, Samsung SGH J600E został zakupiony dla mojej córki. Była z niego bardzo zadowolona. Była, bo ok. 3miesiące temu sprzęt przestał poprawnie działać. Podczas rozmowy drugi rozmówca słyszy szumy, trzaski itp. zakłócające dźwięki. Złożyłem więc w punkcie ERY reklamację. Po kilku dniach telefon wrócił, a po włożeniu karty okazało się , że usterka nie została naprawiona. Nadal nie da się z niego rozmawiać. Przy następnej gwarancyjnej reklamacji pracownik Ery zaproponował, abym telefon zaniósł osobiście do serwisu mieszczącego się w Radomiu ul. Żeromskiego 57. Po wymianie taśmy telefon wrócił z nie naprawioną usterką. Wybrałem się tam po raz trzeci. W zgłoszeniu wpisano, że nie działa mikrofon. Telefon został przeprogramowany, a usterki nie usunięto do dziś. Wszystko wskazuje na to, że producent "gra na czas" i czeka do wygaśnięcia gwarancji. Cierpliwość i moje zaufanie do firmy powoli się kończy. Córka chciała kupić sobie nowy telefon - Samsung Corby, ale nauczony smutnym doświadczeniem i kiepską obsługą w serwisie, będę jej stanowczo odradzał zakupu telefonu produkowanego przez w/w firmę...
W w/w dniu...
W w/w dniu udałem się do Banku w celu załatwienia, dla osoby w podeszłym wieku, bardzo ważnej sprawy. Dotyczy ona oszczędności, które zostały ulokowane w tej placówce. Podstawowym mankamentem jest to, że właściciel ulokowanych pieniędzy jest osobą niepełnosprawną, dlatego nie może udać się do banku osobiście.
Po przedstawieniu problemu w informacji, zostałem skierowany do pani, która konkretnie wyjaśniła mi przepisy, w oparciu o nie sprawa może zostać pozytywnie załatwiona. Wszysko byłoby ok., gdyby nie mały szczególik. Pracownika banku muszę przewieźć, na własny koszt , samochodem do miejsca zamieszkania klienta. Z tego co wiem, w innych bankach są zatrudnione osoby dochodzące do klientów. W tym przypadku pracownica tłumaczyła się wielkością placówki oraz małą obsadą kadrową. Niesmak jednak pozostał, gdyż w momencie wpłacania pieniędzy nikt nie powiadomił klienta, że jest to zbyt ma ły oddział, by lokować w nim swoje oszczędności.
26.04.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Przyszedł czas na...
Przyszedł czas na zakup nowego komputera. Stacjonarny już nie spełnia oczekiwań mojej córki, więc zdecydowała się na zakup laptopa. Wybraliśmy firmę Vobis nie tylko ze względu na asortyment, ale również dlatego, że w przeszłości miałam już z nimi styczność. Było to ok. 2 lata temu. Mój niepełnosprawny kolega nabył sprzęt właśnie w Vobis-ie i miał problemy z jego uruchomieniem. Pan, do którego zadzwoniłem zaproponował, że sprzęt uruchomi w domu klienta. Jak powiedział, tak zrobił i działa on poprawnie do dnia dzisiejszego.
Udaliśmy się więc do w/w punktu sprzedaży. Obsługiwał nas pracownik , o którym wspominałem wcześniej. Udzielił fachowych i wyczerpujących informacji na temat proponowanego sprzętu oraz dostępnych promocji. Zaproponował również odpowiedni modem internetowy aby laptop działał szybko i bezproblemowo. Oboje byliśmy bardzo zadowoleni z obsług. Córka chyba nawet bardziej niż ja, bo przecież ze sklepu wyszła z nowym sprzętem, który spełniał jej wymagania.
Jestem ubezpieczony w...
Jestem ubezpieczony w PZU Życie. W Radomiu jedna z placówek mieści się przy ul.Miłej. Ostatnio wybrałem się w celu zapłacenia terminowej, kwartalnej składki ubezpieczenia. W trakcie rozmowy dotyczącej płatności pani obsługująca mnie powiadomiła mnie o możliwościach zmian, na takie, które by mi najbardziej odpowiadały. Doradziła mi, że jeśli mi tak wygodniej, w/w składki mogę uiszczać w miesięcznych ratach. Wszystko to odbywało się w bardzo miłej i przyjaznej atmosferze. Skorzystałem z porad i po złożeniu stałego zlecenia w banku nie muszę już pamiętać o terminach wpłat ubezpieczenia.
