Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (12)
Stojąc w dłuższej...
Stojąc w dłuższej kolejce do kasy, gdzie było, jak zwykle, tylko kilka kas czynnych w godzinach popołudniowych, stała przede mną młoda mama z malutkim dzieckiem. Kolejka szła dość wolno, dziecko było grzeczne, na nasze zaczepki śmiało się, było wesołe, ale po jakimś czasie zaczęło być marudne, mama nerwowo kołysała dziecko, aby je uspokoić, po czym starsza Pani stojąca za mną widząc sytuację, poprosiła klientów z przodu kolejki, aby przepuścili Panią z dzieckiem, która absolutnie sama tego nie wymagała. Klienci byli bardzo życzliwi i wyrozumiali, z całej kolejki nie było żadnych złośliwych komentarzy, ani niepotrzebnej wymiany zdań, wszyscy zgodnie przepuścili matkę z dzieckiem, która była bardzo wdzięczna. Kiedyś były kasy szybkiej obsługi do 10 sztuk, od dawna już ich nie ma, powinny być też kasy do obsługi kobiet w ciąży i matek z dziećmi w pierwszeństwie, chyba,że takich by nie było, to pozostali klienci też mogliby być wtedy obsługiwani. Bardzo spodobała mi się reakcja ludzi, pani kasjerka natomiast w ogóle nie zareagowała. Standardem powinno być przepuszczanie mamy z dzieckiem lub przyszłej mamy.To objaw kultury osobistej.
Zakupy w Auchanie...
Zakupy w Auchanie robię raz w tygodniu. Zawsze jest tam problem na stoisku z serami, gdzie brak jest pracownika. Kiedy tam jestem, nigdy go nie ma. Serów pokrojonych często brakuje, leżą całe bloki serowe. Jak kiedyś poprosiłam Panią ze stoiska wędliniarskiego, to owszem podeszła i obsłużyła mnie, ale sery kroi tylko w kawałku, w plastry już nie pokroi. To jest tam odwiecznym problemem. Innym spostrzeżeniem jest oszukiwanie klienta, czyli chwyt reklamowy. Kilka razy trafiłam już na niby promocję, niby, ponieważ cena aktualnie promocyjna kilka dni wcześniej była ceną normalną na półce. Wpisują na plakatach cenę wyższą skreślając ją, a wpisują niższą jako cenę promocyjną, tyle tylko, że ta cena jest tak naprawdę normalną ceną na co dzień. Zauważyłam to kilkukrotnie, bo zdażyło mi się, że akurat tydzień wcześniej kupowałam ten towar po tej samej cenie, ale na półce wtedy nie było żadnej informacji o promocji, co oznaczało że to jest normalna cena.
W sobotę 11lipca...
W sobotę 11lipca ok. godziny 12.00 robiłam zakupy w Biedronce w Zielonej Górze na ul. Rzeźniczaka. Chcąc kupić m.in. cebulę, obeszłam wokół stoisko owocowo-warzywne, gdzie nie znalazłam poszukiwanego towaru. Zapytałam więc ekspedientkę (młodą szczupłą średniego wzrostu blondynkę w kręconych włosach) , która wykładała na tymże stoisku towar - czy jest cebula? Pani odpowiedziała chwileczkę i zajęła się układaniem ogórków na stoisku, stałanęłam więc z boku i czekałam. Pani w koszulce z napisem z tyłu - chętnie pomogę czy chętnie doradzę, po wyłożeniu ogórków, poszła po następne warzywa, nie zwracając na mnie uwagi. Poszłam więc sobie dalej robić zakupy. Będąc już przy kasie, stanęłam szósta w kolejce, za chwilę za mną stanęło dwóch nastęnych klientów w kolejce. Kolejka dość długo się nie ruszała z miejsca, ale kasjerka jakby tego w ogóle nie zauważała, w końcu zadzwoniła, ale druga kasjerka też wcale się nie śpieszyła, chwilę to trwało zanim pojawiła się na horyzoncie i z daleko było widać jak powolutku sobie idzie, choć kolejka się powiększała. Wyszlam ze sklepu niezadowolona.
Na sali sprzedażowej...
Na sali sprzedażowej widać dużo pracowników, można na każdym dziale zapytać się o dany produkt. Na stoiskach : mięsnym, wędliniarkim i żółte sery pracownicy sprawnie obsługują. Towar na półkach jest poukładany, promocje wyeksponowane. Do kas niewielkie kolejki. Obsługa kasowa na nienajlepszym poziomie. Żadnego powitania, żadnych słów na zakończenie,zero uśmiechu, zero kontaku, jeszcze trzeba się upomnieć o naklejki dot. promocji.
Na stoisku mięsnym...
Na stoisku mięsnym długi czas oczekiwania na obsługę, pomimo niewielkiej kolejki. Starsza Pani, niskiego wzrostu, krótko obcięta o czarnym kolorze włosów, sprawia wrażenie jakby niedosłyszała, za każdym razem pytająco powtarza co podać i ile, gdy klient poprosi, przy tym mina taka jakby była tam za karę. Na sklepie żadnej sprzedawczyni, którą można o cokolwiek spytać. Kasjerki cierpliwe.
Robienie zakupów w...
Robienie zakupów w Biedronceprzy ul. Wyszyńskiego 1 nie należy do miłych. Cieżko się w tym sklepie odnaleźć, jest ciasno, nie można spokojnie obejrzeć towaru w koszach, bo ciągle ktoś się przeciska. Pani kasjerka szczupła blondynka nie wita klientów, w zasadzie w ogóle się nie odzywa, nie używa żadnych zwrotów grzecznościowych przy rozpoczęciu obsługi, jak i po zakończeniu.