Wchodząc do marketu...
Wchodząc do marketu zauważyłem, że została przeprowadzona przebudowa hali sprzedaży. Z tego powodu nie mogłem odnależć interesujących mnie artykułów. Chcą poradzić się pracowników marketu zauważyłem, że na w/w hali nie ma osoby, która mogłaby udzielić mi jakiejkolwiek iformacji. Po mozolnym zrobieniu zakupów udałem sie do kasy(do 10 artykułów). Obsługująca mnie szczupła blondynka chyba nie miała najlepszego dnia. Rzucała po taśmie wyłożonymi na niej zakupami , komentowała(pod nosem) wybrany asortyment, formę a nawet fakt zakupu reklamówki przez klienta. Natrętnie domagała się drobnych przekrzykując panujący w markecie gwar. Ogólnie nie spieszyła się z obsługą, a tym samym oczekiwanie w kolejce nie sprzyjało miłej atmosferze.
Placówkę banku odwiedziłem...
Placówkę banku odwiedziłem w celu założenia konta dla córki. Bardzo miła pani Anna przywitała nas i zaprosiła na filiżankę kawy. Po przedstawieniu jej naszych wymagań, pracownica dokładnie wytłumaczyła nam różnice między oferowanymi przez firmę kontami. Wszystko to odbywało się za pomocą informacji wyświetlanych na dotykowym ekranie. Pani Ania pomogła nam również porównać interesujące nas konto z ofertami w innych bankach. Po wypełnieniu wszystkich dokumentów pracownica zaproponowała, że pokaże w jaki sposób można obsługiwać konto internetowe na jednym z dwóch istniejących w placówce stanowisk elektronicznych. Wystrój delegatury oraz przyjazne nastawienie pracowników sprzyjają dobrej współpracy z klientami.
Wtorek 06.10.2009, jak...
Wtorek 06.10.2009, jak niemal codziennie wybrałem się na zakupy. W pobliżu miejsca zamieszkania znalazłem telefon komórkowy z kartą w sieci Plus. Pierwszym moim odruchem było zadzwonienie na jeden z numerów zapisanych w telefonie i prośba o podanie namiarów jego właściciela. Nic z tego, rozmowy wychodzące zablokowane. Udałem o się więc do placówki operatora. Dwóch klientów, cisza spokój i nuda,. Naświetliłem sprawę pracownicy przy stanowisku pierwszym. Nie przejawiała zbytniego zainteresowania tematem, kazała wyciągnąć numerek i czekać. Stanowisko trzecie nieczynne. Udałem się więc do czwartego wolnego stanowiska, przy którym , bez żadnego identyfikatora, siedziała młoda pracownica umawiająca się telefonicznie na spotkanie z koleżanką. Oznajmiła, że też niewiele mi pomoże, bo nawet jeśli są w bazie jakieś dane, to i tak zastrzeżone. Najlepiej niech pan zadzwoni ze swojego telefonu na jeden z zapisanych w książce numerów . Tak też zrobiłem i po kilku próbach telefon wrócił do właściciela. Szkoda tylko mojego zmarnowanego czasu w placówce Plus-a, a niesmak jaki pozostał po kontakcie z jego pracownicami spowodował to, że raczej nie skorzystam z usług tego operatora.
W miesiącu lipcu...
W miesiącu lipcu byłem zmuszony udać się do radomskiej delegatury PZU. Powodem była śmierć mojej teściowej. Przed wybraniem się do placówki zgromadziłem komplet wymaganych dokumentów. Były to godziny popołudniowe, a więc pani za kontuarem nie przejawiała specjalnego entuzjazmu i zapału do pracy. Ślimacze tempo spowodowało znaczne wydłużenie czasu obsługiwania mnie, co dało się słyszeć w komentarzach stojących za mną klientów. Jako podstawowe dokumenty podałem, między innymi, akt zgonu teściowej, akt zgonu mojej żony, która zmarła kilka lat temu oraz odpis aktu małżeństwa. Jakież było moje zdziwienie, kiedy pracownica PZU zażądała ode mnie dowodu osobistego nieżyjącej małżonki. Dopiero po interwencji koleżanki z sąsiedniego stanowiska pani odstąpiła od chęci okazania jej w/w dokumentu. Praktycznie w tym momencie skończyła się obsługa mojej sprawy.
Wydaję mi się, że w tak przykrych momentach panie powinny zmusić się choćby do wymuszonego uśmiechu rozładowującego i tak stresującą dla petenta sytuację . Rozumiem, że czasu trwania procedur nie da sie zbytnio przyspieszyć, gdyż dokumenty muszą być wnikliwie analizowane. Ale do tego potrzeba dobrej woli z obu stron.
Biedronka okryta niegdyś...
Biedronka okryta niegdyś złą sławą wykorzystywania pracowników działa teraz całkiem normalnie. Odwiedzany przeze mnie market ma młodą , miłą i energiczną obsadę, która w miarę płynnie obsługuje klientów . No może trochę gorzej jest w godzinach porannych, ale pewnie jest to spowodowane trudem powolnego wybudzania się z nocnego letargu. W sklepie prawie nigdy nie ma dużych kolejek do kas, co ma wpływ na ilość osób odwiedzających to miejsce.
Jest tu schludnie i czysto. Dodatkową zaletą jest to, że zmiany miejsc ekspozycji towaru nie są tak częste jak w innych marketach, przez co zakupy mozna zrobić sprawnie i szybciej bez dodatkowego błądzenia między regałami.
Dlaczego cgce opisać...
Dlaczego cgce opisać ta aptekę? Z wielu powodów. Przede wszystkim jest to apteka położona najbliżej miejsca , w którym obecnie zamieszkuję i jak wiadomo nie jest to bez znaczenia w niespodziewanych sytuacjach. W aptece pracuje Pani magister, która zawsze służy radą i pomocą, zwłaszcza przy potrzebie znalezienia zamiennika bardzo drogiego leku. Osobiście pomagam ludziom starszym i widzę jacy potrafią jej być wdzięczni, chocby za to , że w pilnych przypadkach nie muszą gnać po receptę, bo ona zawsz coś znajdzie i napewno pomoże. W samym lokalu jest , jak na aptekę przystało miło i bardzo czysto. Leki ustawione asortymentami, posortowane są również cenowo, co jak widzę nie jest obojętne dla klientów mniej zamożnych.
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym udałem sie do Empik-u w celu zakupu książki. Interesuje mnie przede wszystkim fantastyka, a więc chciałem zakupić książkę autora, którego, jak się potem okazało, przeczytałem wszystkie dotychczas wydane pozycje. Widząc moje zainteresowanie podeszłą do mnie Pani Ilona. Osoba bardzo kompetentna i znająca się na rzeczy. Widać , że to co robi, robi z pełnym zaangażowaniem. Jednym słowem praca w książce to jej żywioł. W bardzo miłej rozmowie powiadomiła mnie o wydaniu następnej ksiązki i przypuszczalnym czasie jej otrzymania w punkcie sprzedaży. Nie spoczęła na laurach i poleciła mi innego, równie poczytnego pisarza. Dałem się skusić i myślę, że będzie następnym, którego wszystkie tomy zostaną przeze mnie przeczytane.
Telefon z infolinii...
Telefon z infolinii sieci era. Pani Małgorzata proponuje mi dodatkowe, darmowe minuty w weekendy. 200 za 15 zeta. Ja mam 1000 minat za 45 zeta. czyli coś nie tak. Malo tego pani neguje to czego dowiedziałem się w punkcie Ery. Przypuszczam, że trajkocze ze ściągawki i nie bardzo wie co z czym i dlaczego...
Sklep firmowy Era....
Sklep firmowy Era. Klienci obsługiwani są szybko i sprawnie. Kultura osobista i wiedza personelu sprawia, że zakupy oraz wybór oferty w w/w placówce przebiega w miłej atmosferze.