Po otrzymaniu listownie...
Po otrzymaniu listownie propozycji nowej oferty na przedłużenie umowy, udałam się do punktu Plusa na jej omówienie. Moim zdaniem w tym punkcie Plusa w mieście pracują najbardziej kompetentne osoby. Czas oczekiwania na obsługę jest dość długi, ale sama obsługa też zajmuje dużó czasu. Pracownicy poświęcają dużo czasu klientom, są bardzo cierpliwi, zbliżał się czas zamnknięcia, ale nikt mnie nie poganiał, Pani obsługująca załatwiła sprawę do samego końca, starała się znaleźć najbardziej odpowiednią dla mnie ofertę oraz telefon. Wykazałasię dużą wiedzą, była bardzo miła i uśmiechnięta. Ostatecznie obie strony były zadowolone. Polecam ten punkt Plusa z czystym sumieniem, nikt tam nie odeśle bez załatwienia sprawy, obsługa zawsze stara się pomóc. Mam Plusa bardzo blisko miejsca zamieszkania, ale zdecydowanie wolę jechać do miasta, bo wiem że zostanę obsłużona z odpowiednim podejściem i kompetencjami pracowników.
Przy zakupie przenośnego...
Przy zakupie przenośnego dysku twardego uzyskałam wyczerpujących informacji od obsługującego Pan z chęcią pokazał inne dyski niedostępne na sklepie, które można zamówić i odebrać w późniejszym czasie, doradził, powiedział na co zwrócić uwagę przy wyborze odpowiedniego dysku. Ostatecznie sprzedający doprowadził rozmową, że dokonałam zamówienia dysku w odpowiednim dla mnie kolorze i o określonych parametrach. Przy odbiorze zamówionego dysku w innnym dniu ok. godz. 15.00 długo czekałam, aż ktoś się mną zainteresuje i zechce do mnie podejść. Na stanowisku kasy nie było nikogo. Na sklepie był tylko jeden chłopak z obsługi, który udzielał informacji klientom. Po ok. 10 minutach zjawiła się Pani, załatwiła moją sprawę, nie była zbyt rozmowna ani zbyt miła.
Jestem zainteresowana kupnem...
Jestem zainteresowana kupnem nowego telewizora,w tym celu odwiedziłam kilka sklepów z RTV. I tak znalazłam się popołudniu13 marca m.in. w Media Markt, gdzie spotkałam się z rozczarowaniem ze strony obsługującego młodego średniego wzrostu szczupłego pana. Powejściu na sklep od razu udałam się w kierunku telewizorów, poszukując konkretnej firmy rozglądałam się, a stojący i wolny w tym czasie sprzedawca w ogóle nie zareagował, nie podszedł zapytać czego poszukuję, w końcu sama do niego podeszłam, zapytałam o konkretną firmę, Pan zaprowadził mnie i przedstawił dostępną na sklepie ofertę, ale niestety nie posiadał żadnej wiedzy w zakresie sprzętu RTV. Próbowałam się czegoś dowiedzieć, jakie są różnice pomiędzy modelami, ale Pan umiał odpowiedzieć tylko tyle ile sama byłam w stanie przeczytać na plakietce cenowej, czyli ogólne informacje. Pan zostawiając mnie z problemem oddalił się na swoje miejsce, aby nadal stać i patrzeć na klientów.
12 marca odwiedziłam...
12 marca odwiedziłam Bank Millennium, którego jestem klientem. Jakość obsługi bardzo mile mnie zaskoczyła, nie pierwszy raz. Najczęściej udaję się do Pani Heleny, która zawsze odpowie na każde pytanie i załatwi sprawę w zadowalający dla klienta sposób. Atmosfera w banku jest bardzo przyjazna, wnętrze bardzo przestrzenne i czyste.
Nie mam zastrzeżeń...
Nie mam zastrzeżeń do wiedzy i kompetencji personelu , służą radą i pomocą. Brakuje mi tylko uśmiechu na twarzach farmaceutek. Jeśli chodzi o asortyment, nie zawsze jest to czego akurat potrzebuję, ale po zamówieniu już na drugi dzień można odebrać leki. Wewnątrz jest czysto i schludnie, towar poukładany. Promocyjny towar jest ułożony w taki sposób, aby klient od razu go spostrzegł. Czas obsługi trwa tyle ile potrzebuje go klient, bez stwarzania nerwowej atmosfery dla oczekujących w kolejce.
Robię często zakupy...
Robię często zakupy w różnych Biedronkach w okolicy miejsca zamieszkania. Bardzo miła i uczynna obsługa. Jak nie mogę czegoś znaleźć, po zapytaniu o produkt pani zaprowadzi i wskaże miejsce produktu.Nie zdażyło mi się kupić nieświeżych produktów, a zawsze zwracam uwagę na datę przydatności, chociaż zauważyłam kiedyś produkt, który nie powinien znaleźć się na półce,bo nie nadawał się już do spożycia. Jak tylko tworzy się dłuższa kolejka, zaraz przychodzi następna kasjerka. Nigdy nie miałam problemu z oddaniem towaru, jeśli nie spełnił moich oczekiwań (poza spożywką). Towar na półłkach raczej zawsze jest poukładany. Dla mnie zakupy w tych Biedronkach sprawiają przyjemność.
